PDA

Przejdź do pełnej wersji tego Forum : "Nie będziemy się prosić, żeby USA zniosły wizy"


mariuszpl88
23-05-2011, 22:59
- W relacjach z USA osiągnęliśmy właściwą temperaturę dojrzałej przyjaźni. Mamy wspólne wartości i wspólne interesy, ale gdy padają propozycje, to nie popieramy tego w ciemno. Umiemy zadbać o nasze interesy. Temat wiz będzie poruszany, ale nie będziemy się stawiać w roli petenta. Nie będziemy się prosić, żeby Amerykanie znieśli wizy - mówił minister spraw zagranicznych, Radosław Sikorski, na antenie TVN 24 w "Kropce nad i".
- Myślę, że to że Obama wybrał Polskę na spotkanie z przywódcami europejskimi znaczy, że jesteśmy ważnym sojusznikiem dla USA. Wydaje mi się, że to pokazuje naszą zdolność w budowaniu koalicji - powiedział Sikorski.
Szef dyplomacji zapowiedział też o czym między innymi z Barackiem Obamą będzie rozmawiał premier Donald Tusk. Mają to być tematy gospodarcze, ale także wojskowe. Tusk będzie rozmawiał też o energetyce. Bronisław Komorowski ma zaś zabrać głos w sprawie Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Sikorski tłumaczył decyzję Polski w sprawie zaproszenia na szczyt w Warszawie prezydent Kosowa Atifete Jahjagi, która wywołała sporo kontrowersji. Do Warszawy nie chcą przyjechać przywódcy Serbii, Słowacji i Rumunii. Serbia wciąż nie może pogodzić się z utratą terenów, które kiedyś wchodziły w jej skład, a Bratysława i Bukareszt mają problemy z mniejszością węgierską, nie chcą więc uznawać precedensu jakim było ogłoszenie niepodległości Kosowa.
- Kosowo jest uznawane przez 75 państw w tej chwili, nie było powodu, aby go nie zapraszać. Serbia musi pokazać, że przezwyciężyła demony przeszłości, jeśli chce być w Unii Europejskiej. - tłumaczył szef MSZ. - Zaprosiliśmy przywódców państw naszego regionu, uznajemy Kosowo za państwo, stąd zaproszenie - dodał.
Radosław Sikorski opowiadał także o swojej ostatniej wizycie w Benghazi: "Chodziło o przesłanie silnego sygnału politycznego. Nie będzie już powrotu do relacji z Kaddafim. To, że kraje takie jak Tunezja czy Egipt chcą się na nas wzorować, chcą z nami rozmawiać, to dobrze. My mamy udane doświadczenia związane z transformacja i oni mogą się inspirować tym, co u nas w kraju się działo 20 lat temu" - tłumaczył Radosław Sikorski w "Kropce nad i".
onet.pl

Gordon_FreeMaN
23-05-2011, 23:11
Kolejne zebranie garniturowców w celu debaty nad ciemiężeniem swoich biednych spracowanych i umęczonych wojną narodów.