PDA

Przejdź do pełnej wersji tego Forum : Sport Andrzej Iwan - o pseudofanach cracovi


Konr@do
27-09-2012, 15:48
Wstyd mi, że mieszkam w tym mieście… Przepraszam – jakim mieście?! Wsi! To jest jedna wielka wiocha bez jakichkolwiek zasad, w której nie szanuje się życia drugiego człowieka. Jeśli liczycie na obiektywizm z mojej strony, to możecie wyłączyć ten tekst. Bo będzie on zajebiście tendencyjny. Przykro mi. Nie wytrzymałem. Coś we mnie pękło.

Darek miał 32 lata. Był ojcem ośmioletniej dziewczynki, która była jego oczkiem w głowie. Parę kolejek temu, jako jedna z dzieci, wyprowadzała piłkarzy Wisły na ligowy mecz. Jak Darek to przeżywał! Jaki był dumny, że padło akurat na nią. Pamiętam nawet, jak jej tłumaczył, w jaki sposób podbija się piłkę nogą, a w jaki głową. Córeczka była dla niego wszystkim. Stała w jego prywatnej hierarchii chyba nawet wyżej niż Wisła.

Darek nie był aniołkiem – nigdy tego nie powiem. Może to niewłaściwe określenie, szczególnie teraz, po tym, co się wydarzyło – ale za Białą Gwiazdę dałby się pokroić. Pamiętam taki mecz – rezerwy Wisły z Hutnikiem na stadionie Wawelu. Na trybunach rozpętała się zadyma, kibice wpadli na boisko i mój syn, Bartek – jako kapitan – został poproszony o próbę załagodzenia sytuacji. Podbiegł do Darka: - Darek, proszę, zrób coś, dajcie spokój.
- Bartuś, sorry, ale musimy.

Pamiętam ten dialog jak dziś i absolutnie nie pochwalam takiego zachowania, ale od tamtej pory minęło prawie dziesięć lat i Darek się zmienił. Oczywiście meczów Wisły nie odpuszczał, dalej był wariatem na punkcie tego klubu, ale córka odwróciła mu spojrzenie na świat. Stał się spokojniejszy. Zmieniły się jego priorytety. Ale stare znajomości zostały.

Tego wieczoru, przed kilkoma dniami, siedział w domu. Pewnie nawet nie planował nigdzie wyjść, kiedy dostał SMS-a o treści – zgaduję – „wpadnij pod Multikino, bo coś się może dziać”. Wyszedł, bo czuł, że skoro jego koledzy są w niebezpieczeństwie, to nie może tego tak po prostu zostawić. Ale nie wiedział jeszcze, o co poszło. Nie zdawał sobie sprawy i pewnie by nie uwierzył, że kością niezgody i powodem bijatyki może być… zwykła biało-czerwona smycz z logiem Cracovii. Nie żartuję. Jakiś debil, nazywający siebie kibicem Wisły, wdał się w sprzeczkę z powodu, *****, smyczy. Bo to taka fajna szyderka – patrz, pasiak, może mu dojebiemy.

Facet popełnił olbrzymi błąd. Błąd tragiczny w skutkach.

W tym czasie, mniej więcej w trakcie tego seansu, Cracovia grała ligowy mecz. Większość zagorzałych jej kibiców była pewnie na stadionie, więc nie mogłaby tak po prostu wyjść i ruszyć pod Multikino. Człowiek od smyczy wykręcił więc inny numer i po kilkunastu minutach w okolicach Aqua Parku pojawiło się trzydziestu karków w czarnych kapturach z siekierami, nożami i maczetami. „Rywale” nie mieli szans. Darek, pewnie podczas ucieczki, dostał nożem w plecy. Nie miał się jak bronić. Zginął.

***

Wielu z was pewnie ma to w dupie, część pewnie odetchnie z ulgą, ktoś powie, że to wszystko na pokaz, ale czara goryczy już się we mnie przelała. Nigdy więcej nie postawię swojej stopy na stadionie Cracovii. Nigdy. Zapowiedziałem już Januszowi Basałajowi, żeby nie wpisywał mnie do obsady meczów Pasów. Po tym, co się wydarzyło, obrzydzenie do tego środowiska urosło we mnie tak, że – przepraszam – ale nie jestem w stanie zachować obiektywizmu, mówiąc o Cracovii. Po prostu nie jestem i tyle. Może to nieprofesjonalne, ale ja już nie dam rady. Nie zniosę widoku tych idiotów, którzy przechadzają się przed kabiną komentatorską w bluzach z napisem „doghunter”, by za moment zaintonować antywiślackie pieśni, w rytm których bawi się cały stadion. Nie potrafię podać ręki pseudo dyrektorowi, który buduje barykady w internecie i nawołuje do jeszcze większej nienawiści, pisząc, że „w Krakowie bez zmiany, pies zawsze ******”.

