Siema. Mam do was pytanie. Od czego zaczynacie robiąc nowy kawałek od podstaw lub remix. Mam pewien problem bo kiedy dochodzę już do końca gdzie mam melodie breakdown i inne części utworu szukam godzinami odpowiednich brzmień: bassu stopy leadu padów i innych. Dosłownie wszystkiego tak żeby ładnie ze sobą współgrało. Często nie moge w ogole znaleźć czegos co mnie zadowala i gdy robie to zbyt długo i słucham kawałka w kółko przestaje mi się on podobac i trace motywacje zeby go wykończyć. Ja robię to tak ze zaczynam od stopy i werbla pozniej dodaje hihaty i tworze taki loop. Pozniej szukam jakiejs progresji akordów która da fajny klimat i pod to układam resztę (bas na samym końcu) Chciałbym wiedzieć jakie jest wasze zdanie na ten temat. Czy jest to dobry sposób czy zły i czy nie powinienem najpierw np Poszukać dobrego leada lub takiego wykręcić, dodać do niego efekty a dopiero pozniej szukac nastepnego dzwięku itd Co o tym sądzicie?

pierwsze co to ja robie melodie i lead wstepny wjazd pozniej odrazu przechodze do motywu glownego i wtedy sie wszystko zaczyna masz melodie masz bassline dokladasz do tego stope perke i juz ci to powinno jakos smigac ... nastepnie dosc poprawny mix i wstepny master jak gra ok to lecisz z ukladaniem nuty od poczatku do konca koncowy mix koncowy mastering i do amatorki na clubbers :wub:

wiec tak jak mowie moim daniem poczatkowo dobrze jest zrobic sobie motyw glowny wtedy juz dobierasz wszystko co do siebie pasuje i lecisz ;)

Wszystko zalezy jaki gatunek i typ utworu, czy z wokalem czy bez..itd..

Ale najlepiej zawsze znalezc jakis motyw..szukac krecic ciekawe brzmienia na wtyczkach typy Sylenth, Massive, troche wzorowac sie na idolach, profesjonalistach i dalej kombinowac..mozna laczyc brzmienia w warstwy, nakladac efekty, filtry itd..
Mozesz tez wyslac track komus nie siedzacemu w produkcji zeby ocenil jak to brzmi.
Moim zdaniem zaczynanie od kicka, clapow, loopow to bezsens..nigdy raczej nie robi sie utworu, zaczynajac od niejako wersji extended czy club mix..

To sie 'dorabia' pozniej a najpierw musi byc przekaz i max. wyladowanie emocji, tego co sie chce w utworze zawrzec.
A jak sie bedzie zaczynac od kickow to zawsze to bedzie rzmioslo bez jakiegokolwiek polotu...zalezy tak jak mowie jaka muzyka ale ciezko tak robic track zaczynajac od petli perkusji, efektow itd..


Mozesz tez mieszac style np laczyc klubowa muzyke z jakimis motywami rockowymi (gitara, perkusja) itd..albo tak jak ostatnio modne realne instrumenty saksofon, akordeon, gitara czy smyczki.

Ale ja bym raczej nie zaczynal od perkusji..

I jesli nie masz narazie weny to daj na kilka dni odpoczac od tego tracku a powrocisz za jakis czas znow..tutaj nie chodzi o to zeby zrobic cos przez 5 dni mozesz robic pol roku ale zeby to bylo na prawde fajne a nie takie na sile..

Duzo sluchaj ulubionych artystow, jednoczesnie zwracajac uwage na dobor brzmien w ich trackach.

faktycznie to chyba zalezy od tego jaki track chcesz zrobic-po radach kolegow wyzej ciekawe jak teraz sie na to zapatrujesz bo od zawsze robilem tak jak Ty suuulek czyli wstepnie zmiksowany loop na stat, pozniej przegladanie godzinami bibliotek brzmien co nie raz skutkowalo "zmeczeniem materialu". Ja np nie dalbym sobie "nigdy" powiedziec zebym sprobowal zaczynac track od motywu glownego, ale chocby z mojego info fajnie widac, ze to zalezy od track'a i co Ci w duszy gra- wiekszosc prosow z tego co widzialem zaczyna od loop'a, ale np taki Shah wypowiadal sie, ze szuka ciekawych brzmien i pracuje nad motywem glownym i to slychac- balearycznie jest ale perka zazwyczaj przynajmniej dla mnie jest lipna, a to w 90% tracko'w EDM dla mnie najwazniejsza sprawa- jesli tez tak myslisz to uzupelnianie nia motywu glownego to kiepski pomysl. Dla kazdego funkcjonuje to pewnie inaczej- dla mnie break'i to bulka z maslem, ale jesli o podstawe chodzi sa nadal problemy- pocieszeniem moze byc fakt ze wiekszosc sluchaczy nie doceni Twojej wypasionej stopki tylko przejdzie od razu do melodii po ktorej oceni track- to nie dla mnie, wiec sam musisz sobie odpowiedziec co chcesz od track'a- moja rada brzmi: najlepiej polaczyc to wszystko w idealna calosc;p zaczynaj od czego chcesz- ja mam to odpalic i ma byc ogien z przekazem. pzdr

Ja zazwyczaj siadam do fortepianu, coś sobie pogrywam, jak mi się podoba to odtwarzam to w Abletonie, staram się wykręcić dźwięk jaki sobie wyobraziłem, dokładam bass, pady, plus inne dźwięki które dodają do utworu tego czegoś. Dopiero na końcu dodaje kiki hety i snery.

Ja osobiście przy robieniu nowego kawałka zaczynam od kicku i bassu głównie z tego powodu że te dwa elementy stanowią podstawę naszego utworu. Potem dokładam clap, haty itd żeby bardziej to wszystko urozmaicić. Mając dobrze dobraną podstawę mamy tak naprawdę wolną rękę bo wyobrażamy sobie jakie dźwięki mogą pasować do naszej podstawy, jak może wyglądać intro wiec w tym celu układamy różne breakbeaty etc, zajmując siemotywami głónymi, przejściami typu pady itd przeszukujemy albo kręcimy różne dźwięki któe po prostu będą pasowały. Majac już ułożenie leadu i jego barwę myślimy nad przejściami, więc dajemy wybrane przez nas wcześniej plucki, breaki itd, dodajemy fxy, cuty, automaty itd. Całość wystarczy dobrze zmixować, dajemy master i voila

Pozdrawiam

ja osobiście gdy tworzę przy gatunku tech-house zabieram się za urozmaicenie perkusyjne, oczywiście poprzedzając mocnym kickiem, sub-bass zawsze się wpasuje ;)

Ja ostatnio zaczynam od Bassu, jako że jestem jego miłośnikiem. Później dokładam do niego perke w ten sposób żeby nie było to zwykłe UMC UMC. Mój drugi sposób to najpierw dobrze brzmiący kick, a potem perka.

A ja raz zaczynam od piwka...czasem córa coś wklepie i mnie się spodoba...Ludzie...co wy chcecie robić?? jaką muzykę ??o ile to można nazwac muzyką...ja również jadę po bandzie, bo robię disco polo głównie...Dla KASY, gdyby ktoś był "wczorajszy"...

Z wykształcenia jestem waltornistą (marcinkiewicz pewnie powie, że "sprzęt ma za mały bufer, bo nie 8 cali, a ...ch...j wie ile :)) i nie gra basem jak powinien...

Nie chcę wywoływać Katriny, ale kolejnośc w produkcji nie ma znaczenia...od czego macie chęć zacząć, to zaczynajcie...I tu pojawiia się coś takiego jak DUSZA...Robisz kawałek, to go rób...potem się zastanowimy nad tym, co zrobić, zeby zabrzmiał...