PDA

Przejdź do pełnej wersji tego Forum : Co Biblia mówi o końcu świata?


Spide
23-11-2012, 12:39
Jeśli wpiszemy tytułową frazę w Google, otrzymamy prawie 300 tys. wyników wyszukiwania. Czy rzeczywiście znajdziemy odpowiedź i czy jest ona zawarta w Piśmie Świętym?

Z chrześcijańskiego punktu widzenia odpowiedź wydaje się oczywista: "Lecz o dniu owym i godzinie nikt nie wie, nawet aniołowie niebiescy, tylko sam Ojciec" (Mt 24, 36; por. Mk 13, 32). Czytając Pismo Święte, natrafiamy na teksty nazywane w biblistyce apokalipsami (od greckiego czasownika "apokalypto", który oznacza: objawiam, odkrywam, manifestuję, czynię znanym). Dotyczą one tematyki końca czasów.

Narodziny literatury apokaliptycznej

Literatura apokaliptyczna najbardziej rozwinęła się w czasach między wojnami macha****kimi w II stuleciu przed Chr., a pierwszymi prześladowaniami chrześcijan ze strony Rzymu pod koniec I wieku po Chr. Był to bowiem bodajże najtrudniejszy okres w historii Ziemi Świętej. Z jednej strony - wcześniej prorocy zapowiadali nastanie ery mesjańskiej z jej dobrodziejstwami. A z drugiej strony, kiedy ona nie nadchodziła, Izrael znalazł się pod okupacją innych państw. Potomkom Abrahama szczególnie doskwierało panowanie rzymskie.

Dlatego też twórcy apokalips, w nawiązaniu do proroków, opisywali nadejście dobrych czasów dla wierzących. Zapowiadali zniknięcie ucisku i obcego panowania. Pojawieniu się zaś ery mesjańskiej miały towarzyszyć wyjątkowe zjawiska oraz kataklizmy. Przy tym nie określali oni konkretnych historycznych dat. Ponadto autorstwo swoich tekstów przypisywali znanym postaciom z tradycji biblijnej, posługując się zarazem językiem pełnym symboli i zagadkowych niejasności. Można powiedzieć, że ów styl wizji i objawień przenosił się z jednego pisma na drugie.

Rozwój apokaliptyki

W Starym Testamencie najbardziej znaną apokaliptyczną księgą jest Księga Daniela. Tego rodzaju teksty występują też w wielu fragmentach ksiąg prorockich. W Nowym Testamencie wszystkim znana jest Apokalipsa św. Jana. Gatunek ten obecny jest także w Ewangeliach (np. Mk 13) oraz w Listach Apostolskich (np.: 1 Tes 4, 13 – 5, 11; 2 Tes 1, 3 – 2, 12 czy 2 P 3, 1-13).

Apokaliptyka żydowska stawiała sobie za cel ożywienie wiary wyznawców religii mojżeszowej w kontekście swoistej inwazji cywilizacji hellenistycznej, która chciała zastąpić wiarę Izraela i kult żydowski swoimi mitologiami i bóstwami (por. np. Dn 7, 19-25; 8, 9-12 i 23-25; 9, 26-27; 11, 21-39). Doszło do sprofanowania świątyni jerozolimskiej (por. początek Pierwszej Księgi Macha****kiej) ze strony syryjskiego króla Antiocha IV Epifanesa (lata 175-163 przed Chr.). Chciał on całkowicie ideologicznie i politycznie podporządkować sobie podlegające mu ludy. To doprowadziło do wspomnianych powstań Machabeuszy (lata 167-160 przed Chr.), które następnie zapoczątkowały panowanie dynastii hasmonejskiej na terenie Ziemi Świętej.

Wytrwanie i ożywienie wiary przyświecały również autorom apokaliptycznych fragmentów Nowego Testamentu. Przede wszystkim chodzi tu o Apokalipsę św. Jana, choć i inne teksty dotyczą tej tematyki (por. Łk 21, 25-28 i paralelne oraz 1 Tes 4, 13-18). W znaczeniu bardziej ogólnym fragmenty apokaliptyczne –szczególnie te odnoszące się do nadchodzącego sądu – zachęcały i wzywały jednocześnie do wierności i wytrwania w wierze (por. np. Mt 7, 21-23; 25, 31-46; Mk 13, 34-36; 1 Kor 15, 20-53).