Co za klub… Dacie głowę, że jeden z byłych wiceprezesów Cracovii założył sobie na wycieraczkę koszulkę Wisły i podburzał kibiców, żeby pobili ówczesnego trenera Pasów, Ireneusza Adamusa, tylko dlatego, że miał wiślacką przeszłość?! I pobili. A jednym z napastników był… członek zarządu Cracovii. I jeszcze ten Majchrowski… Prezydent, który podczas świętowania Nowego Roku, wykrzykuje, żeby nie zejść na psy. Można apelować o normalność, ale i tak wszystko c*** strzeli, kiedy wychyli się jeden pajac z drugim chętny do eskalowania nienawiści.

Skąd to się bierze?! Czy tu naprawdę nie może być normalnie? Nie jestem idiotą i nie wierzę w pojednanie między kibicami, ale do jasnej cholery – zabijajcie się na ustawkach, lejcie się tam maczetami i czym popadnie, ale zostawcie stadiony i normalnych ludzi w spokoju. Leczcie swoje chore kompleksy we własnym gronie.

Darek zginął, bo wiedział, że noża używa się w kuchni. Tylko w kuchni. Nie dostosował się do zasady chorych ludzi, których znakiem – cytując pewną przyśpiewkę – jest „wyborowa i nóż”. Zginął, bo chciał pomóc kumplowi, nie spodziewając się, że stanie się ofiarą rzezi. Jego matka, przyjaciółka mojej żony już nigdy nie wyjdzie na balkon, by w strachu wyczekiwać jego powrotu.

Spoczywaj w pokoju, Przyjacielu.

Źródło: weszlo.com

Nie jest to artykuł sam w sobie o sporcie, ale raczej o kibolce, i ostattnich wydarzeniach w naszym pięknym mieście, tak dla poczytania dla niektórych ;)
Możecie wyrazić swoją opinię, oczywiście bez głupich komentarzy.

benek2411
27-09-2012, 17:32
Kraków to nie miasto - to wieś.
Kraków nie ma klubów piłkarskich - ma kopaczy.
Kraków nie ma kibiców - ma idiotów.
Kraków nie ma zasad - ma maczety i noże.

Na wieki wieków ku*as wbity w te pseudoderby dla kretynów.

ndw agroo89
27-09-2012, 17:42
Małpa... Mowi ci to cos?!

Konr@do
27-09-2012, 17:42
Kraków to nie miasto - to wieś.
Kraków nie ma klubów piłkarskich - ma kopaczy.
Kraków nie ma kibiców - ma idiotów.
Kraków nie ma zasad - ma maczety i noże.

Na wieki wieków ku*as wbity w te pseudoderby dla kretynów.

Jesli to wszystko zrozumiales z tego tekstu, to gratuluję, i radzę jeszcze raz przeczytać.
Jak dla mnie walka na sprzęt jest chora, a wprowadziła ją cracovia gdzies na początku lat 90tych z tego co pamiętam, Wisła musiała się jakoś bronić, więc nie było innego wyjścia jak też wprowadzić sprzęt, teraz sytuacja ma się trochę inaczej, to bardziej zagmatwana sprawa, nie tycząca się tylko wątku kibicowskiego.

Odki
27-09-2012, 18:32
Kraków to nie miasto - to wieś.
Kraków nie ma klubów piłkarskich - ma kopaczy.
Kraków nie ma kibiców - ma idiotów.
Kraków nie ma zasad - ma maczety i noże.

Na wieki wieków ku*as wbity w te pseudoderby dla kretynów.

Jestem z Krakowa i otaczają mnie z wszystkich stron ci *****i debile z wisły i krakowi z maczetami. Nawet w pracy mam gościa z "jude gangu" przydupcony jak paczka gwozdzi na dodatek.


