Sony rozważa zamknięcie niektórych fabryk w Japonii. Powód jest dość oczywisty: problemy z dostawą energii. Po katastrofie wywołanej tsunami część elektrowni atomowych została uszkodzona.
Awarie elektrowni atomowych w Japonii to ciężki orzech do zgryzienia dla tamtejszego, bardzo rozwiniętego przemysłu. Sytuacja jest, póki co, pod kontrolą, ale energia obecnie jest dostarczana w trybie awaryjnym. Jeżeli ten stan się przedłuży, niektóre firmy będą miały poważny kłopot. Sony planuje wysłać swoich pracowników na przedterminowe urlopy, zamykając część fabryk. Urlopy byłyby do wykorzystania teraz i tylko teraz, w zamian za przymus pracy w późniejszym terminie.
Sony nie jest jedyną firmą, która zdecydowała się na taką decyzję. Praktycznie wszystkie fabryki Toyoty zostały tymczasowo wyłączone. Nissan i Honda znacznie zredukowały produkcję.
Dla nas oznacza to trudniejszą dostępność produktów i wyższe ceny. Niestety.