PDA

Przejdź do pełnej wersji tego Forum : Drogi gotowe na Euro 2012? Krótki tekst o autostradach...


Konr@do
23-05-2012, 13:36
W ostatnich dniach miałem możliwość (a raczej musiałem) przejechać samochodem kilka tysięcy kilometrów, co pozwoliło sprawdzić plan drogowych przygotowań do Euro 2012 nie tylko za pośrednictwem telewizji albo rządowego helikoptera. Oto garść spostrzeżeń…

1. Sławomir Nowak w trakcie propagandowej szopki zameldował, że pod względem infrastruktury drogowej jesteśmy gotowi do organizacji Euro 2012. Do końca nie rozumiem, dlaczego pan Nowak ciągle się wypowiada, zamiast aktualnie przyjmować posiłki w takim samym cyklu jak Julia Tymoszenko, bo to przecież on nie tak dawno przekonywał ludzi, że firma DSS nie padnie i że powinni pracować przy budowaniu A2 do samego końca, bo na pewno otrzymają pieniądze. A tu, masz ci los, firma DSS ogłosiła upadłość, więc pan Nowak kłapaniem jęzorem naraził ludzi na gigantyczne straty… No dobra, w każdym razie jeśli jesteśmy gotowi do Euro to znaczy, że gotowi byliśmy zawsze.

Przeanalizujmy.

Dojazd z Warszawy do Katowic, a więc i do Wrocławia, bo potem odbija się z „katowickiej” na Wrocław, zajmuje przynajmniej półtorej godziny dłużej niż kilka lat temu, ponieważ cała ta droga – kiedyś faktycznie przejezdna – jest całkowicie w rozsypce. Rozumiem, że inwestycja KIEDYŚ zostanie skończona i się z tego bardzo cieszę, ale nie ma co ukrywać, że na dziś jest gorzej niż było. I to dużo gorzej.

Z Warszawy w ogóle nie da się dojechać w sposób komfortowy do żadnego z trzech innych „turniejowych” miast – ani do Wrocławia, ani do Gdańska, ani do Poznania.

2. Autostrada A2 – ta z Berlina – jest fantastyczna, równiutka, można po niej grzać, ile fabryka dała. Niestety, kończy się w Strykowie i potem zaczyna się znany wszystkim koszmar. Co mnie jednak zaskoczyło w przypadku A2… Na odcinku ze Świecka do Nowego Tomyśla, czyli niespecjalnie długim, naliczyłem trzynaście przejść dla zwierząt (to takie najbardziej imponujące wiadukty). Są dosłownie co chwilę. Później wczytałem się, że tak naprawdę tych przejść – bo istnieją jeszcze podziemne – jest na tej trasie 35 i że każde przejście „górą” kosztuje około 40-60 milionów złotych, a dołem – jakieś 10. Łącznie na sprawy związane z ekologią, czyli komfortowym przechodzeniem zwierząt przez jezdnię, wydano tam 1,3 MILIARDA ZŁOTYCH.

Rozumiem potrzeby dbania o środowisko naturalne, tylko zastanawiam się, czy ktoś jednak nie oszalał i nie zapędził się zdecydowanie za daleko. 1,3 miliarda złotych na przejścia dla zwierząt, a to przecież tylko jeden, krótki odcinek, takich odcinków w całym kraju jest więcej. Koszt budowy jednego kilometra autostrady w Polsce jest horrendalnie wysoki także ze względu na takie „bonusy”. Czy naprawdę tych przejść potrzeba było 35? Czy samych wiaduktów należało zbudować kilkanaście? Jeśli ktoś chce zawrócić samochodem to nie ma szans, ale jeśli sarna chce zawrócić – proszę bardzo.

Hmm, jeździłem autostradami przez wiele europejskich krajów, ale takiego nagromadzenia zwierzęcych kładek – i tak imponujących! – jeszcze nigdzie nie widziałem. Nigdzie. Wiem, że jak droga przecina las to nie jest to zbyt miłe dla żyjących tam zwierząt i jeśli pan lis mieszkał po lewej i zalecał się do pani lisicy z prawej to teraz mają problem, żeby się umówić na randkę. Ale żeby z tego powodu w kraju, w którym służba zdrowia ledwo zipie wywalić 1,3 miliarda złotych? A wciąż mówimy o ekologii między Świeckiem a Nowym Tomyślem. W skali kraju to było ile? 10 miliardów? 20?

Ludzie nie mogą doczekać się, by zbudowano im kładki, a zwierzętom się je buduje na potęgę, zgadując, że mogą im się przydać. Chciałbym, żeby państwo tak dbało o swoich obywateli płacących podatki, jak dba o dziki, sarny i lisy.

3. A płaci się przecież dużo. W niedzielę musiałem kupić winietę na przejazd autostradami Szwajcarii i początkowo uznałem ją za dość drogą – 40 franków (jakieś 140 złotych). Tylko że to 40 franków pozwala mi korzystać ze szwajcarskich autostrad przez cały rok. Przez Niemcy przejechać można bez płacenia, chociaż wiadomo, że posiadacze zarejestrowanych w tym kraju samochodów płacą specjalny podatek – jakieś 100 euro (430 złotych) rocznie.

W Polsce między Świeckiem a Strykowem naliczono mnie kolejno na 31, 14, 14 i 9,90, razem blisko 70 złotych. Podejrzewam, że jak autostrada prowadzić będzie do samej Warszawy to pęknąć będzie mogła stówa. W piątek jechałem – jeszcze za darmo – z Katowic do Wrocławia, ale i tam za chwilę zacznie się naliczać kierowców.

Nie będzie specjalną przesadą stwierdzić, że mamy jedne z najdroższych autostrad w Europie i jako jeden z niewielu krajów nie oferujemy winiet, tylko za każdy przejazd będzie trzeba płacić osobno, co jest tragedią dla osób jeżdżących regularnie. Kierowcy więc najpierw zrzucali się na budowę dróg płacąc podatki, a także kupując benzynę, bo przecież w jej cenie też jest głównie podatek. W zamian za ten strumień kasy sporządzono maszynerię, która tych samych kierowców wydoić ma jeszcze bardziej.

Jesteśmy więc krajem, który zbudował autostrady zbyt drogie, by mogło z nich regularnie korzystać – strzelam – kilkadziesiąt procent mieszkańców. Do Berlina z Warszawy – biorąc pod uwagę także paliwo – bardziej opłaca się latać samolotem niż jeździć samochodem. Z Krakowa do Katowic (odcinek już dawno zbudowany) przejazd kosztuje 18 złotych w jedną stronę, co oznacza, że jak się pojedzie raptem 4 razy w tę i z powrotem (a wiele osób tak jeździ) to zapłaci się więcej niż Szwajcar płaci przez cały rok.

Oczywiście, odpowiedni eksperci uargumentują, że tak trzeba, że inaczej się nie da i że to wynika z sytuacji ekonomicznej…

4. Jadąc z Niemiec w kierunku Poznania nie widziałem ani jednego elementu świadczącego, że za moment odbędzie się Euro 2012. Mało tego, na tablicach nie oznaczono nawet, którym zjazdem na Poznań należy zjechać, aby najkrótszą drogą dotrzeć na stadion…

Źródło: weszlo.com

Aż nóż w kieszeni się otwiera, jak marnotrawione są NASZE pieniądze.

Raffsky
24-05-2012, 20:13
Dzięki za ciekawe spostrzeżenia i ciekawy wpis.Niestety ale wszyscy zażarcie dyskutują o wypadku pewnej celebrytki - piejaczki.Co tam najważniejsze że świat DONALDA w telewizorze jest piękny,odpowiedni lokator w Belwederze,wstrętne Pisiory jak najdalej od koryta a emerytury to sprawa dalekiej przyszłości.

Wszystkim zainteresowanym jak budowano autostrady polecam artykuł w ostatnim "Uważam rze" pt. "Gdzie się podziały pieniądze z autostrad" Piotra Pałki i Mariusza Majewskiego.

Mion
26-05-2012, 09:11
Dzięki za ciekawe spostrzeżenia i ciekawy wpis.Niestety ale wszyscy zażarcie dyskutują o wypadku pewnej celebrytki - piejaczki.Co tam najważniejsze że świat DONALDA w telewizorze jest piękny,odpowiedni lokator w Belwederze,wstrętne Pisiory jak najdalej od koryta a emerytury to sprawa dalekiej przyszłości.

Wszystkim zainteresowanym jak budowano autostrady polecam artykuł w ostatnim "Uważam rze" pt. "Gdzie się podziały pieniądze z autostrad" Piotra Pałki i Mariusza Majewskiego.



Haha, nie wiem czemu, ale każdy Twój kolejny post, jest co raz bardziej żenujący, nudny i nie podparty jakimikolwiek ogarnięciem, a psychofanatyzmem do formacji Kaczuchy.
Cóż, to obłęd, który spustoszył Twoje myślenie.

Przeanalizujmy.

Postaram się napisać w jak najprostszy sposób, bo problemy z myśleniem ma niestety wielu.

Czy Wy na prawdę uważacie, że winę w tym przypadku za brak dróg ponosi Donald Tusk i jego rząd?

TO NIE SĄ ROBOTNICY. NIE ONI "BUDUJĄ".

-POGODA,
-Zmiany kursów walut,
-Wzrost kosztów surowców potrzebnych do budowy,
-Wzrost kosztów benzyny (nie, nie tylko w Polsce, a wszędzie i analizując sytuacje w innych krajach, to w Polsce wcale nie jest najgorzej. To nie tylko w Polsce jest be, tylko, że mentalność i brak mózgów polaków prowadzi do tego całego biadolenia. Wiem, że ceny są zbyt wysokie, ale taki już jest ten popieprzony świat, gdzie pieniądze to BOŻEK rządzących. Tak było i będzie, dopóki tego grajdołku, ktoś nie rozpieprzy)
i WIELE innych czynników. Tylko je można obwiniać

To nie Donald jest na budowie, nie on buduje a ludzie, którzy czasami zawodzą, bo nie są maszynami.
To jest chyba jasne dla każdego, ale nie dla psychofanów PIS'u, którzy skrytykują wszystko, a no dlaczego?
Czysto psychologiczna i społeczna zagrywka, a w rzeczywistości to zakute łby, którzy prócz krytyki odnośnie PO nie robią nic, tylko po kolei wytyka się błędy, które nie należą do Rządu, a ludzi.

kwapol
26-05-2012, 10:16
Panio Mion *******isz głupoty za przeproszeniem.
Pogoda w tym roku i tej zimy była wyjątkowo łaskawa więc można było budować i budować.
Zmiany cen surowców można było mieć w pompie. Za przetargi na budowę dróg odpowiedzialna był GDDKiA. A ona podlega rządowi. Można było od razu zamówić kruszywo na wszystkie drogi jednocześnie negocjując jedną, stałą cenę i wtedy zmiany cen na rynkach nikogo nie obchodzą. Dodatkowo przy takim zakupie pewno byłoby dużo taniej. Dodatkowo dochodzi sprawa przetargów. Jak to jest że wygrywa go firma DSS która raz że jest na skraju bankructwa, dwa że nigdy nie budowała dróg. Dlaczego to oni dostali pieniądze a nie podwykonawcy? A teraz DSS kasę wzięło, ogłosiło upadłość, a wykonawcy zostali bez kasy i bez możliwości ubiegania się o nia bo nie maja kogo sądzić.Dlatego ja się wcale nie dziwię że chca protestować i blokować w czasie Ełro. Z całego serca jestem z nimi i gdybym był na ich miejscu też bym strajkował i robił wszystko żeby Donaldinho na długo ich zapamiętał.

Dopóki w Polsce tak będą wyglądać przetargi, dopóty tak będzie wyglądała budowa.
W przetargu powinny startowac tylko firmy które raz że gwarantują solidne wykonanie roboty, a dwa że gwarantują wykonanie jej w terminie. Za opóźnienia powinny być straszne kary.
Nie może byc tak że wygrywa taki firma jak DSS czy chińczyki bo dali najniższą ofertę. Co z tego jak i tak trzeba poprawiać bo c***owo zrobione. ALbo wgl nie zrobione bo kasa zniknęła.