_______________________________________________
Post edytowany przez Moderatora Forum
Powód moderacji:


*wulgi


_______________________________________________

*L_7

benek2411
27-09-2012, 18:38
No przepraszam, ale czego Ty wymagasz? W ogóle, ku*wa człowieku obudź się! Próba usprawiedliwienia rzucania w siebie siekierami i innym gównem jest co najmniej chora. Nie, no w głowie mi się nie mieści, żeby porwać się na wytłumaczenie takiego czegoś.

Jeżeli ktoś w hierarchii wartości stawia (pseudo)klub ponad własne życie/zdrowie to jest debilem i koniec kropka. Nie na miejscu są tu żadne patetyczne pierdoły na temat miłości do klubu, oddaniu, honorze kibica bla bla. Nie no super będzie z Ciebie [nie są to słowa stricte do Ciebie, żeby zaraz nie było avanti] denat który zostawi na świecie rodzinę, ale mimo wszystko wpadnie na awanturę za klub/czy tam za ziomków którzy walczą za klub - czytaj jak chcesz. Dla mnie to jest jedno wielkie pie*dolenie. To tak jak żołnierze którzy giną gdzieś w Iraku czy Afganistanie za swój kraj i wolność dla ojczyzny... ch*j nie za ojczyznę tylko giną przez bandę matołów wydających im rozkazy bo chcą się się nachapać.

Nie zrozum źle - po prostu nie pogadamy, bo być kibicem a być jebn*ętym to kolosalna różnica.

Houselevels
27-09-2012, 18:46
ndw za barce to by cale forum rozpiździł siekierą :D

Konr@do
27-09-2012, 19:03
No przepraszam, ale czego Ty wymagasz? W ogóle, ku*wa człowieku obudź się! Próba usprawiedliwienia rzucania w siebie siekierami i innym gównem jest co najmniej chora. Nie, no w głowie mi się nie mieści, żeby porwać się na wytłumaczenie takiego czegoś.

Jeżeli ktoś w hierarchii wartości stawia (pseudo)klub ponad własne życie/zdrowie to jest debilem i koniec kropka. Nie na miejscu są tu żadne patetyczne pierdoły na temat miłości do klubu, oddaniu, honorze kibica bla bla. Nie no super będzie z Ciebie [nie są to słowa stricte do Ciebie, żeby zaraz nie było avanti] denat który zostawi na świecie rodzinę, ale mimo wszystko wpadnie na awanturę za klub/czy tam za ziomków którzy walczą za klub - czytaj jak chcesz. Dla mnie to jest jedno wielkie pie*dolenie. To tak jak żołnierze którzy giną gdzieś w Iraku czy Afganistanie za swój kraj i wolność dla ojczyzny... ch*j nie za ojczyznę tylko giną przez bandę matołów wydających im rozkazy bo chcą się się nachapać.

Nie zrozum źle - po prostu nie pogadamy, bo być kibicem a być jebn*ętym to kolosalna różnica.
Przeczytaj to co napisałem
"Jak dla mnie walka na sprzęt jest chora, a wprowadziła ją cracovia gdzies na początku lat 90tych z tego co pamiętam, Wisła musiała się jakoś bronić, więc nie było innego wyjścia jak też wprowadzić sprzęt, teraz sytuacja ma się trochę inaczej, to bardziej zagmatwana sprawa, nie tycząca się tylko wątku kibicowskiego."
Jakbyś był za Wisłą ( w tym przypadku) i nagle ktoś Ci chciał kosę dać za to że nie jesteś za cracovią to co bys zrobil? ( czy nagle przestajesz byc kibicem i stajesz sie Zenkiem kibicującym Polsce !) Teraz przekladajac to na wieksza grupe, za ktora nagle zaczeli latac ze sprzetem? Niestety ale nie jakos trzeba sie bronic, nie rozumiesz tego bo nie byles w takiej sytuacji, ale jak mowilem teraz nie napier*alają sie przypadkowi ludzie, dlatego nie widze powodu dla ktorych mamy teraz mowic o naparzaniu sie maczetami, i jak mowilem nie mozna tego przywiazywac tylko do porachunkow kibolskich. AMEN
W tym tekscie chodzi wlasnie o to ze przez jakiegos ****a, calkiem normalny kibic Wisły poniosl smierc, nie mial sprzetu, ale tamci mieli, rozumiesz o czym mowie?
Trzeba rozroznic pewne rzeczy, a nie traktowac wszystkich tak samo, bo ktos powiedzial ze w Krakowie tylko sie napierdzielaja nozami.
Swoja droga dla waszej wiadomosci w calej Polsce takie rzeczy sie dzieja, tylko nie sa tak rozdmuchane, jak prezesi czy tez prezydent miasta sam namawia do nienawisci, to sie to nie zmieni.
Ja jak pisałem ani tego nie popieram ani nie tłumacze, ale taka jest prawda.

