PDA

Przejdź do pełnej wersji tego Forum : Sport Joanna Mucha podała się do dymisji


Tomek
23-10-2012, 20:11
Minister sportu Joanna Mucha podała się do dymisji - poinformowały "Wydarzenia" Polsatu. Paweł Graś, rzecznik rządu, sprecyzował te doniesienia na Twitterze. Napisał, że minister Mucha oddała się do dyspozycji premiera. - Nic mi nie wiadomo, aby była mowa o dymisji bądź odwołaniu pani minister - powiedziała rzeczniczka resortu sportu Katarzyna Kochaniak.

"Pani minister Mucha wczoraj oddała się do dyspozycji premiera. Zgodnie z zapowiedzią, o wnioskach po kontroli KPRM premier poinformuje jutro" - napisał na Twitterze rzecznik rządu Paweł Graś.

- W poniedziałek odbyła się rozmowa pana premiera z minister Muchą, która oddała się do jego dyspozycji, standardowo, jak każdy minister w takiej sytuacji. Miało to związek z kontrolą, jaką zlecił w ministerstwie premier Tusk. Nic mi nie wiadomo, aby była mowa o dymisji bądź odwołaniu pani minister - powiedziała rzeczniczka resortu.

- W środę czekamy na wnioski z kontroli i ewentualne decyzje pana premiera - dodała.

Po zamieszaniu z dachem na Stadionie Narodowym podczas spotkania reprezentacji Polski i Anglii premier Donald Tusk zalecił kontrolę Ministerstwie Sportu i Narodowym Centrum Sportu. - Do poniedziałku będą konkretne informacje, kto jest odpowiedzialny za ten stan rzeczy i wnioski personalne - mówił wówczas Tusk. Zapowiedział również, że w środę w południe poda do opinii publicznej wnioski z kontroli.

Dymisji minister Joanny Muchy domagała się opozycja, m.in. Solidarna Polska i SLD.

Powodem kontroli w Narodowym Centrum Sportu, zarządzającym Stadionem Narodowym w Warszawie oraz w Ministerstwie Sportu i Turystyki było odwołanie w ubiegłym tygodniu meczu Polska-Anglia z powodu złego stanu murawy w związku z obfitymi opadami deszczu.

Niecały rok w ministerstwie

Joanna Mucha została ministrem sportu i turystyki niecały rok temu - 18 listopada 2011 prezydent Bronisław Komorowski powołał ją na urząd w drugim rządzie Donalda Tuska.

Już w lutym tego roku zdaniem części ekspertów minister Mucha miała być jedną z pierwszych osób "do odstrzału" w rządzie Donalda Tuska. Wszystko za sprawą nagminnych wypowiedzi i gaf, obnażających brak kompetencji pani minister.

Wpadki Joanny Muchy

- Joanna Mucha, minister sportu i turystyki, w lutym tego roku podczas rozmowy z Tomaszem Lisem powiedziała, że chciałaby, aby zwracano się do niej "pani ministro". Wypowiedź wywołała falę komentarzy, a także dyskusję na temat używania form nazw zawodów używanych przez kobiety i funkcji przez nie sprawowanych. Członkowie Rady Języka Polskiego zareagowali, sprawdzili i powiedzieli: "określenia wykonywanych przez kobiety zawodów, ich tytułów - 'ministra', 'premiera' - są językowo poprawne, ale odczuwane przez większość Polaków jako sztuczne i niezręczne. Językowi nie da się niczego narzucić".

- Minister sportu nie sprawdziła się również w roli ambasadorki Euro 2012. 11 lutego 2012 r. zamiast pierwszego meczu na Stadionie Narodowym odbył się bieg wokół stadionu z udziałem minister sportu. Joanna Mucha zdenerwowała Polaków kilkusettysięcznymi premiami dla władz Narodowego Centrum Sportu mimo opóźnień w budowie stadionu.

- Z powodu kompromitującej odpowiedzi na pytanie, kto wybiera drużyny do meczu o Superpuchar Polski, minister sportu królowała swego czasu na Facebooku jako "brunetka, która zawstydziła wszystkie blondynki świata". Chodzi o mecz o Superpuchar Ekstraklasy, w którym zmierzyć się miały zespoły mistrza kraju (Wisła Kraków) i zdobywcy Pucharu Polski (Legia Warszawa), miał zostać rozegrany na nowo otwartym Stadionie Narodowym w Warszawie, jednak stołeczna policja stwierdziła, że obiekt nie spełnia wymogów bezpieczeństwa. Mecz został odwołany. Wcześniej jednak Joanna Mucha pytała, kto zdecydował, że to akurat Wisła i Legia zagrają o trofeum. Przypominamy, że w meczu o Superpuchar Polski tradycyjnie gra mistrz Ekstraklasy ze zdobywcą Pucharu Polski.

- Mucha za wszelką cenę próbowała udowodnić, że dobrze pokieruje resortem. Zapytana podczas wywiadu w RMF FM, czy jest w stanie dotrzeć do problemów trzecioligowego hokeja na lodzie, odpowiedziała, że te problemy są już opracowywane w resorcie, chociaż one są gdzieś tam na 35. miejscu albo 98. Po tej odpowiedzi zaskoczony redaktor powiedział: "za trzecioligowy hokej to niech się pani nie bierze, bo tej ligi nie ma. Tak przykładowo mówię..."

TocJo
23-10-2012, 20:21
chwała jej za to

Konr@do
23-10-2012, 20:35
wczas ... ;) już dawno powinna to zrobić.

kraik
23-10-2012, 20:36
ciekawe kto następny ;D

Memciu
23-10-2012, 20:44
Czyli nie będzie lodowiska na Narodowym ? :(



Najwyższa pora spier... jak się miliony zarobiło.

mrhenio
23-10-2012, 21:29
Z tego co ja się orienetuję to nie podała się do dymisji tylko "oddała się" do dyspozycji premiera. Chyba że mam jakieś nieświeże informacje, ale chyba niedlugo sie przekonamy kto ma rację:)
pozdrawiam wszystkich sympatyków pani Muchy:)

Emilo
24-10-2012, 15:08
No właśnie tak jak wyżej, a nasz premier wcale nie zamierza jej wyrzucać.

JJU
24-10-2012, 15:50
Taką sobie z tuskiem ustawkę zrobiła, że niby taki honor wielki :)