PDA

Przejdź do pełnej wersji tego Forum : Czy my czasem nie słuchamy coraz głupszej muzyki?


SERVVA
18-07-2013, 16:44
Hej, na wstępie chciałbym zaznaczyć że nie jestem zamknięty jeśli chodzi o co, to dzisiejsza muzyka potrafi dać nam słuchaczom. Potrafię przesłuchać wszystko, od nowego albumu Major Lazer po starą dobrą "Meteorę" od Linkin Park. Jednak ostatnie produkcje od zazwyczaj młodych, próbującym dostać się do wielkiego świata EDM po "najprostszej linii oporu.



http://www.up.4clubbers.pl/out.php/i37391_beatportevolution.jpg


Wszystko prawdobopodobnie miało swój początek przy okazji premiery nowego singla - kolaboracji Sandro Silvy z Quintino - przy którym stworzyli nie tylko topowy numer który na znajdował się na każdej, szanującej się przytoczmy - liście przebojów. Jednak prócz tego, stworzyli numer, który obecnie ukierunkowuję tych którzy też chcą zasmakować świata muzyki elektronicznej.

https://soundcloud.com/musical-freedom/sandro-silva-quintino-epic-1

A później to już z górki - odkąd Showtek zmienili target swoich odbiorców na scenie wyłowiło się dziesiątki graczy, którzy również zrobią show tym, że zrobili utwór prosty jak drut. Umówmy się - świetne bigroomy jakie tworzą m.in: Alesso czy chociażby Dirty South z Thomasem Goldem słuchamy długo po wydaniu,a tych "krótko sezonowych numerów" nie zdzierżę. Przy ostatnim wydawnictwie Spinnin Records, czyli singlu "cudownego" młodziana - zastanowiłem się chwile czy "Animals" Martina Garrixa to już koniec - i chyba prościej się nie da.

https://soundcloud.com/martingarrix/martin-garrix-animals-1

Jednak że na tym świecie jak wiadomo - nic nie wiadomo to pewnie niebawem natrafimy na numer, który będzie jeszcze bardziej idiotyczny. Czy nie ma na świecie piękniejszej muzyki, niż "cztero-patternowe" wytwory o których za rok nie będzie ani słowa?

Są - ba, również są młodzi! Pierwszy z przykład z brzegu to Disclosure.
Brytyjczycy którzy po sukcesie "Latch" i również odbitym się wielkim hukiem na zestawieniach list przebojów w wielu krajach "White Noise" - dołączyli do grona artystów którzy w swojej dyskografii muszą mieć album. Kilka dni przed premierą na narobienie smaka wyrzucili jeszcze "You & Me" to był strzał w dziesiątkę, piękne zaspokojenie fanów, oraz kolejne "TAK!" dla ich krążka "Settle".



Także jak widać - da się, i wcale nie trzeba owe brawa zawsząd czekać latami. Z tą różnicą, że o Disclosure pamiętać będziemy jeszcze długo, a Ci artyści niebawem przepadną, i choć na pewno kilka celów w życiu będą mieć na liście osiągniętych, to jednak jak wielka grupa po latach będzie myślała o Disclosure tak samo, jak dzisiejsi fani muzyki elektronicznej wypowiadają się o takich osobistościach jak Pryda czy Daft Punk. A w obecnych trendach próżno szukać artystów na lata, którzy zapiszą się w pamięci słuchaczy na lata.

Pozdrawiam.
A. Serwa

K0zbi
18-07-2013, 17:10
Gdyby wszystko miało być takie ambitne to pewnie Ci wymienieni przez Ciebie, również by nie istnieli.
Wszystko ma swój target, a jeśli są odbiorcy, to po co ich ganić?
Jeśli są ograniczeni do tego stopnia, że nie widzą niczego innego, niż dany nurt, to możesz być o Nich spokojny - w końcu tym nurtem będą rzygać i przyjdzie kolejny.

Metzone
18-07-2013, 17:16
Pompki się nie podobają.
Big Roomy się nie podobają,
ja się pytam, CO WAM SIĘ ***** PODOBA?

//edit

Jednak stwierdziłem że się trochę rozpiszę.
Uważam że jednak i tak dobrze scena stoi, a przy tym Polska scena, rusza powoli na podbój, wydostając się z gówna zwanego pompką. Big Roomy to prosty utwór, który tam poniektórym wpada w ucho, ale według mnie to jest idealny czas dla nas, Polaków, by wydostać się z eskowego bagna. Były wiele gorsze utwory, niż te, które tutaj przedstawiłeś. Jak mówiłem wczesniej, już dawno wszystko się po*******iło. Wy nie chcecie pompek, nie chcecie big roomów, to co wy chcecie? To że skopiuje kilku gości jeden styl, to siejecie panike. Wszystko ma swoje 5 minut, na prawdę. Nie ma co panikować, a zamiast siedzieć na forach, i rozpaczać, zacznijcie organizować jakieś imprezy, by zapoznać ludzi z innymi gatunkami, bo przeciętny Kowalski zna tylko to, co usłyszy u kumpla w aucie, albo na esce.


@down
Album Daft Punków to też jest gówno, ludzie szaleją bo to jest "daft punk".
Będą Big Roomy, potem jakiś Stachursky wymyśli "przedpokój", i wszyscy to będą katować, spokojnie. To nie jest trwałe.

SFilip
18-07-2013, 17:23
^Mi się podoba to o czym nie jest głośno, a głośno jest ostatnio o big room'ach. Nie miałbym nic przeciwko nim, tylko każdy big roomowy track brzmi praktycznie tak samo, to już się nudzi, a na domiar złego co chwile przybywa tak samo brzmiących traków, "bo to modne".