brzooskaa
27-09-2012, 20:18
dwa pseudokluby mające kibiców kretynów w dodatku grającą żałosną kopaninę, nie wiem w ogóle po co wrzucać jakieś teksty na ich temat..

Konr@do
27-09-2012, 21:09
dwa pseudokluby mające kibiców kretynów w dodatku grającą żałosną kopaninę, nie wiem w ogóle po co wrzucać jakieś teksty na ich temat..

Mówiłem powstrzymajcie się od głupich komentarzy :blabla:

Piaszeczki
27-09-2012, 21:24
Całe szczęście że Euro nie było w Krakowie. Wiadomo że część ludzi jest normalnymi kibicami, ale też część to kretyni, idioci, zdegenerowane społeczeństwo szukające bójki. I wpuść tu człowieku kibiców z zagranicy.

Ja do końca życia nie zrozumiem jak można być zawistnym z powodu braku sympatii do klubu. Kibicuję temu naszemu poznańskiemu Lechowi, ale z Legionistą rękę bym sobie podał.


Polonia - Legia
Widzew - ŁKS
Wisła - Cracovia
Lech - Warta

To takie moje zestawienia dużych klubów które pochodzą z jednego miasta. Innych nie znam albo nie pamiętam. Właśnie zestawienie z Krakowa jest kreowane jako najbardziej agresywne. Czy tak rzeczywiście jest czy to tylko kreacja mediów??

Konr@do
27-09-2012, 21:37
Ale stary co Ty porównujesz? Warte? PRzecież oni prawie nie mają kibiców, Polonie? w Wawie nie ma ich za dużo, w Krakowie miasto podzielone jest praktycznie na pół, nigdzie indziej nie ma dwóch takich ekip w jednym mieście, kiedyś Wisła to była duża wiekszosc Krakowa, potem zaczela sie era przezrzutów i tez walki o wplywy, dlatego dzis to tak wyglada a nie inaczej.
I czemu twierdzisz ze ze dobrze ze nie bylo Euro u nas? Debile sa wszedzie, nie daj sie poniesc sile propagandy, sprzetu uzywaja w calej Polsce, niestety. Ale takie turnieje sa neutralne, wiec nie ma co do tego mieszać spraw typowo kibolskich.
Pozdro !

benek2411
27-09-2012, 22:12
Głupie komentarze bo cały temat głupi. Liczyłeś, że nastawiamy tu typowi wirtualnych świeczek czy co?
Trzymając się głównego nurtu, to co to za pie*dolenie, że tamci zaczęli nosić siekiery to i my nosimy? Jakby cracovia nosiła stringi na głowie to wy też byście założyli? Co to za jakiś brak własnego zdania, przecież nikt Ci nie każe człowieku się za klub ciachać :] Fakt, nie byłem w takiej sytuacji bo odcinam się od takich sytuacji. Mógłbym biegać po Radomiu, być za Radomiakiem i dostawać w jape od Broniarzy lub odwrotnie, a czemu tak nie jest? Bo nie "latam z ziomeczkami" w 10 żeby zlać jednego typa, a później dziwić się, że biorą sobie odwet. Takie bajki, że ktoś wyłapał kosę za nic, to można babciom w fakcie sprzedawać, a nie nam, młodym ludziom którzy swoje spędzili w różnych miejscach.

"Normalny kibic Wisły poniósł śmierć" - to, że tego dnia był na "czysto" nie znaczy, że wcześniej tak było, a jego rodzina może śmiało podziękować koledze który awanture nakręcił.
Aha i gość od artykułu niech skonfrontuje swoje znaczenie słowa 'normalny' z tym który posiada słownik języka polskiego. Normalny Jan Kowalski idzie na mecz, wpieprza bułę, pije cole, obejrzy mecz i szczęśliwy wraca do domu. Czemu więc nasz Jan nie ma noża w plecach? Bo w głowie posiada pewien pomarszczony narząd? Pewnie tak.


