Zolczi
10-07-2011, 15:51
W sobotę wieczorem w Żninie (woj. kujawsko-pomorskie) doszło do wypadku podczas skoku na bungee – pękła lina podtrzymująca 23-letniego mężczyznę. Z obrażeniami czaszki i twarzy mężczyzna trafił do szpitala – podała TVN24.
Do wypadku doszło około godziny 21.30. Dźwig podniósł śmiałka na wysokość 50 metrów. Mężczyzna, po przyczepieniu mu elastycznej liny przez obsługę, skoczył w dół. Według świadków lina przerwała się, gdy 23-latek znajdował się na wysokości około siedmiu metrów nad ziemią.
Z poważnymi urazami twarzy i czaszki mężczyzna trafił do szpitala w Bydgoszczy. Jego stan lekarze określają jako ciężki, ale stabilny.
Skoki na bungee urządzono dla uczestników dyskoteki i z tej możliwości skorzystał 23-latek.
Policja bada okoliczności zdarzenia.
Dźwig i sprzęt do skoków bungee został wynajęty przez właściciela lokalnej dyskotek od firmy z Koszalina - dowiedział się reporter TVN24.
onet.pl
Do wypadku doszło około godziny 21.30. Dźwig podniósł śmiałka na wysokość 50 metrów. Mężczyzna, po przyczepieniu mu elastycznej liny przez obsługę, skoczył w dół. Według świadków lina przerwała się, gdy 23-latek znajdował się na wysokości około siedmiu metrów nad ziemią.
Z poważnymi urazami twarzy i czaszki mężczyzna trafił do szpitala w Bydgoszczy. Jego stan lekarze określają jako ciężki, ale stabilny.
Skoki na bungee urządzono dla uczestników dyskoteki i z tej możliwości skorzystał 23-latek.
Policja bada okoliczności zdarzenia.
Dźwig i sprzęt do skoków bungee został wynajęty przez właściciela lokalnej dyskotek od firmy z Koszalina - dowiedział się reporter TVN24.
onet.pl