Witam Serdecznie mam następujący problem przeczytalem setki artykułów ,poradników odnośnie dobrego mixu, i zawsze w moich produkcjach mowią ze ten mix nie jest za dobry niby jak czytam te wszystkie poradniki gdzie podbic gdize uciąć to niby jest proste tylko nie potrafie :( tego wcielić w życie, nie wiem co musze zrobić zeby zacząć to ogarniać ;( chyba tego nigdy nie ogarne. Pomożcie podpowiedzcie na co zwracac uwagę no i wszystko co z tym zwiazane z góry dzieki.

Najważniejsza sprawa to taka żeby filtrem górnoprzepustowym (highpass) usuwać doły ze wszystkiego gdzie to nie jest potrzebne. Jest to potrzebne po to żeby kick i subbass miały dużo miejsca w miksie i nic im nie przeszkadzało. No i poza tym track nie może przecież zamulać :P

Np. bierzesz główny lead i taki filtr ustawiasz na tyle żeby uciąć wszystkie ewentualne brudy z syntezatora i podcinasz jeszcze trochę od dołu żeby brzmiał lekko zbyt chudo jako indywidualne brzmienie (ale w miksie będzie brzmiał akurat). Jeśli dana barwa mocno "zamula" to możesz skupić się jeszcze np. na niskich średnich typu 250-1000 Hz i tam coś poucinać. A jak brakuje głębi to odwrotnie, dodajesz tam trochę. Jeśli chcesz więcej wyrazistości i mocy to bawisz się bardziej wysokimi-średnimi lub wysokimi tonami i dodajesz tam co nieco.

No i każde brzmienie musisz wykombinować jak je ustawić. Troszkę np. podbijasz kicka na 1 kHz bo akurat ma tam coś fajnego w brzmieniu. Albo ucinasz 300 Hz żeby nie brzmiał jak pudełko. Możesz podbić 10 kHz i będzie miał więcej kliknięcia, itd.

A tak czy inaczej najważniejsze w miksie są głosności ścieżek :P

No i najważniejsza zasada: nie przekombinowywać. Proste rozwiązania często działają najlepiej, tylko często człowiek szuka dziury w całym i ustawia 1000 efektów na raz które brzmią razem jak kupa

To może zapodaj przykładowym linkiem do swojej produkcji?

Podstawą w miksie jest EQ (LowCut Filter) i kompressor to chyba wiadomo. Ja jeszcze zwracam uwagę na to, jak utwór brzmi w mono, i czy na masterze szczytowa głośność nie wychodzi ponad 0 db.

Jeśli chodzi o naukę miksu, to polecam ten kanał na YT:
The Recording Revolution - YouTube (http://www.youtube.com/user/recordingrevolution?feature=g-all-u)

no i ofc dobra panorama to tez chyba klucz do czystego mixu ;) nie jak wszystko gra w 1 "plaszczyznie" i sie zlewa totalnie ;)

pozatym pamietaj ze nie odrazu z dnia na dzien zrobisz pro extra czysty mix ;) to miesiace/lata doswiadczenia ;)
ogolnie to kombinuj itp. wkoncu nie od razu Rzym zbudowano ;)

Tutaj link do mojego skromnego demka ;)

Tutaj link do mojego skromnego demka ;)


Zapodaj cos calego z dropem bo tam najlepiej ocenic a nie sama perke i jakis pluck ;)

Co do demka to dam ci jedna rade - nie lec tak w styl Ost & Meyera bo juz 2 podrobki wystarcza ;)

co rozumiesz pod tymi dwoma podróbkami :P ?

To może zapodaj przykładowym linkiem do swojej produkcji?

Podstawą w miksie jest EQ (LowCut Filter) i kompressor to chyba wiadomo. Ja jeszcze zwracam uwagę na to, jak utwór brzmi w mono, i czy na masterze szczytowa głośność nie wychodzi ponad 0 db.

Jeśli chodzi o naukę miksu, to polecam ten kanał na YT:
The Recording Revolution - YouTube (http://www.youtube.com/user/recordingrevolution?feature=g-all-u)

Mówisz , że zwracasz uwagę na to jak utwór brzmi w mono. Próbowałem tej metody i odrazu napotkałem się na problem. W mixie mam plucki które grają w stereo i gdy słucham w mono to prawie ich nie słychać natomiast w stereo ładnie cykają. W tyakim przypadku nie wiem co zrobić , skopiować go i dać jeden w mono drugi w stereo ,czy zmniejszyć szerokość tego plucka...

A ja napisze tak, ze..nie powinno sie az tak podrecznikowo do tego podchodzic..juz to wiele razy pisalem ze np malarz malujac obraz nie przeglada leksykonów sztuki czy jakis encyklopedii malarstwa tak samo rzeźbiarz, to kwestia wlasnych upodobań..
Owszem to co pisze Matt to prawda, zawsze na dole jest bardzo ciasno wiec wycina sie niepotrzebny dol z brzmien ktore go nie potrzebuja ale nie mozesz tego robic w ten sposob ze plucki sie tak scina, tutaj podbija itd..bo nic z tego nie wyjdzie, zalezy jak graja inne instrumenty. Sprobuj robic tak aby (szczególnie na dole) zadne pasma sie nie nakladaly, u gory jest troche inaczej bo jest wiecej miejsca ale dol - jesli pasma beda sie nakladac np stopa i bass czy jakies niskie czestotliwosci z pianina to sie bedzie wszystko tlamsic.
Ustawiaj jedno szerzej, drugie wasko np nakladajac wiekszy efekt reverb. Korzystaj z filtrow, z efektow roznych, ale bez przesady zeby to mialo rece i nogi. I najlepiej stworz prosty aranz a nastepnie wprowadzaj to w miks i sprawdzaj co nie pasuje i wtedy kombinuj a nie podrecznikowo nim wszystko bedzie mialo szanse zabrzmiec juz zostanie sciete i skorygowane tak po prostu nie wiadomo skad co i jak..

jak to podręcznikowo :D nie ma sensu zostawiac np. 100 Hz w niczym co nie jest kickiem czy bassem lub subowymi efektami chyba ze to jest jakiś specyficzny nisko grajacy basso-lead albo męska mowa :p

co rozumiesz pod tymi dwoma podróbkami :P ?


Las Salinas i Paul Pearson ;)

Ja od siebie jeszcze dodam że ucinam wszędzie wszystko powyżej 19 kHz. Me uszy nic tam nie słyszą więc po co ma mi coś tam się w górze plątać.

A ogólnie to wszystko robię na ucho nie przekraczając podstawowych zasad.
Największą trudność sprawia mi zmiksowanie basu ze stopą, ale jeśli człowiek ma odpowiedni odsłuch i trochę posiedzi to jakoś to brzmi ;]

Radziłbym się nie kierować takimi poradnikami, gdzie podbić a gdzie odjąć, bo to jest indywidualna sprawa każdego miksu i każdego brzmienia. Np saw żeby brzmiał dobrze, według mnie potrzebuje tylko nieco ucięcia dolnego środka, żeby nie zamulał (jeśli chodzi o EQ). Uważam, że delikatne obróbki dźwięku i szerokie podbicią, nie wąskie, dadzą dosyć naturalny efekt. Wyczytałem gdzieś, że lepiej dać dźwięk w mikserze trochę głośniej, (tylko w normie, żeby nie zblizał się do przesteru) i nie podbijać w nim dane częśtotliwości, tylko ucinać, tym samym te zakresty częstotliwości, w które nie ingerowałeś zostaną tak jakby głośniejsze, podbite, bo inne zakresy w eq ściszyłeś. No i ważny też jest dobór dźwięków i szukanie już rozwiązań u źródła, np gdy wiesz, że twoim głównym leadem będzie saw, to jako pady raczej nie dawaj szumiących, padów, tylko ambientowe pady, czyli inne brzmieniowo od sawa, i na odwrót gdy dasz jako główny motyw pianino, to te szumiące saw pady możesz dać, bo przecież pianino i wspomanie szumiące saw pady mają całkiem inną charakterystykę brzmieniową to i takim sposobem w eq będziesz miał o wiele mniej roboty. No i zaczynaj miks od podstaw, i wprowadzaj do miksu elementy od najważniejszych czyli kicku i bassu, perki, głównego leadu, do najmaiej znaczących np poboczna drugia melodia, fxy.

No i ja podsumuje wypowiedź pana nade mną, mówiłem to już wiele razy ale chętnie się powtórzę:
Nie ma sztywno określonych zasad, przepisów na dobry, czy zły kawałek, każdy ma własne techniki, do których sam powinien dojść, dlatego tworzenie muzyki, to sztuka, a nie rzemiosło.

jak to podręcznikowo :D nie ma sensu zostawiac np. 100 Hz w niczym co nie jest kickiem czy bassem lub subowymi efektami chyba ze to jest jakiś specyficzny nisko grajacy basso-lead albo męska mowa :p

Nie no owszem, tylko chodzi mi bardziej o przepis na pady, ktos gdzies wyczyta na konkretnym przykladzie jak sie koryguje pady i bedzie chcial to zastosowac do wszystkich padow w niemal kazdej muzyce obojetnie czy rap czy trance, czy pop czy Rnb a to bezsensu.
Kazdy pad brzmi inaczej i trzeba podchodzic indywidualnie, pewnie sa jakies standardy ale nie ze tutaj obciac tu podbic tutaj tak a tutaj jeszcze inaczej. Bo miks swego rodzaju jest tez artystycznym wymiarem pracy producenta a nie tylko rzemioslo...tak mi sie wydaje. Wiec wykonywanie miksu jak placek z przepisu to troche bezsensu (wg mnie;))