Paruzja

W Nowym Testamencie spotykamy teksty nawiązujące do chwalebnego przyjścia Pana Jezusa (1 Tes 5, 1nn.; 2 Tes 2, 1nn.; Łk 21, 31-36; Mk 13, 26nn.) na końcu czasów podczas tzw. Paruzji (słowo to oznacza z języka greckiego: obecność, przyjście, pojawienie się; odnosiło się ono pierwotnie do oficjalnej wizytacji dokonywanej np. przez przywódcę). Ich autorzy nie zamierzali informować czytelnika o konkretnej dacie przyjścia Chrystusa. Zależało im na pocieszeniu i umocnieniu chrześcijan w wierze.

Syn Człowieczy jest „ho erchomenos” (grec.) –„Przychodzącym”. Jego przybycie będzie końcem dzieła odkupienia i pełnym odsłonięciem chwały Bożej. Wielu współczesnych teologów raczej nie mówi o „drugim” przyjściu Jezusa. Paruzja jest bowiem ostatecznym następstwem pierwszego Jego przyjścia w tajemnicy wcielenia. Parafrazując ks. Karla Rahnera SJ (1904-84), można powiedzieć, że to raczej świat przyjdzie do Boga podczas Paruzji niż Chrystus do świata. Paruzja jest zatem dopełnieniem wydarzenia Chrystusa, czyli Jego wcielenia, śmierci i zmartwychwstania. Innymi słowy, będzie ona pełnym objawieniem się Jego chwały. Ta "ostateczna godzina" już jest (por. 1 J 2, 18). Poniekąd już żyjemy w czasach ostatecznych.

Ogólna wymowa całego Nowego Testamentu świadczy o tym, że Jezus Chrystus jest Panem całej otaczającej nas rzeczywistości. On jest Panem, Królem Wszechświata. Dzięki zmartwychwstaniu wprowadza nas w świat do tej pory niedostępny. Jego moc wyraża się już w Jego ziemskim życiu i czynach, których dokonał.

Ks. Jacek Molka

----------
niewiarygodne.pl

Galci
23-11-2012, 14:20
http://www.globalnerdy.com/wordpress/wp-content/uploads/2011/04/cool-story-bro.jpg


_______________________________________________
Post edytowany przez Moderatora Forum
Powód moderacji:


off top. Prowadz dyskusje za pomoca tekstu a nie obrazkow. Nastepnym razem za takie cos bedzie 20% bonus.


_______________________________________________
Zolczi

Memciu
23-11-2012, 14:47
Prawda tu jest napisana, ale co to jest za NEWS ?

No nie wiem.

Elektra83
03-12-2012, 08:54
Fajny temat ludzie ostatnio zbyt duzo panikuja z powodu kalendarza majow ktory tak naprawde sie nie konczy kalendarz tylko konczy sie jakas era tz tak jak nasz rok ma wiosna,lato,jesien,zima tak oni maja iles tych cykli .Gdzies tam przeczytalam ze obecnie to 21.12.12 to konczy sie ich 14 era a jest ich jeszcze po tej erze 17 kazda z nich ma 400 lat.Bardziej sie boje ze z powodu kryzysu na swiecie wybuchnie 3 wojna swiatowa .Jeszcze tutaj dodam ze z bibli jeszcze sie nie sprawdzilo tz znamie besti chodzi tu o mikroczip ktory mamy mie na prawy ramieniu lub na czole

Obj 13:5-8

" A dano jej usta mówiące wielkie rzeczy i bluźnierstwa, i dano jej możność przetrwania czterdziestu dwu miesięcy. Zatem otworzyła swe usta dla bluźnierstw przeciwko Bogu, by bluźnić Jego imieniu i Jego przybytkowi, i mieszkańcom nieba.. Potem dano jej wszcząć walkę ze świętymi i zwyciężyć ich, i dano jej władzę nad każdym szczepem, ludem, językiem i narodem.. Wszyscz mieszkańcy ziemi będą oddawać pokłon władcy, każdy, którego imię nie jest zapisane od założenia świata w księdze życia zabitego Baranka."


Obj 13:16-18
"I sprawia, że wszyscy: mali i wielcy, bogaci i biedni, wolni i niewolnicy otrzymują znamię na prawą rękę lub na czoło i że nikt nie może kupić ni sprzedać, kto nie ma znamienia - imienia Bestii lub liczby jej imienia. Tu jest [potrzebna] mądrość. Kto ma rozum, niech liczbę Bestii przeliczy: liczba ta bowiem człowieka. A liczba jego: sześćset sześćdziesiąt sześć."