A$AP CHUCKY
18-07-2013, 17:26
Problematykę świetnie oddaje ten "mashleg" :)
https://soundcloud.com/daleri/epic-mashleg

Komaro
18-07-2013, 19:49
Problematykę świetnie oddaje ten "mashleg" :)
https://soundcloud.com/daleri/epic-mashleg
Je*łem z beki :D trochę lipa, że większość tu reworki ale i tak na jedno kopyto jak się tego tak słucha :D muszę przyznać, że jednak powoli to się przejada jednakże da się z bigroomu cały czas klepać fajne dźwięki jak np nowe blasty i quintino puzzle


https://soundcloud.com/quintinomusic/quintino-blasterjaxx-puzzle


do tego sami producenci chcą czegoś nowego tu mówią o tym showteki pewnie im chodziło o booyha i kawałek z ookay :P


rWP-aGwi4Z4


na koniec mały troll od deamau5 xD


https://soundcloud.com/fuckmylife/drop-da-bomb-outerspace-mix

drop5
18-07-2013, 23:21
Ja w tych nowych bigroomach odnajduję rok 2000-2003 na polskich parkietach :) Tak, tak, to jest moi drodzy, reinkarnacja wiksy :D

Arturze, muzyka na iwenty nie musi być mądra, ma dobrze łupać i ma się dobrze skakać do niej.
Zauważ, że na eventach zawsze najlepiej przyjmowały się utwory prostsze, takie bardziej do skakania niż do "pływania".

Co do Disclosure, te kawałki wcale nie są takie nowatorskie i "och, ach" jakie się wydają. Choć napewno wolałbym bawić się przy "You & Me" niż przy tym wyciśniętym już do granic możliwości motywie a'la "Epic"...

Jeddite89
18-07-2013, 23:40
Arturze, muzyka na iwenty nie musi być mądra, ma dobrze łupać i ma się dobrze skakać do niej.
Zauważ, że na eventach zawsze najlepiej przyjmowały się utwory prostsze, takie bardziej do skakania niż do "pływania".

Chciałbym Cie zobaczyć na evencie jak tańczysz przy secie Showteków przykładowo bo oni na dużych imprezach robią na prawde mega robote. Czy faktycznie wolisz bujać sie i pływać czy szaleć przy masywnych big roomach. Moim zdaniem tak jak w HS rynek powoli zaczyna dominować Raw tak w Electro to samo dzieje sie z Big Roomami.

Anjunadave
19-07-2013, 11:28
ja w ogole nie rozumiem fenomenu i 'szalu' na Garrix'a.....

MikePetersky
19-07-2013, 12:39
Mike Noize - LOL, dawno takich wypocin nie czytałem. Fensy oczywiście poleciały, bo 'Music Producer' to na pewno coś mądrego napisał, nie trzeba tego nawet czytać ;)

Nie można już skrytykować irytującej tendencji, która zaczyna się coraz większej ilości ludziom rzucać w oczy, bo od razu zaczyna się odbijanie piłeczki w stronę pompek i że 'ludziom się nie dogodzi' albo 'zawsze źle'. Zabawne, że w ostatnim czasie więcej jest ludzi narzekających na narzekanie, niż samych narzekających. No a co, w końcu nic tak nie daje satysfakcji, jak krytykowanie dużej ilości ludzi w złudzeniu, że się jest po przeciwnej stronie ;) Nie rozumiem dlaczego tak wielu kuje w oczy wyrażanie swoich opinii - tak się wszyscy cieszą z demokracji, a to jest właśnie jeden, z jej naprawdę udanych plusów - wolność słowa, wyrażamy sobie to co chcemy i nikt nas za to nie zamknie. Cud, że jeszcze nie padło słowo 'hejter'. Bardzo dobrze, że Servantes poruszył wreszcie ten problem, bo jest coś na rzeczy.

Ja nie cierpię pompeczek i ich bardziej cool określenia 'Melbourne Dutch', ale nie wiem jaki to ma związek z tematem, dlatego do rzeczy. Rzygać się już chce, jak słucha się tych nowych sztosików z tłustym bassem, syntezatorowymi mocno zaakcentowanymi breakdownami, wszystko o identycznej budowie. To naprawdę jest straszne, że nastał czas tak ogromnej nie-kreatywności. Przyznam, do czasu Thunder od W&W jeszcze byłem w stanie sobie pokiwać głową do tego łupania, ale potem... Dość, ile można... Starkillers - Ride przelewa czarę goryczy, kiedy to się skończy... Nie przypuszczałbym, że mistrzowska Wakanda, która jest moim zdaniem bigroomem roku, zapoczątkuje trend, który obrzydzi mi do granic możliwości te 'sztosy'.

Na koniec moim zdaniem warto jeszcze poruszyć kwestię tego, co rok temu zapoczątkował 'Atom' od Włochów Nari & Milani. Festiwal kopii tego słynnego kawałka trwa do dziś, a rzyganie to niewystarczające określenie...

Pozdrawiam

martin1243
19-07-2013, 15:18
Powiem tak- porównajcie i wyciągnijcie wnioski dla siebie:

W&W

kiedyś
https://www.youtube.com/watch?v=IV9rf2tv6Lk

a dziś
https://www.youtube.com/watch?v=WEGbZeaMvtg

Armin van Buuren

kiedyś
https://www.youtube.com/watch?v=hDN37Vb49iY

a dziś
https://www.youtube.com/watch?v=qXFBXSPk6JI

Above & Beyond

kiedyś
https://www.youtube.com/watch?v=fx-fKHm6GAU

a dziś
https://www.youtube.com/watch?v=66Ti9CwIWBo

HEX MOON
19-07-2013, 15:40
No pytanie bardzo dobre ale kto słucha? bo ja napewno nie mówie tu o nowszych wydaniach taka moda i nic na to nie poradzimy na dobry progres czekasz długo zeby go znalesc na bangery i dropy masz od reki

ta najgłupsza muzyka to własnie bangery i dropy te vocale wstawione troche srodka cos tam zagra a dalej tylko tutu ru tutu ru i nic nie ma spójnego z soba w tedy taka nuta ale to moje zdanie :)


w sumie dobrze ze przypomniałes Above & Beyond juz o nich zapomniałem :(

Xien
19-07-2013, 16:08
Trochę temat bez sensu. Kiedyś słuchało się Disco Polo, a wiadomo jak wygląda schemat tego gatunku - prosta melodia, prosty tekst. Tak samo jest w przypadku tych tzw. "eventowych bangerów" - musi być mocno i łatwo zarazem.

Komaro
19-07-2013, 16:37
Mike Noize - LOL, dawno takich wypocin nie czytałem. Fensy oczywiście poleciały, bo 'Music Producer' to na pewno coś mądrego napisał, nie trzeba tego nawet czytać ;)

Nie można już skrytykować irytującej tendencji, która zaczyna się coraz większej ilości ludziom rzucać w oczy, bo od razu zaczyna się odbijanie piłeczki w stronę pompek i że 'ludziom się nie dogodzi' albo 'zawsze źle'. Zabawne, że w ostatnim czasie więcej jest ludzi narzekających na narzekanie, niż samych narzekających. No a co, w końcu nic tak nie daje satysfakcji, jak krytykowanie dużej ilości ludzi w złudzeniu, że się jest po przeciwnej stronie ;) Nie rozumiem dlaczego tak wielu kuje w oczy wyrażanie swoich opinii - tak się wszyscy cieszą z demokracji, a to jest właśnie jeden, z jej naprawdę udanych plusów - wolność słowa, wyrażamy sobie to co chcemy i nikt nas za to nie zamknie. Cud, że jeszcze nie padło słowo 'hejter'. Bardzo dobrze, że Servantes poruszył wreszcie ten problem, bo jest coś na rzeczy.

Ja nie cierpię pompeczek i ich bardziej cool określenia 'Melbourne Dutch', ale nie wiem jaki to ma związek z tematem, dlatego do rzeczy. Rzygać się już chce, jak słucha się tych nowych sztosików z tłustym bassem, syntezatorowymi mocno zaakcentowanymi breakdownami, wszystko o identycznej budowie. To naprawdę jest straszne, że nastał czas tak ogromnej nie-kreatywności. Przyznam, do czasu Thunder od W&W jeszcze byłem w stanie sobie pokiwać głową do tego łupania, ale potem... Dość, ile można... Starkillers - Ride przelewa czarę goryczy, kiedy to się skończy... Nie przypuszczałbym, że mistrzowska Wakanda, która jest moim zdaniem bigroomem roku, zapoczątkuje trend, który obrzydzi mi do granic możliwości te 'sztosy'.

Na koniec moim zdaniem warto jeszcze poruszyć kwestię tego, co rok temu zapoczątkował 'Atom' od Włochów Nari & Milani. Festiwal kopii tego słynnego kawałka trwa do dziś, a rzyganie to niewystarczające określenie...

PozdrawiamDrogi imienniku mi się podoba dźwięki Melbourne, ludzie tworzący te dzwięki i słuchający nawet nie wiedzą co to pompeczka jest sam Will Sparks teraz ma tour po całym USA więc ta muzyka wieśniacka nie jest. Pierwszym Bigroomem tak naprawdę był ten klasyk, który każdy zna sam Mat Zo się o tym wypowiadał.



LuqEbRzy_t8


Do tego te dzwięki wprowadzone do jakiegoś czasu w Electro House, Progressive House 2.0 (mam na myśli nie pływaki) i Trance od dawna tak naprawdę działają od początku nu styl w hardstyle przecia. Zdaje mi się, że w Trance te dzwięki zaadaptowali głównie W&W.

Pete Stan
21-07-2013, 14:29
https://soundcloud.com/ak9/martin-garrix-animals-ak9

To się nazywa drop <ok>

Komaro
21-07-2013, 14:49
https://soundcloud.com/ak9/martin-garrix-animals-ak9

To się nazywa drop <ok>Marne takich trolli już było full albo jak drop nadchodzi to śpiewają :icon_razz:

r4dzio
21-07-2013, 16:25
Problematykę świetnie oddaje ten "mashleg" :)
https://soundcloud.com/daleri/epic-mashleg
Hahah bigroomowe "pompki" na jedno kopyto :icon_razz:
Nie chcę nikogo urazić swoją wypowiedzią, jednak moim zdaniem większość komercyjnych "hitów" to muzyka dla debili. Wszystko na jedno kopyto, brzmiące tak samo. Ten mashleg znakomicie oddaje sedno sprawy. 16 kawałków i każdy brzmi identycznie - pykający bit i popierdywanie.
Dzisiejszy "Dubstep" to nie dające się słuchać gówno - hałaśliwe piszcząco-wiercące dźwięki, agresywne wooble, co trzeci kawałek brzmiący identycznie (czyt. "idiotycznie"). Porządny dubstep (dla mnie dobrym jego przedstawicielami są Hatti Vatti i Burial) został zalany falą gówna.
Dalej. Dalej dzisiejszy trance - nie mam słów co stało się ze starymi, dobrymi klimatami. Nie, nie trzeba sięgać daleko, do lat 90. A&B - Can't Sleep, Home, Air for Life; B&J - The Nightfly; Dave 202 - Generate the Wave; Headstrong - Symphony of Soul... Można tak wymieniać bez końca.. Tak, rozumiem, że trance to nie tylko uplifty, ale nawet tech już nie jest ten sam. Hard Trance jedynie jako tako trzyma poziom. Trance również został zalany falą progresywnego gówna.
Jedziemy dalej. Hardstyle. Do niedawna mój ulubiony gatunek, gdzie liczyła się moc, ostre napierdzielanie po głośnikach i mroczna energia został zalany falą nu gówna. Liczące się kiedyś nazwiska tworzą pedalskie nu-padło dla różowych gogusiów. Szołteki zakończyli swoją karierę i zaczęli tworzyć plumkające brzmiące tak samo gówno.
Nie chcę już się rozpisywać o electro, bigroomach i innych pierdołach bo już brak mi na to słów.
Konkluzja jest jedna: CO WIELKIE NAZWISKA PODRZUCĄ, TO LUDZIE BIORĄ, KAWAŁEK STAJE SIĘ MODNY I NATYCHMIAST WYCHODZI MILION KAWAŁKÓW BRZMIĄCYCH IDENTYCZNIE. Większość nowych kawałków brzmi plastikowo i tandetnie, są bez polotu i na pewno nie zostaną zapamiętane na lata. Nie można tego tłumaczyć ewolucją muzyki, bo ewolucja idzie zawsze w dobrym kierunku. Oczywiście każdy ma swoje zdanie i możecie się z moim nie zgodzić, ale według mnie 90% obecnej sceny muzycznej nadaje się tylko do kosza a 90% kawałków to gówno na jedno kopyto. Gardzę komercją i kawałkami na jedno kopyto. Gardzę brakiem inwencji i kreatywności, brakiem swojego stylu i smaku. Ehhh...

