^Mruczy^
22-12-2011, 07:48
Doktor Riccardo Ceccarelli potwierdził informacje włoskich mediów o zakończeniu współpracy z Robertem Kubicą. - Przeczuwaliśmy, że w pewnym momencie pojawią się różnice o dalszy przebieg rehabilitacji - powiedział lekarz w wywiadzie dla serwisu omnicorse.it.
Ceccarelli przy Kubicy był od 2003 roku, kiedy zajął się rehabilitacją Polaka po wypadku samochodowym. Razem współpracowali także za czasów startów naszego kierowcy w BMW Sauber i Renault. Po kraksie w Ronde di Andora i opuszczeniu szpitala, Ceccarelli zajął się rehabilitacją Kubicy.
Współpracę zakończyli w listopadzie. Omnicorse.it podał, że przyczyną rozstania była oferta złożona włoskiemu lekarzowi przez BMW. Ceccarelli ma zająć się kierowcami niemieckiego zespołu, który od przyszłego sezonu wraca do serii DTM.
Chcąc, jak najszybciej powrócić do ścigania, Kubica wymaga wiele od siebie, ale oczekuje również pełnego poświęcenia od ludzi zgromadzonych wokół niego. Właśnie dlatego nie mógł zgodzić się na kompromis, w którym główny fizjoterapeuta dzieliłby obowiązki pomiędzy kilku zawodników.
- Życzę Robertowi szybkiego powrotu do zdrowia i ścigania w Formule 1 - powiedział Ceccarelli, potwierdzając zakończenie współpracy z Polakiem. - Przeczuwaliśmy, że w pewnym momencie pojawią się różnice o dalszy przebieg rehabilitacji. Robert będzie kontynuował rehabilitację z kimś innym, ale nie pytajcie mnie, kto to będzie - dodał.
Szef Formula Medicine stwierdził również, że nie ma najmniejszych wątpliwości, co do rychłego powrotu Kubicy za kierownicę bolidu Formuły 1.
- Nie zmieniłem swojego zdania: zawsze mówiłem, że Kubica wróci jako kierowca w sezonie 2012. Oczywiście, to wymaga trochę czasu. Natura musi zrobić swoje, ale ten czas nadejdzie. Nie minął nawet rok od wypadku w Ronde di Andora i byłoby cudem, gdyby wsiadł do bolidu w listopadzie, jak tego chciał Lotus Renault. Kiedy to się stanie, to również będzie cud, ale jestem przekonany, że do tego dojdzie - kontynuował Ceccarelli.
Na pytanie: "skąd ta pewność?", Włoch od razu odpowiedział: - Ze względu na niebywałą determinację Roberta. Nie wiem, jak długo to potrwa, ponieważ nie wiem, jaka praca zostanie wykonana, ale liczy się końcowy rezultat".
Przypomnijmy, że omnicorse.it niedawno informował również o powołaniu przez Ferrari specjalnego zespołu, który ma pomóc Kubicy w powrocie do ścigania oraz o zaplanowanych na wiosnę testach w czerwonym bolidzie. Ceccarelli nie chciał jednak komentować tych plotek.
- Nic nie wiem w tym temacie. Nie mogę odpowiedzieć na to pytanie - zakończył.
Ceccarelli przy Kubicy był od 2003 roku, kiedy zajął się rehabilitacją Polaka po wypadku samochodowym. Razem współpracowali także za czasów startów naszego kierowcy w BMW Sauber i Renault. Po kraksie w Ronde di Andora i opuszczeniu szpitala, Ceccarelli zajął się rehabilitacją Kubicy.
Współpracę zakończyli w listopadzie. Omnicorse.it podał, że przyczyną rozstania była oferta złożona włoskiemu lekarzowi przez BMW. Ceccarelli ma zająć się kierowcami niemieckiego zespołu, który od przyszłego sezonu wraca do serii DTM.
Chcąc, jak najszybciej powrócić do ścigania, Kubica wymaga wiele od siebie, ale oczekuje również pełnego poświęcenia od ludzi zgromadzonych wokół niego. Właśnie dlatego nie mógł zgodzić się na kompromis, w którym główny fizjoterapeuta dzieliłby obowiązki pomiędzy kilku zawodników.
- Życzę Robertowi szybkiego powrotu do zdrowia i ścigania w Formule 1 - powiedział Ceccarelli, potwierdzając zakończenie współpracy z Polakiem. - Przeczuwaliśmy, że w pewnym momencie pojawią się różnice o dalszy przebieg rehabilitacji. Robert będzie kontynuował rehabilitację z kimś innym, ale nie pytajcie mnie, kto to będzie - dodał.
Szef Formula Medicine stwierdził również, że nie ma najmniejszych wątpliwości, co do rychłego powrotu Kubicy za kierownicę bolidu Formuły 1.
- Nie zmieniłem swojego zdania: zawsze mówiłem, że Kubica wróci jako kierowca w sezonie 2012. Oczywiście, to wymaga trochę czasu. Natura musi zrobić swoje, ale ten czas nadejdzie. Nie minął nawet rok od wypadku w Ronde di Andora i byłoby cudem, gdyby wsiadł do bolidu w listopadzie, jak tego chciał Lotus Renault. Kiedy to się stanie, to również będzie cud, ale jestem przekonany, że do tego dojdzie - kontynuował Ceccarelli.
Na pytanie: "skąd ta pewność?", Włoch od razu odpowiedział: - Ze względu na niebywałą determinację Roberta. Nie wiem, jak długo to potrwa, ponieważ nie wiem, jaka praca zostanie wykonana, ale liczy się końcowy rezultat".
Przypomnijmy, że omnicorse.it niedawno informował również o powołaniu przez Ferrari specjalnego zespołu, który ma pomóc Kubicy w powrocie do ścigania oraz o zaplanowanych na wiosnę testach w czerwonym bolidzie. Ceccarelli nie chciał jednak komentować tych plotek.
- Nic nie wiem w tym temacie. Nie mogę odpowiedzieć na to pytanie - zakończył.