Rooreck
18-06-2012, 17:02
EQ w miksie DJ'skim
Equalizacja to najważniejszy moduł miksu DJ’skiego. Bez poprawnego jej wykonania nie można mówić o czystym i przejrzystym zespoleniu dwu lub więcej utworów.
Nie mniej nie ma jednoznacznej recepty którą można zastosować do wszystkich przejść, jednak istnieje formuła która pasuje do 95% przypadków. Ale o tym za chwilę.
Po pierwsze trzeba wyjaśnić czym jest Equalizer. Bez takiej wiedzy nie ma możliwości świadomego i poprawnego ruchu potencjometrami.
Equalizer to inaczej Korektor Barwy. Nie zagłębiając się w szczegółową analizę działania korektora, najprościej go opisać jako zbiór filtrów. W przypadku korektorów DJ’skich najczęściej 3 lub 4 (A&H) filtrów następujących typów :
- Low Shelf
http://fuzzbass.fuzzphoto.eu/pictures/filt_ls.jpg
- Band Pass (Bell)
http://fuzzbass.fuzzphoto.eu/pictures/filt_bp.jpg
- Hi Shelf
http://fuzzbass.fuzzphoto.eu/pictures/filt_hs.jpg
Poszczególne typy opisane zostały w wielu artykułach które bez trudu możecie znaleźć w sieci.
Dla zobrazowania zakresu w jakim działają poszczególne filtry podam przykład kilku z najpopularniejszych mikserów klubowych w polsce:
Pioneer 600
Low Frequency
-26 ~ +6 dB @ 100Hz
Mid frequency
-26 ~ +6 dB @ 1kHz
high Frequency
-26 ~ +6 dB @ 10kHz
Pioneer DJM 800, 900, 2000
Low Frequency
-26 ~ +6 dB @ 70Hz
Mid frequency
-26 ~ +6 dB @ 1kHz
high Frequency
-26 ~ +6 dB @ 13kHz
Allen & Heath XONE:92
Lo shelving @ 250Hz
Mid1 Bell @ 350Hz
Mid2 Bell @ 2KHz
Hi Shelving @ 2.5Khz
Allen & Heath XONE:42
Low: 420hz and down
Mid: Center point at 1200hz
High: 2700hz and up
Na podstawie tej wiedzy mniej więcej wiesz w jakim zakresie działa poszczególny potencjometr, dzięki temu można miksować świadomie – każdy ruch ma swój cel i konkretne zamierzenie.
Najogólniej rzecz biorąc
Low: Kick, Sub bass, część bassu, tomy itd.
Mid: Werble, clapy, znaczna część vocalu, górna część lini bassu, konga itd.
High: Haty, szumy, górna część vocalu, click’i, clave’y
* Krążą pogłoski, że w niskich częstotliwościach w granicach 78-82 HZ siedzi diobeł :P xD
Czuję się w obowiązku zastrzec, że Equalizerem wycinamy a nie dodajemy. Dodawać można tylko wtedy kiedy ma to konkretny cel i wiesz jak to zrobić. Po to realizatorzy i masteringowcy pracowali na utworem, żeby potem nic nie kręcić.
Tłumaczenie, że dostosowanie charakterystyki brzmieniowej do warunków konkretnego klubu jest tym bardziej śmieszne, że w każdym szanującym się klubie jest założony Equalizer graficzny lub podobny między wyjściem miksera a wejściem limitera. To jest tak ustawione jak ma być, koniec!!!
Następna sprawa. Nie miksujemy w słuchawkach. Nie ma czegoś takiego jak przejście z utworu na utwór mając na uszach słuchawki. Błąd!
Słuchawki służą tylko do tego żeby utwory ze sobą zbitować (wyrównanie tempa, wycentrowanie fazy) wówczas kiedy nie ma możliwości innego odsłuchu. Od momentu kiedy podnosisz drugi line fader do góry i zaczynasz słyszeć oba utwory w sekcji master, czyli to co idzie na parkiet słuchawki nie mają prawa być na uszach. Dlaczego? Bo wynika to z tego, że to ludzie muszą słyszeć dobry miks, co za tym idzie ty musisz słyszeć to co oni. Od tego są odsłuchy na DJ’ce i odkręca się je pokrętłem Booth Monitor o czym przerażająco mała liczba „DJ’ów” wgl. wie. Śmieszne? Mnie nie śmieszy…
Każde pomieszczenie, co za tym idzie każda sala klubowa jest inaczej przygotowana akustycznie. Różne pasma różnie brzmią. Dlatego właśnie trzeba słuchać tego co jest na sali, a nie tego co mamy w słuchawkach podczas każdego przekręcenia gałką Equalizera.
