Yoshimitsurek

  

Dobra, ale moim zdaniem nie trzeba aż tak tego wspominać i nagłaśniać. Zrobił nutę dla niej, bardzo ładną, można powiedzieć genialną, ale moim zdaniem i tak trochę to wykorzystuje, za każdym razem wspominając o tej sytuacji. A co z dochodami za wydanie tego tracka? Zastanowił się ktoś? Ja myślę że nie powinien wydawać tego kawałka, a raczej zachować dla siebie, jako wspomnienie o niej. A wychodzi na to że nieźle na tym zarobi

Bekim

  

Też się wypowiem: Dla mnie ta sprawa ma dwa końce:
1) Utwór, który zrobił RAM jak widzę wielu osobom się podoba (mi osobiście nie przypadł do gustu) tak jak każdy inny utwór. Kwestia jego powstania sugerowałaby, że ten kawałek powinien wylądować na soundcloud za darmola, bo mimo tego, że utwór jest genialny (61% FF na asocie to nie tylko kwestia historii powstania) to RAM nie powinien na nim zbijać kasy, a wraz z nim FSOE Recordings (czyt. Armada). To dla mnie wygląda jak zarabianie na śmierci małżonka. I jak dla mnie jest to dość mocno niesmaczne.
2) Kwestia seta po śmierci Amelii to już sprawa odmienna o 180 stopni. Mimo opinii, że to brak żałoby, uważam, że w ten sposób oddał jej hołd - robiąc to co kocha robić i przy okazji grając jej ulubione utwory. Sam set jest wzruszający do łez i mam nadzieję, że taką samą opinię mają inni.

__________________

panduzeb

  

Set i nuta rewelacja.
RAM chciał ulżyć sobie w bólu, a że największe ukojenie znajduje grając tak więc postąpił. Każdy inaczej reaguje po stracie, jeden ucieka w pracę, drugi w alkohol, trzeci odcina się od wszystkiego i wszystkich. Szacunek dla niego bo życie toczy się dalej.

Karolinho

  

Witam.
Mała ciekawostka. W Meksyku po śmierci bliskiej osoby nie ma smutku, żałoby itp. Tam zamiast popularnej u nas stypy jest - co się może wielu osobom wydawać szokujące - zabawa jak na weselu. Dlaczego? Ponieważ naród meksykański wierzy iż zmarła osoba trafiła do lepszego świata i wyzbyła się bólu i cierpienia jaki panuje na tym świecie. Do czego zmierzam? Do tego co wcześniej było napisane. Rózne narody, kultury, LUDZIE inaczej przeżywają te tragiczne momenty.

Mówicie, że zarabia na tym utworze. Po częsci się z tym zgadzam. A co napisalibyście gdyby całą kwotę, jaką zarobił na tym utworze przekazał potrzebującym, ubogim, cierpiącym z powodu chorób? W tedy wyglądało by to zupełnie inaczej prawda? Jednak zapewne pojawiły by się głosy, że robi to pod publikę aby zyskać więcej fanów itd itp. Cokolwiek by nie zrobił ten chłopak (oprócz tradycyjnej żałoby) spotkałby się z pozytywnymi jak i negatywnymi opiniami. To tyle z mojej strony.

Pozdrawiam.

__________________

Kokos 1835

  

Od kokosów to Ty się dystansuj ziomek ok?

__________________

Michael Try

  

Piękna tego utworu nie da się opisać słowami
co do tego czy powinien wystąpić czy nie uważam że tak może akurat ten set go wyzwolił z jarzma goryczy i złości (oby tak było)
co do wydania tego utworu jestem za sam produkuje i wiem jak to wygląda
może fakt powinien być udostępniony za free ale mimo wszystko wydany !
i wkurza mnie jeszcze jedno że pomimo tego że Utwór chciał czy nie chciał odniósł taki sukces u większości artystów w ich radio show został zagrany raz... takie od spychanie przez środowisko trancowe czegoś nad wyraz pięknego i unikatowego

__________________

Pustack

  

Utwór sam w sobie jest piękny, a gdy dorzucimy okoliczności w jakich powstał jest przegenialny. Bardzo mi się spodobał już od pierwszego razu.
Nie uważam, żeby RAM próbował się wybić na tym fakcie, aczkolwiek ( co widać ) zawsze są głosy za i przeciw. To czy mógł kawałek wydać FREE czy nie to już dowolnie można rozpatrywać.
Natomiast rozumiem to, że zagrał na evencie mimo żałoby. Pewne jest to, że muzyka stanowi dla niego znaczny procent życia o ile nie całe życie, więc stąd pewnie takie zachowanie.
Wszyscy wiemy że muzyka, a zwłaszcza Trance wiąże się z emocjami, więc jak inaczej człowiek tak związany z muzyką mógłby w tej sytuacji oddać jej hołd?
Nie uważam też żeby zagrał RAMelię po to żeby ludzie się bawili. Jestem przekonany, że znaczny odsetek ludzi biorących udział w imprezie, w jakiś sposób jednoczyli się z nim i nie jeden na pewno uronił łzę. Tak więc, nie wydaje mi się żeby ktoś mógł się przy takim kawałku " bawić ".

SBooLL

  

Kasa musi sie zgadzać czyt. Marketing na biednego Holendra. Muzyka upada ludzie ogarnijcie sie! Ktoś wam pisze bajki a wy to łykacie. On nie jest zajebisty bo zmarła mu żona, kochanka czy ktokolwiek inny.
Ludzi sie szanuje za to jacy są a nie za to kto im umarł. Jak czasami czytam to forum to aż żal patrzeć taką ciemnotę tutaj ludzie łykają.

PS. Nie to żebym był przeciwny ale gdyby to był track ku pamięci to byłby free to raz. Dwa to nie trzeba sie z tym tak obnośić. Nie lubie takich mało skromnych ludzi.

Matan Zajcev

  

Jak mnie irytuje mówienie komuś co ma robić. Jeśli tobie umrze ktoś z rodziny, to też nie przyjmiesz odszkodowania? Bo to będzie wyglądać, jakbyś zarabiał na śmierci bliskiej osoby? Wiele osób myli tutaj całe okoliczności - RAMelia to nic innego jak trance'owy kawałek z dedykacją dla zmarłej żony. I tyle. To tak jak z książkami - dedykujesz ją komuś, ale i tak ją sprzedajesz; tak samo sprawa wygląda z tym trackiem.

Jak dla mnie wiele osób za bardzo próbuje tutaj filozofować i szukać dziury w całym. Sama kwestia argumentu "zbijania kasy na zmarłej żonie" jest absurdalna. Rozumiem, że jakby zmarła ci żona/dzieci i tym samym twoje mieszkanie zrobiłoby się za duże, to nie mógłbyś go sprzedać i kupić coś mniejszego, bo wyglądałoby to na zbijanie kasy na jej/ich śmierci? W pewnym sensie każdy z nas w obliczu śmierci bliskiej osoby w mniejszym lub większym stopniu zarabia na zmarłym i nie widzę w tym niczego złego, bo w gruncie rzeczy to co dzieje się po śmierci osoby jej już nie dotyczy.

PS Napisałeś "powinien wylądować na soundcloudzie za darmola" Hehe... Tyle że wtedy to ty zbijałbyś kasę na zmarłej Amelii (nie musiałbyś płacic za kawałek, za który teraz hipotetycznie zapłacisz. Zaoszczędziłbyś kasę, którą obecnie musisz przeznaczyć na kupno tracka). Logiki w twojej wypowiedzi tyle co kot napłakał.

__________________

Xien

  

Krótki po śmierci Bass-T wyszedł release "Shine Your Light" dedykowanemu właśnie jemu i jakoś nikt nie robił wielkie halo o marketing, pieniądze itd.