PDA

Przejdź do pełnej wersji tego Forum : Sami się zaczipujcie


Memciu
03-02-2012, 19:55
TVP Info poinformowała, że „liberalna” Platforma Obywatelska właśnie kończy projekt ustawy, nakładającej obowiązek wszczepienia czipa każdemu psu w Polsce. Nad ustawą pracuje szef Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt – Paweł Suski z PO. Wszczepienie 10 milionów czipów – bo mniej więcej tyle psów jest w Polsce – miałoby według Platformy rozwiązać problem bezpańskich czworonogów. W czipie byłby bowiem zapisany specjalny numer, pozwalający zidentyfikować właściciela i odpowiednio go ukarać, np. w przypadku porzucenia zwierzęcia.

Posłowi PO warto więc przypomnieć, że obowiązek czipowania psów wprowadziły już kilka lat temu władze parunastu miast, np. Elbląga. „Czipowanie ma zapobiegać bezdomności zwierząt. Gdy zarejestrowany w bazie psiak trafi do schroniska, bez trudu można odnaleźć właściciela zguby” – tłumaczył w 2007 r. „Dziennik Elbląski”. Niestety, po czterech latach strona info.elblag.pl donosiła w tekście pt. „Psi problem ciągle nierozwiązany w Elblągu”: „Problem bezpańskich psów nadal istnieje. Wynika on w głównej mierze z tego, że właściciele czworonogów nie sprawują należycie opieki nad nimi, dopuszczając do ucieczek, zagubień lub nawet je porzucając. [...] – Schronisko jest przepełnione. Aktualnie pod opieką mamy około 220 czworonogów, natomiast miejsc jest tylko dla 180. Część psów trafia do adopcji, ale liczba bezdomnych zwierząt cały czas rośnie. Dostaliśmy zgodę z Urzędu Miasta, aby nie przyjmować zwierząt od właścicieli. Ludzie często anonimowo podrzucają zwierzęta pod nasze bramy. Problemem są także bezdomne psy dowożone do schroniska z okolicznych miejscowości – mówi Marlena Wiśniewska, specjalista ds. adopcji w schronisku elbląskim”.

Dlaczego czipowanie okazało się nieskuteczne w Elblągu i okaże się nieskuteczne w całej Polsce? Powód jest prosty.

Wiele porzucanych psów to kilkutygodniowe lub kilkumiesięczne szczenięta (sam przygarnąłem takie), które i tak nie zdążą zostać zaczipowane. Właściciel zaczipowanego psa, który urodzi np. sześć szczeniaków, będzie mógł zatem bez żadnej obawy wyrzucić małe pieski na śmietnik. W przypadku dorosłych psów sprawa będzie jeszcze prostsza: lump, który przywiązuje psa do drzewa w lesie, bo jedzie z rodziną na dwutygodniowe wakacje, teraz zostanie zmuszony do tego, by ogłuszyć zwierzę kijem i utopić w jeziorze, gdzie żaden czip czworonogowi nie pomoże.

Skąd więc ta miłość posłów PO do czipów?

Po pierwsze: chodzi o pieniądze. Obecnie koszt zaczipowania jednego psa waha się między 100 a 150 zł, wystarczy więc pomnożyć tę kwotę razy 10 milionów i wyobrazić sobie, jak muszą już przebierać nogami producenci czipów i ci, którzy ze strony rządowej będą „organizować” przetarg. Co prawda Paweł Suski z PO twierdzi, że przy masowym zamówieniu koszt czipa spadnie poniżej jednej złotówki (czyli aż stukrotnie), ale można potraktować tę bajeczkę równie poważnie jak obietnicę otrzymania 300 mld zł z Unii.

Po drugie: chodzi o kontrolę. Nikt nie zagwarantuje, że po zaczipowaniu psów jakiś inny genialny poseł nie wpadnie na pomysł zaczipowania noworodków (takie eksperymenty przeprowadzono już kilka lat temu w Japonii), bezdomnych czy zwolenników PiS. A następnie ruszy akcja czipowania wszystkich Polaków – oczywiście dla ich dobra; takim samym dobrem jest, jak wiadomo, porozumienie ACTA czy spis powszechny.

Mam więc radę dla posłów PO (i nie tylko: TVP Info podaje, że pomysł wszczepiania psom elektronicznych mikroprocesorów podoba się także Markowi Suskiemu z PiS). Skoro co kadencję ujawnia się wśród was jakiś Miro, Rychu czy Zbycho, a pomysł czipowania jest taki świetny i rewolucyjny – zaczipujcie się sami.

Autor: Grzegorz Wierzchołowski
Źródło: Niezależna.pl

Dan Slenders
03-02-2012, 20:04
Ten tekst o czipowaniu zwolenników PiSu to jawny przykład na kondycję tej partii, która gdzie nie spojrzy ma jakiegoś wroga. Zaś przejście od zwierząt do ludzi jest zbyt daleko idącym wnioskiem, ale zwolennicy pewnych teorii wiedzą lepiej.

No ale najważniejsze w tym wszystkim jest dobro czworonogów, a nie jakieś czipowanie.

Raffsky
03-02-2012, 20:08
Liberalna inaczej formacja PO wydaje w przeliczeniu na euro 50 mln na nowe fotoradary żeby doić kasę z kierowców i robi to premier który ma prawo jazdy.

Pewnie niewielu z wasz wie, ale spora część gmin już dawno z oszczędności zrezygnowała z funkcji HYCLA.Policja temat zlewa,jak dzwoni się z informacją że biega bezpański pies to zwykle mają ważniejsze sprawy,sygnałów od ludzi też nie sprawdzają,bo obecnie ich największym priorytetem jest wypisywanie jak największej ilości mandatów co by wspomóc ŁATANIE dziury VINCENTA BEZPESELA.
Dodam jeszcze ze mnóstwo właścicieli psów też nie zna prawa i wykazuje się dużą beztroska w opiece na swoimi czworonogami.

Wnioski z pomysłu
-zapewne kontrakt na czipowanie wygra "odpowiednia" firma a konto jakiegoś urzędnika z nadania PO urośnie