Przejdźmy teraz do samej koncepcji miksowania equalizerem.
Większość DJ’ów w PL EQ używa jedynie do wycięcia dolnego zakresu pasma, żeby w odpowiednim momencie zamienić go z dolnym pasmem w drugim utworze. Góra i środek służą zwykle do „poprawienia” jakiejś charakterystyki brzmieniowej. Kręcą nimi na oślep podobnie jak w EQ na kanale mikrofonowym. Tragedia!
Z czego to wynika? Otóż spora część Dejtów przejęła swoją wiedzę od starszych kolegów po fachu, którzy sami uczyli się i wyrabiali nawyki na mikserach wyposarzonych w EQ 2 tonowe.Fakt faktem w tamtych warunkach ciężko było cokolwiek kombinować. Mixy musiały być proste, nawyki się wyrobiły i zostały przekazane dalej. Dzięki temu w przeciętnym polskim klubie/dyskotece na każdym przejściu trzeba zatykać uszy bo góra tak się nakłada, że dosłownie powoduje ból głowy.
O ile górę i środek też trzeba wycinać, to w jakim stopniu zależy już od doświadczenia i własnych preferencji.
Ja osobiście uważam, że górę należy ścinać całkowicie, po czym w miksie płynnie przechodzić, ale o tym za chwilę. Środek też oczywiście wycinam ale powiedzmy w 1/3 – 1/2 zakresu. I przejście jest znacznie bardziej zdecydowane lecz nie aż tak jak to w przypadku niskich częstotliwości które to oczywiście ścina się do zera niemal zawsze i niemal zawsze przejście robi się bardzo zdecydowanie na granicy taktów lub fraz.
Ogólna koncepcja:
1. Po poprawnym bitowaniu utworów (jak to zrobić dobrze: http://www.4clubbers.com.pl/djs-pomoc/766488-jak-zgrywac-bitowac-na-sluch-poradnik-dla-poczatkujacych.html ) ściągam słuchawki, equalizer na utworze z którym chcę wejść wygląda mniej więcej tak. Fader głośności wchodzi na 100 % od początku frazy – albo gwałtownie albo płynnie na kilka taktów przed rozpoczęciem frazy. (Rys.1)
2. Następnie miksuję środek, tam zwykle dzieje się najwięcej i dobrze jest to wziąć na pierwszy ogień.
Dlatego też że dzieje się dużo nie wolno wycinać ich nigdy całkowicie a maksymalnie do 50%. (Rys. 2)
Ruch jest płynny ale konkretny, trwa mniej więcej 1-2 sekundy. (albo 2-4 beaty)
3. Teraz trudna rzecz, wymagająca osłuchania i wyczucia. Przygłaśniamy wyciętą górę, tak mniej więcej do 20-25% wychylenia, po tym czasie powinniśmy zacząć mieć wrażenie że góry robi się za dużo i jest to mało przejrzyste. Wówczas kontynuujemy przygłaśnianie do jakichś 60 procent, ale jednocześnie ściągając górę na drugim kanale do 50-55 % (Rys. 3) cała operacja powinna trwać ok. 8-9 sekund. Zbliża się koniec frazy...
4. Konczy się fraza, zaczyna nowa, na ich skraju przed pierwszym beatem następnej zdecydowanie zamieniamy gałki od dolnych częstotliwości pozycjami, czyli to co większość z was umie zrobić od dawna . (Rys. 4)
5. Potem kończymy zamieniać górę, wyrównujemy tak jak ma być zdecydowanie - przez jakieś 1-2 sekundy, żeby haty we wchodzącym utworze wybrzmiały z pełną mocą. Jednak z zastrzeżeniem, że najpierw dodalemy to co mamy dodać do pozycji centralnej, a potem ściągamy pozostałość na drugim kanale (Rys.5)
http://www.up.4clubbers.pl/out.php/i37963_DJM900.jpg
Na koniec ściągamy suwak głośności schodzącego utworu płynnie lub zdecydowanie, w zależności od potrzeby.
Taka ogólna koncepcja czystego miksu. Każdy ma inną którą wypracował sobie zdobywając doświadczenie. Macie jakieś pytania, problemy, dziewczyna was zdradza, piszcie w tym temacie ;)
To też sprawdza się w muzyce którą gram ja, House/Techno, ale również w Trance, Dance, Pop itd.
Niceo inaczej wygląda sprawa w Hardstyle, Hard Techno, Hardcore - ogólnie muzyce agresywnej, tam zasady są nieco inne, ale zwykle taką muzyką zajmują się ludzie którym nie trzeba tłumaczyć jak ciąć EQ
Pozdrawiam, Rooreck! :ab:
Equalizacja to najważniejszy moduł miksu DJ’skiego. Bez poprawnego jej wykonania nie można mówić o czystym i przejrzystym zespoleniu dwu lub więcej utworów.
Nie mniej nie ma jednoznacznej recepty którą można zastosować do wszystkich przejść, jednak istnieje formuła która pasuje do 95% przypadków. Ale o tym za chwilę.
Po pierwsze trzeba wyjaśnić czym jest Equalizer. Bez takiej wiedzy nie ma możliwości świadomego i poprawnego ruchu potencjometrami.
Equalizer to inaczej Korektor Barwy. Nie zagłębiając się w szczegółową analizę działania korektora, najprościej go opisać jako zbiór filtrów. W przypadku korektorów DJ’skich najczęściej 3 lub 4 (A&H) filtrów następujących typów :
- Low Shelf
http://fuzzbass.fuzzphoto.eu/pictures/filt_ls.jpg
- Band Pass (Bell)
http://fuzzbass.fuzzphoto.eu/pictures/filt_bp.jpg
- Hi Shelf
http://fuzzbass.fuzzphoto.eu/pictures/filt_hs.jpg
Poszczególne typy opisane zostały w wielu artykułach które bez trudu możecie znaleźć w sieci.
Dla zobrazowania zakresu w jakim działają poszczególne filtry podam przykład kilku z najpopularniejszych mikserów klubowych w polsce:
Pioneer 600
Low Frequency
-26 ~ +6 dB @ 100Hz
Mid frequency
-26 ~ +6 dB @ 1kHz
high Frequency
-26 ~ +6 dB @ 10kHz
Pioneer DJM 800, 900, 2000
Low Frequency
-26 ~ +6 dB @ 70Hz
Mid frequency
-26 ~ +6 dB @ 1kHz
high Frequency
-26 ~ +6 dB @ 13kHz
Allen & Heath XONE:92
Lo shelving @ 250Hz
Mid1 Bell @ 350Hz
Mid2 Bell @ 2KHz
Hi Shelving @ 2.5Khz
Allen & Heath XONE:42
Low: 420hz and down
Mid: Center point at 1200hz
High: 2700hz and up
Na podstawie tej wiedzy mniej więcej wiesz w jakim zakresie działa poszczególny potencjometr, dzięki temu można miksować świadomie – każdy ruch ma swój cel i konkretne zamierzenie.
Najogólniej rzecz biorąc
Low: Kick, Sub bass, część bassu, tomy itd.
Mid: Werble, clapy, znaczna część vocalu, górna część lini bassu, konga itd.
High: Haty, szumy, górna część vocalu, click’i, clave’y
* Krążą pogłoski, że w niskich częstotliwościach w granicach 78-82 HZ siedzi diobeł :P xD
Czuję się w obowiązku zastrzec, że Equalizerem wycinamy a nie dodajemy. Dodawać można tylko wtedy kiedy ma to konkretny cel i wiesz jak to zrobić. Po to realizatorzy i masteringowcy pracowali na utworem, żeby potem nic nie kręcić.
Tłumaczenie, że dostosowanie charakterystyki brzmieniowej do warunków konkretnego klubu jest tym bardziej śmieszne, że w każdym szanującym się klubie jest założony Equalizer graficzny lub podobny między wyjściem miksera a wejściem limitera. To jest tak ustawione jak ma być, koniec!!!
Następna sprawa. Nie miksujemy w słuchawkach. Nie ma czegoś takiego jak przejście z utworu na utwór mając na uszach słuchawki. Błąd!
Słuchawki służą tylko do tego żeby utwory ze sobą zbitować (wyrównanie tempa, wycentrowanie fazy) wówczas kiedy nie ma możliwości innego odsłuchu. Od momentu kiedy podnosisz drugi line fader do góry i zaczynasz słyszeć oba utwory w sekcji master, czyli to co idzie na parkiet słuchawki nie mają prawa być na uszach. Dlaczego? Bo wynika to z tego, że to ludzie muszą słyszeć dobry miks, co za tym idzie ty musisz słyszeć to co oni. Od tego są odsłuchy na DJ’ce i odkręca się je pokrętłem Booth Monitor o czym przerażająco mała liczba „DJ’ów” wgl. wie. Śmieszne? Mnie nie śmieszy…
Każde pomieszczenie, co za tym idzie każda sala klubowa jest inaczej przygotowana akustycznie. Różne pasma różnie brzmią. Dlatego właśnie trzeba słuchać tego co jest na sali, a nie tego co mamy w słuchawkach podczas każdego przekręcenia gałką Equalizera.
Przejdźmy teraz do samej koncepcji miksowania equalizerem.
Większość DJ’ów w PL EQ używa jedynie do wycięcia dolnego zakresu pasma, żeby w odpowiednim momencie zamienić go z dolnym pasmem w drugim utworze. Góra i środek służą zwykle do „poprawienia” jakiejś charakterystyki brzmieniowej. Kręcą nimi na oślep podobnie jak w EQ na kanale mikrofonowym. Tragedia!
Z czego to wynika? Otóż spora część Dejtów przejęła swoją wiedzę od starszych kolegów po fachu, którzy sami uczyli się i wyrabiali nawyki na mikserach wyposarzonych w EQ 2 tonowe.Fakt faktem w tamtych warunkach ciężko było cokolwiek kombinować. Mixy musiały być proste, nawyki się wyrobiły i zostały przekazane dalej. Dzięki temu w przeciętnym polskim klubie/dyskotece na każdym przejściu trzeba zatykać uszy bo góra tak się nakłada, że dosłownie powoduje ból głowy.
O ile górę i środek też trzeba wycinać, to w jakim stopniu zależy już od doświadczenia i własnych preferencji.
Ja osobiście uważam, że górę należy ścinać całkowicie, po czym w miksie płynnie przechodzić, ale o tym za chwilę. Środek też oczywiście wycinam ale powiedzmy w 1/3 – 1/2 zakresu. I przejście jest znacznie bardziej zdecydowane lecz nie aż tak jak to w przypadku niskich częstotliwości które to oczywiście ścina się do zera niemal zawsze i niemal zawsze przejście robi się bardzo zdecydowanie na granicy taktów lub fraz.
Ogólna koncepcja:
1. Po poprawnym bitowaniu utworów (jak to zrobić dobrze: http://www.4clubbers.com.pl/djs-pomoc/766488-jak-zgrywac-bitowac-na-sluch-poradnik-dla-poczatkujacych.html ) ściągam słuchawki, equalizer na utworze z którym chcę wejść wygląda mniej więcej tak. Fader głośności wchodzi na 100 % od początku frazy – albo gwałtownie albo płynnie na kilka taktów przed rozpoczęciem frazy. (Rys.1)
2. Następnie miksuję środek, tam zwykle dzieje się najwięcej i dobrze jest to wziąć na pierwszy ogień.
Dlatego też że dzieje się dużo nie wolno wycinać ich nigdy całkowicie a maksymalnie do 50%. (Rys. 2)
Ruch jest płynny ale konkretny, trwa mniej więcej 1-2 sekundy. (albo 2-4 beaty)
3. Teraz trudna rzecz, wymagająca osłuchania i wyczucia. Przygłaśniamy wyciętą górę, tak mniej więcej do 20-25% wychylenia, po tym czasie powinniśmy zacząć mieć wrażenie że góry robi się za dużo i jest to mało przejrzyste. Wówczas kontynuujemy przygłaśnianie do jakichś 60 procent, ale jednocześnie ściągając górę na drugim kanale do 50-55 % (Rys. 3) cała operacja powinna trwać ok. 8-9 sekund. Zbliża się koniec frazy...
4. Konczy się fraza, zaczyna nowa, na ich skraju przed pierwszym beatem następnej zdecydowanie zamieniamy gałki od dolnych częstotliwości pozycjami, czyli to co większość z was umie zrobić od dawna . (Rys. 4)
5. Potem kończymy zamieniać górę, wyrównujemy tak jak ma być zdecydowanie - przez jakieś 1-2 sekundy, żeby haty we wchodzącym utworze wybrzmiały z pełną mocą. Jednak z zastrzeżeniem, że najpierw dodalemy to co mamy dodać do pozycji centralnej, a potem ściągamy pozostałość na drugim kanale (Rys.5)
http://www.up.4clubbers.pl/out.php/i37963_DJM900.jpg
Na koniec ściągamy suwak głośności schodzącego utworu płynnie lub zdecydowanie, w zależności od potrzeby.
Taka ogólna koncepcja czystego miksu. Każdy ma inną którą wypracował sobie zdobywając doświadczenie. Macie jakieś pytania, problemy, dziewczyna was zdradza, piszcie w tym temacie ;)
To też sprawdza się w muzyce którą gram ja, House/Techno, ale również w Trance, Dance, Pop itd.
Niceo inaczej wygląda sprawa w Hardstyle, Hard Techno, Hardcore - ogólnie muzyce agresywnej, tam zasady są nieco inne, ale zwykle taką muzyką zajmują się ludzie którym nie trzeba tłumaczyć jak ciąć EQ
Pozdrawiam, Rooreck! :ab: