Spide
12-03-2012, 12:48
http://i.wp.pl/a/f/jpeg/28647/tusk_pap_460.jpeg
Donald Tusk boryka się z przypadłością dość często dotykającą mężczyzn. Po tym, jak premier stara się ją ukryć, widać że to wstydliwa sprawa...
Tusk dał się poznać, jako osoba dbająca o swój wygląd i formę fizyczną. Sporty uprawiane przed, po i zamiast pracy, nienaganny ubiór, czy przedłużanie weekendów, by lepiej zregenerować siły, to tylko niektóre z najbardziej znanych zabiegów stosowanych przez premiera. Niestety, nie na wszystkie zmiany zachodzące w organizmie ma wpływ.
Szef polskiego rządu przegrywa walkę ze swoim wiekiem. Lata lecą i w końcu nawet najbardziej narcystyczny (jeśli chodzi o kwestię wizerunku) premier III RP został nadgryziony zębem czasu. Niby nie stało się nic poważnego, gdyż tylko z leksza przerzedziła się jego rudziejąca czupryna, jednak Tusk nie potrafi się z tym pogodzić.
Premier ciągle może
Niedawno dało się zaobserwować zmianę w uczesaniu premiera. Klasyczny "zaczes w przód" ma zamaskować drobny defekt w urodzie, który - gdyby tylko premier chciał - mógłby zostać wykorzystany jako atut. Najpierw trzeba by się z tym jednak pogodzić, a później zwołać konferencję prasową mającą na celu obwieszczenie kolejnego sukcesu rządu, pod tytułem "premier wciąż może".
Chodzi o to, że proces z którym boryka się umiłowany przywódca boisk tartanowych, jak i muraw naturalnych, wygląda na łysienie androgenowe, czyli tzw. męskie. Jest ono spowodowane wrażliwością mieszka włosowego na pochodną testosteronu. A to przecież męski hormon, który odpowiada za wiele cech charakterystycznych dla płci. Kształtuje takie cechy jak zdecydowanie, śmiałość, pewność, odwaga, niezależność, skłonność do ryzyka. Może również powodować wybuchowość i agresję. Przede wszystkim zaś, wpływa na libido.
Działacze PO wpatrzeni w swojego szefa mogliby rozgłaszać że Tusk ciągle może, zostawiając miejsce na uzupełnienie według intencji osoby wymawiającej kwestię. Premier nadal jest śmiały, pewny siebie, a czasami skłonny do ryzyka, czyli posiada cechy potrzebne charyzmatycznemu przywódcy. Wrogowie dodadzą, że premier wciąż może wybuchnąć gniewem, przez co opuszczą go kolejni zwolennicy. Sam Tusk ma szansę stwierdzić iż włosy sobie rwie z głowy widząc co robi Kaczyński.
W ostateczności, premier może też ogolić się na łyso, podać się do dymisji lub zrobić setkę innych rzeczy, które będą cieszyć rodaków.
--------------
info: politykier.pl \\ :lol:
Donald Tusk boryka się z przypadłością dość często dotykającą mężczyzn. Po tym, jak premier stara się ją ukryć, widać że to wstydliwa sprawa...
Tusk dał się poznać, jako osoba dbająca o swój wygląd i formę fizyczną. Sporty uprawiane przed, po i zamiast pracy, nienaganny ubiór, czy przedłużanie weekendów, by lepiej zregenerować siły, to tylko niektóre z najbardziej znanych zabiegów stosowanych przez premiera. Niestety, nie na wszystkie zmiany zachodzące w organizmie ma wpływ.
Szef polskiego rządu przegrywa walkę ze swoim wiekiem. Lata lecą i w końcu nawet najbardziej narcystyczny (jeśli chodzi o kwestię wizerunku) premier III RP został nadgryziony zębem czasu. Niby nie stało się nic poważnego, gdyż tylko z leksza przerzedziła się jego rudziejąca czupryna, jednak Tusk nie potrafi się z tym pogodzić.
Premier ciągle może
Niedawno dało się zaobserwować zmianę w uczesaniu premiera. Klasyczny "zaczes w przód" ma zamaskować drobny defekt w urodzie, który - gdyby tylko premier chciał - mógłby zostać wykorzystany jako atut. Najpierw trzeba by się z tym jednak pogodzić, a później zwołać konferencję prasową mającą na celu obwieszczenie kolejnego sukcesu rządu, pod tytułem "premier wciąż może".
Chodzi o to, że proces z którym boryka się umiłowany przywódca boisk tartanowych, jak i muraw naturalnych, wygląda na łysienie androgenowe, czyli tzw. męskie. Jest ono spowodowane wrażliwością mieszka włosowego na pochodną testosteronu. A to przecież męski hormon, który odpowiada za wiele cech charakterystycznych dla płci. Kształtuje takie cechy jak zdecydowanie, śmiałość, pewność, odwaga, niezależność, skłonność do ryzyka. Może również powodować wybuchowość i agresję. Przede wszystkim zaś, wpływa na libido.
Działacze PO wpatrzeni w swojego szefa mogliby rozgłaszać że Tusk ciągle może, zostawiając miejsce na uzupełnienie według intencji osoby wymawiającej kwestię. Premier nadal jest śmiały, pewny siebie, a czasami skłonny do ryzyka, czyli posiada cechy potrzebne charyzmatycznemu przywódcy. Wrogowie dodadzą, że premier wciąż może wybuchnąć gniewem, przez co opuszczą go kolejni zwolennicy. Sam Tusk ma szansę stwierdzić iż włosy sobie rwie z głowy widząc co robi Kaczyński.
W ostateczności, premier może też ogolić się na łyso, podać się do dymisji lub zrobić setkę innych rzeczy, które będą cieszyć rodaków.
--------------
info: politykier.pl \\ :lol: