CrisPL
02-04-2013, 20:51
02.04.2013 17:20, Autor: Anna Rymsza (Xyrcon) (http://www.dobreprogramy.pl/Xyrcon), Kategoria: News (http://www.dobreprogramy.pl/Filtr,1.html)
Urząd Ochrony Konsumentów i Konkurencji poinformował, że zamierza rozpocząć postępowanie przeciwko właścicielowi n, spółce ITI Neovision. Powodem są skargi klientów na zmianę cennika i oferty programowej — czyli sposób wprowadzenia oferty nc+. Jeśli abonent do 19 kwietnia nie złoży oświadczenia o odstąpieniu od umowy, zostanie ona 1 maja automatycznie przedłużona na kolejnych 18 miesięcy na nowych warunkach.
Wątpliwości Prezes UOKiK budzi krótki czas na złożenie oświadczenia, sposób informowania abonentów (list zwykły) i fakt, że zmienione zostały warunki umów zawartych na czas określony. Zdaniem Urzędu, konsument, zawierając umowę na czas oznaczony ma prawo do jej realizacji na niezmiennych warunkach do końca obowiązywania kontraktu. Jednostronna zmiana warunków umowy może naruszać dobre obyczaje, ponieważ uzależniona jest wyłącznie od woli przedsiębiorcy. [...] Tym bardziej, że aby móc skorzystać z oferty n, musiał ponieść koszty zakupu i instalacji dekodera oraz anteny satelitarnej — nieodzyskanie pieniędzy za sprzęt w przypadku rozwiązania umowy może skutecznie zniechęcać konsumentów do wycofania się z kontraktu — można przeczytać w komunikacie Urzędu. Ponadto, Urząd zaznacza, że wysłanie powiadomienia listem zwykłym nie gwarantuje, że każdy abonent będzie mógł świadomie podjąć decyzję o dalszym korzystaniu z usług, a brak odpowiedzi z jego strony jest w oczach nc+ równoważny ze zgodą. Na ITI Neovision może zostać nałożona kara wysokości do 10% jej ubiegłorocznego przychodu.
http://gallery.dpcdn.pl/img/-/550x412/-/-/40352/News/40352/20130402171028_00.jpg (http://gallery.dpcdn.pl/img/-/-x-/-/-/-/News/40352/20130402171028_00.jpg)
Tymczasem założyciel profilu Anty NC+ odmówił (PDF) (http://antyncplus.pl/listdoncplus.pdf) spotkania z Julienem Verleyem. Głównym powodem jest to, że na profilu jest ponad 50 tysiące użytkowników. Ja jedynie go założyłem. Nie jestem prawnie umocowanym reprezentantem tych osób. Zatem propozycję spotkania traktuję jako zaproszenie dla wszystkich, którzy polubili stronę — uzasadnił. Dalej oskarżył zarząd telewizji o brak działań na rzecz niezadowolonych abonentów i brak szacunku. W liście znalazły się również prośby między innymi o stworzenie bardziej elastycznej oferty, przedłużenie czasu na rozwiązanie umowy czy umożliwienie pozostania na starych warunkach. Do listu dołączona została płyta z postulatami, sugestiami i pytaniami zebranymi na Facebooku i na forum antyncplus.pl (http://www.antyncplus.pl).
Cyfrowy Polsat, bezpośredni konkurent nc+, przeżywa teraz prawdziwe oblężenie. Dominik Libicki, prezes platformy, jeszcze niedawno twierdził, że będzie walczył o utrzymanie obecnej bazy klientów. O to może być spokojny — nc+ robi wszystko, aby odstraszyć ewentualnych nowych abonentów. CP został nawet oskarżony o finansowanie Anty NC+ (nie wiadomo dokładnie kto zasiał te plotki), jednak obecności reklam Cyfrowego Polsatu na stronach związanych z akcją winne są sprytne mechanizmy dobierania reklam Facebooka i Google'a i to, co ludzie „Lubią” oraz jakie strony odwiedzają.
Urząd Ochrony Konsumentów i Konkurencji poinformował, że zamierza rozpocząć postępowanie przeciwko właścicielowi n, spółce ITI Neovision. Powodem są skargi klientów na zmianę cennika i oferty programowej — czyli sposób wprowadzenia oferty nc+. Jeśli abonent do 19 kwietnia nie złoży oświadczenia o odstąpieniu od umowy, zostanie ona 1 maja automatycznie przedłużona na kolejnych 18 miesięcy na nowych warunkach.
Wątpliwości Prezes UOKiK budzi krótki czas na złożenie oświadczenia, sposób informowania abonentów (list zwykły) i fakt, że zmienione zostały warunki umów zawartych na czas określony. Zdaniem Urzędu, konsument, zawierając umowę na czas oznaczony ma prawo do jej realizacji na niezmiennych warunkach do końca obowiązywania kontraktu. Jednostronna zmiana warunków umowy może naruszać dobre obyczaje, ponieważ uzależniona jest wyłącznie od woli przedsiębiorcy. [...] Tym bardziej, że aby móc skorzystać z oferty n, musiał ponieść koszty zakupu i instalacji dekodera oraz anteny satelitarnej — nieodzyskanie pieniędzy za sprzęt w przypadku rozwiązania umowy może skutecznie zniechęcać konsumentów do wycofania się z kontraktu — można przeczytać w komunikacie Urzędu. Ponadto, Urząd zaznacza, że wysłanie powiadomienia listem zwykłym nie gwarantuje, że każdy abonent będzie mógł świadomie podjąć decyzję o dalszym korzystaniu z usług, a brak odpowiedzi z jego strony jest w oczach nc+ równoważny ze zgodą. Na ITI Neovision może zostać nałożona kara wysokości do 10% jej ubiegłorocznego przychodu.
http://gallery.dpcdn.pl/img/-/550x412/-/-/40352/News/40352/20130402171028_00.jpg (http://gallery.dpcdn.pl/img/-/-x-/-/-/-/News/40352/20130402171028_00.jpg)
Tymczasem założyciel profilu Anty NC+ odmówił (PDF) (http://antyncplus.pl/listdoncplus.pdf) spotkania z Julienem Verleyem. Głównym powodem jest to, że na profilu jest ponad 50 tysiące użytkowników. Ja jedynie go założyłem. Nie jestem prawnie umocowanym reprezentantem tych osób. Zatem propozycję spotkania traktuję jako zaproszenie dla wszystkich, którzy polubili stronę — uzasadnił. Dalej oskarżył zarząd telewizji o brak działań na rzecz niezadowolonych abonentów i brak szacunku. W liście znalazły się również prośby między innymi o stworzenie bardziej elastycznej oferty, przedłużenie czasu na rozwiązanie umowy czy umożliwienie pozostania na starych warunkach. Do listu dołączona została płyta z postulatami, sugestiami i pytaniami zebranymi na Facebooku i na forum antyncplus.pl (http://www.antyncplus.pl).
Cyfrowy Polsat, bezpośredni konkurent nc+, przeżywa teraz prawdziwe oblężenie. Dominik Libicki, prezes platformy, jeszcze niedawno twierdził, że będzie walczył o utrzymanie obecnej bazy klientów. O to może być spokojny — nc+ robi wszystko, aby odstraszyć ewentualnych nowych abonentów. CP został nawet oskarżony o finansowanie Anty NC+ (nie wiadomo dokładnie kto zasiał te plotki), jednak obecności reklam Cyfrowego Polsatu na stronach związanych z akcją winne są sprytne mechanizmy dobierania reklam Facebooka i Google'a i to, co ludzie „Lubią” oraz jakie strony odwiedzają.