Podsumowując

FUCK EURO

Czerwień kolego zostaw moderatorom :)

Jay Dee

Mion
26-05-2012, 11:46
Kwapol, poniekąd gadasz z sensem, ale poniekąd również bredzisz.

Pogoda - MROZY, które znacznie utrudniały pracę. Ty wiesz lepiej, ze można było budować, w końcu jesteś kierownikiem budowy po Architekturze z 10-letnim stażem nie prawdaż?
Nie znasz się, to oszczędź wstydu. Skoro nie można było budować, to nie można i z tym nie dyskutuj.

Jeśli z firmą DSS wynikł faktycznie taki błąd - cóż. Nigdy do końca się nie przewidzi. Przetarg wygrywają firmy, które obiecują to, to i to - w takim i takim czasie.
Jeżeli warunki są korzystne, za korzystne pieniądze, to korzysta się z takiej oferty.
TO JEST IDEA PRZETARGÓW - Wybiera się najkorzystniejszą ofertę, a firma, która nie wywiązuje się z obietnic - i tu się z Tobą zgadzam - powinna ponosić olbrzymie kary finansowe.
Z punktu widzenia GDDKiA, oferta była korzystna, a to, że spieprzyli ludzie - to czyja to jest wina? Bądź obiektywny.
Piszesz, że w przetargach powinny startować solidne firmy. Takie właśnie startują, lecz jest wiele czynników, które komplikują plany i terminy wykonywanych prac, których przewidzieć się nie da. Po prostu.

Co do samego EURO. - Również mam je w dupie i nie zamierzam oglądać żadnego meczu ; ), zwłaszcza, że gówniana 'strefa kibica' we Wrocławiu, to wydatek rzędu około 8 milionów złotych. Na to są pieniądze, a żeby zrobić wał przeciwpowodziowy na osiedlu Kozanów, czy odremontować drogi, które są w tragicznym stanie to pieniędzy nie ma ; )

kwapol
26-05-2012, 14:29
Akurat kończę inżynierkę z transportu i specjalności infrastruktura transportu lądowego więc trochę wiedzy w tym temacie mam.
Odpowiedz sobie sam ile tego mrozu tej zimy było? 10 dni? 20? Przyjmijmy nawet że 30 dni. W pozostałym czasie śmiało można było budować. Asfalt można kłaść tylko w temp dodatnich, ale inne rzeczy śmiało można robić.

Mówisz że w przetargach startują solidne firmy? To powiedz co pokazywało solidność firmy DSS. Już wtedy było wiadomo że ledwo żyje i że nigdy nie budowała dróg.

Raffsky
26-05-2012, 14:42
Kwapol, poniekąd gadasz z sensem, ale poniekąd również bredzisz.

Pogoda - MROZY, które znacznie utrudniały pracę. Ty wiesz lepiej, ze można było budować, w końcu jesteś kierownikiem budowy po Architekturze z 10-letnim stażem nie prawdaż?
Nie znasz się, to oszczędź wstydu. Skoro nie można było budować, to nie można i z tym nie dyskutuj.

Jeśli z firmą DSS wynikł faktycznie taki błąd - cóż. Nigdy do końca się nie przewidzi. Przetarg wygrywają firmy, które obiecują to, to i to - w takim i takim czasie.
Jeżeli warunki są korzystne, za korzystne pieniądze, to korzysta się z takiej oferty.
TO JEST IDEA PRZETARGÓW - Wybiera się najkorzystniejszą ofertę, a firma, która nie wywiązuje się z obietnic - i tu się z Tobą zgadzam - powinna ponosić olbrzymie kary finansowe.
Z punktu widzenia GDDKiA, oferta była korzystna, a to, że spieprzyli ludzie - to czyja to jest wina? Bądź obiektywny.
Piszesz, że w przetargach powinny startować solidne firmy. Takie właśnie startują, lecz jest wiele czynników, które komplikują plany i terminy wykonywanych prac, których przewidzieć się nie da. Po prostu.

