Zolczi
21-06-2011, 21:40
Kierowca zaparkował daewoo nubirę na podjeździe na terenie posesji w Gostyninie. Jakież było jego zdziwienie, gdy po pewnym czasie policjanci oznajmili mu, że auto znajduje się w pobliskiej rzece - informuje portal plocek.pl.
Jak informuje Komenda Powiatowa Policji w Gostyninie, do nietypowego wydarzenia doszło przy ul. Parkowej. Dyżurny KPP otrzymał informację, że w Skrwie przy ul. Parkowej znajduje się pojazd.
Policjanci z drogówki ustalili, że 56-letni mieszkaniec powiatu ciechanowskiego pozostawił swój pojazd na podjeździe na terenie posesji przy ul. Parkowej. Ale samochód był nieodpowiednio zabezpieczony i stoczył się do rzeki. Na szczęście w aucie nikogo nie było, staczające się daewoo nie stworzyło też zagrożenia w ruchu drogowym.
Właściciel oświadczył, że był pewien, że zabezpieczył auto i nie potrafił wytłumaczyć, jak mogło dojść do zdarzenia. Mężczyzna usunął pojazd z rzeki na własny koszt. Został pouczony przez policjantów o prawidłowym zabezpieczaniu pojazdu.
onet.pl
Jak informuje Komenda Powiatowa Policji w Gostyninie, do nietypowego wydarzenia doszło przy ul. Parkowej. Dyżurny KPP otrzymał informację, że w Skrwie przy ul. Parkowej znajduje się pojazd.
Policjanci z drogówki ustalili, że 56-letni mieszkaniec powiatu ciechanowskiego pozostawił swój pojazd na podjeździe na terenie posesji przy ul. Parkowej. Ale samochód był nieodpowiednio zabezpieczony i stoczył się do rzeki. Na szczęście w aucie nikogo nie było, staczające się daewoo nie stworzyło też zagrożenia w ruchu drogowym.
Właściciel oświadczył, że był pewien, że zabezpieczył auto i nie potrafił wytłumaczyć, jak mogło dojść do zdarzenia. Mężczyzna usunął pojazd z rzeki na własny koszt. Został pouczony przez policjantów o prawidłowym zabezpieczaniu pojazdu.
onet.pl