PDA

Przejdź do pełnej wersji tego Forum : Tragiczne zderzenie tira i busa. Wiadomo, kim są ofiary


Nen
15-06-2011, 08:17
Dziś rano na krajowej ósemce doszło do tragicznego wypadku. Czołowo zderzyły się ciągnik siodłowy i bus, wiozący siedemnaście osób. Osiem osób nie żyje. To pracownicy firmy ochroniarskiej.
Busem podróżowało 16 osób i kierowca.

Ofiarami wypadku są pracownicy firmy ochroniarskiej, którzy jechali do pracy. Jak twierdzi policja, samochód był przystosowany do przewozu takiej liczby pasażerów.
Do tragedii doszło parę minut przed godziną 6 w Chrzczonowicach. Ze wstępnych ustaleń prokuratury wynika, że w ciężarówce pękła lewa przednia opona, w wyniku czego jej kierowca stracił panowanie nad samochodem i zjechał na przeciwległy pas ruchu, gdzie zderzył się z busem.
- Osiem osób nie żyje. Pozostali pasażerowie busa trafili do szpitala. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - poinformował rzecznik policji ze Skierniewic, Artur Bisingier. Do szpitala trafił także kierowca tira.
Do Skierniewic do szpitala trafił cztery osoby, dwie są w stanie ciężkim, są hospitalizowane. - Są to młodzi mężczyźni, 20-latkowie i jeden 40-latek. Z dwoma osobami kontakt jest utrudniony ze względu na zaburzenia świadomości - powiedział Dariusz Diks, zastępca dyrektora w wojewódzkim szpitalu zespolonym w Skierniewicach.
- Po obrażeniach tych osób widać, że to było potężne uderzenie - dodał Diks.
- Na pewno mamy do czynienia z wypadkiem bardzo poważnym. Pierwszy na miejscu wypadku był zespół ratownictwa medycznego. Podjęto decyzję, że jest potrzebny śmigłowiec. Maszyna szykuje się do startu z miejsca wypadku. Przewiezie do Warszawy pacjenta z poważnym urazem kręgosłupa - poinformował w TVN 24 szef Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, Robert Gałązkowski. - Na razie tylko jedna maszyna zostanie wykorzystana - podkreślił Gałązkowski. - Decyzje o tym, gdzie przewieźć pacjentów, zapadają jeszcze na miejscu wypadku. Lekarz, który jest na miejscu sprawdza rany skóry, złamania i inne obrażenia i na tej podstawie decyduje, gdzie go przewieźć - dodał Gałązkowski.


- Wypadek wydarzył się na odcinku, który służy do jednopasmowego ruchu, w związku z remontem "ósemki", dlatego nie było barierki oddzielającej pasy ruchu - powiedział Mariusz Wielgosz ze skierniewickiej straży pożarnej. - Ciężarówka jest po tej samej stronie, co bus, w odległości 30 metrów od busa. Ruch kierowany jest na drugą nitkę, ale odbywa się płynnie. Nie ma utrudnień w ruchu - powiedział Wielgosz.
Siła uderzenia była tak duża, że bus został przygnieciony do barierki na krawędzi jezdni. - Takie wypadki są klasyfikowane jako katastrofa w ruchu lądowym - poinformował w TVN 24 rzecznik Państwowej Straży Pożarnej, Paweł Frątczak.
Na miejscu pracują policjanci, strażacy i lekarze. W drodze jest prokurator.
Krajowa ósemka w między Mszczonowem a Rawą Mazowiecką jest przejezdna, ale kierowcy muszą przygotować się na utrudnienia i ruch wahadłowy.
W związku z wypadkiem ruch na tym odcinku odbywa się wahadłowo, jednak na czas prowadzenia czynności dochodzeniowych droga zostanie zamknięta, a ruch zostanie poprowadzony objazdem - jadąc od Warszawy: w miejscowości Zawady na DK nr 70 do Skierniewic, następnie drogą wojewódzką nr 707 do Rawy Mazowieckiej. Utrudnienie potrwa kilka godzin.

Gordon_FreeMaN
15-06-2011, 09:27
Wiadomo kim są ofiary.. Ochroniarze i muchy na chłodnicy

CrisPL
15-06-2011, 14:34
http://img.interia.pl/wiadomosci/nimg/d/j/Wypadek_busa_5306131.jpg

http://img.interia.pl/wiadomosci/nimg/d/5/Wypadek_busa_5306133.jpg

http://img.interia.pl/wiadomosci/nimg/x/i/Wypadek_busa_5306127.jpg

http://img.interia.pl/wiadomosci/nimg/8/v/Wypadek_busa_5306521.jpg

Wiadomo kim są ofiary.. Ochroniarze i muchy na chłodnicy

Twoja głupota nie zna granic. Zamiast współczuć to ty robisz sobie kawały z tego.

Kameleon
15-06-2011, 14:41
przykre jest to, że tak wiele osób codziennie ginie na polskich drogach, a najgorsze to że statystyki zamiast spadać - wzrastają ; /
masakra... rzeczywiście tylko współczuć bo dla rodzin to szok niesamowity :(

Nen
15-06-2011, 14:56
Gdyby były normalne drogi tego by nie było .. Połowa osób które zginęły na polskich drogach nadal by żyła ..



Wyrazy współczucia dla rodzin ofiar .

DjQcyk
15-06-2011, 15:31
Ehh ;x To wszystko te polskie drogi.!

Justin Bieber
15-06-2011, 15:42
Jakie drogi co wy pieprzycie? gdyby TIRy nie zapieprzaly i to w dodatku w 90 % przypadków przeładowane to by nie było takich tragedii. TIRy na tory!

Nen
15-06-2011, 16:07
Jakie drogi co wy pieprzycie? gdyby TIRy nie zapieprzaly i to w dodatku w 90 % przypadków przeładowane to by nie było takich tragedii. TIRy na tory!



Zastanów się co piszesz :) .
Skoro uważasz że wypadki są z winy kierowców ciężarówek a nie z powodu marnych polskich dróg to ja Ci gratuluję ;** .
Gdyby nie transport LKW , nie miałbyś dostępu do 3/4 rzeczy z których korzystasz w życiu więc się zastanów :) .
Na taczkach mają przewozić towar po 500km albo i dalej .?
Ogarnij troszkę ;) .

PuCeK
15-06-2011, 16:18
Gdyby były normalne drogi tego by nie było .. Połowa osób które zginęły na polskich drogach nadal by żyła ..



Wyrazy współczucia dla rodzin ofiar .

Jak widac na zdjeciu droga byla bardzo dobra. W koncu to nie wina drogi ani kierowcy tira. Poprostu opona strzelila no i wypadek gotowy
Akurat kierowca tira jest z moich okolic...

Ps. Najgorsze jest to ze kazdego moze nas to spotkac... nie wazne czy jestes piratem drogowym czy jezdzis spokojnie...

Brizard
15-06-2011, 16:19
Drogi i kozactwo kierowców tirów to są przyczyny.Tirowcy uważają się za Bogów na drodze,ze im wolno,a efekty widać wyżej...
Gordon zniesmaczyłeś mnie troche swoim zachowaniem...;/ rozumiem robić zjeby,ale nie przesadnie...
Szkoda tylko,ze giną niewinne osoby,a winowajcy wychodza przeważnie cali z takich wypadków :(

Ale tutaj akurat ani droga ani kierowca nie zawinił.

Kameleon
15-06-2011, 16:22
zgadzam się, zarówno drogi jak i tiry są winne, ale bez przesady... mądry kierowca, jeśli widzi że drogi są ujowe zwalnia i jedzie jak człowiek, a kierowcy tira myślą, że jak siedzą te 2 metry wyżej niż inni uważają się jak ktoś wyżej napisał za bogów... bez przesady ; /
wyjeżdżając na drogę mam zamiar dotrzeć do celu, a przez niektórych debili może to być nie możliwe bo mogą odebrać życie ; /

Justin Bieber
15-06-2011, 19:18
Zastanów się co piszesz :) .
Skoro uważasz że wypadki są z winy kierowców ciężarówek a nie z powodu marnych polskich dróg to ja Ci gratuluję ;** .
Gdyby nie transport LKW , nie miałbyś dostępu do 3/4 rzeczy z których korzystasz w życiu więc się zastanów :) .
Na taczkach mają przewozić towar po 500km albo i dalej .?
Ogarnij troszkę ;) .


A słyszałaś może o innych formach transportu niż drogowy? Tylko produkty pierwszej potrzeby powinna być transportowana przez samochody ciężarowe, reszta mogła by sobie spokojnie dojechać choćby koleją. I nadal uważam, że jest to wina ciężarówek. Opony w marnym stanie, przeładowanie, jazda bez przerw to najczęstsze grzechy. Swoją drogą masz chyba marne pojęcie o tym.

Memciu
16-06-2011, 07:08
zgadza się . Większość wypadków z tirami jest z ich winy. A raczej stanu tirów..
Prędkość też im nie straszna, u mnie przez wieś zapieprzają jak porąbani. Miałem już nie raz akcje w tym roku że na zakręcie tir ściął mi drogę i trzeba było mu się odsunąć ile tylko się dało. Ostatnio przez CB jednego zje... To mówił do kolegi że on nic nie zrobił, że normalnie jechał. To dziwna jest ta jego normalna jazda... A prędkości nie małe mają.

Wystarczy wjechać do Poznania to zobaczysz jak tam tirami jeżdżą.

Tutaj akurat nikogo wina ale w większości też sądzę że tirów jest. Jakby jeździli z rozumem i dobrymi maszynami to by było inaczej.

CrisPL
16-06-2011, 15:49
Okazało się, że tir jechał z prędkością 85 km/h. Zabił osiem osób

Tir, który w środę czołowo zderzył się z busem, jechał z prędkością 85 km/godz. na odcinku drogi, gdzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 70 km/godz. - wynika z odczytu tachografu auta. W wypadku zginęło osiem osób, a 10 zostało rannych.

Okoliczności zdarzenia bada prokuratura z Rawy Mazowieckiej. W związku z wypadkiem, w środę do dyspozycji prokuratury został zatrzymany 27-letni kierowca tira, mieszkaniec woj. wielkopolskiego, który obecnie przebywa w szpitalu.
Wraki samochodów odholowano na parking policji w Skierniewicach, gdzie zostały zabezpieczone na potrzeby prokuratorskiego postępowania. Biegli analizowali tachografy (urządzenia kontrolujące pracę kierowców) z obu samochodów. Badaniu poddano też jedną z pękniętych opon tira, która mogła mieć wpływ na zachowanie kierowcy ciężarowego auta.
Jak powiedział w czwartek PAP rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania, analiza tachografu tira wykazała, że tuż przed wypadkiem auto jechało z prędkością 85 km/godz. na odcinku drogi, gdzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 70 km, a nie - jak wcześniej podawano - 50 km/godz. Przypomniał, że już w środę wiadomo było, że bus jechał na tym odcinku z prędkością 80 km/godz. Tachograf wykazał również, że kierowca tira rozpoczął w środę prace o godz. 5 rano, niespełna godzinę przed wypadkiem.
Według prokuratury, trudno jest w tej chwili ocenić, czy przekroczenie prędkości miało wpływ na wypadek. "Nadal też nie wiemy, czy opona pękła w wyniku zderzenia, czy pękła wcześniej. Biegły zwrócił uwagę, że potrzebne będą dodatkowe specjalistyczne, tzw. mechanoskopijne badania" - powiedział Kopania. Dodał, że w związku z tym prokuratura nie zdąży w ciągu 48 godzin przesłuchać kierowcy tira i dlatego zdecydowano o jego zwolnieniu. Oznacza to, że przed salą szpitalną, w której przebywa, nie ma już policjantów.
Śledczy czekać też będą na decyzję lekarzy, którzy zadecydują, kiedy pacjent - ze względu na jego stan zdrowia - może zostać przesłuchany. Przesłuchani mają być również pasażerowie busa, ale kiedy to się stanie, zależeć będzie od ich stanu zdrowia.
Prokuratura poszukuje świadków wypadku. Jak powiedział Kopania, szczególnie zwraca się do kierowców mazdy 323 koloru srebrnego o początkowych numerach rejestracyjnych SM; kierowcy forda mondeo (jasnobeżowy metalik o początkowych numerach rejestracyjnych ERW) oraz kierowcy także forda mondeo (srebrny metalik), którzy mogli widzieć wypadek.

Prokuratura prosi wszystkie osoby mogące pomóc w wyjaśnieniu okoliczności zdarzenia o kontakt z prokuraturą w Rawie Mazowieckiej (tel. 46 834-11-51) lub policją w Skierniewicach (tel. 46 814-45-42).

W środę rano w miejscowości Chrzczonowice (Łódzkie) na krajowej "ósemce" czołowo zderzyły się tir z busem. W wyniku zderzenia zginęło osiem osób - pięciu mężczyzn, w tym 57-letni kierowca busa, oraz trzy kobiety. Rannych zostało 10 osób. Ofiarami są pracownicy firmy ochroniarskiej z Rawy Mazowieckiej, mieszkańcy Rawy i okolic w wieku od 23 do 57 lat.

kellrez
16-06-2011, 21:55
Tirowcy są przemęczeni.. w Polskich firmach transportowych wyciskają z nich 200% możliwości.. a robią takie rzeczy że mogą stracić wszystkie uprawnienia w przypadku kontroli lub pracę.

Jakby przestrzegano przepisów u kierowców tirów by było lepiej.. a tak to przemęczenie.. czasami jazda kilkanaście lub kilkadziesiąt godzin bez przerwy.. no ale co taki zwykły czytelnik newsa wie.

Jak widać kierowca busa nawet nie miał gdzie uciekać.. masakra.

Chuck16
17-06-2011, 19:07
drogi to inny temat
ale drugi problem jest taki że polscy kierowcy często myślą że są bogiem na drodze i wszystko mogą bo maja fajne szybkie auto to pokazać co potrafią skutki są takie jak widać
wiec nie zrzucajmy winy na polskie drogi bo kierowcy tez są winni zarówno samochodów osobowych jak i ciężarowych
a nam pozostaje tylko współczucie dla rodzin i mieć trochę oleju w głowach jadąc autem ;)