Co do samego EURO. - Również mam je w dupie i nie zamierzam oglądać żadnego meczu ; ), zwłaszcza, że gówniana 'strefa kibica' we Wrocławiu, to wydatek rzędu około 8 milionów złotych. Na to są pieniądze, a żeby zrobić wał przeciwpowodziowy na osiedlu Kozanów, czy odremontować drogi, które są w tragicznym stanie to pieniędzy nie ma ; )

Twoje chamstwo i poczucie wyższości to normalka,pewnie artykułu który polecam nie czytałeś bo byś nie pisał takich głupot.Jeden fakt wystarczy - firma DSS zalegała kilkadziesiąt mln zł skarbowi państwa i została wybrana bez przetargu,a jej lobbystą był,ostatnio oddany Platformie Kazio Marcinkiewicz (jak K. mógł wynieść takiego kretyna na piedestał).Samo wybranie firmy która zalega państwu pieniądze jest skandalem i prokuratura już powinna się tym zainteresować.

Cóż boli prawda i pewnie stąd te wściekłe ataki - miało się być intylegentem głosującym na intylegentów,a tu jest się frajerem głosującym na cwaniaków,nieudaczników i oszustów.Bez odbioru.

Dan Slenders
26-05-2012, 15:08
Cóż boli prawda i pewnie stąd te wściekłe ataki - miało się być intylegentem głosującym na intylegentów,a tu jest się frajerem głosującym na cwaniaków,nieudaczników i oszustów.Bez odbioru.

No a jakbym zagłosował na PiS, to czułbym satysfakcje z bycia prawdziwym Polakiem, gdybym zagłosował na SLD to byłbym postkomunistą, jak na PSL to polityczną prostytutką, a jak na Palikota to naćpaną hołotą. No i co z tego? Nie widzę związku z budową autostrad.
PiS już się wykazał w tej kwestii (połączenie z Berlinem chociażby, poza tym czy ktokolwiek węszący spiski na około organizowałby jakieś przetargi?), a taki Korwin-Mikke bez funduszy (no przecież on zniesie podatki i kasy z UE nie weźmie) też gó*no by zbudował. Reasumując - prawica nie ma realnej kandydatury na rząd budujący autostrady. Dziękuje, dobranoc.

Raffsky
26-05-2012, 15:54
No a jakbym zagłosował na PiS, to czułbym satysfakcje z bycia prawdziwym Polakiem, gdybym zagłosował na SLD to byłbym postkomunistą, jak na PSL to polityczną prostytutką, a jak na Palikota to naćpaną hołotą. No i co z tego? Nie widzę związku z budową autostrad.
PiS już się wykazał w tej kwestii (połączenie z Berlinem chociażby, poza tym czy ktokolwiek węszący spiski na około organizowałby jakieś przetargi?), a taki Korwin-Mikke bez funduszy (no przecież on zniesie podatki i kasy z UE nie weźmie) też gó*no by zbudował. Reasumując - prawica nie ma realnej kandydatury na rząd budujący autostrady. Dziękuje, dobranoc.

To zdanie było do konkretnej osoby zawsze atakującą tymi samymi argumentami,no cóż skoro reagujesz to wg przysłowia uderz w stół.....

No cóż gdyby rządził Pis pewnie nie wiele więcej autostrad by powstało,ale na pewno nie było by takich jawnych oszustw i długów w przyszłości do spłacenia,nikt nie wybrał by też firmy z zaległościami wobec skarbu państwa bo dziennikarze trąbili by o tym 24 na dobę.Ta kasa ogromna wydana na drogi (autostrady są mocno przepłacone i każdy kto tak twierdził był pisior,moher,oszołom) nie wyparowała tylko trafiła do odpowiednich kieszeni.Przeczytaj polecony powyżej artykuł,jest tam co nie co informacji.

