PDA

Przejdź do pełnej wersji tego Forum : Nowe auto do 60 tys. zł


Cien
31-07-2013, 08:02
Jak sprzedam jedno mieszkanie a zanosi się na to. Kupiłem kiedyś i tak sobie wynajmuje, ale chce się pozbyć.
Będę szukał auta do 60 tyś. zł.
Auto ma mieć spory bagażnik, ma być wygodne i rodzinne (przeraża mnie to). Nie trawię kombi, kojarzy mi się z pantoflarzem. Przynajmniej moi koledzy co mają tego typu auta, to są pod pantoflem. Jeden czy drugi 10 minut na papierosie nie może być, zaraz schodzi jego baba i drze ryja. Wczoraj widziałem taką akcje. Chłop z nami nie mógł sobie pogadać, co lepsze pracę jemu kumpel załatwiał.

Myślałem o Skodzie Rapid, ale przeraża mnie silnik TSI. Okazuje że są dość awaryjne i w cale mniej nie palą.
Ford Focus, szału jeżeli chodzi o wyposażenie. Silnik 1.6 105 koni mi wystarczy.
Dacia Duster 4x4. Mój ojciec ma i w tej cenie ten SUV daje radę. Żonie się podoba, ale nie chce mieć chlewu w aucie. Ona poluje, jest myśliwym.
Hyundai i30 czy Kia Ceed. Kia, akurat miałem okazję nim jeździć, dobre auto. I30 tylko widziałem.
Opel i VW Golf nie wchodzi w grę.

Może macie jakieś inne propozycje. Np. widziałem Pegouta 301. Brzydkie tanie auto rodzinne.
Myślę też o jedno rocznym aucie. Utrata wartości jest dość spora.
Posty typu, kup sobie 3 letniego Passata czy coś podobnego, czy BMW nie życzę sobie. Passat to dla mnie auto, typowo wieś w aucie. Słoma z butów wystaje a udaje pana.
Ma być auto nowe i w miarę do roku. Ja w wolnych chwilach rozglądam się. Jeżeli ktoś ma jakieś doświadczenie, niech się z nim podzieli. Z góry podziękował.

Pawel
31-07-2013, 08:33
Ja na twoim miejscu wybrał bym kia ceed z tego co wiem zbiera jak najlepsze opinie plus kupujesz nowe kia daje długą gwarancje

djmatti91
31-07-2013, 19:01
Jak pracownik ASO Nissan, KIA, Fiat z całego serca polecam Ci nową Kię Ceed albo dołóż trochę i pomyśl o Sportage (w wyprzedaży rocznika za 60tys kupisz). Auta generalnie tanie w zakupie, ładne, mało awaryjne. Biją Huyndaia na łeb i szyję choćby pod względem wykonania (w Kii mamy miekkie plastiki w środku, Hyundai ma twarde).

Co do samego Ceed'a - jest na prawde fajny i przestronny - bardzo dobre wyposażenie standardowe, można dobrać fajne kolory (brązowy metalik, lub śnieżno biały dla mnie best!) Polecam silnik 1.6 - najlepszy kompromis, Pro Cee'd to już w ogóle bajka dla singla :)

Sportage jest bardzo przestronny i wysoki dzięki czemu nie straszne na krawężniki, niestety z małym silnikiem auto ledwo jedzie.

Do minusów Kii zaliczają się chromowane elementy - robią się parchy (Notoryczne także w Citroenie) ale to Ci robią na gwarancji - lecą takie elementy jak klamki, obwódki halogenów (Dlatego im mniej tego typu bajerów tym mniej kłopotów)

Od kąd istnieje to ASO w którym pracuje (5 lat) na wymianę silnika trafila TYLKO 1 Kia. Warto zaznaczyć że marka ta jest najczęściej u Nas spzredawana. Nissan natomiast z zarżniętym silnikiem trafia co najmniej 1 na miesiąc. Ceny do Nissana nie wiem czy nie droższe jak te do BMW czy Audi (Klamka wew. do Qashqai'a 580zł, gałka zmiany biegów 600).

graba83
01-08-2013, 08:18
Zgodzę się z przedmówcami. Ceed i i30 to bardzo dobra propozycja. Ja od siebie dołożę ofertę:
- nowego opla astry z 2013 z 1.4 100KM od 57tysi, są wyprzedsze z 2012
- chevy cruze od 50 tysi z 1.6 125KM z 2013 + LPG za 1zł- są wyprzedaże z 2012
- coś mniejszego ale bez przesady yariska ze 100KM 1.3.

christ0ff
02-08-2013, 20:08
To teraz taka moja sugestia.
Byłem kilka dni temu w salonie Opla, pytałem konsultanta o Opla Astrę Sedan (w tej samej cenie co hatchback!) 1.4 100KM (oczywiście rocznik 2013), uwzględniając aktualne promocje i doliczając dodatkowe pakiety (drobne typu: dodatkowe koło zapasowe, skórzana kierownica , alarm, reflektory przeciwmgielne itp.) oraz lakier (za niego trzeba dopłacić, jeżeli nie chcesz jeździć białym) wycenił ją na nieco ponad 58 TYSIĘCY, więc trzeba przyznać, że cena jest bardzo atrakcyjna.
Samochód ładnie się prezentuje, ma dość sporo miejsca w środku i spory bagażnik Dodatkowo Opel daje 12 lat gwarancji na blachę.
Osobiście radziłbym zajrzeć do salonu Opla.

Cien
03-08-2013, 07:30
Tyle wiem że we wrześniu sprzedam mieszkanie. Prawdopodobnie wstrzymam się do grudnia, w tedy jest wysprzedaż roczników. Teraz mam sezon pracy, po wrześniu przejdę się po salonach. Auto nie jest moim priorytetem, ale przyda się do pracy jak i na co dzień. Rocznie ile ja tam zrobię, maks z 15000 km. Biały kolor nie wchodzi w grę. Opel trudno mi coś o nim powiedzieć.

christ0ff
03-08-2013, 12:52
Opel trudno mi coś o nim powiedzieć.

Dlatego najlepiej przejść się po salonie/nach i zobaczyć co i jak, bo czasami to co na papierze nie do końca pokrywa się z rzeczywistością.

RAFAELLO SANTI
03-08-2013, 17:05
Ja dorzucę citroena berlingo ,jeśli stawiasz na duży bagażnik

ndw agroo89
03-08-2013, 17:09
Golf VI LUB VII WERSJA GTI

Cien
05-08-2013, 15:19
Ja dorzucę citroena berlingo ,jeśli stawiasz na duży bagażnik

Nie nie stawiam.

Golf VI LUB VII WERSJA GTI

Do tego ogolę głowę, spasę się i założę dresik. Auto to mi tak się pasuje jak róż do twojego postu. GTI nowe, wiesz ile kosztuje ?

ndw agroo89
05-08-2013, 18:16
Nie nie stawiam.



Do tego ogolę głowę, spasę się i założę dresik. Auto to mi tak się pasuje jak róż do twojego postu. GTI nowe, wiesz ile kosztuje ?

jaa nowe gyi 139 k czegos chciec wiecej:busted_cop:

MicheLLo
05-08-2013, 18:30
do 60tys można kupić Octavię III z 1.2 TSI 105km, start&stop, wersja active w metaliku, jak się uprzesz to i z alu i przeciwmgielnymi znajdziesz.

Hyundai czy Kia jeden diabeł. To i to można wrzucić do jednego worka. Ja bym stronił od tych marek.

Pisałeś o 301, do 60000zł znajdziesz diesla w allure czyli najbogatszy. Ostatnio nawet można było 1.6 115KM Active kupić za 43000pln w metaliku. To dobry wybór ale w środku tylko i wyłącznie plastik, samochód można stwierdzić niskobudżetowy.

_Simon
05-08-2013, 18:50
A ja bym nowego nie kupił za chiny. Nowe auta to dla prezesów co maja miliony nie zalezy mu kupi za 200 tys auto wyjedzie z salony już warte 150 a za rok sprzeda za 100 tys i kupi nowe. Nie lepiej poszukać coś 2-3 letniego od dziadka znajedzisz prawie jak z salonu a wiele taniej czy lepsza wersja w tej cenie. Takie moje zdanie.

Konr@do
05-08-2013, 18:57
Dokładnie takie samo zdanie mam jak Simon, za tyle wyrwiesz już naprawdę fajne auto i to dobrej marki (Audi, Mesiek czy Bmw etc) także jak uważasz, z nowych to rzeczywiście możesz myśleć nad jakimś Oplem albo Skodą, za tą cene powinny być już w dosyć rozsądnym wyposażeniu (ale bez szału jakiegoś wielkiego). Ja sam do Koreańców nie mam przekonania, i mimo iż Kia może nie jest zła, sam osobiście bym jej nie kupił, tym bardziej za tyle hajsu.

Potajtany :)
05-08-2013, 19:04
Szukaj coś w Vag bmw, wolałbym uzywaną audi kupić niż nowa kia nissany czy citroeny

Cien
06-08-2013, 08:20
Panowie są coś takiego jak koszty utrzymania auta. Serwis, części. Wystarczy że kumpel ma BMW 3 letnie i ostatnio przy wymianie tarcz i klocków, oraz wymiana rozrządu (coś się popsuło), zostawił majątek. Co z tego że fura fajna jak daje po kieszeni. Wczoraj widziałem przed 301, w środku wieje tandetą.

MicheLLo
07-08-2013, 09:12
Panowie - ile aut kupiliście nowych i po wyjeździe z salonu sprzedaliście jednocześnie tracąc?
Ile aut z salonu kupili Wasi znajomi, rodzina etc. i po wyjeździe z salonu je od razu sprzedali?
.
.
.
.
.
Więc nie argumentujcie używanych aut stratą na nowym po wyjeździe z salonu. Chyba to normalne, że utrata wartości jest, Czy ktoś z Was kupiłby ode mnie auto, którym wyjechałem z salonu miesiąc temu w cenie nierejestrowanego w salonie? Niech zgadnę.

Używane też traci na wartości. używane 2,3-letnie owszem może być w świetnym stanie bez dołożenia grosza ale prawdopodobieństwo, że w aucie jest coś wyeksploatowane jest duże. Poza tym, wszyscy z Was są lakiernikami blacharzami i specjalistami od aut, że jesteście w 100% pewni o bezpieczeństwie tego auta?

poza tym, kupując 3 latka za 5 lat będzie miał 8 a my sprzedając go będziemy jego 2, może już 3 właścicielem. Historia itp... dla nowego pacjenta większe ryzyko. Przy nowym za 5 lat będzie miał on te 5 lat a my go sprzedając będziemy jego 1 i jedynym właścicielem. Historia bardziej godna zaufania.

Reasumując - używane czy nowe, każdy wybór o ile sprawdzony (rzetelnie) i pewny jest dobry. Moim zdaniem wydając 60000 zł i są to jedyne pieniądze które mamy zaoszczędzone, wolałbym je wydać rozsądnie i pewnie, niż wydać na auto wyższej klasy i cieszyć się np bezawaryjnością przez 6 m-cy a potem dołożyć 5k zł.

christ0ff
07-08-2013, 15:12
Z używanymi samochodami to tak jak z rozwódkami - wszystko co było w nich najlepsze zostało, jakby to powiedzieć... (samemu możesz sobie dokończyć).
Co do samochodów 2-3 letnich, to raczej właściciele takich modeli jak BMW 3, Audi A4 dość solidnie je eksploatują. Zrobią przykładowo te 100 tys. km bez problemu lub więcej, sprzedadzą, a później u II właściciela zaczyna się co przeglądzik to jakiś element do wymiany - tu lampeczka, tu tego...i już idzie w dodatkowe koszta, i to niemałe.

RAFAELLO SANTI
07-08-2013, 18:29
W ciagu pół roku kupiłem dwa nowe auta
Berlingo i Hyundaia i20
Auta na gwarancji więc w jednym mam spokój na 200000 km w drugim na 5 lat bedz limitu.
Kiedyś kupiłem peugeota 407 za 40 tyś wrzuciłem w nie ok 15 tyś zł sprzedałem po dwóch latach za 19000.Nigdy nie wiedziałem kiedy cos klęknie.
Dziwię się wpisaom auto od dziadka od kobiety .KUUU .AA zaden niemiecki dziadek nie sprzeda Ci auta po dwóch latach za okazyjne pieniądze a auta które po 3 latach mają 150 tys to mit.
Berlingo mam pół roku ma już 72 tysiące.
Jesli bym kiedykolwiek miał kupić auto rodzinne tak to było by w stylu berlingo,5 osób suwane drzwi klimatronik,navi,parktroniki.dwa komplety kół.relingi i właśnie wszystko za 60 tyś zł.
Czy vw lub audi to jakas rewelacja?żadna oklepane nudne wag.które jebie się bardziej niż laska na roksie.
Takie same texty od koreańców bym stronil.Tak mówią zwykle ludzie ze stereotypami zapatrzenie w vw.
Kolega ma hyundaia ix 35 100 tys i zadnych problemów.Koreańce mają teraz tyle wspólnego z koreą co wolkswagen czy audi z niemcami.

Cien
08-08-2013, 13:28
RAFAELLO SANTI (http://www.4clubbers.com.pl/u-175598/rafaello-santi.html)

Jednak są ludzie którzy maja podobne zdanie jak ja. Mit VW i jego niezawodność dawno odszedł w siną dal. Silniki typu TSI nie wytrzymują 100 tys. km. Drogie naprawy, zawieszenie i skrzynie się sypią nie w jednym dwuletnim aucie. Niemcy już nie robią dobrych aut. Stylistycznie w większości wieje nudą.
Utrata wartości zawsze jest, byle co kupisz. Nowe wiesz co kupujesz i masz większą pewność że będzie grało.

Jeden robi dużo inny miej. Spokojnie rocznie ja robię 15 tyś. km., może maks 20. Licząc że auto kupię na 5 lat. Jeżeli bym o nie dbał to będzie coś warte.

dsntt
12-08-2013, 22:08
Kolego drogi,

jeśli Ci nie żal kasy na markę - Opel Astra nowy, ale diesel mocniejszy niż 115 KM... z tym, że takie autko nowe będzie powyżej 60 kafli, roczne kupisz już spokojnie w dobrej wersji wyposażenia (Cosmo)

jeśli żal Ci kasy na markę, a lubisz łamać stereotypy - Fiat Bravo !! jeżdżę tym autem od jakiegoś czasu i jestem w 100% zadowolony z decyzji. Piękne, mocne (już multijety lub t-jety 120 KM dają radę), dużo miejsca w środku - bagażnik chyba największy wśród kompaktów hatchbacków. Do 60 tys znajdziesz wyprzedaż z 2012 w wersji Estiva (wypas w środku) lub poszukaj wersji sport 150 KM, która ma fabrycznie bardzo dobre audio (subwoofer w bagażniku!)

Pozdrawiam i życzę udanego zakupu!

ndw agroo89
13-08-2013, 16:09
Ino vw golf lub audi A3

Cien
20-09-2013, 13:51
Prawdopodobnie padnie na Skodę Rapid Spaceback. Wersja Ambition 105 koni. Kwestia kasy myślę że pod koniec roku powinienem kupić. Mam jeszcze dwie alternatywy. Kia Ceed 100 km. Normalny silnik 1.4 a nie jakieś TSI. Trzeci typ Dacia Duster, ale będzie dostępny od listopada. Wersja po lifcie 1.6 16V bodajże 115 km, napęd na 4 koła. Rapida przetestuje, znajomy kupił wersję 1.4 ;]. Jest zadowolony z auta.