W ciągu ostatnich kilku dni rosyjscy prorządowi hakerzy upodobali sobie Twittera, aby swoimi działaniami utrudnić komunikację pomiędzy opozycyjnymi aktywistami. Działania te mają związek z wyborami w Rosji.

W serwisie pojawiły się tysiące prorządowych komentarzy - o dziwo, publikowane one były z kont, które wcześniej były niezbyt aktywne.

“Jeśli sprawdzicie hash tag #триумфальная, zobaczycie około 5-7 identycznych wpisów z kont, które były od miesięcy nieaktywne, zaś przed publikacją spamu znajdowało sie tam od 10 do 20 tweetów” - tłumaczy Maxim Gonczarow z firmy Trend Micro.

Brian Krebs, autor bloga “Krebs on Security”, zauważył, że wymienione przez niego “konta-boty wydają się podążać za pojedynczym kontem zwnaym @master_boot, albo też followują jedno za drugim”. Co więcej, wszystkie konta zostały stworzone w lipcu tego roku

No jak to miłująca ład i porządek,demokratyczna Rosja z która Polska się pojednała nad dymiącym wrakiem rządowego samolotu trupem własnego prezydenta,a nawet powierzyła jej w całości dowody i śledztwo.Jak śmiesz powielać kalumnie o prześladowaniu opozycji przez przyjaciół Tuska,Komorowskiego i Sikorskiego.