Każdy jest ku*wa kowalem własnego losu. To, że ktoś dobrowolnie wybrał gównianą drogą zmierzając ku samozagładzie nie obliguje wszystkich innych ludzi do współczucia i akceptowania takich zachowań. Można wykonywać setki zawodów, spędzić życie na milion sposobów - nie trzeba być nożownikiem z Krakowa.

Tyle ode mnie, myślimy innymi kategoriami.

brzooskaa
27-09-2012, 22:17
Głupie komentarze bo cały temat głupi. Liczyłeś, że nastawiamy tu typowi wirtualnych świeczek czy co?
Trzymając się głównego nurtu, to co to za pie*dolenie, że tamci zaczęli nosić siekiery to i my nosimy? Jakby cracovia nosiła stringi na głowie to wy też byście założyli? Co to za jakiś brak własnego zdania, przecież nikt Ci nie każe człowieku się za klub ciachać :] Fakt, nie byłem w takiej sytuacji bo odcinam się od takich sytuacji. Mógłbym biegać po Radomiu, być za Radomiakiem i dostawać w jape od Broniarzy lub odwrotnie, a czemu tak nie jest? Bo nie "latam z ziomeczkami" w 10 żeby zlać jednego typa, a później dziwić się, że biorą sobie odwet. Takie bajki, że ktoś wyłapał kosę za nic, to można babciom w fakcie sprzedawać, a nie nam, młodym ludziom którzy swoje spędzili w różnych miejscach.

"Normalny kibic Wisły poniósł śmierć" - to, że tego dnia był na "czysto" nie znaczy, że wcześniej tak było, a jego rodzina może śmiało podziękować koledze który awanture nakręcił.
Aha i gość od artykułu niech skonfrontuje swoje znaczenie słowa 'normalny' z tym który posiada słownik języka polskiego. Normalny Jan Kowalski idzie na mecz, wpieprza bułę, pije cole, obejrzy mecz i szczęśliwy wraca do domu. Czemu więc nasz Jan nie ma noża w plecach? Bo w głowie posiada pewien pomarszczony narząd? Pewnie tak.


Każdy jest ku*wa kowalem własnego losu. To, że ktoś dobrowolnie wybrał gównianą drogą zmierzając ku samozagładzie nie obliguje wszystkich innych ludzi do współczucia i akceptowania takich zachowań. Można wykonywać setki zawodów, spędzić życie na milion sposobów - nie trzeba być nożownikiem z Krakowa.

Tyle ode mnie, myślimy innymi kategoriami.


Dokładnie to samo chciałem napisać.

Konr@do
27-09-2012, 22:30
Ja nie mówie o zwykłych szaraczkach, tylko o fanatykach, tamci zaczeli walke na sprzet, to zeby utrzymac wplywy swoje i drudzy musieli to zaczac robic, nie jest to normalne(to swego rodzaju wojna ) no ale tez i nikt nie bedzie patrzyl jak jednemu z ekipy wbijaja noz w plecy etc.
Czaisz czy nie bardzo?
Tutaj chodzi o goscia ktory odcial sie od kibolki, mial rodzine, dzieci, poszedl na prosbe znajomego ktory byl w potrzebie, czy Ty bys nie poszedl w obronie kumpla? Czy wolisz zgrywac wielce poprawnego typa, ktory woli przygladac sie jak go klepia po ryjku.
O glupote poszlo, a ze tamci zwolali ekipe ze sprzetem to juuz inna kwestia, typy bez honoru, zabic nozem kazda pi*da potrafi. Może doczekam się kiedyś paktu anty sprzętowego w Krakowie, ale przypadek z artykułu to taki wyjątek, bo tak od kosy nie giną przypadkowi ludzie, oni wiedzą co robią, i nie można ich bezpośrednio łączyć z klubami(dilerka etc).
Sprowadzasz wszystkich do jednego wora, nie jestes w stanie zrozumiec ze tu gosc zginal za nic?
Dlatego tamtych co mu zrobili ukaralbym tym samym, śmierć za śmierć, w takich przypadkach ciezko nie byc za wprowadzeniem kary śmierci.
Więc za przeproszeniem nie pie*Dolcie i nie zgrywajcie znawców, oceniacie wszystkich jednakowo, mimo ze wiekszosc to zwykli normalni ludzie(nie wszyscy latają z maczetami ), ale najlatwiej obrzucac blotem, bo w tv sie uslyszalo jak to tam nie jest ; ]

