Zolczi
10-08-2012, 12:45
Przywitał się czule z przyjacielem na przystanku. Gdy para weszła razem do autobusu trzymając się za ręce, mężczyzna usłyszał od kierowcy: "Cioto, pokazuj bilet!". Nieprzyjemna sytuacja miała miejsce w Katowicach przy ul. Piotra Skargi - czytamy w dzisiejszej "Gazecie Wyborczej".
Z relacji chłopaka wynika, że wchodził przednimi drzwiami. Wtedy miał usłyszeć nieprzyjemne słowa od kierowcy autobusu. Do awantury włączyła się grupa młodych mężczyzn krzycząc: "wypad z Polski".
Mężczyzna poskarżył się na zachowanie prowadzącego pojazd w Komunikacyjnym Związku Komunalnym Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego, który przekazał sprawę do Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej w Sosnowcu obsługującego linię nr 40 - podaje "Gazeta Wyborcza".
PKM czeka na wyjaśnienia kierowcy. W przypadku, gdy te będą się różnić od wersji wnoszącego skargę, wówczas dojdzie do konfrontacji. Jeśli oskarżenia się potwierdzą, kierowcy grozi nagana a nawet zwolnienie dyscyplinarne.
onet.pl
Z relacji chłopaka wynika, że wchodził przednimi drzwiami. Wtedy miał usłyszeć nieprzyjemne słowa od kierowcy autobusu. Do awantury włączyła się grupa młodych mężczyzn krzycząc: "wypad z Polski".
Mężczyzna poskarżył się na zachowanie prowadzącego pojazd w Komunikacyjnym Związku Komunalnym Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego, który przekazał sprawę do Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej w Sosnowcu obsługującego linię nr 40 - podaje "Gazeta Wyborcza".
PKM czeka na wyjaśnienia kierowcy. W przypadku, gdy te będą się różnić od wersji wnoszącego skargę, wówczas dojdzie do konfrontacji. Jeśli oskarżenia się potwierdzą, kierowcy grozi nagana a nawet zwolnienie dyscyplinarne.
onet.pl