Spide
19-09-2012, 14:12
http://i.wp.pl/a/f/jpeg/29877/river425.jpeg
Sytuacja staje się coraz bardziej dramatyczna. Tak niskiego stanu wody w wielu rzekach, jaki odnotowuje się obecnie, nie rejestrowano już od bardzo dawna. Ciecz w korytach dosłownie wysycha w oczach. Podobne zjawisko odnotowywane jest w tej chwili na terenie całej Europy.
Takiej sytuacji nie pamiętają nawet najstarsi mieszkańcy nadwiślańskich rejonów. I trudno się dziwić. Zgodnie z najnowszymi informacjami nasze obecne położenie jest katastrofalne, a tak niskiego stanu wody w najdłuższej w Polsce rzece nie notowano od XVIII w., czyli od czasu, kiedy w ogóle zaczęto dokonywać pomiarów. Tak zły stan ma miejsce m.in. w Warszawie.
W sieci aż roi się od wykonanych przez internautów zdjęć, które pokazują, z jak tragiczną obecnie sytuacją się borykamy. Dochodzi do przypadków, że doświadczone przez suszę rzeki w naszym kraju odsłaniają rozmaite obiekty, które trafiły na dno koryta przed wiekami. Kilka dni temu z Wisły wydobyto prawdziwy, wykonany z marmuru skarb w postaci herbów, fontann czy kolumn, które zatonęły w rzece przed 400 laty. O spawie poinformowały media na całym świecie, m.in. agencja Reutera. Rekwizyty były prawdopodobnie częścią łupu, którzy Szwedzi próbowali wywieść z ziem polskich.
Mało tego, w wielu miejscach w Polsce dochodzi do znacznie bardziej absurdalnych zdarzeń. Niedawno mieszkańcy jednej z nadwiślańskich miejscowości zetknęli się z absolutnie niecodziennym widowiskiem. W jednym z punktów wyschniętej rzeki spostrzegli wyrastający z gleby... krzew pomidorów.
http://i.wp.pl/a/f/jpeg/29877/mapa_smallone.jpeg (http://i.wp.pl/a/f/jpeg/29877/mapa_bigone.jpeg)
Większość rzek w Polsce ma bardzo niski bądź średni stan wód / Kliknij na zdjęcie, aby je powiększyć(fot. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej)
Konsekwencje takiego stanu rzeczy mogą być opłakane i bardzo dotkliwe dla wszystkich mieszkańców w kraju. Zdaniem hydrologów, może dojść nawet do problemów z dostawami wody do prywatnych odbiorców, a w przypadku braku poprawy obecnej sytuacji, do znaczącego pogorszenia się jakości wody, która trafia do naszych kranów.
Ostrzeżenia ekspertów zbiegają się w czasie, gdy krajowe media zaczęły przestrzegać przed kurczącymi się gwałtownie zasobami wody pitnej w Polsce. Ich poziom można porównać z ilością świeżej wody, którą mają do swojej dyspozycji mieszkańcy Egiptu.
Klęska w całej Europie
Niestety, podobne rzeczy mają też miejsce w innych miejscach. Dunaj, druga co długości rzeka Europy, która w wielu zakątkach naszego kontynentu stanowi kluczowe ogniwo w zakresie transportu oraz rozwoju gospodarczego, jest najpłytsza od 50 lat. W wielu punktach sytuacja jest tak zła, że przez rzekę można swobodnie przejść suchą nogą. Szokujące zdjęcia, wykonane w różnych miejscach wzdłuż koryta, pokazują, że sytuacja jest tak zła, iż często dochodzi np. do osiadania statków na dnie. Tak stało się m.in. w Bułgarii, gdzie na mieliźnie osiadło ok. 40 statków - poinformował serwis twojapogoda.pl.
Jak twierdzą specjaliści, tak złego stanu na Dunaju nie notowano od 60 lat. Jeśli nic się nie zmieni i w najbliższym czasie opadów deszczu nie będzie albo będą one znikome, konieczne będzie powzięcie radykalnych kroków, związanych z całkowitym wstrzymaniem działalności żeglugowej na rzece.
Eksperci uważają, że za tak fatalną sytuację odpowiedzialne są potężne upały, które przetoczyły się przez kraje, przez które przepływa rzeka. W wielu naddunajskich miejscowościach odnotowano w ostatnim czasie rekordowe temperatury.
Susza dotknęła też mieszkańców wielu innych europejskich krajów, m.in.: Hiszpanii i Portugalii.
Sytuacja staje się coraz bardziej dramatyczna. Tak niskiego stanu wody w wielu rzekach, jaki odnotowuje się obecnie, nie rejestrowano już od bardzo dawna. Ciecz w korytach dosłownie wysycha w oczach. Podobne zjawisko odnotowywane jest w tej chwili na terenie całej Europy.
Takiej sytuacji nie pamiętają nawet najstarsi mieszkańcy nadwiślańskich rejonów. I trudno się dziwić. Zgodnie z najnowszymi informacjami nasze obecne położenie jest katastrofalne, a tak niskiego stanu wody w najdłuższej w Polsce rzece nie notowano od XVIII w., czyli od czasu, kiedy w ogóle zaczęto dokonywać pomiarów. Tak zły stan ma miejsce m.in. w Warszawie.
W sieci aż roi się od wykonanych przez internautów zdjęć, które pokazują, z jak tragiczną obecnie sytuacją się borykamy. Dochodzi do przypadków, że doświadczone przez suszę rzeki w naszym kraju odsłaniają rozmaite obiekty, które trafiły na dno koryta przed wiekami. Kilka dni temu z Wisły wydobyto prawdziwy, wykonany z marmuru skarb w postaci herbów, fontann czy kolumn, które zatonęły w rzece przed 400 laty. O spawie poinformowały media na całym świecie, m.in. agencja Reutera. Rekwizyty były prawdopodobnie częścią łupu, którzy Szwedzi próbowali wywieść z ziem polskich.
Mało tego, w wielu miejscach w Polsce dochodzi do znacznie bardziej absurdalnych zdarzeń. Niedawno mieszkańcy jednej z nadwiślańskich miejscowości zetknęli się z absolutnie niecodziennym widowiskiem. W jednym z punktów wyschniętej rzeki spostrzegli wyrastający z gleby... krzew pomidorów.
http://i.wp.pl/a/f/jpeg/29877/mapa_smallone.jpeg (http://i.wp.pl/a/f/jpeg/29877/mapa_bigone.jpeg)
Większość rzek w Polsce ma bardzo niski bądź średni stan wód / Kliknij na zdjęcie, aby je powiększyć(fot. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej)
Konsekwencje takiego stanu rzeczy mogą być opłakane i bardzo dotkliwe dla wszystkich mieszkańców w kraju. Zdaniem hydrologów, może dojść nawet do problemów z dostawami wody do prywatnych odbiorców, a w przypadku braku poprawy obecnej sytuacji, do znaczącego pogorszenia się jakości wody, która trafia do naszych kranów.
Ostrzeżenia ekspertów zbiegają się w czasie, gdy krajowe media zaczęły przestrzegać przed kurczącymi się gwałtownie zasobami wody pitnej w Polsce. Ich poziom można porównać z ilością świeżej wody, którą mają do swojej dyspozycji mieszkańcy Egiptu.
Klęska w całej Europie
Niestety, podobne rzeczy mają też miejsce w innych miejscach. Dunaj, druga co długości rzeka Europy, która w wielu zakątkach naszego kontynentu stanowi kluczowe ogniwo w zakresie transportu oraz rozwoju gospodarczego, jest najpłytsza od 50 lat. W wielu punktach sytuacja jest tak zła, że przez rzekę można swobodnie przejść suchą nogą. Szokujące zdjęcia, wykonane w różnych miejscach wzdłuż koryta, pokazują, że sytuacja jest tak zła, iż często dochodzi np. do osiadania statków na dnie. Tak stało się m.in. w Bułgarii, gdzie na mieliźnie osiadło ok. 40 statków - poinformował serwis twojapogoda.pl.
Jak twierdzą specjaliści, tak złego stanu na Dunaju nie notowano od 60 lat. Jeśli nic się nie zmieni i w najbliższym czasie opadów deszczu nie będzie albo będą one znikome, konieczne będzie powzięcie radykalnych kroków, związanych z całkowitym wstrzymaniem działalności żeglugowej na rzece.
Eksperci uważają, że za tak fatalną sytuację odpowiedzialne są potężne upały, które przetoczyły się przez kraje, przez które przepływa rzeka. W wielu naddunajskich miejscowościach odnotowano w ostatnim czasie rekordowe temperatury.
Susza dotknęła też mieszkańców wielu innych europejskich krajów, m.in.: Hiszpanii i Portugalii.