Witam wszystkich. Od pewnego czasu dręczy mnie problem. cały czas się zastanawiam co trzeba zrobić zeby przestać tworzyc muzyke tylko dla siebie, garstki znajomych i przypadkowych słuchaczy na youtube? Wyjaśnie od razu że nie chodzi tutaj o kasę tylko o satysfakcje z tego ze nauka tworzenia muzyki nie poszła na marne. Chciałbym w koncu zacząć wydawać swoje produkcje w wytwórniach, usłyszeć kiedys swoj kawałek w jakims radiu i obserwować go w rankingach list hitów, jezdzic na jakies festivale i grać imprezy. Wiecie jak można się wybić na taki poziom?

Jedyny sposób: robić dobre utwory które podobają się ludziom i brzmią co najmniej poprawnie. Bez tego nawet i przemyślany, drogi marketing nie pomoże. Kontakty też się przydają, ale o ile robisz fajną muzykę to dość szybko trafisz na odpowiednich ludzi którzy się tobą zainteresują.

Jeśli masz za dużo kasy a chcesz iść na skróty to możesz ewentualnie kupować utwory i podpisywać jako twoje. Ale nie polecam, bo to przecież zero satysfakcji, choć dużo znanych nazwisk tak robi. Może zależy im bardziej na graniu na imprezach, kontakcie z publicznością itd, a może niektórzy potrafią produkować a nie mają po prostu czasu bo co kilka dni jadą na inny kontynent...

A ja dodam, ze to co pisze Matt Bukovski, to prawda ale nie zawsze sama praca - tworzenie dobrych trackow umozliwi latwe wybicie sie.. np w muzyce komercyjnej waznym aspektem jest teledysk..zawsze tam gdzie oprocz muzyki jest tez video zainteresowanie jest wieksze. W ogole troche gotowki trzeba miec..bo chociazby zatrudnienie wokalisty/wokalistki ....no nikt za darmo nie zaspiewa...czy chociazby profesjonalny mastering...mozna to robic samemu ale lepiej to zlecic osobie ktora nie pracowala nad produkcja.

Tak wiec jakas tam gotowka jest potrzebna, ale na pewno tracki musza byc dobre technicznie i ciekawe dla potencjalnego sluchacza.

Najlepiej dojsc do takiej sytuacji zeby chociaz jeden track zyskal uznanie i duzy poklask, to na pewno w ten sposob uda sie zyskac odbiorcow.

P.S.
a jak chcesz uslyszec swoj track w radiu to zrob komercyjny, klubowo-radiowy podklad, zatrudnij wokaliste najlepiej kogos znanego z klubowych trackow i wyslij nagranie do jakis chociazby polskich wytworni, tam gdzie wydaja te wszystkie gwiazdy z Polski ktore goszcza w notowaniu eski...jesli ludziom sie spodoba to masz szanse wejsc na liste..najlepiej tak jak pisalem wyzej nakrecic teledysk..ale to juz nieco grubsza sprawa...oczywiscie nikt nie mowi o teledysku za 200 tys..ale no od biedy z 5-6 trzeba liczyc...

Twoje pytanie jest trochę paradoksalne, bo w dzisiejszych czasach robienie gówna popłaca, a ambitniejsze utwory są mało znane. Przykładem są bigroomowe kawałki, które idealnie nadają się na imprezy, ale jak posłuchasz ich w domu to jest to zwykła kupa, papka, zlepek wszystkiego co najgorsze w muzyce.

Nie lubię jak to się mówi "namawiac do złego", ale wiem, że i tak zrobisz co chcesz, więc może wsłuchaj się w utwory znanych artystów i spróbuj dotrzec dlaczego one są tak popularne. Niewątpliwie najłatwiej się wybic robiąc utwory, które mają chwytliwą melodię, bo na resztę dźwięków i tak nikt nie zwróci uwagi, więc zbytnio się nie namęczysz.

Dzięki za odpowiedzi. A co jest pierwsze? Najpierw robi się teledysk a pozniej sie wysyła do jakiejs wytwórni? Czy na odwrót? Bo troche lipa by była jak np zrobiłbym ten teledysk, kupa forsy poszła ... a tu ups nie ma zadnych odpowiedzi z wytwórni :D albo powiedzmy ze mam dobry kawałek zapłaciłem wokalistce kase i nagrała wokal jak tarzan.

P.S. Matan są w radiach utwory które są beznadziejne do takiego stopnia ze az niechce się ich słuchac to fakt. Ale jest też dużo nawet prostych kawałków, które są dobrze dopracowane i wole taki banalny track niz "ambitne" kawałki przy których zasne.

Nie no chwila moment..

jesli jest jakas wokalistka i Ty ja zapraszasz do wspolpracy..i nie jest to osoba ktora praktykuje na Twoich nagraniach ale wie co robi..to raczej nie zaspiewa jak tarzan..poza tym czesto jest tak ze sie wplaca jakas czesc..albo tylko jakas zaliczke a reszta to np dochod z nagrania..albo reszta pozniej..i masz wgląd na to wszystko..to nie moze byc tak ze placisz iles tys zl..np za wokal..jest kompozycja a tutaj wokal jak dziewczynki z gimnazjum i to na dodatek bez talentu.. Takze albo zlecasz komus kto wie co robi albo zatrudniasz znajoma/znajomego i wspolnie dzialacie ale wtedy bez zadnych zaliczek..najwyzej podzial jak sie cos zarobi z nagrania..I najlepiej sporzadzic umowe..z reszta ona powinna zawsze byc..co i jak jaka cena, co w tym sie zawiera itd..w razie nieporozumien..

Jesli chodzi o teledysk to czesto jest tak ze jest jakis singiel, wytwornia go wydaje i widnieje np na stronie youtube wytworni jako zwykly singiel i samo audio..a po miesiacu pojawia sie video..generalnie lepiej zrobic samo audio a z teledyskiem poczekac bo lepiej zeby narazie sam singiel sie przyjal wsrod sluchaczy..niz zeby wydac kupe pieniedzy i nici z tego..

Gdzies tam tez slyszalem ze jak jest dobry track to wytwornia moze "zalatwic" jakies nagrania teledyskowe czy czesc dofinansowac, ale gdzie co i jak nie wiem..

Narazie zrob track a o teledyskach pomyslisz pozniej:) i przykladaj wieksza wage do aranzacji, ciekawych, nietypowych a technicznie w drugiej kolejnosci..

Bowiem przecietnego sluchacza nie interesuje dobrze skompresowany bass czy czestotliwosci ale ciekawy utwor, wpadajacy w ucho..oczywiscie minimum techniki tez musi byc zachowane..bo trudno sluchac cos co ma fatalny miks i master ale bez przesady..super technicznie wykonany miks slabej aranzacji odepchnie sluchacza bardziej niz swietny aranz z lekkimi podknieciami technicznymi..


P.S. Dobra metoda jest zrobienie coveru..obojetnie czy z wokalem czy samej wersji instrumentalnej...ale tutaj juz wchodza w gre prawa autorskie i co za tym idzie gotówka..wiec no niestety inwestycje tez sa konieczne..

Przede wszystkim trzeba być dobrym. Po drugie musisz dawać o sobie znać w sieci. Prowadź fanpage na facebooku, rób akcje że np. 1000 like = free track. Żeby dostać się do wytwórni wybierz swój najlepszy track i wyślij go do tej, do której najbardziej pasuje. Dalej to już wytwórnia cię trochę wypromuje :)