Obj. 14:8-12
"A drugi anioł szedł za nim i mówił: Upadł, upadł wielki Babilon, który napoił wszystkie narody winem szaleńczej rozpusty, A trzeci anioł szedł za nimi, mówiąc donośnym głosem: Jeżeli ktoś odda pokłon zwierzęciu i jego posągowi i przyjmie znamię na swoje czoło lub na swoją rękę, To i on pić będzie samo czyste wino gniewu Bożego z kielicha jego gniewu i będzie męczony w ogniu i w siarce wobec świętych aniołów i wobec Baranka.. A dym ich męki unosi się w górę na wieki wieków i nie mają wytchnienia we dnie i w nocy ci, którzy oddają pokłon zwierzęciu i jego posągowi, ani nikt, kto przyjmuje znamię jego imienia.. Tu się okaże wytrwanie świętych, którzy przestrzegają przykazań Bożych i wiary Jezusa."

EqualStudio
03-12-2012, 11:57
Bardziej sie boje ze z powodu kryzysu na swiecie wybuchnie 3 wojna swiatowa .

epoka "wojen swiatowych" sie juz skonczyla. teraz w modzie są misje pokojowe

sony_st
07-12-2012, 19:53
Wątpie że dożyjemy dnia końca świata ;)

To już było od dawien dawna zapowiadane.

Camind
08-12-2012, 17:02
Mam już metlik w głowie, nie wiem co ja już mam robić. rzuciłęm wszytsko z mysla o koncu swiata i co teraz??

Sanbit
08-12-2012, 17:17
Mam już metlik w głowie, nie wiem co ja już mam robić. rzuciłęm wszytsko z mysla o koncu swiata i co teraz??
Czekaj na wręczenie nagrody darwina

kraik
08-12-2012, 19:22
tak właściwie co to za różnica czy Biblia czy Majowie czy koran czy pan Zdzisław z pod biedronki to wszystko jest tak wiarygodne jak przeciętny polityk w Polsce... będzie to będzie

Eleman
08-12-2012, 20:33
tak właściwie co to za różnica czy Biblia czy Majowie czy koran czy pan Zdzisław z pod biedronki to wszystko jest tak wiarygodne jak przeciętny polityk w Polsce... będzie to będzie


Hmm.....Majowie, Koran, pan Zdzichu z pod Biedry...z tym się jak najbardziej zgodzę. Ale porównywanie wiarygodności Bibli do wiarygodności polskich polityków, to zdecydowanie cios poniżej pasa w stronę prawdziwych katolików, chrześcijan....nawet jeśli mówimy o Apokalipsie św. Jana i innych tekstach, dotyczących końca świata....

Sanbit
08-12-2012, 21:14
Biblia po 20 przekładach i kilku soborach jest tak samo wiarygodna jak Macierewicz po wciągnięciu dwóch kresek :]

kraik
08-12-2012, 22:11
Hmm.....Majowie, Koran, pan Zdzichu z pod Biedry...z tym się jak najbardziej zgodzę. Ale porównywanie wiarygodności Bibli do wiarygodności polskich polityków, to zdecydowanie cios poniżej pasa w stronę prawdziwych katolików, chrześcijan....nawet jeśli mówimy o Apokalipsie św. Jana i innych tekstach, dotyczących końca świata....
kwestia wiary, jak z politykami jedni wierzą drudzy nie i tyle ... równie dobrze twój psot odnośnie majów i koranu jest ciosem dla wiernych tamtych religii, bo dlaczego święta księga chrześcijan ma być bardziej wiarygodna od innych świętych ksiąg.. skoro tak czepiamy się szczegółów...

MikePetersky
08-12-2012, 22:48
Do końca świata, tego prawdziwego, jedno jest pewne - każde pokolenie ludzi będzie takimi egoistami, że będą przewidywali, że koniec świata nastąpi akurat za ich życia.

Ja wtedy byłem gówniarzem, ale rodzice i parę starszych ode mnie mi opowiadało, jaka to psychoza była przed 1 stycznia 2000 roku ;) Podobnie było 1000 lat wcześniej, co 100 lat i 6 czerwca 2006 ;)

Eleman
09-12-2012, 08:15
Ale akurat sylwester 1999/2000 (To miał być 31 grudnia, nie pierwszy stycznia, właściwie północ :) ) był bardzo prawdopodobną datą końca świata, zresztą te przewidywania po części się sprawdziły - ale wtedy nikt inny, jak sami naukowcy to przewidzieli, chodź wielu w tym widziało ręce korporacji i firm komputerowych, które to ogłosiły dla zysku.

Po prostu o północy miały stanąć wszystkie komputery na świecie, wszystkie urządzenia komputerowe, mikroprocesory itp. a przecież dzisiaj te urządzenia sterują wszystkim i są montowane gdzie się da.....