PDA

Przejdź do pełnej wersji tego Forum : Katastrofalne wyniki matur. Nie zdał co czwarty


Claudia
30-06-2011, 15:39
Na ponad 343 tys. osób przystępujących do obowiązkowych egzaminów maturalnych w tym roku nie zdało ich ponad 84 tys. abiturientów. To prawie jedna czwarta wszystkich zdających. Bez prawa powtarzania matury w tym roku pozostało 7 proc. uczniów - informuje CKE.

Matury najlepiej zdawali uczniowie liceów ogólnokształcących - egzaminy zdało tam 86 proc. przystępujących do nich osób. Wyraźnie słabiej poszło uczniom techników - sukces odniosło tam 63 proc. uczniów. Najgorzej zaś maturę zdawali uczniowie liceów i techników uzupełniających - sukces w tych typach szkół odniosło odpowiednio 23 proc. i 19 proc.

MEN powołał nowego dyrektora Centralnej Komisji Egzaminacyjnej



^^
I bardzo dobrze.

źródło : Onet.pl

Kameleon
30-06-2011, 15:42
niech zgadnę z czego większość nie zdała.... matma?
ja za rok piszę i mam nadzieję że będzie lepiej...
i niech do tych pieprzonych egzaminatorów i całego ministerstwa edukacji wreszcie dotrze, że zrobili błąd wprowadzając ponownie obowiązkową maturę z matematyki !!!!

szabel_
30-06-2011, 15:48
Jaki błąd? Że uświadomili że połowa polaków to tempaki? Chyba jedynie taki błąd zrobili.

Bastuś
30-06-2011, 16:00
Nie wiecie moze jak sprawdzic wyniki w necie.?
Bo loguje sie na CKE Jaworzno i *uja...

Aaa na forach czytałem ze wszedzie juz sa wyniki podane..

PozdrO_! :*

Mc Gnojek
30-06-2011, 16:01
leon trzeba było sie uczyc a nie teraz płakac. było niesprawiedliwe ze scisłowcy musieli humana ogarniac a human nie musiał scisłych...

Dan Slenders
30-06-2011, 16:33
Dobrego systemu nauczania jeszcze nikt nie wymyślił;>
Spójrzmy na to obiektywnie. W jakimś serwisie informacyjnym mówili, że większość studentów matematyki nie potrafi wyjść poza ramy klasycznych rozwiązań (podobno wielu nie potrafi obwodu sześcianu policzyć). Mamy dość wysoką zdawalność matur, od groma licealistów, a potem studentów. A później wielu czeka bezrobocie, bo albo studiowali jakieś przekombinowane kierunki albo takie, na których ludzi jest od groma. Każdy by tylko chciał studiować (a robić nie ma komu:P) na wielu kierunkach. A ilu studentów nie zalicza egzaminów za pierwszym razem?. Teraz coraz ważniejsze są praktyczne zawody, ale chętnych mało.

Poza tym uważam, że nie należy porównywać polskiego z matematyką, bo o ile na polskim można lać wode, to na matmie tak się nie da (chodź- o dziwo - matma mi lepiej poszła od polskiego;>).

Jak dla mnie to możnaby było olać maturę w rekrutacji, a powinny decydować właśnie wstępne egzaminy, o których wspomniał Mateusz 2 posty niżej.

Gordon_FreeMaN
30-06-2011, 16:37
ja jakoś rok temu zdałem i teraz mam z tego wszystkiego niezłą polewę :D

MateuszekCFC
30-06-2011, 16:41
Łatwiej się będzie dostać na studia i łatwiej będzie znaleźć pracę ; )
Przyszły takie czasy, że każdy idiota może iść na studia byle jaką maturą, ponieważ jest niż i do tego tyle nowych kierunków, więc każda uczelnia walczy o studentów. Powinno być tak jak kiedyś, dodatkowe egzaminy na studia. Kilkanaście lat temu nie każdemu było dane studiować, nie to co teraz...

Tomek
30-06-2011, 16:48
http://iv.pl/images/04119549463332816418.jpeg

conrad_owl
30-06-2011, 16:49
Matura to obecnie egzamin na studia - obecnie zaś studiuje każdy idiota. Więc matura sama z siebie musi być trudniejsza ergo zdaje ją mniej osób.
W 2007 gdy ja zdawałem nie było obowiązkowej matmy... i co z tego?? Wziąłem rozszerzoną i zdałem moim zdaniem nieźle. A polski?? Jeszcze lepiej... tyle, że wodę lać umiem...
A większość umysłów ścisłych słabo radzi sobie w humanie, więc moim zdaniem albo jest sprawiedliwie - polski i matma, albo niech dadzą do wyboru - polski lub matma... bo to, że mieszkamy w Polsce... hahaha co z tego?? Może chce ktoś studiować zagranicą i na uj mu polski?? A poza tym nasi matematycy to jedni z lepszych w świecie, a o polskim nikt nie słyszał, więc?? Tak jak jest jest dobrze i im mniej zdaje tym lepiej dla uczelni... trzeba podnieść poziom w podstawówkach i gimnazjach, zmienić kadry bo na wsiach siedzą dziady nic nie wiedzące, a młodzi nauczyciela zasuwają zagranicą na budowach. Zmiana CKE to najgłupsza decyzja - oczywiście pod publiczkę debilnego społeczeństwa.

Matan Zajcev
30-06-2011, 17:37
Powrót matury z matmy jako obowiązkowa to jedna z najlepszych decyzji. Matma jest 100x bardziej przydatna w życiu niż wiedza co ten Słowacki miał na myśli, pisząc...

EqualStudio
30-06-2011, 17:39
:smiech:
sory, ale nie mogłem się powstrzymać.
ludzie, jesteście do bani. tak samo ci z cke jak i wy maturzyści.

_Dj Mierw_
30-06-2011, 17:54
No tak, też dziś odebrałem wyniki.... matma zdana i cała reszta ale na uj mi ta matma jak np. planuje iść na instytut sztuki w Opolu [przy rekrutacji patrzą na angielski i polski] i wogóle mi to niepotrzebne. Zdać matmę wypada no ale niestety wielu osobom nie mającym tego "umysłu matematycznego" to ogranicza przyszłość. Co do trudności to ta matura była trudniejsza od tej z zeszłego roku niestety :]

Major XD
30-06-2011, 18:08
akurat kazdy moij znajomy pozdawal:) wiec to moze w danym regionie zle poszlo:) ja se dzis mialem egz zawodowy:) i zdany

Matan Zajcev
30-06-2011, 18:17
Zdać matmę wypada no ale niestety wielu osobom nie mającym tego "umysłu matematycznego" to ogranicza przyszłość.

Umysł matematyczny to trzeba miec by zdac maturę z matmy na 70% i wzwyż, a nie na 30 czy 40%. A podawane tutaj przykłady tylko dowodzą, że maturę z matmy zdac może każdy, wystarczy się tylko przyłożyc w ostatnich miesiącach szkoły.

Kapel
30-06-2011, 18:23
Tak se patrze na te matury i testy gimnazjalne i z roku na rok coraz trudniejsze. Juz nie maja jakich *******et wymyslac.
Mam nadzieje ze sie to zmieni

Co do matury z matematyki to bardzo dobrze ze jest obowiazkowa.

Memciu
30-06-2011, 18:48
Powrót matury z matmy jako obowiązkowa to jedna z najlepszych decyzji. Matma jest 100x bardziej przydatna w życiu niż wiedza co ten Słowacki miał na myśli, pisząc...

Święta racja :)
noo polski też potrzebny by znać swoją kulturę, ale sądzę że dzięki matmie możemy więcej, informatyk musi być dobry z matmy, inne kierunki też potrzebują wiedzy matmy, a i dla samego siebie- chyba dobrze wiedzieć co jaką ma pojemność.


Jest wiele przykładów na codzień które pokazują że matma jest potrzebna.


Co do matur, może są trudniejsze ale żeby te min. zdać to według mnie wystarczy że pójdziesz na lekcje wysłuchasz nauczyciela, tyle.
Ja się nie uczyłem, a matma najlepiej poszła mi ...
według mnie to tylko chęci ttrzeba.

Dan Slenders
30-06-2011, 19:31
Zgadzam się z tym, że matma to dobry pomysł, ale nie do końca z tym, że wszystko z matmy się przydaje. Bo po co mi w życiu jakieś skomplikowane wielomiany, funkcje wymierne czy logarytmy? Normalny człowiek ma z nimi tak często do czynienia jak Arabowie z wieprzowiną. Jak dla mnie lepiej olać mniej ważne działy i skupić się na najważniejszych, czyli np. procenty.

Matan Zajcev
30-06-2011, 19:46
Zgadzam się z tym, że matma to dobry pomysł, ale nie do końca z tym, że wszystko z matmy się przydaje. Bo po co mi w życiu jakieś skomplikowane wielomiany, funkcje wymierne czy logarytmy? Normalny człowiek ma z nimi tak często do czynienia jak Arabowie z wieprzowiną. Jak dla mnie lepiej olać mniej ważne działy i skupić się na najważniejszych, czyli np. procenty.

Jest nawet takie powiedzenie: im coś z matmy trudniejsze, tym mniej potrzebne.

Tylko że jak tak będziemy to rozpatrywac, to z każdych przedmiotów trzebaby było zrobic liste niepotrzebnych zagadnień. I tak z polskiego niepotrzebna jest analiza trudnych wierszów. Na maturze z polaka powinno byc dyktando, bo to skandal, że go nie ma (dzisiejsza matura z polskiego powinna się nazywac maturą z literatury). Na geografii nie potrzebna jest znajomośc wszystkich stolic świata czy tego, co jest gdzie wydobywane. To samo z innymi przedmiotami, przede wszystkim biologią i chemią - zawsze znajdzie się coś, co nie jest przydatne. Na tej pierwszej powinno się omawiac ogólną budowę ciała, jakieś właściwości etc. (to, co jest z biologii w gimnazjum w zupełności wystarcza). Na chemii powinno byc tylko o groźnych substancjach, czego unikac, jakie pierwiastki są przydatne, ich właściwości i tyle.

Tak jak chyba wcześniej pisałem - nikt tu nie mówi, by każdy miał zdac maturę z matmy na 100%. Nie trzeba wszystkiego umiec i rozumiec.

Esiu91
30-06-2011, 19:56
eee marma w tamtym roku była banalna, w tym była trudniejsza jednak o tym wszyscy dobrze wiedzieli . Poza tym uj tam z maturą, sesja to jest dopiero :D

JJU
30-06-2011, 20:02
Szczerze to moim zdaniem trzeba być po prostu trochę głupim, żeby nie zdać matury, to jest taki wstyd że masakra, naprawdę. Bolesne, ale prawdziwe, a niektórzy boją się to powiedzieć :). Najlepiej to wszystkim dać banalne rzeczy, żeby nikogo nie stresować.
Matma uczy logicznego myślenia i dobrą sprawą jest to, że trzeba ją zdać.

Matura to obecnie egzamin na studia - obecnie zaś studiuje każdy idiota. Więc matura sama z siebie musi być trudniejsza ergo zdaje ją mniej osób.

O czym Ty mówisz, jaka trudniejsza? 30 % to jest śmieszny próg, zdawałem z matmy, chociaż nie musiałem (dość bezproblemowo), a na pierwszym semestrze (z matmy) musiałem się dość ostro męczyć.Chyba że mówimy o Wydziałach Gier i Zabaw, tam faktycznie każdy głupi kończy, tyle że przyszli pracodawcy z reguły wiedzą jaką renomę ma uczelnia/wydział.
Na studiach musisz te 60 % na tą trójczynę z reguły naskrobać, w bardziej szczegółowych dziedzinach, więc nie wiem skąd wnioski że matura jest trudniejsza niż egzaminy :)

Kameleon
30-06-2011, 22:09
Matma jest 100x bardziej przydatna w życiu niż wiedza co ten Słowacki miał na myśli, pisząc...

zarówno ta matematyka jak i ten polski mi się w życiu przydadzą jak s*****....n ;|
trudno, my swoimi żalami niczego nie zmienimy, ja od września biorę się do roboty, żeby za rok nie narzekać jak 1/4 tegorocznych maturzystów...

Piaszeczki
30-06-2011, 22:49
Polecam przestudiować sobie ostatnie 10 matur [w tym próbne]. Zadania się powtarzają. Każda z matur jest do siebie podobna.

Przeważnie na maturach są:

- ciagi,
- działania na liczbach [% itd.]
- funkcie [to jest absolutna podstawa, zawsze były i będą],
- prawdopodobieństwo [czasem się zdarzą],
- wielomiany [prawie zawsze],
- jakieś zadanko geometryczne [wzorów na pola i objętości każdy głupek się nauczy],


Nie wiem co tam jeszcze pominąłem...


To nie jest jakiś ogromny zakres. Większość zadań jest o poziomie podstawowym.

Chęci, chęci i jeszcze raz chęci...

Grosso
30-06-2011, 23:43
jedna rada: uczcie sie nieuki, a nie na cke kazdy zwala winę.

ja zdawałęm jako jeden z pierwszych nowa mature i wziąłem sobie matme na dodatko i na 44% zdałem moze mało ale nie uczyłęm sie nic, polegałem na wiedzi z lat.


moja rada: WEŹCIE WY SIĘ DO NAUKI, A NIE FACEBOOKI, KWEJKI, DEMOTY ITD... a potem biadolenie "że trudny zestaw". żeby jeszzce ten nowy dyrektor cke jeszcze lepiej wam nie przypierdzielił zadań.

Matex32
01-07-2011, 00:45
Przez 3 lata liceum miałem 2 z matmy tylko dlatego ze pod koniec roku chodziłem na korki i zaliczałęm co się dało z matury miałem 64% i wcale nie uważam że była ona trudna, o wiele trudniejsza była z polaka a i tak zdałem przyzwoicie.Tylko te tłuki co siedzą w książkach non stop, zesrały się na egzaminie i im wiedza uciekła z główek.To teraz płaczą że mieli po 70-80% albo i nie zdali.Byli w szkole gorsi ode mnie i też pozdawali.Także sorki bardzo co roku ktoś nawija że, jest trudne a wystarczy tylko trzeźwo myśleć na egzaminie...

Defected
01-07-2011, 00:45
Bardzo dobrze, że tak się stało. Może w końcu powoli zacznie podnosić się poziom studiów, jak i samych studiujących. Moim zdaniem powinni wywalić j. polski. Pisać w szkole średniej powinien potrafić każdy, a męczenie się nad tekstami "WIELKICH POETÓW" nie ma żadnego sensu + trafianie w klucz przy wypracowaniach to naprawdę spore wyzwanie. Niby uczą nas "własnego" myślenia, za które i tak nie dostaniemy żadnych punktów, jeśli nie napiszemy, że pan X jest patriotą bo jego zegar wygrywa mazurka.
Jedyne wyjście na podniesienie poziomu edukacji w naszym kraju to przywrócenie 8 lat podstawówki i 4 lat liceum + systematyczne podnoszenie poziomu matury. Takie moje zdanie.

lusa
01-07-2011, 07:06
Ja tam akurat ciesze się, że matma jest obowiązkowa na maturze gdyż zadanka są łatwiejsze niż kilka lat temu. Startuję do tej komedii za rok i choć trochę się obawiam zadań optymalizacyjnych, mam nadzieję , że dam radę ;] Gorzej będzie z fizyką :(

Matan Zajcev
01-07-2011, 07:49
moja rada: WEŹCIE WY SIĘ DO NAUKI, A NIE FACEBOOKI, KWEJKI, DEMOTY ITD... a potem biadolenie "że trudny zestaw". żeby jeszzce ten nowy dyrektor cke jeszcze lepiej wam nie przypierdzielił zadań.

No teraz w następnym roku znów zmiana w maturach, zainteresowanie pewnie wiedzą, że egzamin z anglika będzie (teoretycznie) trudniejszy, bo będzie zawierał jakieś zadanie/a z rozszerzonej. Ale ja widziałem tę nową maturę 2012 i myślę że nie będzie tak źle.

Suicide Mouse
01-07-2011, 08:43
Co poniektórzy mają rację... Ja mam takie dwie propozycje:

1) Całkowita reforma szkolnictwa. W szkołach powinni uczyć tylko i wyłącznie tego, co jest naprawdę przydatne w życiu. Żadnych wielomianów, sinusów, interpretacji tekstów (które muszą być identyczne z tym, co pomyślał nauczyciel) i tym podobnych pierdutów.

2) Jeśli tak się nie da - zmienić nieco program matury. Nie robić żadnych przedmiotów obowiązkowych, uczeń powinien sobie te przedmioty wybrać sam - powinien zdawać z tych przedmiotów, które go interesują i z których ma dobre oceny.

Weźmy taki przykład: Jan Kowalski ma "łeb" do języków obcych, był też laureatem konkursu ortograficznego. Czyli ma umysł raczej humanistyczny i zamiłowanie do języków. Chce iść na studia językowe, a być może studiować za granicą. Z matmy natomiast jest "noga" - te wszystkie całki, cosinusy, równania to dla niego czarna magia.
I co? Pisał obowiązkową maturę z języka polskiego, obcego i matmy. Języki poszły mu wręcz idealnie, ale matmę oblał... I nie dostanie się na swoje wymarzone studia, bo oblał maturę. Jak dla mnie takie coś to po prostu głupota...

Zegar.
01-07-2011, 09:33
Jestem pewny, że ci co piszą w tym temacie posty typu "uczcie sie" itp są juz po maturach :) i nie zdawali matmy.

A ja myślę, że do matmy trzeba mieć łeb. I nie powinno jej być na maturze - tak, uwaliłem matme w tym roku. Co roku chodziłem na korki i ledwo miałem 2 z matmy...

_SmoQ_
01-07-2011, 09:51
powiem tak, matura nie była trudna;) bałem się o polski gdyż nie wiedziałem praktycznie nic o tej lekturze;D pisałem tylko na podstawie fragmentu;) i udało się 63% a spodziewałem się mniejszej ilości;) matma cóż... jak zwykle trzeba było troche pomyśleć;) na koniec roku miałem z matmy 2 a mature udało się napisać na 76%;p więc także nie poszło źle;) a angelski jeszcze prostszy;D 85% z pisemnego zadowoliło by chyba większość zdających;D i mi się udało tyle zdobyć;D rozszerzony angielski też zdawałem tu już trzeba było więcej umiejętności ale 41% jakie uzyskałem także nie wydaje mi się być złym wynikiem;D pozdrawiam wszystkich maturzystów;D także tych którzy nie zdali;D dzięki którym będzie więcej miejsc na studiach xD

Matan Zajcev
01-07-2011, 10:26
Co poniektórzy mają rację... Ja mam takie dwie propozycje:

1) Całkowita reforma szkolnictwa. W szkołach powinni uczyć tylko i wyłącznie tego, co jest naprawdę przydatne w życiu. Żadnych wielomianów, sinusów, interpretacji tekstów (które muszą być identyczne z tym, co pomyślał nauczyciel) i tym podobnych pierdutów.

2) Jeśli tak się nie da - zmienić nieco program matury. Nie robić żadnych przedmiotów obowiązkowych, uczeń powinien sobie te przedmioty wybrać sam - powinien zdawać z tych przedmiotów, które go interesują i z których ma dobre oceny.


Punkt 2 jest do bani. Z pierwszym się zgodzę, potrzebna jest reforma i to duża, w szkołach uczy się rozwiązywania testów a nie logicznego myślenia. Ale z drugim się nie zgadzam. W tej materii nie może byc samowolki, bo społeczeństwo będzie jeszcze bardziej tępe niż jest. Przedmioty obowiązkowe muszą byc, ale mało, tj. polak, matma, język obcy. Koniec, to są podstawowe przedmioty i nie wyorażam sobie, by ktoś nie wybrał np. na maturze polskiego. Spójrzmy, jakimi debilami jest większośc społeczeństwa. Chcecie to pogorszyc?

Po prostu zauważam, iz dzisiejsi młodzi ludzie to pokolenie cfaniaków, którzy chcą zjeśc ciastko i miec ciastko. Każdy tylko tu kombinuje jak tu się nie uczyc, ale zdac maturę i pójśc na studia. Jestem absolutnym przeciwnikiem ułatwiania matury - ona i tak jest już łatwa. Jednakże zgadzam się z wami - trzeba w niej coś zmienic, więcej przydatnych zadań.

Lili Zehute rozumiem, że z matmy orłem nie jesteś, że nie zdałeś. Ale ja uważam, iż w dzisiejszym życiu matma jest nawet ważniejsza niż polski. Bo umiemy mówic po polsku - to wystarczy. Nie jest ci potrzebna znajomośc lektur, wierszy itd. (chociaż uważam, iż na lekcjach powinno się omawiac lektury, nie powinno się zapominac o wielkich Polakach). A matma może ci się przydac na każdym kroku. Nie mówię ci, byś rozumiał całki czy inne bzdury. Ale takie procenty to umiec powinien każdy.

Ale, tak jak wyżej tu napisałem - żaden z nas nie jest pępkiem świata i nie można czegoś zmieniac tylko dlatego, że ten i ten nie kapuje matmy. Ty nie umiesz matmy, a ktoś inny polskiego. I co, z niego też trzeba zrezygnowac? Skoro jej nie rozumiesz, to zrób coś z tym, abyś zrozumiał. Uważam iż niemożliwe jest nienauczenie się matematyki na 30%. Tak jak pisałem - umysł matematyczny trzeba miec, by osiągnąc dużo wyższy wynik.

Cała ta sytuacja przypomina mi motyw idiotyzmu u rodziców dzieci mających problemy z ortografią itp. Taki rodzic załatwi swojemu dziecku papierek, że ma dysleksję i uważa, że sprawa jest załatwiona. Tymczasem papierek ten nie służy do wymachiwania nim na prawo i lewo i pieprzenia "on czegoś nie moze bo ma dysleksję". Jeśli ktoś ma dysleksję, powinien codziennie cwiczyc i pokazywac zapisany zeszyt odpowiedniej osobie. Ale rodzice tego nie rozumieją, myślą że jak ich dziecko ma dysleksję to juz nic z tym nie da się zrobic... morał na dziś: znajomy miał dysleksję i na studiach pokazał świstek. Tam go wyśmiali i dopiero wtedy zrozumiał, że ta dysleksja to jest jego problem, a nie kogoś.

Ziko
01-07-2011, 10:34
To nie matury są trudniejsze - to społeczeństwo się uwstecznia.
Jakoś nie miałem problemu 2 lata temu, by napisać polaka na podstawie (70%) i matmę rozszerzoną (68%). Do tego 99% z angola i co, można? Można.
Dodam, że w szkole był ze mnie leń nad lenie, średnią miałem w okolicach 3,0 (zawyżoną przez 6 z wf'u).

Dj Encore
01-07-2011, 11:42
I bardzo dobrze! :) Pewnie nieznacznie, bo matury nie zdały w wiekszości tempaki z techników czy czegoś, ale progi pojdą w dół <3 :D

Suicide Mouse
01-07-2011, 11:50
Matan Zajcev - można też zrobić to w inny sposób. Zostawić przedmioty obowiązkowe, tak jak piszesz, ale zrobić np. do wyboru 2 grupy - matura humanistyczna i matura ścisła. Każdy uczeń sam dokonywałby wyboru, którą grupę ma pisać.
Na humanistycznej obowiązkowy byłby język polski i obcy, a na ścisłej matematyka.
I wtedy byłoby sprawiedliwie - ktoś kto jest dobry z polskiego nie musiałby się użerać z matmą, i na odwrót.

Ja maturę pisałem w roku 2005 i cieszę się że matmy nie musiałem zdawać. Języki mi poszły dobrze (nie rewelacyjnie, ale dobrze), ale z matmą bym sobie w życiu nie poradził, bo po prostu jej nie rozumiem.

JJU
01-07-2011, 12:23
Na humanistycznej obowiązkowy byłby język polski i obcy, a na ścisłej matematyka.
I wtedy byłoby sprawiedliwie - ktoś kto jest dobry z polskiego nie musiałby się użerać z matmą, i na odwrót.

Zrozumcie w końcu, że nie można tego ułatwiać tak, żeby każdy głupi mógł zdać, a Twoje rozważania idą w taką właśnie stronę... Przecież to tylko 30% !
A swoją drogą to nie chcę obrażać tych młodszych, ale społeczeństwo naprawdę trochę głupieje :)

Sanbit
01-07-2011, 12:31
A swoją drogą to nie chcę obrażać tych młodszych, ale społeczeństwo naprawdę trochę głupieje :)
Trochę ? Dzieci z roku na rok są coraz głupsze ! Niedługo poziom matury nie będzie odbiegał poziomem testom "DO" gimnazjum, bo "wysoki poziom" będzie cały czas :P
Tegoroczna matematyka była łatwiejsza od poprzedniej a i tak widziałem olbrzymią dezaprobatę zdających.

Dan Slenders
01-07-2011, 12:32
Społeczeństwo się nie uwstecznia, lecz zmienia priorytety. Po co tyle się uczyć, skoro tak wielu świetnie wykształconych albo nie ma roboty, albo zasuwa prawie za frajer bądź na umowe-zlecenie, nie wspominając o tych, którzy nie pracują zgodnie ze swoimi kierunkami studiów? Po co się tyle uczyć, skoro można skończyć dobre technikum czy zawodówke i pracować za prawie te same pieniądze?

xydeify
01-07-2011, 12:32
I bardzo dobrze! :) Pewnie nieznacznie, bo matury nie zdały w wiekszości tempaki z techników czy czegoś, ale progi pojdą w dół <3 :D

tempaki ? hehehe. Te 'tempaki' mają dyplom zawodowy i maturę w jednym, np po technikum drogowym pracę płatną w granicach 4-5 tyś zł, więc proszę, pomyśl zanim coś napiszesz.

Co do tematu .. Próbną maturę z matmy zdawałem, ale nie zdałem i zrezygnowałem .. było to ponad 2 lata temu. I co ? ŻAŁUJĘ, bo studiuję teraz kierunek, gdzie rachunek różniczkowy mam w małym palcu, i jak sobie przypomne, że tej prościzny z matmy nie umiałem .. Wstydzę się tego :) Wiekszość z nas powinna się wstydzić, bo matematyka to królowa nauk, wiekszość nauk jest postawiona właśnie na matematyce. Jak napisał JJU, matematyka uczy logicznego myślenia, to nie tylko tzw. hieroglify na papierze.

JJU
01-07-2011, 12:38
Społeczeństwo się nie uwstecznia, lecz zmienia priorytety. Po co tyle się uczyć, skoro tak wielu świetnie wykształconych albo nie ma roboty, albo zasuwa prawie za frajer bądź na umowe-zlecenie, nie wspominając o tych, którzy nie pracują zgodnie ze swoimi kierunkami studiów? Po co się tyle uczyć, skoro można skończyć dobre technikum czy zawodówke i pracować za prawie te same pieniądze?

No i z jednej strony dlatego że matura jest tak łatwa do zdania ;). Zdawałoby 20 % i nie byłoby z tym kłopotu, jedni by spawali czy murowali, na studia szli by tylko najlepsi i już, ale tak też nie można. Ciężko tu coś wymyślić tak, żeby było idealnie. Nie o tym w sumie temat :)

Pewnie nieznacznie, bo matury nie zdały w wiekszości tempaki z techników czy czegoś, ale progi pojdą w dół <3 :D

No żebyś się nie zdziwił. Nie wiem skąd pogląd że technikum to "tempaki", ja oprócz tego co te "mądraki" mieli w liceum, miałem jeszcze około 25 innych przedmiotów w ciągu czterech lat, a z ogólnych nikomu przez to nie odpuszczali. Poza tym Wy zdajecie maturę i macie spokój, ludzie z techników muszą jeszcze napisać egzamin zawodowy, gdzie w moim przypadku na zaliczenie go było 80%.

Memciu
01-07-2011, 14:58
xydeify (http://www.4clubbers.com.pl/members/xydeify.html)
i tu powiedziałeś najmądrzejsze słowa, nie poszedłem na studia ale wiem że matma we wszystkim potrzebna.
Na budowie, w hutach, hurtowniach, w biurach, w większości matematyka się ukazuje.
Nie byłem ideałem ale starałem się ją zrozumieć jak najlepiej, bo wiem że się przyda mi w życiu.

Co do poziomu i tego że tyle osób nie zdało, BARDZO DOBRZE!
Przynajmniej ci którzy nadają się na studia to pójdą...
Mniej zdolni będą pracować, lub douczać się jeśli bo z lenistwa im nie wyszła ta matura, bo myśleli "aaa jakoś to będzie", ale po maturze zazwyczaj są słowa "kurcze, mogłem się troche chociaż uczyć bo same podstawy były...".

Kiedyś olewałem słowa, że to co w szkole mówią to w życiu nam się przyda... Ale dobrze że zrozumiałem to w Technikum, przynajmniej mam tą banalną maturę i zawód.


uczcie się ! Naprawdę warto być mądrym. - dobrze płacą za to .

PS:
Pewnie niektórzy powiedzą że wielu osób ma magistra itp itd. i nie mogą znaleźć pracy - na to jest prosty sposób, ruszyć 4litery i szukać pracy !! Bo to że masz magistra to nikt się o ciebie bić nie będzie, i ci do domu przyniesie umowę o prace.

Chippy
01-07-2011, 15:11
A propo wyników matur z polskiego...
http://c0834752.cdn.imgwykop.pl/01qCiIh_txt_ieINwtExmCXyLnPT7KzFTDxwTwdsN328.jpg

Trochę niepoprawny ten rozkład Gaussa, co? Przypominam że próg zdawalności wynosił 21 punktów.

Sylw!a
01-07-2011, 15:36
na maturze polski wydawal mi sie trudny. wybralam 2temat, opisywalam fragmenty i pisalam takie glupoty...;d
ale 56% jest ;)

Marco Donati
01-07-2011, 15:57
nie no matma jest ważna i jest to jeden z najważniejszych przedmiotów w szkole...nie jestem orłem, zdałem w tym roku mature, szału nie ma bo zdałem ją tyle że tyle na średnio 40%, ale moge powiedzieć że Polski i Matematyka w tym roku były zbyt trudne a Angielski za łatwy...

Dan Slenders
01-07-2011, 16:38
Co do poziomu trudności, to mam to samo zdanie co Marco, tylko że matmę określiłbym jako ,,umiarkowaną'', czyli taki powinien być każdy przedmiot na poziomie podstawowym w obecnej sytuacji.

Jeszcze chce powiedzieć, że gadamy o zbyt dużej liczbie studentów, a tak naprawdę za dużo ludzi się dostaje do liceum, gdzie sztucznie zaniża się progi, by się uczniów nachapać.

Matan Zajcev
01-07-2011, 16:46
Jeszcze chce powiedzieć, że gadamy o zbyt dużej liczbie studentów, a tak naprawdę za dużo ludzi się dostaje do liceum, gdzie sztucznie zaniża się progi, by się uczniów nachapać.

Nie muszą tych progów zaniżac. Głupi ludzie sami się pchają do liceów. Bo prestiż...

Toxic_Dead
01-07-2011, 17:29
http://pl.memgenerator.pl/mem/matura-to-tam-c***-zobaczysz-co-to-sesja

Tak do tematu :

Możecie uważać , że społeczeństwo "debilnieje" czy jak to chcecie.. tylko od razu mi się nasuwa "za moich czasów" ech .. :) Matura jest dla jednego łatwiejsza dla drugiego trudniejsza zależnie od zakresu wiedzy.
Ogólnie CKE w tym roku nie miała co robić i zrobili "psikus".. testy gimnazjalne trudniejsze i matura udziwniona..

Panuś
01-07-2011, 19:30
No niestety mam poprawke z matmy i wpisuje się do tej niechlubnej grupy, którzy nie zdali tego przedmiotu. Mimo że chodziłem na korepetycje do bardzo dobrej nauczycielki, poszło kupe kasy na to, robiłem mase zadań, pani w szkole tez wymagająca to niestetety wobec tego arkusza byłem troche bezsilny.. Brakowało klasycznych zadań, a większość wymagała dużej wiedzy i ścisłego umysłu. Rozumie podnosić próg trudności, ale nie w tak drastyczny sposób ;x Rok temu mieli mature tak banalną że w jednym zadaniu wsyatrczyło podać pierwiastki, które były podane w nawiasach (x-3)(x+2) czy jakoś tak, nie wymagało to praktycznie żadnego wysiłku ;) zadanie z jedynką trygonometryczną mieli w zadaniu otwartym, a nasz rocznik poza jednym, pierwszym otwartym i drugim - jak na podstawe stanowczo przesadzona..

Sądze, że w tamtym roku mieli za łatwo, a w tym było za trudno.

Trudno się mówi, ja się biore w garść i mimo wolnego będe robil przynajmniej pół arkusza na dzień żeby poprawke zdać przyzwoicie.

Co do polskiego to poszło lepiej, ale również arkusz do banalnych nie należał, pomijając fakt tego błedu w poleceniu w zamkniętych, tak już najgorzej było się wstrzelić w klucz wiersza/wypracowania.

Angielski nie sprawił duzych trudności, zaskoczeń w zadaniach nie było..

SinceAge
02-07-2011, 23:55
na te nedzne 30 % z matmy nie trzeba byc dobrym scisłowcem. tylko trzeba sie uczyc i rozumiec matme a nie liczyc na cud czy kapke szczescia. niektorzy klepią matme na pamiec. bez sensu. ja trzeba zrozumiec. widac zly system szkolnictwa jest w technikach skoro tyle osob nie zdalo. tumany i tyle. do nauki uwa!!!

maaarcin741
03-07-2011, 07:25
Tak bardzo bałem się o matmę ale uciułałem te 32% :D I jest zajebiście :)

Matan Zajcev
03-07-2011, 09:25
widac zly system szkolnictwa jest w technikach skoro tyle osob nie zdalo. tumany i tyle. do nauki uwa!!!

Typowy stereotyp. Nie zły system szkolnictwa, tylko do techników idą słabsi uczniowie.

maaarcin741
03-07-2011, 09:31
Typowy stereotyp. Nie zły system szkolnictwa, tylko do techników idą słabsi uczniowie.

Nie zgodzę się Matan - w Technikum jest jeszcze trudniej niż w liceum (przynajmniej u mnie tak było) bo nie dość, że w uj przedmiotów to jeszcze praktyki i trzeba było dzielić obie te rzeczy.

benek2411
03-07-2011, 19:41
niech zgadnę z czego większość nie zdała.... matma?
ja za rok piszę i mam nadzieję że będzie lepiej...
i niech do tych pieprzonych egzaminatorów i całego ministerstwa edukacji wreszcie dotrze, że zrobili błąd wprowadzając ponownie obowiązkową maturę z matematyki !!!!

Selekcja naturalna:]

Tylko młotki wykręcają własną głupotę jakimś brakiem wrodzonych zdolności do matematyki. Te 30% jest w stanie uzyskać średnio inteligentna małpa, uczeń z odrobiną oleju w głowie z absolutnym brakiem przygotowania, a nawet gimnazjalista. Jeżeli człowiek który zwie się "maturzystą" kosi 10 czy 12% z matematyki to powiem tyle: BIADA NAM POLACY W PRZYSZŁOŚCI!



Typowy stereotyp. Nie zły system szkolnictwa, tylko do techników idą słabsi uczniowie.

Dobre jaja ziom :D W technikum masz kilkakrotnie więcej obowiązków niż w liceum. osobiście siedziałem w szkole czasem po 12 godzin, więc kiedy tu znaleźć czas na naukę? Ale odniosę się tylko i wyłącznie do tego że słabsi uczniowie są w technikum, może i tak ale nie generalizujmy. Jak wybierałem szkołe po gimnazjum, z bardzo tragicznymi wynikami na świadectwie (człowiek młody i głupi, uczyć się nie chcę), ale miałem ponad 130 punktów dzięki egzaminowi gimnazjalnemu (poziom taki sam dla całej polski więc nie było wykrętów że gimnazjum lepsze czy gorsze), co dawało mi możliwość wyboru jakiej chciałem szkoły, ale ja wybrałem technikum, a najlepsze było to, że dostałem się chyba na 16 miejscu dopiero, przede mną było dużo lepszych osób. Najlepszy miał chyba ze 180 pkt. Dla porównania w najlepszych radomskich liceach, próg przyjęcia wynosił około 105-110 pkt :]
Przypomnę tylko że mój rocznik, był tym który napisał chyba najlepiej egzamin po gimnazjum,później już było tylko gorzej, szczególnie w liceach. Powiem jeszcze tylko że Miasto Radom jest 'wyposażone' w Liceum im. Jana Kochanowskiego, jest to chyba 5 liceum pod względem poziomu w Polsce... w tym roku miejsce na profilu humanistycznym gwarantowało 80 punktów. Więc o czym mowa że technikum jest słabsze?:) A dodatkowo mamy obraz wielkich 'humanistów' uciekających od matmy.

p.s
my w technikum przynajmniej potrafiliśmy matmę napisać i wyjść na pewniaka że wszyscy zdali... ale może dlatego że byłem w budowlance, gdzie szczególny nacisk był na ten własnie [rzedmiot (wszelakie przedmioty zawodowe oparte są na matematyce).

Panuś
04-07-2011, 10:55
ta matura z matmy akurat dla słabszych z tego przedmiotu jednak była za cięzka, nawet na to 30% było ciężko- takie zadanie jak z tym log4 (2x-1) to nawet na lekcji sie nie przerabiało- a trafiło do zamkniętych ;x jeszcze pech, że nie było 25 zamkniętych, a akurat wymyślili sobie 23..

Matan Zajcev
04-07-2011, 12:58
Panowie maaarcin741 i benek, umiiecie wy czytac ze zrozumieniem? Bo widzę szkoła się skończyła i już błędna interpretacja postów.

Gdzie ja napisałem, że w technikum jest łatwiej? Ja w tej sprawie ma takie same zdanie jak wy - śmieszą mnie ludzie, którzy twierdzą, że w technikum jest łatwiej. Sam chodzę do technikum (tak jak benek do budowlanki) i mam znajomych w liceach, którzy prawie nic nie robią;)

Problem w tym, że wiele osób tego nie rozumie, co w połączeniu z niskimi progami punktowymi w technikach sprawia, że idą tam słabsi uczniowie. U mnie w szkole raptem kilkanaście osób miało w rekrutacji ponad 120 pkt. Ja miałem ponad 150 pkt a po mnie długo długo nic. I dlatego np. u mnie w technikum co roku nie zdaje lub odchodzi do liceów kilkadziesiąt osób - ktoś im naopowiadał bajeczek, że w technikum są luzy i przyszli tu z 70 czy 80 pkt. Mało tego, u mnie w klasie raptem 5-6 osób umie matmę, reszta jedzie na 2 i to prawie każdy spr muszą poprawiac.

benek2411
04-07-2011, 13:19
Panowie maaarcin741 i benek, umiiecie wy czytac ze zrozumieniem? Bo widzę szkoła się skończyła i już błędna interpretacja postów.

Gdzie ja napisałem, że w technikum jest łatwiej? Ja w tej sprawie ma takie same zdanie jak wy - śmieszą mnie ludzie, którzy twierdzą, że w technikum jest łatwiej. Sam chodzę do technikum (tak jak benek do budowlanki) i mam znajomych w liceach, którzy prawie nic nie robią;)

Problem w tym, że wiele osób tego nie rozumie, co w połączeniu z niskimi progami punktowymi w technikach sprawia, że idą tam słabsi uczniowie. U mnie w szkole raptem kilkanaście osób miało w rekrutacji ponad 120 pkt. Ja miałem ponad 150 pkt a po mnie długo długo nic. I dlatego np. u mnie w technikum co roku nie zdaje lub odchodzi do liceów kilkadziesiąt osób - ktoś im naopowiadał bajeczek, że w technikum są luzy i przyszli tu z 70 czy 80 pkt. Mało tego, u mnie w klasie raptem 5-6 osób umie matmę, reszta jedzie na 2 i to prawie każdy spr muszą poprawiac.

Dokładnie zrozumiałem Twoją wypowiedź:) Chciałem tylko zaznaczyć że w technikum jest ciężej, a później odniosłem się do tych 'słabszych uczniów' :)


ta matura z matmy akurat dla słabszych z tego przedmiotu jednak była za cięzka, nawet na to 30% było ciężko- takie zadanie jak z tym log4 (2x-1) to nawet na lekcji sie nie przerabiało- a trafiło do zamkniętych ;x jeszcze pech, że nie było 25 zamkniętych, a akurat wymyślili sobie 23..

Dobra były 23 zadania, odejmując to "trudne" z logarytmem zostaje 22 pkt do zdobycia, czyli to 15 które dają 30% powinien uzyskać każdy.
Matematyka naprawdę nie była trudna, weź jeszcze raz przejrzyj zadania, pierwsze 5 to jakiś żart jest:D

Likode
04-07-2011, 18:32
Jestem pewny, że ci co piszą w tym temacie posty typu "uczcie sie" itp są juz po maturach :) i nie zdawali matmy.

A ja myślę, że do matmy trzeba mieć łeb. I nie powinno jej być na maturze - tak, uwaliłem matme w tym roku. Co roku chodziłem na korki i ledwo miałem 2 z matmy...

Kolega ma racje, ja także oblałem matematykę, z polskiego miałem 83% z angielskiego 95% a z matmy 26%, zabrakło mi tylko 2 punktów, nigdy nie byłem mocny z matmy i nie przyda mi się ona w życiu do niczego, bynajmniej nie jakieś rachunki prawdopodobieństwa czy logarytmy. Uczyłem się w technikum mechaniczny, dopuszczonych do matury było 12 osób z tego tylko 2 zdały, to też raczej o czymś świadczy, w tym roku poziom był zawyżony, btw słyszałem o jakimś wniosku do prokuratury w sprawie matur z matematyki, wie ktoś coś o tym? Może podesłać mi link na prv.

kellrez
05-07-2011, 08:54
Znajomemu brakło 1 punkcika z matmy i nie zdał. Peszek.


23 zadania zamknięte 23 2:3=0,666 To wina szatana, nie bierzcie tego pod żadnym pozorem na poważnie ^^

Claudia
05-07-2011, 13:08
Nie wiem w ogóle poco ta dyskusja i obrażanie się na wzajem... jedni są lepsi z przedmiotów ścisłych drudzy mniej.. ja np należę do humanistów i na takim profilu też byłam w liceum. Matematyki czy fizyki nie lubiłam i nie lubię od zawsze..
aa czy liceum jest łatwiejsze od technikum ? hm też dużo zależy od szkół i poziomu nauczania.. tak samo nie zgodzę się z tym że do technikum idą słabsi uczniowie.

Piaszeczki
05-07-2011, 18:07
Kolega ma racje, ja także oblałem matematykę, z polskiego miałem 83% z angielskiego 95% a z matmy 26%, zabrakło mi tylko 2 punktów, nigdy nie byłem mocny z matmy i nie przyda mi się ona w życiu do niczego, bynajmniej nie jakieś rachunki prawdopodobieństwa czy logarytmy. Uczyłem się w technikum mechaniczny, dopuszczonych do matury było 12 osób z tego tylko 2 zdały, to też raczej o czymś świadczy, w tym roku poziom był zawyżony, btw słyszałem o jakimś wniosku do prokuratury w sprawie matur z matematyki, wie ktoś coś o tym? Może podesłać mi link na prv.




Szokujesz mnie ziomek. Polak i Angol tak dobrze a matma tak słabo?? Normalnie miazga.


Nie wmawiajcie sobie ludzie że tegoroczna matura była super trudna. Próbujecie siebie usprawiedliwić ale w rzeczywistość jest brutalna.

Mówicie o 23 zadaniach zamkniętych. Nie wiem czy dobrze pamiętam ale kiedyś było jeszcze mniej.

Doliczcie sobie 2 pierwsze śmieszne zadania otwarte w tym roku. Praktycznie pewne 4 punkty powinniście mieć. Rozwiązywanie nierówności i wyznaczanie przedziału na podstawie wykresu w matematyce jest jak ortografia w języku polskim. Podejrzewam że gdyby zrobili trudną maturę to zdałoby 25%.

Dj Encore
05-07-2011, 18:15
ta matura z matmy akurat dla słabszych z tego przedmiotu jednak była za cięzka, nawet na to 30% było ciężko- takie zadanie jak z tym log4 (2x-1) to nawet na lekcji sie nie przerabiało- a trafiło do zamkniętych ;x jeszcze pech, że nie było 25 zamkniętych, a akurat wymyślili sobie 23..

Problem obliczyc 2x-1 i pozniej zlogarytmować? Przeciez to banalne, logiczne myslenie sie klania...

irrelevant
06-07-2011, 12:13
też pisałem, mimo, że nie chciano mnie dopuscic wlasnie z matmy do matury, nie przykladalem sie do probnych (20%-40%), olewalem system (kompletne zero zaangazowania na lekcjach) to wybłagałem sorkę ;p 20 lat pracy i nie zdarzylo się tak, by ktos u niej oblal matme, reszty nie dopusczala, dwoch osob ode mnie dopuscic nie chciala w tym mnie.
i co dalej ? matura banalna, wyszedlem pierwszy z sali, zrobilem wiekszosc zamknietych dobrze, to ostatnie za 10 procent i ze dwa otwarte, reszta rozgrzebana

wynik : 60 %
wniosek : matura jest dla inteligentnych i tylko wyjatkowi debile jej nie zdaja (nie obrazam tutaj nikogo, to po prostu moje przemyslenia po maturach)
wiec nie beczcie, ze byla trudna, bo byla naprawde banalna (ledwo 2 dostałem z matmy)

ps. bylem w humanistycznej, wynik z polskiego 70 (nie czytałem ani jedenej lektury...) angielski 94 , srednia z ocen ~2,7 :)

benek2411
06-07-2011, 13:14
Nie wiem w ogóle poco ta dyskusja i obrażanie się na wzajem... jedni są lepsi z przedmiotów ścisłych drudzy mniej.. ja np należę do humanistów i na takim profilu też byłam w liceum. Matematyki czy fizyki nie lubiłam i nie lubię od zawsze..
aa czy liceum jest łatwiejsze od technikum ? hm też dużo zależy od szkół i poziomu nauczania.. tak samo nie zgodzę się z tym że do technikum idą słabsi uczniowie.

http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/e1b36c8fd19ef1981928a7f849cdfa2e.png?1309892714

Tyle mam do powiedzenia :]

Piaszeczki
06-07-2011, 15:32
Heh. W klasach matematycznych były wyniki z polaka niewiele gorsze od tych z klas humanistycznych. O matematyce nie wspominać...


Wychodzi na to że z polskiego można ostro ściemniać, z matmy logicznie myśleć ;]


Bardzo ciekawy jestem jaką maturę dadzą za rok. Konsekwencja czy obniżenie poziomu w obawie o kolejne słabe wyniki?

benek2411
07-07-2011, 09:34
Poziom matur w następnym roku jest zależny od wyników tegorocznych matur, zawsze tak było, jest i będzie:)

Tak wiec:
Polski - będzie na tym samym poziomie lub nieco prostszym.
Matma - prostsza.
Angielski - Trudniejszy :)

irrelevant
07-07-2011, 10:04
Poziom matur w następnym roku jest zależny od wyników tegorocznych matur, zawsze tak było, jest i będzie:)

Tak wiec:
Polski - będzie na tym samym poziomie lub nieco prostszym.
Matma - prostsza.
Angielski - Trudniejszy :)

jesli prawde rzeczesz to spoko, zapowiada nam sie przyszle spoleczenstwo idiotów i kretynow,
plus tego taki, ze bedzie luzniej na rynku pracy, minus - dupniemy gospodarczo, bo barany bez wiedzy nt. statystyki, rachunku prawdopodobienstwa itd beda prowadzić swoje firmy

kellrez
07-07-2011, 10:19
Jak obniży się poziom matur to i poziom pracy również huknie z tym a to dobrze nie wróży.

TuszynOoO
10-07-2011, 22:16
Jak obniży się poziom matur to i poziom pracy również huknie z tym a to dobrze nie wróży.

Przyznam Ci rację.
To nie o to chodzi żeby zdać maturę z łatwością.
Trzeba mieć coś w głowię żeby przejść do kolejnego etapu nauki.
Ale cóż wiadomo jak już jest na studiach.