Aha i zje*ane trapy, byłbym zapomniał... to jest dopiero ambitna muzyka taneczna, z tymże ani ambitna ani taneczna to ona nie jest :E

Komaro
21-07-2013, 16:27
Hahah "pompki" na jedno kopyto :icon_razz:
Nie chcę nikogo urazić swoją wypowiedzią, jednak moim zdaniem większość komercyjnych "hitów" to muzyka dla debili. Wszystko na jedno kopyto, brzmiące tak samo. Ten mashleg znakomicie oddaje sedno sprawy. 16 kawałków i każdy brzmi identycznie - pykający bit i popierdywanie.
Dzisiejszy "Dubstep" to nie dające się słuchać gówno - hałaśliwe piszcząco-wiercące dźwięki, agresywne wooble, co trzeci kawałek brzmiący identycznie (czyt. "idiotycznie"). Porządny dubstep (dla mnie dobrym jego przedstawicielami są Hatti Vatti i Burial) został zalany falą gówna.
Dalej. Dalej dzisiejszy trance - nie mam słów co stało się ze starymi, dobrymi klimatami. Nie, nie trzeba sięgać daleko, do lat 90. A&B - Can't Sleep, Home, Air for Life; B&J - The Nightfly; Dave 202 - Generate the Wave; Headstrong - Symphony of Soul... Można tak wymieniać bez końca.. Tak, rozumiem, że trance to nie tylko uplifty, ale nawet tech już nie jest ten sam. Hard Trance jedynie jako tako trzyma poziom. Trance również został zalany falą progresywnego gówna.
Jedziemy dalej. Hardstyle. Do niedawna mój ulubiony gatunek, gdzie liczyła się moc, ostre napierdzielanie po głośnikach i mroczna energia został zalany falą nu gówna. Liczące się kiedyś nazwiska tworzą pedalskie nu-padło dla różowych gogusiów. Szołteki zakończyli swoją karierę i zaczęli tworzyć plumkające brzmiące tak samo gówno.
Nie chcę już się rozpisywać o electro, bigroomach i innych pierdołach bo już brak mi na to słów.
Konkluzja jest jedna: CO WIELKIE NAZWISKA PODRZUCĄ, TO LUDZIE BIORĄ, KAWAŁEK STAJE SIĘ MODNY I NATYCHMIAST WYCHODZI MILION KAWAŁKÓW BRZMIĄCYCH IDENTYCZNIE. Większość nowych kawałków brzmi plastikowo i tandetnie, są bez polotu i na pewno nie zostaną zapamiętane na lata. Nie można tego tłumaczyć ewolucją muzyki, bo ewolucja idzie zawsze w dobrym kierunku. Oczywiście każdy ma swoje zdanie i możecie się z moim nie zgodzić, ale według mnie 90% obecnej sceny muzycznej nadaje się tylko do kosza a 90% kawałków to gówno na jedno kopyto.Stary to czego ty słuchasz w takim razie katujesz stare "gówno" od tylu lat? bereta Ci nie zryło jeszcze? :bm:

r4dzio
21-07-2013, 16:48
Stary to czego ty słuchasz w takim razie katujesz stare "gówno" od tylu lat? bereta Ci nie zryło jeszcze? :bm:
Nie, cały czas wychodzą nowe, porządne kawałki, których da się słuchać. Przykładem może być już tu wspomniany Disclosure, Owsey, Manu Shrine, Phaeleh, Stumbleine, Burial a z żywszych klimatów na przykład Thera, Wavolizer, Inteligent Manners. Ja mam szczęście, że nie zamykam się w jednym gatunku i słucham również porządnego rapu (nie tego "prawilnego"), rocka, indie, liquid dnb, garage, 2stepu, dobrego dubstepu, hardstyle, starego linkin park, muzyki z lat 60-80. Mogę posłuchać Lady Pank i Myslovitz a zaraz potem włączyć sobie Wavolizer - Done (Fancy Edit) i naprawdę nie widzę w tym żadnego problemu.

Wystarczy posłuchać:
http://www.youtube.com/watch?v=pnu3UbaRB_c
Ja nie dałem rady dotrzeć do końca tego tworu muzycznego...

MikePetersky
21-07-2013, 21:38
Nie można tego tłumaczyć ewolucją muzyki, bo ewolucja idzie zawsze w dobrym kierunku.

Bzdury gadasz, ewolucja idzie w kierunku, który jednym się podoba, jednym nie, ale ma miejsce, bo... Jak inaczej to nazwać? Zgodzę się, że niektórzy lecą za hajsem, jak Guetta (który na początku XXI wieku robił naprawdę dobre, klubowe kawałki!) i niestety smutną prawdą jest, że masa producentów idzie dzisiaj za brzmieniami, które się lepiej sprzedadzą (First State bądź W&W). Też nie lubię przeobrażeń niektórych stylów, bo drażni mnie to co robi ze swoją twórczością Hardwell i do niedawna Sander van Doorn (w porę się opamiętał), ale nie można od razu zakładać, że to na pewno dla kasy. Taki Tiesto myślę, że swoje zmiany w twórczości zrobił też dlatego, że znudził się klepaniem tego samego... Ile można w tym tręsie siedzieć ;) Prawda jest taka, że wszystkim się nie dogodzi, niektórzy by siedzieli wiecznie w technicznych brzmieniach z lat 90. Odpalcie sobie stare sety Van Dyka, Tiesto, Corstena, Vatha albo Digweeda i się nacieszcie - te czasy nie wrócą.

Przeginasz trochę z tym narzekaniem, choć podoba mi się Twój szeroki gust muzyczny, podobnie u mnie z resztą - lubię sobie posłuchać Ostrego, lubię metal, lubię stary rock na którym mnie father wychował, z elektroniki słucham od electro, trance, ambient, d'n'b po Disclosury, TEED itd. Poza tym - jak producent się trzyma jednego stylu...

-NUDA, JEZU SZYSKO NA JEDNO KOPYTO CO ZA NUDNY CZŁOWIEK SPRZEDAŁ SIĘ

Jak producent kombinuje i eksperymentuje albo zmienia styl z biegiem czasu...

-TO JUŻ NIE JEST TO SAMO CO KIEDYŚ GDZIE SIĘ ON PODZIAŁ SPRZEDAŁ SIĘ

Zmiany zawsze ludzi kują po oczach, co poradzić ;)

MeloVix
21-07-2013, 22:25
problemem nie sa bigromy bo aktualnie to najlepsza muzyka eventowa jaka mamy od ?od zawsze!! swietne wejscie i dopracowany drop z adrenalina to jest to \o/ tylko sami wykanawcy nie staraja sie dopracować calosci tak by nie byla monotonna a W&W jest tego świetnym przykładem;)

Komaro
22-07-2013, 16:38
problemem nie sa bigromy bo aktualnie to najlepsza muzyka eventowa jaka mamy od ?od zawsze!! swietne wejscie i dopracowany drop z adrenalina to jest to \o/ tylko sami wykanawcy nie staraja sie dopracować calosci tak by nie byla monotonna a W&W jest tego świetnym przykładem;)Drop dopracowany większość dropów to tylko pierdzenie bez żadnej linii melodycznej zdarzają się fajne, ale teraz większość już mnie strasznie wkurza na jedno kopyto.

Longer_7
22-07-2013, 17:08
Ja pieprzę... całe szczęście, że ja już na emeryturze...
Nie wiem czy wiecie, ale muzyka jest do słuchania a nie do gadania o niej i pieprzenia czy jest prosta czy skomplikowana.
Pozdrawiam.

Dwight
22-07-2013, 17:22
''więcej jest narzekających na narzekanie, niż samych narzekających'' - tako rzecze MikePetersky - jeżeli to autorskie to pokłon i brawa - urzekłeś mnie tym, że tak rzeknę.. (warn za offtop - zgodzę się :)!

Metzone
23-07-2013, 11:03
Mike Noize - LOL, dawno takich wypocin nie czytałem. Fensy oczywiście poleciały, bo 'Music Producer' to na pewno coś mądrego napisał, nie trzeba tego nawet czytać ;)

Nie można już skrytykować irytującej tendencji, która zaczyna się coraz większej ilości ludziom rzucać w oczy, bo od razu zaczyna się odbijanie piłeczki w stronę pompek i że 'ludziom się nie dogodzi' albo 'zawsze źle'. Zabawne, że w ostatnim czasie więcej jest ludzi narzekających na narzekanie, niż samych narzekających. No a co, w końcu nic tak nie daje satysfakcji, jak krytykowanie dużej ilości ludzi w złudzeniu, że się jest po przeciwnej stronie ;) Nie rozumiem dlaczego tak wielu kuje w oczy wyrażanie swoich opinii - tak się wszyscy cieszą z demokracji, a to jest właśnie jeden, z jej naprawdę udanych plusów - wolność słowa, wyrażamy sobie to co chcemy i nikt nas za to nie zamknie. Cud, że jeszcze nie padło słowo 'hejter'. Bardzo dobrze, że Servantes poruszył wreszcie ten problem, bo jest coś na rzeczy.

Pozdrawiam

Jeśli Thanksy według Ciebie to wyznaczniki "czegoś mądrego", to na prawdę Ci współczuję. Odbijanie od pompeczek? "ludziom się nie dogodzi"? To może cofnijmy się do lat '08-'09 gdzie co drugi kawałek był na bassie Benassiego, albo cokolwiek Klaasopodobne, z ciętym wokalem a'la Bronkz, wtedy nikomu to nie przeszkadzało, muzyka się zmienia, a my jesteśmy coraz bardziej wymagający, a co lepsze, każdy chce być "underground'owy". Na pytanie "czego słuchasz", zapewne 80% odpowieziała by mi "i tak nie znasz". Chcesz krytykować? Proszę bardzo, przecież Ci nie zabraniam. Ale dlaczego chcesz mi zabronić skrytykowania tego, co Serwa napisał?

Jak mówiłem, chcecie coś ruszyć w Polsce, to organizujcie imprezy, grajcie na siłę "nie pod ludzi", zapoznajcie ich z innymi gatunkami. Ja już pierwszy event mam za sobą, szykuje się do zorganizowania kolejnego, piona.

ChoryPastor
23-07-2013, 11:24
Prawda jest taka że muzyka klubowa ma powodować iż człowiekowi chce się tańczyć, bawić przy niej, pić, ćpać itp. a nie powodować że się siedzi i duma nad dźwiękami wychodzącymi z tego utworu. Tak więc jestem na tak dla prostych numerów z pier*olnięciem które na balecie spowodują u mnie ciary.

Taki trochę zbędny temat.

r4dzio
25-07-2013, 18:15
Prawda jest taka że muzyka klubowa ma powodować iż człowiekowi chce się tańczyć, bawić przy niej, pić, ćpać itp. a nie powodować że się siedzi i duma nad dźwiękami wychodzącymi z tego utworu. Tak więc jestem na tak dla prostych numerów z pier*olnięciem które na balecie spowodują u mnie ciary.
Z twojej wypowiedzi można wywnioskować, że muzyka elektroniczna służy tylko na imprezy. Z muzyką elektroniczną jest jak z rapem - jeden woli rap bez przekazu w stylu konusa mpk i innych prawilnych małp a inny woli zarzucić krążek Buki, Bisza czy Zeusa i sobie porozkminiać. Ja w muzyce elektronicznej widzę coś więcej niż tylko łupankę do klubu i nie sprowadzam jej do poziomu gatunku wyłącznie eventowego ;) jeśli "muzyka klubowa ma powodować iż człowiekowi chce się tańczyć, bawić przy niej, pić, ćpać itp. a nie powodować że się siedzi i duma nad dźwiękami wychodzącymi z tego utworu", to wszyscy powinniśmy słuchać Hard Techno, Hard Groove, i Hardcore.
Ja i tak podtrzymuję swoje zdanie, większość wypromowanych gwiazdek może tylko sprzątać scenę dla naprawdę genialnych ludzi, którzy nie będą nigdy grali komercyjnie, a te modne teraz bigroomy to nudne jak flaki z olejem, proste kawałki, z bardzo podobnymi liniami melodycznymi i plumkającym bitem.

MikePetersky
25-07-2013, 20:01
a co lepsze, każdy chce być "underground'owy". Na pytanie "czego słuchasz", zapewne 80% odpowieziała by mi "i tak nie znasz".
Trafiłeś w sedno - zgadzam się z Tobą w tym zdaniu, bo taka prawda. Widzisz, coś nas łączy :) Choć jest jedno 'ale' - trzeba rozdzielić hipsterków, którzy ślepo wystrzegają się wszystkiego, co zna ktoś poza ich hipsterskim elitarnym andergrałndowym gronem i ludzi, których irytuje ślepe podążanie za trendami wyznaczanymi przez jeden typ brzmień, który przyjmuje się i po chwili każdy chce tak brzmieć. Tą drugą grupę szanuję i popieram, bo teraz właśnie zaczynają oni piętnować irytujące powielanie tych samych schematów. Da się zrobić ciekawy bigroom inny od tłumu, trzeba tylko chcieć, bzdurą jest tu zasłanianie się tym, że 'każdy gatunek ma typ utworów podobnych do siebie'. Bigroom to nie hardcore albo minimal, tutaj pole do popisu jest naprawdę ogromne.

paskudek
25-07-2013, 20:43
Pier****lenie ciągłe pie*****... Pompki nie, big roomy też nie... Showteki błeee, Tiesto błeee... I właśnie dlatego w PL ch*j sie dzieje, młodzi oganizatorzy chcą robić eventy ale odwołują bo ilość sprzedanych biletów jest masakrycznie mała... Taka nasza mentalność, że kowalski naogląda się aftermovie z Tomorrowland'u [nie żebym wbijał na TL, bo to moje marzenie] i woli wydać hajs na TL niż właśnie w PL iść na jakiś event. Tutaj mi się wydaje że jest też problem reklamy, kiedyś reklama Mayday'a na vivie leciała, bodajrze 2 lata temu nie widziałem żadnej reklamy Mayday [plakaty], aż wszedlem na ich storne bo myślałem że odwołany jest.

Chcecie podwyższyć poziom muzyki klubowej? To zapierniczach na polskie eventy albo sami sie brać za organizacje ;) 1 edycja Tomorrowlandu nie była taka je*na, powoli powli, mamy własnie 9 edycje i patrzcie, bilety w 45 minut poszły ;)

r4dzio
25-07-2013, 22:59
Pier****lenie ciągłe pie*****... Pompki nie, big roomy też nie... Showteki błeee, Tiesto błeee... I właśnie dlatego w PL ch*j sie dzieje, młodzi oganizatorzy chcą robić eventy ale odwołują bo ilość sprzedanych biletów jest masakrycznie mała... Taka nasza mentalność, że kowalski naogląda się aftermovie z Tomorrowland'u [nie żebym wbijał na TL, bo to moje marzenie] i woli wydać hajs na TL niż właśnie w PL iść na jakiś event. Tutaj mi się wydaje że jest też problem reklamy, kiedyś reklama Mayday'a na vivie leciała, bodajrze 2 lata temu nie widziałem żadnej reklamy Mayday [plakaty], aż wszedlem na ich storne bo myślałem że odwołany jest.

Chcecie podwyższyć poziom muzyki klubowej? To zapierniczach na polskie eventy albo sami sie brać za organizacje ;) 1 edycja Tomorrowlandu nie była taka je*na, powoli powli, mamy własnie 9 edycje i patrzcie, bilety w 45 minut poszły ;)
Bez obrazy, ale pierdzielisz okrutnie. Po 1 na szołtekach, tjesto i wakandzie świat się nie kończy, a pompki i bigroomy to MOIM ZDANIEM gówno. Muzyka oferuje tysiące utworów i to jest piękne, nie musimy się ograniczać :) a poza tym to, że ktoś będzie chodził na polskie eventy, nie zmieni tego, że getta wróci do robienia dobrego housu, tjesto to trensu a szołteki do hardstajlu. Po prostu teraz jest coraz głupsza muzyka i nie dotyczy to tylko gatunków klubowych ;) jeszcze kilka lat temu taka muzyka by się nie przyjęła...

paskudek
26-07-2013, 14:25
Bez obrazy, ale pierdzielisz okrutnie. Po 1 na szołtekach, tjesto i wakandzie świat się nie kończy, a pompki i bigroomy to MOIM ZDANIEM gówno. Muzyka oferuje tysiące utworów i to jest piękne, nie musimy się ograniczać :) a poza tym to, że ktoś będzie chodził na polskie eventy, nie zmieni tego, że getta wróci do robienia dobrego housu, tjesto to trensu a szołteki do hardstajlu. Po prostu teraz jest coraz głupsza muzyka i nie dotyczy to tylko gatunków klubowych ;) jeszcze kilka lat temu taka muzyka by się nie przyjęła...

Twoim zdaniem big roomy to gówno, więc po co się udzielasz w tym temacie? Skoro tak na serio Ciebie nie dotyczy?
To że ktoś będzie chodził na polskie eventy a nie do energy to może rozwinie swój gust muzyczny, a nie jechanie na pompkach czy rmf...
Guetta, Tiesto czy Showtek zmienili swoje produkcje, ale wyszło im to dobrze. Czy ktoś uważa że sie skur***ili, czy rozwineli to pozostawiam do własnej refleksji.

Crazy Horse
29-07-2013, 17:57
Popieram autora tematu, oklepany styl zaczyna mnie już męczyć. Mam nadzieje że wkrótce przestane słyszeć tego typu utwory. Melodia znów odchodzi w dal...

wojtas95
30-07-2013, 22:57
Ogólnie nie jestem dość wymagający jeśli chodzi o muzykę. Słucham wszystkiego, wiadomo coś lubię bardziej coś mniej, ale na muzykę klubową tylko i wyłącznie się nie zamykam. Potrafię wszystko rozgraniczyć i nie brać wszystkiego na poważnie, więc i Extazy-Buzi to za mało, dla beki z kumplami pośpiewamy :D Jednak trochę się zgodzę, że coś się dzieje nie tak. A tknęło mnie coś jakiś miesiąc temu gdy usłyszałem hymn na SF i TL . Mooooocno się zawiodłem, liczyłem na coś co "rozbudza wyobraźnię", przyciąga, stwarza klimat - taki był dla mnie hymn z TL 2012. A tu co? BAM BAM BAM BAM tralala BAM BAM BAM BAM. Ledwo wróciłem z Sunrise, byłem pierwszy raz, fakt bigroomy robią mega robotę! Ale nie dość, że uważam, że zaraz znowu coś ktoś świeżego wyda i wszyscy za tym pójdą, to jestem trochę bardziej tolerancyjny :) "pompki" to gówno fakt, ale bigroomy, to głównie utwory festiwalowe, na festiwal i do zabawy na tym festiwalu, a bawi się przy nich świetnie, więc gównem bym tego nie nazwał. Osobiście do posłuchania bardziej wolę progress, lżejszy, przyjemniejszy, ale jak mam ochotę na coś mocnego, przy czymś poskakać, to bigroomy dobrze spełniają wtedy swoją rolę :) Wszystko trzeba powrzucać do odpowiedniego koszyczka i przypisać temu odpowiednią rolę, to wtedy i prosty drop wystarczy :)

Czarny Lulek
31-07-2013, 10:41
EDM od dawna jest tak nudny, że wolę sobie Złote Przeboje odpalić :) Czy to szwedzki progress, czy typowy banger - wszedzie ten sam schemat, podobne dzwieki (i ostatnio hardstylowy kick).

Dlatego jeśli interesuje Was dobra, wyselekcjonowana elektronika to proponuję na start te 2 kanały na YT :

Majestic Casual - YouTube (http://www.youtube.com/user/majesticcasual)
Funkypanda (http://www.youtube.com/user/FunkyyPanda)

Pozostaje teraz liczyć, że może coś się w tym EDMie zmieni. Na lepsze.

PS

Nie wiem czy wiecie, ale muzyka jest do słuchania a nie do gadania o niej i pieprzenia czy jest prosta czy skomplikowana.


Może Tobie to wystarcza i nic ciekawego na temat muzyki do powiedzenia nie masz, ale nie każdy tutaj jest ograniczony :)

jau_
31-07-2013, 11:25
A co najśmieszniejsze to wrzystko na co narzekacie sami spopularyzowaliście
najpierw Hands Up (2006,2007),następnie Commercial (2008-2009),Mr Bronkz Style (2007-2008),Klaas Style (2008-2010),Pompki (2010-2011)
a teraz Big Roomy,najpierw wy uploaderzy wrzucacie masę tych dźwięków
a następnie wy komentujący rozpowszechniacie modę na jakiś gatunek "-"
więc nie rozumiem waszych postów)

*nie zapominając o forumowych skladankach,ktore przez lata były pełne znienawidzonych przez was gatunków.
* zapomnialem o szwedzkich pływakach (2011-2012),pompującym tech house (2011-2012),stylu Dj Antoine(2011 do teraz)

auu
31-07-2013, 13:49
Franku Montana, forum nie jest żadną wyrocznią i uploaderzy nie kreują mody, a jeśli to robią, to są to niewielkie procenty i to tylko na skalę Polski. A jak nie uploaderzy, to użytkownicy wrzucą.

Największy wpływ na to wszystko mają popularni dj'e, którzy ową muzykę grają.
1. Mało znany producent stworzył np. jakiegoś dobrego big rooma (od mało znanych często zaczyna się moda).
2. Spodobało się to kilku popularnym dj'om, albo znajomości i chęć wypromowania.
3. Dj'e to grają, ludzie się tam cieszą bo coś nowego, typ muzyki się przyjmuje itd.
4. Idole ludzików to grają, więc trochę może drogą empatii, trochę gustu muzycznego i ludzikom też się to podoba i tak trwa wszystko jakiś czas, do póki ktoś czegoś świeżego nie wynajdzie.

Utwory typu Wakanda są proste, przez co dużej ilości osób się to podoba. Bardziej złożoną muzyką jest choćby przykładowy dnb, electro, house (w którym trzeba zrobić jakiś klimat) i mało kto tego słucha - czy będzie na to kiedyś moda? Może, ale wszystko zostanie uproszczone lub podane w uproszczonym towarzystwie.

Sam się odsunąłem od popularnych grajków, bo może z tego wyrosłem, może aktualna moda mnie tak irytuje, nie wiem. Teraz wynajduję sobie mniej znanych producentów, którzy nierzadko tworzą taką muzykę, jakiej szukałem całe życie, ale to już osobiste pierdoły.

Wydaje mi się, że osoby, które głębiej siedzą w muzyce, zawsze w mniejszym lub większym stopniu będą narzekać na to, co jest w modzie. Bo one już trochę przesłuchały, mniej więcej znają swoje gusta i chyba jeśli już się słucha tej bardziej złożonej muzyki, to potem ta prosta tak nie rajcuje.

Bądź co bądź, nigdy nie chciałbym, żeby moje ulubione mniej znane utwory stały się modne i pojawiły w sąsiedztwie popularnego kiczu. Ale tak się w 99% nie stanie. Ach, ten 1%...

Kończąc tę wypowiedź bez ładu, składu... Chciałem tylko odpowiedzieć na pytanie zawarte w temacie. Nie, nie słuchamy głupiej muzyki. Serva, skoro nazywasz ją głupią, to jak mnieman - nie słuchasz jej (wiedza o tej muzyce wpada mimowolnie, bo jest popularna), ja nie słucham, wiele osób z tego tematu nie słucha. Nie zapominajmy, że głupota jest najbardziej zauważalna, i to niestety w każdej dziedzinie życia :)

jau_
31-07-2013, 14:46
auu ja piszę ogólnie o podejściu userów do tematu ;)

Stolasz
31-07-2013, 18:00
Sam się odsunąłem od popularnych grajków, bo może z tego wyrosłem, może aktualna moda mnie tak irytuje, nie wiem. Teraz wynajduję sobie mniej znanych producentów, którzy nierzadko tworzą taką muzykę, jakiej szukałem całe życie, ale to już osobiste pierdoły.

Wydaje mi się, że osoby, które głębiej siedzą w muzyce, zawsze w mniejszym lub większym stopniu będą narzekać na to, co jest w modzie. Bo one już trochę przesłuchały, mniej więcej znają swoje gusta i chyba jeśli już się słucha tej bardziej złożonej muzyki, to potem ta prosta tak nie rajcuje.

Bądź co bądź, nigdy nie chciałbym, żeby moje ulubione mniej znane utwory stały się modne i pojawiły w sąsiedztwie popularnego kiczu. Ale tak się w 99% nie stanie. Ach, ten 1%...
Wybaczcie że taki długi cytat ale w 100% popieram tego człowieka! Sam zmieniłem styl muzyczny na mniej dostępny ale nie mniej wkręcający. Brnę w tym jak głupi a zaraził mnie tym człowiek który jest starszy ode mnie kilka lat, obecnie ma 32. Sam również dziękuje mi, że dzięki właśnie mnie wie, jak teraz wygląda ten gatunek ponieważ sam zaczął z powrotem słuchać tego gatunku. Zmieniły się style, dźwięki, sample itd. ale w pewnych klimatach nie zmieniła się budowa utworu. To właśnie cenię sobie w tym gatunku, niby prostota, niby monotonia a jednak każdy kawałek ma coś w sobie innego. Chodzi o techno, techno takie z dawnych lat jak i współczesne.

Jeśli zaś chodzi o pytanie z tytułu, odpowiem: Tak. Utwory zrobione na pewnym schemacie, który jest wyczerpywany na prawdę do granic możliwości. Dlatego nie słucham ani radia, ani najnowszych list ponieważ wystarczy usłyszeć kilka utworów, poznać styl a później zmieniać tylko vocale... Uważam że jest to na prawdę głupie, ja rozumiem kopiowanie, komercjalizację ale do cholery jasnej ile można. Niestety, dostępność do oprogramowania, sprzętu, sampli itd. jest teraz tak wysoka że każdy może być producentem, stworzyć coś, co ktoś później poprawi i tak będzie wałkowane w kółko. Cóż, podsumowując, każdy słucha czego chce i co mu się podoba. Sam nie wiem już czy idzie to w dobrą czy złą stronę... :piwo:

r4dzio
01-08-2013, 18:43
@up nie chodzi tu tylko o schematyczność i powtarzalność, choć jest to jeden z zarzutów. Teksty (akurat w muzyce elektronicznej mają trochę mniejsze znaczenie) są proste, beznadziejne, tandetne, o lansie, kasie, imprezowaniu i ruchaniu - totalnie bez przekazu. Na klipach w modzie są półnagie tapeciary machające dupami i zapisy z koncertów. Na fali featy z największymi gwiazdeczkami (typu pitbul, folrajda itd). W modzie także dźwięki a'la dupstep (rzęcholenie i piszczałki) czy bigroom (prosta melodia do pykającego bitu), a także styl dj antoine itd. Na pewno słyszycie te same dźwięki słuchając radia. Melodie są coraz częściej "pożyczane" ze starych hitów. Coraz częściej nazwiska odgrywają tylko sety na eventach, produkcją zajmuje się kto inny. Aby tylko hajsy hajsy i fejm, fejm, fejm. Ludzie łykają "hity", bo robią je wielkie nazwiska, bo są na topie, bo znajomi słuchają, bo radio gra.
Jest też i iskierka nadziei, że i w radio można czasem coś ciekawego posłuchać:
Wankelmut & Emma-Louise - My Head is a Jungle (Official Video HD) - YouTube
Alex Hepburn - Under [Official video] - YouTube
Duke Dumont feat. A*M*E - Need U (100%) (Official Video) - YouTube
Florence + The Machine - Spectrum - YouTube
Rudimental - Waiting All Night feat. Ella Eyre (Official Video) - OUT NOW - YouTube
Disclosure - White Noise ft. AlunaGeorge (Official Video) - YouTube

Wszystkie zasłyszane w radiu. Czyli da się puścić coś świeżego, nie oklepanego, nie komercyjnego? Da się, ale hajs się wtedy nie zgadza :)

Polecam radio czwórkę :)

p.s. to i tak jest tylko moje zdanie :)

Wojtek Szczęsny
05-08-2013, 17:36
Wszyscy się wymądrzają a chodzi Servantesowi poprostu o to , żeby włożyć tyle pracy w jeden kawałek co aktualnie wszyscy wkładają w 5 innych takich samych :)

Myuuks
05-08-2013, 17:39
Powiem tak- porównajcie i wyciągnijcie wnioski dla siebie:

W&W

kiedyś
https://www.youtube.com/watch?v=IV9rf2tv6Lk

a dziś
https://www.youtube.com/watch?v=WEGbZeaMvtg

Armin van Buuren

kiedyś
https://www.youtube.com/watch?v=hDN37Vb49iY

a dziś
https://www.youtube.com/watch?v=qXFBXSPk6JI

Above & Beyond

kiedyś
https://www.youtube.com/watch?v=fx-fKHm6GAU

a dziś
https://www.youtube.com/watch?v=66Ti9CwIWBo


Showtek

kiedyś:
https://www.youtube.com/watch?v=IS1SYsNNclA[

a dziś:
https://www.youtube.com/watch?v=yU8TVtuOyXs&feature=c4-overview&list=UUiFuVhwklEtBFbV9xJ2HPZg

Wiadomo każdy idzie z duchem czasu, czy to się nam podoba czy nie. Oni z tego żyją prawda? To jest również produkt który chcą sprzedać w jak największej skali, a czy my słuchamy głupszej muzyki? Ja na pewno nie, nie jestem fanem jednego gatunku muzycznego. Każdego "jara" coś innego. Producenci robią muzykę którą ludzie kupią. Pomyślcie też z ich strony.

Superstarrr
06-08-2013, 12:43
http://bezuzyteczna.pl/static/content/aae4460484e1176587a9d314c.jpg
Tam pisze, ze Garrix byl jedyna niepelnoletnia osoba, ktora wpuszczono na Tomorrowland.
Na wszystko mu pozwalalaja dzieki temu pierdzacemu Animals...
*****y...

Tomek
06-08-2013, 13:20
Jesli już jesteście tacy ambitni i w ogóle to kto Wam każe tego słuchac. Ja ogólnie teraz wolę RFM FM posłuchać niż tej mózgo-trzasko muzyki. A w piatki i soboty wieczorem odpalam Polskie Radio 4. Pieknie tam grają. Oj pięknie ;)

Paul Surety
17-08-2013, 10:42
Cóż poradzę, że ta muzyka mi się bardzo podoba i moim zdaniem jest przepełniona energią. Póki lubie tego słuchać to nie szukam dziury w całym. Jestem fanem muzyki trance, wiem co to głębia i utwór zrobiony z sercem, jednak bangery o których mowa nie bez powodu przedostały się do świata muzyki elektronicznej.