Konr@do
26-05-2012, 16:09
Nie rozumiem skąd się wzięli Ci wszyscy wielcy obrońcy PO na forum o.O rozumiem jeszcze przed wyborami, ale teraz bronić ich może tylko ciemny lud. Jedynym waszym argumentem jest to, że PIS to PIS tamto, ale co to ma do rzeczy? w tej chwili oceniamy pracę tego rządu, i to nie chodzi tylko o autostrady, wiele innych ważnych kwestii, mówienie że Tusk, albo np Minister Transportu nie odpowiada w żadnym stopniu za stan autostrad czy przetargi itd jest conajmniej śmieszne, Proponuje mniej spuszczać się nad tym rządem, bo doprawdy nie ma się czym zachwycać, czy za PIS byłoby lepiej? Tego nikt nie wie ale tak jak Raffsky napisał, myślę że przynajmniej kilku kwestiach nie byłoby aż tak źle ; P
Nie dość że te austostrady są jakie są, to jeszcze oplaty za nie z kosmosu.
Aha i po raz kolejny powtarzam to że ktoś krytykuje rząd nie oznacza że jest "psychofanem PIS-u", a jedynym argumentem obroncow PO jest właśnie odwracanie kota ogonem i atak na ta partie, mi się wydaje ze to jakiś kompleks ( nie jestem za PIS-em, gwoli ścisłości)

Dan Slenders
26-05-2012, 17:17
Bronić PO, atakować PiS... Prawda jest taka, że polityka rzuca się Polakom na mózgi, a wszystko zło z automatu jest zwalane na polityków, a teraz szczególnie na PO, bo się moda taka zrobiła.
Ja do PO mam tylko jedno poważne zastrzeżenie: mało zmienia. Ale jak ma zmieniać, jak każda zmiana jest z automatu atakowana, choćby reforma emerytalna. A że każda partia liczy się z sondażami (nawet 3 lata przed następnymi wyborami) to ja raczej nie spodziewałbym się poważnych zmian w Polsce, dopóki nie dorobimy się polityków z prawdziwego zdarzenia BEZ WZGLĘDU na orientację polityczną. Cała wiara w obywatelach, bo to my sami jakoś się trzymamy w walce z kryzysem. Ale i to się krytykuje.

Maniek10
26-05-2012, 20:58
Zostały 2 tyg i wielkie halo było zacząć robić to 5 lat temu jak nam to przyznali a nie po 2 latach konsultacji kto ma te drogi robić a i tak wiadomo ze wytrzymają max do września - października i dziura będzie gonić dziurę. I tak cud że nie wstawili na granicach znaków że zwężenie jezdni na odcinku 650 km heh
Ale co tam zaśpiewamy sobie Koko Euro Spoko i jakoś to będzie ale jaki kraj taka Waka Waka

Raffsky
26-05-2012, 21:23
Bronić PO, atakować PiS... Prawda jest taka, że polityka rzuca się Polakom na mózgi, a wszystko zło z automatu jest zwalane na polityków, a teraz szczególnie na PO, bo się moda taka zrobiła.
Ja do PO mam tylko jedno poważne zastrzeżenie: mało zmienia. Ale jak ma zmieniać, jak każda zmiana jest z automatu atakowana, choćby reforma emerytalna. A że każda partia liczy się z sondażami (nawet 3 lata przed następnymi wyborami) to ja raczej nie spodziewałbym się poważnych zmian w Polsce, dopóki nie dorobimy się polityków z prawdziwego zdarzenia BEZ WZGLĘDU na orientację polityczną. Cała wiara w obywatelach, bo to my sami jakoś się trzymamy w walce z kryzysem. Ale i to się krytykuje.

Pitu pitu tra la la la - mówi ci coś hasło odpowiedzialność polityczna,i kto sprawuje władzę ją ponosi.Jakby kraj funkcjonował jak trzeba większość pajacyków Tuska podała by się sama do dymisji,albo media by ich do tego zmusiły(niestety ale nasze media to zgraja amatorów i sprzedawczyków przemieszana z idiotami).Kocham taki medialny "bełkocik" ala GW - uwierzmy w siebie,bądzmy dumni,jak wiele się udało,nie szukajmy zemsty,....itp.

http://gielda.onet.pl/dss-nie-zaplacil-za-kopalnie,18727,5030825,prasa-detal
ludzie czytajcie wtedy będziecie więcej wiedzieć,i amator miłości nie nabierze was na swoje kolejne cuda
http://www.rmf24.pl/news-grad-informowal-grabarczyka-o-problemach-z-firma-dss,nId,602384
i jeszcze jak was i nas bujają że nie wiedzieli