pablozgr13

  

Dokładnie , a tam przychodzi dużo bogatych Panów po 30 którzy chętnie stawiają Pani blond 20 lubi nie raz 18.

BASS4U

  

Stary patent, no ale wszystkim przecież nie płacą chyba. obiektywnie trzeba przyznać ,że faktycznie jest na czym oko zawiesić. Byłem w sobote po ponad rocznej przerwie i trzeba przyznać że lokal nadal daje rade. na podryw jak sie dysponuje odpowiednią ilośćią środków płatniczych jest ok. muzycznie raczej średnio, no chyba że ktoś lubi radiowe granie.
. Wyposzczony i żądny dobrych baletów wracam po emigracji zarobkowej. Basik back in da city

UrseK

  

duża? - zgadzam się, ale tylko dla "świeżych", którzy nie mają znajomości .
Czym to argumentuje? Prosta sprawa- pewnego razu miałem przyjemność czekać pod klubem na znajomych i dzieki temu dobre 30 minut obserwowałem zachowanie selekcji.
1 grupa - wszystko OK weszli, 2 grupa - jeden z kolegów miał jasne obuwie - poza tym wszyscy ładnie i schludnie ubrani - nie wszedł, ale staneli obok i domyślam się, że chcieli porozmawiac w tej sprawie z selekcją, 3 grupa - dwoje znajomych Pana selekcjonera i weszli sobie bez pytań, 4 grupa - i po tym co tutaj zobaczyłem - straciłem szacunek do panującej tam selekcji. Grupka typowych chłystków, jeden prawie łysy, dwóch kolegów jako tako ubranych no i trzeci jakiś dresik. Usłyszeli, że dwóch z nich nie wejdzie, ale któryś coś wspomniał (zna kogoś czy cuś) no i magicznym trafem cała czwóreczka weszła. Wtedy też grupka wczesniejsza (od tego z jasnym obuwiem) się lekko podirytowała, że jak to tak. Wyszło, że Pan selekcjoner nie chciał z nimi rozmawiać i odszedł , pozostawiając przy bramce Pana ochroniarza. W między czasie ktoś jeszcze wchodził i wychodził.


Możliwe, że to co wyżej opisalem mozna traktowac jako kartkę z pamiętnika lub innego rodzaju syfiasty blog- ale chciałbym abyśmy mieli świadomość "równych i równiejszych", a tego systemu nie unikniemy.

__________________

tutusik

  

Ursek a ty byś swoich znajomych nie wpuścił ? Znajomości się liczą wszędzie

homer00

  

Gratuluję władzom klubu, które tolerują "widzi mi się" Pana z selekcji. Jeśli znajomy nie jest ubrany według przyjętych przez klub standardów to go nie wpuszczam, przykro mi. Każdy pracownik klubu tworzy jego wizerunek.

sonkacs

  

Co do Tego co napisał Ursek to fakt znajomości robią tam swoje Jeszcze nigdy nie miałem problemu z wejściem tam do klubu jak i z selekcją, czy kolejką... Jedyny klub w życiu z którym miałem problemy z wejściem jak i selekcją to chyba było swojego czasu gossip... Wracając do bedroom-u to na pewno w okresie letnim narzekałem tam na klimatyzacje której nie było... tzn. juz wyjaśniam była ale szkoda było włączyć... nie wnikam... Klimat muzyczny jak i osobowy w klubie odbiega od innych klubów skąd tez specyficzna grupa docelowa, dzięki czemu tez nie ma sie co dziwić ze istnieją tam takie sytuacje jak stok wyżej nadmienił typu "Bogatych Panów" i stawianiu drinków...

Golfer

  

Mi tam się wczoraj podobało Selekcja ? hmm po 10 minutach nawijania mu makaronu zmiękł i wpuścił naszą 7 osobową grupkę fajny klimat no i te suczki ,.,.,