brzooskaa
27-09-2012, 22:45
Ja nie mówie o zwykłych szaraczkach, tylko o fanatykach, tamci zaczeli walke na sprzet, to zeby utrzymac wplywy swoje i drudzy musieli to zaczac robic, nie jest to normalne(to swego rodzaju wojna ) no ale tez i nikt nie bedzie patrzyl jak jednemu z ekipy wbijaja noz w plecy etc.
Czaisz czy nie bardzo?
Tutaj chodzi o goscia ktory odcial sie od kibolki, mial rodzine, dzieci, poszedl na prosbe znajomego ktory byl w potrzebie, czy Ty bys nie poszedl w obronie kumpla? Czy wolisz zgrywac wielce poprawnego typa, ktory woli przygladac sie jak go klepia po ryjku.
O glupote poszlo, a ze tamci zwolali ekipe ze sprzetem to juuz inna kwestia, typy bez honoru, zabic nozem kazda pi*da potrafi. Może doczekam się kiedyś paktu anty sprzętowego w Krakowie, ale przypadek z artykułu to taki wyjątek, bo tak od kosy nie giną przypadkowi ludzie, oni wiedzą co robią, i nie można ich bezpośrednio łączyć z klubami(dilerka etc).
Sprowadzasz wszystkich do jednego wora, nie jestes w stanie zrozumiec ze tu gosc zginal za nic?
Dlatego tamtych co mu zrobili ukaralbym tym samym, śmierć za śmierć, w takich przypadkach ciezko nie byc za wprowadzeniem kary śmierci.
Więc za przeproszeniem nie pie*Dolcie i nie zgrywajcie znawców, oceniacie wszystkich jednakowo, mimo ze wiekszosc to zwykli normalni ludzie(nie wszyscy latają z maczetami ), ale najlatwiej obrzucac blotem, bo w tv sie uslyszalo jak to tam nie jest ; ]
no, fajnie i tak wszyscy wiemy że kibice wisły i cracovii to debile, a drużyny nadają się do a-klasy wysp owczych.
tak z przymrużeniem oka :D
http://mistrzowie.org/uimages/services/mistrzowie/i18n/pl_PL//201209/1348411980_by_brokenMan.jpg?1348560579

Konr@do
28-09-2012, 08:55
Nie mierz wszystkich swoją miarą.
Do przeczytania znaFFcy :D
1990 rok. Po latach dominacji kibiców Wisły, Cracovia nie widząc innych możliwości zaczyna używać ostrego sprzętu na ulicach Krakowa. Najpierw kosa w kibica Hutnika (1989 lub 1990) później kosa w udo kibica Wisły (1991 przed meczem PP z GKS Katowice)! Po tych wydarzeniach na ulicach jest coraz gorzej. Choć Wisła zaczyna stawiać skuteczny opór, nie decyduje się jednak na walkę z nożami. Lata 1991-1994 przynoszą zaostrzenie konfliktu kibiców. Niestety, przynoszą też coraz wiecej poszkodowanych wśród kibiców Wisły. Ci dalej stawiaja opór jednak coraz mniejszy. Kibice Cracovii zaczynają uzywać noży na coraz większą skalę i włączają dodatkowo siekiery. Są coraz brutalniejsi i coraz częściej atakuja bezbronnych wiślaków. To właśnie w tym okresie (przyp. 93 rok) kibice Cracovii zabijają Faraona - kibica Pogoni Szczecin przy okazji meczu Polska - Anglia). Kibice Wisły po raz kolejny próbują stawić opór w latach 94-95. W tym celu zaczynają robic systematyczne weekendowe, nocne wypady do centrum miasta (Rynek). Atakują często nozowników, jednak ci w swych pomysłach idą coraz dalej i zaczynają robic przysłowiowe wjazdy do mieszkań, szkół i pracy wiślaków w sile 10 na 1. Łamią kolejne zasady, atakuja nawet pojedyncze osoby spacerujące ze swoimi dziewczynami! Wiślacy zaczynają odczuwać skutki tych działań. Kolejne osiedla przechodzą na stronę "brutalnych" kibiców z lewej strony Błoń. Mija 8 lat od monetu kiedy pada pierwsza kosa w udo wiślaka, kibice Wisły zaczynają być zdesperowani. Odchodzi starsze pokolenie, które ceniło do tej pory honor, i które nie dopuszczało do użycia noży i siekier przez pozzostałych kibiców Wisły. Nadchodzi nowe pokolenie młodych gniewnych i 1998r, po z górą 8 latach! po raz pierwszy kibic Wisły używa noża w bójce z największymi w Polsce frajerami- "kibicami" Cracovii!

Longer_7
28-09-2012, 10:06
Widzę, że propagandy antycracovia nie ma końca. Gorszych bredni dawno nie czytałem i wiem co mówię, bo sam byłem świadkiem ustawek czy tłuczenia się za kluby. Co wtedy zrobiłem? Nic, bo to nie moja sprawa. Kumpla mogę bronić gdy broni kobiety, napadnie go złodziej, a nie w momencie gdy oddaje życie za jakiś klub, dla mnie to chore.

http://www.4clubbers.com.pl/sport/856592-cracovia-swieta-krowa-polskiej-afery-korupcyjnej.html

Widzę, że robisz wszystko byle tylko przedstawić Cracovię w złym świetle, z takimi aferami to na wiślackie forum a nie tutaj.

@Benek, zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości, chyba pierwszy raz na tym forum :)

Esiu91
28-09-2012, 10:07
***********ją mnie te swoiste "wpływy". Co wy tym miastem rządzicie, sprawujecie administracje, żeby posiadać wpływy czy terytorium ? Beka z ludzi którym wojsko by sie przydało, a nie potrafią dać ujścia testosteronowi czy innemu estrogenowi niż w w bójkach.
Konr@do, założyłes ten temat po co? żeby pokazać jacy Ci pseudokibice Cracovii źli a wiślacy to męczennicy, którzy musieli sięgnąc po broń by bronić rodzin i ojczyzny? Iwan sam napisał, że gość sam brał udział kiedyś w bójkach, że jego kumple zaczepili jakiegoś chłopaka przez smycz cracovii. Sorry, ale niewinny to on nie był. Szkoda chłopa bo człowiek, córka, bo ludzi nie można bezkarnie zabijać, ale nie wierze, że wiślacy są tymi dobrymi.
Duście się dalej w swoim sosie nienawiści.

Konr@do
28-09-2012, 10:29
Widzę, że propagandy antycracovia nie ma końca. Gorszych bredni dawno nie czytałem i wiem co mówię, bo sam byłem świadkiem ustawek czy tłuczenia się za kluby. Co wtedy zrobiłem? Nic, bo to nie moja sprawa. Kumpla mogę bronić gdy broni kobiety, napadnie go złodziej, a nie w momencie gdy oddaje życie za jakiś klub, dla mnie to chore.

http://www.4clubbers.com.pl/sport/856592-cracovia-swieta-krowa-polskiej-afery-korupcyjnej.html

Widzę, że robisz wszystko byle tylko przedstawić Cracovię w złym świetle, z takimi aferami to na wiślackie forum a nie tutaj.

Co wg Ciebie jest tu brednią? To są fakty, tym bardziej że nie wnosicie ŻADNYCH nowych argumentów, tylko ciągle jedna śpiewka.
Czy ja gdzieś pisze że zabijanie się za klub jest czymś normalnym? Nie, to nie jest normalne, ale jak widać nie chcę się Wam czytać postów wyżej. Czy ja Wam każe czytać ten temat? Nie, jak Wam nie odpowiada to się nie wypowiadajcie, bo widzę ze nie za bardzo wiecie o czym piszecie.
Przedstawiam ją w złym świetle bo mam ku temu podstawy, jak widać wyżej poparte argumentami. Nie musicie się z tym zgadzać i nie bardzo mnie to obchodzi.
Chłopak zginal w bezsensownej bójce, odcial sie od tego co bylo, a mimo to przez bande debili stracil zycie.
@Esiu tak każde miasto jest tak podzielone, myslisz ze dlaczego nie mozna normalnie wyjsc w barwach na miasto>? Bo Cie skroja ;>

Longer_7
28-09-2012, 10:44
Przedstawiam ją w złym świetle bo mam ku temu podstawy

Tak, podstawy... pod Twoim nickiem widzę jakie masz podstawy :]

żenujący temat.