Cześć!

Do założenia tego tematu zainspirował mnie wywiad na FTB: Deas i Lubica: 'Młodzi producenci robią muzykę na ślepo'

Oto jedna z ich wypowiedzi: "Bo uważamy, że bycie producentem muzycznym to nie zajęcie, tylko styl życia, codziennie od poniedziałku do piątku produkujemy muzykę od 4-7 godzin dziennie. Nie zajmujemy się niczym innym (nie chodzimy do normalnej pracy), a piątek-sobota gramy w klubach."

Z czystej ciekawości chciałbym zapytać naszych MP jak to wygląda u Was? Wszyscy narzekają że z produkowania nie ma kasy ale widać wygląda to trochę inaczej..

Czy zajmując się w Polsce produkcją można prowadzić taki tryb życia? Czy chodzicie do normalniej pracy?

Pozdrawiam

z produkcji nie ma kasy, ale ktos kto jest dobrym producentem jest czesciej zapraszany na imprezy i wieksze festivale. Jesli ma raz w tygodniu dobrą impreze i zarobi na niej tyle ile zarobilby przez caly tydzien pracy to moze sobie pozwolic na siedzenie w domu i produkowanie po kilka godzin. :)

nie ma kasy ? no chyba ze robisz podklady innym producentom i masz papier z zaiksem a Twoj track graja stacje radiowe :) wtedy masz tantiemy ;)

jesli chodzi o mnie to calutki tydzien zapierdzielam nad trackami, sobota i niedziela zaocznie ucze sie w liceum od 8.30 do 13.20 ; )

z produkcji nie ma kasy,
A to ciekawe nie wiedziałem zawsze myślałem że jak ktoś wydaje kawałek tao dostaje jakąś kaskę tym bardziej że czytałem wywiad z DF i tam powiedział że za jeden kawałek ma do 200 euro... albo mi się je*ie..
żeby nie było spamu powiem że bardzo fajny temacik i już się nie moge doczekać wypowiedzi naszych MP

EDIT:
Link do wywiadu z Disco Freak'em
http://www.4clubbers.com.pl/music-news/502767-disco-freak-wywiad-dla-4clubbers.html
5 pytanie i odp !

Tak jak powiedział Daniel ;) Zależy czy mówimy o producentach, czy o "producentach". Taki, który robi dla siebie to wiadome, że kasy z tego miał nie będzie. Wielu producentów nie wyróżnia się stylem życia od normalnego przeciętnego człowieka ;)

W czasie wolnym zapewne szukaja inspiracji do dalszych produkcji , czyli mowiac zwiezlej - *** , wodka , panienki i imprezowanie :D

szkoła szkoła szkoła. na produkowanie czasu brak a jak już to mało...

szkoła w tyg. od 8 do 15, dziennie po 2-3h w FLu, w weekendy nawet do 5-6 h dziennie.

uprzedzam pytania: tak, mam przyjaciół i wychodzę z domu :)

szkoła szkoła szkoła. na produkowanie czasu brak a jak już to mało...

skad ja to znaaaam ?:hmm: :D

pewnie praca/szkola itp. No chyba ze to super MP z Armady itp i zgarnaija gruba kase ze moga ztego wyzyc :D

To nie jest całkowicie do mnie ale MP jest wiec odpowiem :D
Na co dzien chodze do 1 klasy technikum informatycznego, czas na produkcje jest bo nauki nie ma duzo ... tzn ja jej nie poswiecam duzo czasu ; ) Codziennie min 2h na muzyke.

Może rangi MP nie mam, ale w maju będzie 5lecie mojej kariery, tak więc sądzę, że tutaj mam prawo się wypowiedzieć :)
Na codzień wiadomo - szkoła, którą troszkę odpuściłem sobie i pod względem godzin jak i ocen.
Z reguły skupiam się na promocji mnie jak i składu do którego należę, jak i po prostu zwykłemu odpoczynkowi po przez oglądanie jakiegoś filmu lub czytanie artykułów muzycznych(o produkcji, o artystach z innych stylów itp.), lub po prostu gierczeniu :P
By nie było - tak, spotykam się z przyjaciółmi, zarówno z tymi co trzymam na codzień, jak i tymi, z którymi współpracuję jako GraVitacja Squad. :)
Co do czasu pracy nad projektami - ostatnio przez prawie miesiąc nic nie robiłem - drobna deprecha, brak kompletnie pomysłów i masa problemów, no ale nie ważne.
W tygodniu zwykle niecodziennie poświęcam może godzinkę - dwie.
W weekendy - kiedyś często, teraz rzadko - całe wieczory i noce.
Osobiście uwielbiam pracować nad projektami w nocy, a mix poprawiać wyspany o poranku któregoś tam dnia od rozpoczęcia projektu :)
Nie siadam codziennie za "stery", wolę dzień - dwa odetchnąć, przesłuchać kilkukrotnie, po czym wziąć się dalej do pracy.
Obecnie będę zmuszony troszkę zwiększyć tempo - własny album + projekty hip-hop'owe nie tylko ze strony GraVitacji, promocja poszła duża, więc działam z ludźmi zarówno w stylu Hands Up/Dancecore (Hard3eat i MarkQez, których pozdrawiam serdecznie :D) jak i HH (GraVitacja Squad - AdsoN :) Pozdrawiam również).
Temat pieniędzy - w tej chwili działam za darmo - i cieszę się z tego powodu, traktuję tworzenie muzyki jako pasję, i naprawdę układa mi się, nie posiadam jakiejś chęci w pogoni za chajsem, po prostu muzyka sama się broni, tak więc kiedyś zwróci się włożony czas w szlifowanie umiejętności :)
Owszem - za projekty HH już dostawałem chajs, ale nie duży, bardziej teraz zależy mi na promocji i rozgłosie po prostu :)

Troszki się rozpisałem, pozdrawiam wszystkich :)

PS. Jeżeli ktoś ma pytania to można do mnie osobiście pisać ;)

A to ciekawe nie wiedziałem zawsze myślałem że jak ktoś wydaje kawałek tao dostaje jakąś kaskę tym bardziej że czytałem wywiad z DF i tam powiedział że za jeden kawałek ma do 200 euro... albo mi się je*ie..
żeby nie było spamu powiem że bardzo fajny temacik i już się nie moge doczekać wypowiedzi naszych MP

EDIT:
Link do wywiadu z Disco Freak'em
http://www.4clubbers.com.pl/music-news/502767-disco-freak-wywiad-dla-4clubbers.html
5 pytanie i odp !

To wszystko zalezy od ukladu z wytwórnią i rozmiaru wytwórni. Mozesz miec kontrakt gdzie dostajesz odgornie pieniadze a mozesz miec taki ze zarabiasz od liczby sprzedanych empetrójek ;) Poza tym 200euro to masz 800zł, bedac "na swoim" nie wyzyjesz za tyle, musialbys byc niezla maszynka do produkcji dobrych trackow ktore ktos chce od Ciebie kupic. :P
Pieniadze zawsze sa ale to nie na rlsach producenci zarabiaja a na wystepach :)

Robię już pare ładnych lat. Nic nie osiągnąłem ... Cały ch... zarobiłem. U mnie na 1 miejscu jest piłka nożna :) Muzykę robię dla siebie i dla znajomych :P Nie pcham się do żadnych wytwórni bo nie mam do tego głowy i ochoty żeby siedziec później w papierach :) Produkcję traktuje jako zabicie wolnego czasu a że to się komuś podoba czy też nie to już inna całkiem sprawa i kwestia gustu !

na co dzień jestem moderatorem działu MP Arena ;>

a tak poważnie... od pn do pt są studia... jak mam jakiś luźniejszy dzień to sobie usiądę do FLa i coś pomajstruje, ale raczej w weekendy sobie siedzę na dłuższą metę ;>

jeśli ktoś chce wiedzieć - studiuję Transport (Inżynieria Ruchu Drogowego) ...

a inne codzienne zajęcia: schodzenie z psem, wynoszenie śmieci, oglądanie Faktów o 19:00 no i w ogóle ;> gram też w Medal of Honor (Multiplayer) :lol:

osiągnięć żadnych nie mam i co z tego - dla mnie ważne jest to, że dzięki moim produkcjom czasami ktoś się na GG odezwie i napisze, że fajnie coś mi wyszło ;>

Może rangi na forum nie mam, ale się produkcją w jakimś tam stopniu zajmuję, więc:

od poniedziałku do piątku po parę godzin w DAW i na róznych forach(przeważnie zagraniczne) plus filmiki zwiazane z tematyka produkcyjna.

A tak poza tym to szkoła od poniedziałku do piatku niestety wlasnie musze zeszyt do aerodynamiki uzupelniać. ;p

W weekendy po parenaście godzin w DAW, czasem jakaś nocka, ale to wszystko podaje w maksymalnych wartościach bo teraz mi wszystko nauka przewraca niestety. ;D (2 klasa technikum, więc trochę jeszcze mi tej męki zostało...)

No i do tego dochodzi granie w piłke w klubie, ale to juz sporo rzadziej w tej chwili i chyba się mój sport ograniczy do biegania. :D

Moimi best kumplami są goście, z którymi muzykę robię, więc jakoś moje interakcje między ludzkie nie cierpią. ;D

Do tego dochodzi jeszcze dj-ing, jak jest jakieś granie. ;p

:piwo::piwo::piwo::piwo:

Producent to producent ale co robi dj jak gra w wekend no czasem w tygodniu a reszta czasu ? Druga praca ? Komputer ? Play S?? to mnie zawsze ciekawiło .

To nie jest całkowicie do mnie ale MP jest wiec odpowiem :D
Na co dzien chodze do 1 klasy technikum informatycznego, czas na produkcje jest bo nauki nie ma duzo ... tzn ja jej nie poswiecam duzo czasu ; ) Codziennie min 2h na muzyke.

współczuję w klasie 4 jak ci fakultety dojdą kolego :D

ja nie traktuje tego jako prace tylko jako hobby (normalnie pracuje jako przedstawiciel handlowy od pon do pt w week studiuje (poprawka 3 semestru na infie:P) od czas udo czasu zagra sie w jakims klubie

z muzyki place traktuje jako dodatek do zycia:P
wszystkie pieniadze z muzyki (wydanie nagrania) przepijam ze znajomymi uznajac to za jakis minisukces xD

nad kawalkami siedze tylko jak znajde troszke czasu ;)

dodatkowo lubie grac w pile (a klasa Rybnik:P) oraz w kosza (wylacznie amatorsko). co niedziele staram sie byc na meczu speedwaya (nie wazne czy u siebie czy na wyjezdie --> Rybnik Żużlem Stoi :P)

reszte czasu wolnego poswiecam ... (ponoc o kobietach sie nie mowi:P)

pozdro ;)

btw: a swoja droga niech dje zaczna kupowac kawalki a nie sciagaja (graja na imprezie) i maja wlasne korzysci (nie mowie tu o wszystkich - ale gdzies czytalem ze 95% utworow sciaganych jest nielegalnie)... pamietajcie, ze kijek ma 2 konce...

_______
pozdrawiam fana speedwaya... szkoda, że przegraliśmy wczoraj u Ciebie... ;D

Szkoda , szkoła i jeszcze raz szkoła bo podobno wykształcenie się liczy...
PAS. Jutro mam egzamin , trzecie klasy gimnazjum :-)
Osiągnięć żadnych , nie pracuję nad swoim aliansem :-)
Za kasę z robienia aranżacji innym (drobne sumki:P) Kupiłem trochę sampli...

jeżeli mogę prosić założyciela tematu o jasne sprecyzowanie, czy mają się tu wypowiadać tylko MP, czy też inne gwiazdy forumowe ?

jeśli wszyscy, to zmienię nazwę tego tematu, bo jest bardzo nieadekwatna do treści, jaka tu jest umieszczana...

(nie robię tego na złość)

OK temat zostaje pod inną nazwą...

Temat pieniędzy - w tej chwili działam za darmo - i cieszę się z tego powodu, traktuję tworzenie muzyki jako pasję, i naprawdę układa mi się, nie posiadam jakiejś chęci w pogoni za chajsem, po prostu muzyka sama się broni, tak więc kiedyś zwróci się włożony czas w szlifowanie umiejętności :)
Ciekawe jak długo.. ;x

Nie mówcie, że robiąc muzykę ani troche nie myślicie o pieniądzach. Prawda jest taka, że ciężko zainwestować jakieś pieniądze bez nadziei zwrotu funduszy. Oczywiście nie traktujcie mnie jako człowieka, który leci na kase, uważam poprostu, że aby robić muzykę z poświęceniem trzeba mieć troszke korzyści materialnych. Oczywiście chodzi mi tutaj o poważniejszą karierę, wiadomo, że na początku producenci przez pare lat takich korzyści mieć nie będą, najpierw trzeba ćwiczyć ;) Ja narazie nie zarabiam na muzyce pieniędzy, mam nadzieje zacząć, ponieważ wiąże z nią przyszłość, poświęcam jej tyle czasu ile moge, no i oczywiście gdy mam wenę :) no chyba że chcę poćwiczyć troszkę techniki to np czytam różne rzeczy itd itp...
Pozdro

Nie mówcie, że robiąc muzykę ani troche nie myślicie o pieniądzach. Prawda jest taka, że ciężko zainwestować jakieś pieniądze bez nadziei zwrotu funduszy. Oczywiście nie traktujcie mnie jako człowieka, który leci na kase, uważam poprostu, że aby robić muzykę z poświęceniem trzeba mieć troszke korzyści materialnych. Oczywiście chodzi mi tutaj o poważniejszą karierę, wiadomo, że na początku producenci przez pare lat takich korzyści mieć nie będą, najpierw trzeba ćwiczyć ;) Ja narazie nie zarabiam na muzyce pieniędzy, mam nadzieje zacząć, ponieważ wiąże z nią przyszłość, poświęcam jej tyle czasu ile moge, no i oczywiście gdy mam wenę :) no chyba że chcę poćwiczyć troszkę techniki to np czytam różne rzeczy itd itp...
Pozdro

cala prawda i nie oszukujmy sie ;) co prawda, znam ludzi, ktorzy robia to bo lubia i nie zarabiaja na tym, sporo jest takich ludzi, ale sa to osoby ktore tworza tak jakby w zaciszu, swoje eksperymenty wysylaja znajomym, ale nie promuja sie na rozne sposoby tak jak robimy to my, czyli internet, wytwornie itd. ktos, kto chce byc przez taka promocje rozpoznawany, chce stac sie troche znany, z poczatku powie (ja niegdys tez) pieniadze nie sa wazne, chce po prostu by ludzie mnie kojarzyli i lubili to, co robie. ale prawda wyglada tak, ze jezeli mozna z tego cos zarobic, to bedzie sie chcialo zarobic, nie oszukujmy sie. kazdemu sa potrzebne pieniadze. nikt sie nie obrazi za to, ze ludzie mu placa za prace ;) a praca ktora sie lubi i z ktorej sie zarabia, to skarb ktory nalezy docenic. i w takim ukladzie wszystko w porzadku, dopoki pieniadze nie stana sie jakims sacrum, glownym celem. trzeba umiec te sprawy pogodzic. a ze w naszym kraju o dobry zarobek ciezko, to niech nikt mi nie mowi, ze nie chce miec z tego pieniedzy. mowa o producentach, niezaleznie od stazu, ktorzy w jakimkolwiek stopniu promuja sie.

co do tematu.. co mp robi na codzien? zyje :) i spelnia swoja pasje. ja pracuje, ale nigdy kosztem przyjaciol, wyjscia z domu... chyba ze zostaly mi dwie godziny czasu na skonczenie czegos :)

ok szkoła szkołą - jak się uczyłem też maksymalnie ile tylko mogłem siedziałem nad muzyką. Pytanie co potem? Czy na dzień dzisiejszy producent jest w stanie utrzymać się tylko z muzyki? Czy może to być alternatywa dla normalnej pracy?

Zastanawiam się ile osób na pytanie nowo poznaje osoby: Czym sie zajmujesz?/Gdzie pracujesz? odpowiada: Jestem producentem muzycznym.

Czy można takie zajęcie porównać chociażby z wcześniej wymienionym przedstawicielem handlowym?

średni przedstawiciel jest w stanie utrzymać się tylko ze swojej pracy ale czy średni producent jest na porównywalnym poziomie jeśli chodzi o dochody?

Jak to co robi?
A czy MP jest innym czlowiekiem tylko ze wzgledu na to czym sie zajmuje?
Wstaje, je normalnie posilki, pracuje / uczy sie, spedza czas z rodzina, przyjaciolmi. Obojetne czy dopiero zaczyna swoja przygode z muzyka czy tez jest wysoko na gorze.

A co ja robie? Dokladnie to co kazdy przecietny czlowiek.

W tygodniu pracuje codziennie od 9-18 jako handlowiec i administrator dużej sieci komputerowej w moim mieście, w weekendy studiuje informatyke, spotykam się w wolnych chwilach z przyjaciółmi, dodatkowo w piątki i soboty zazwyczaj gram. Muzyke robię czasami po nocach śpiąc 3-4h dziennie. Jestem swoim managerem, grafikiem, administratorem stron jak facebook, myspace, ftb, pomagam młodym dj'om, producentom z mojego miasta i z sieci a wszyscy myślą że i tak sie opier.dalam :)
Pozdrawiam.

a też się wypowiem.

od poniedziałku do piątku - szkoła,wiadomo. Nie ukrywam, bo najlepszym uczniem nie jestem. Jestem dość specyficzny,trochę oryginalny (tzn.wyróżniam się wśród rówieśników zachowaniem, nie robię tego co Oni - po prostu jestem sobą). Życie rodzinne - niczego mi nie brakuje, choć czasem wiadomo - bywa źle. Od lipca nie jestem singlem, więc kiedy mam czas - spotykam się z Ukochaną dziewczyną, której wiele zawdzięczam.

Muzykę robię wtedy, kiedy chcę pokazać swoje emocje, kiedy chce się nimi podzielić w inny sposób niż rozmowa itp. Wolę mówić o nich przez muzykę. Kiedy jest wena - zasiadam na kilka godzin do Fl Studio i przy współpracy wyobraźni tworzę. Jak to wychodzi : możecie posłuchać na forum,na yt itp. Oczywiście chciałbym się przyszłościowo związać z muzyką, pieniążka zarobić też dzięki niej bym chciał. Muzykę traktuje jako coś, dzięki czemu wiem, że żyje. Bez niej nie byłbym tym kim jestem, bardzo mnie zmieniła.

Życzę wszystkim początkującym producentów wytrwałości i cierpliwości i powiem Wam, że ciężka praca kiedyś opłaci się na pewno.

dziękuję za uwagę :)

Ciekawe jak długo.. ;x

Jak długo będę tworzył/tworzył bez korzyści pieniężnych czy szlifował umiejętności?

Jest dość duża różnica między tymi dwoma zagadnieniami :)

Jak długo będę tworzył/tworzył bez korzyści pieniężnych czy szlifował umiejętności?

Jest dość duża różnica między tymi dwoma zagadnieniami :)

Koledze raczej o pieniążki chodziło. :)

O widzicie nawet nie wiedziałem, że tylu ludzi z rangą na tym forum mamy.(o niebieskich mi chodzi ;D

w moim przypadku nie chodzi o kasę. wydałem 2.5 kafla na sprzęt (rp6 g2. emu tracker pre. m audio oxygen 49 v3 ) i na razie robię 4fun. kiedyś będzie kasa i wiem że już bliżej niż dalej ale nie ma jakiegoś parcia

to ja dopisze.

Ogolnie to chodze do szkoly, 1 liceum informatyczne.
na tygodniu chodze tylko na silke. reszte godzin spedzam w flu.
weekend poswiecam sprawom prywatnym takim jak laski, kumple i ogolnie.
co do produkcji to od 18 do 12-1 w nocy siedze przy flu, potem spac i na 7 do szkoly.
KASA.
ogolnie mam kontakt, i dostaje 200euro za kazdy remix, co nie znaczy ze robie tylko dla pieniedzy.... lecz kazdy pieniadz na rozwoj sie przyda.

Koledze raczej o pieniążki chodziło. :)

O widzicie nawet nie wiedziałem, że tylu ludzi z rangą na tym forum mamy.(o niebieskich mi chodzi ;D

Nie gonię za pieniędzmi, jak mówię - kiedyś mi się zwróci czas włożony w pracę, bez żadnego robienia na siłę bitów/utworów, bo to się kompletnie mija z celem.

cala prawda i nie oszukujmy sie ;) co prawda, znam ludzi, ktorzy robia to bo lubia i nie zarabiaja na tym, sporo jest takich ludzi, ale sa to osoby ktore tworza tak jakby w zaciszu, swoje eksperymenty wysylaja znajomym, ale nie promuja sie na rozne sposoby tak jak robimy to my, czyli internet, wytwornie itd. ktos, kto chce byc przez taka promocje rozpoznawany, chce stac sie troche znany, z poczatku powie (ja niegdys tez) pieniadze nie sa wazne, chce po prostu by ludzie mnie kojarzyli i lubili to, co robie. ale prawda wyglada tak, ze jezeli mozna z tego cos zarobic, to bedzie sie chcialo zarobic, nie oszukujmy sie. kazdemu sa potrzebne pieniadze. nikt sie nie obrazi za to, ze ludzie mu placa za prace ;) a praca ktora sie lubi i z ktorej sie zarabia, to skarb ktory nalezy docenic. i w takim ukladzie wszystko w porzadku, dopoki pieniadze nie stana sie jakims sacrum, glownym celem. trzeba umiec te sprawy pogodzic. a ze w naszym kraju o dobry zarobek ciezko, to niech nikt mi nie mowi, ze nie chce miec z tego pieniedzy. mowa o producentach, niezaleznie od stazu, ktorzy w jakimkolwiek stopniu promuja sie.

co do tematu.. co mp robi na codzien? zyje :) i spelnia swoja pasje. ja pracuje, ale nigdy kosztem przyjaciol, wyjscia z domu... chyba ze zostaly mi dwie godziny czasu na skonczenie czegos :)

Bardzo dobrze ujales ta kwestie wiec sie pod nia jak najbardziej podpisuje, nic w tym temacie wiecej nie trzeba dodawac :)

Jak to wyglada u mnie? Pewnie nieco inaczej niz u wiekszosci wypowiadajacych sie tu producerow ale ostatnimi czasy muzyka zeszla na troche dalszy plan ze wzgledu na podniesione wymagania w szkole ;x Na codzien od 5 rano na nogach, od 7 do 14/15 nauka, okolo 16, 17 jestem w domu wiec jak widac czasu zbyt wiele na cokolwiek nie mam mimo ze sypiam po 4-5 godzin. Weekendy spedzam przewaznie z dziewczyna lub grajac w klubach gdzie tez jezdzimy wspolnie. Produkuje dosyc rzadko, napewno nie codziennie i przewaznie w poznych godzinach nocnych lub wieczornych, zaleznie od tego czy jest wena i dzien na produkcje bo na sile poprostu nigdy sie za to nie zabieram. Co do pieniazkow, owszem, kazdy remix jest na zlecenie i za kazdy dostaje pewna sumke natomiast single bootlegi i inne podobne robie juz z wlasnej potrzeby i czystej pasji :) Odniose sie jeszcze do slow Keza bo osobiscie sam ciesze sie ze mozemy miec taka prace ktora kochamy, chcemy wykonywac i jeszcze jest za to jakis grosz dlatego tej profesji raczej nie zamienilbym na nic innego :):)
Takze jak widac, zycie producenta raczej nie rozni sie zbytnio od przecietnego czlowieka jak powiedzial Frank i ja osobiscie za takiego sie uwazam, z tym ze mam poprostu ciekawe hobby ;)

Na codzień instruktor kulturystyki i fitness, w soboty i piątki gram produkuję w wolnych chwilach.

Mimo że w maju matura, to ja jak zahipnotyzowany siedzę po kilka godzin na Abletonie zamiast się uczyć :P ot, cały ja

podziwiam Was, że tak "dzień w dzień" (codziennie) nawet po kilka godzin, jak to piszecie, spędzacie czas przy DAWie...

mi by się to po prostu ZNUDZIŁO

wolę zatęsknić za projektem i wejść w niego z nowymi pomysłami i przede wszystkim, popoprawiać to, czego się nie słyszy (bo staje się monotonne) przy ciągłym wałkowaniu! ;>

wolę zatęsknić za projektem i wejść w niego z nowymi pomysłami i przede wszystkim, popoprawiać to, czego się nie słyszy (bo staje się monotonne) przy ciągłym wałkowaniu! ;>

No tak tak, ale ja np. nie powiedziałem, że pracuję dzień w dzień przy jednym proju ;P W ciągu tygodnia zdarzy mi się praca na zmianę nawet nad 3 kawałkami ^^

Kiedy wpada do głowy jakiś pomysł, to po prostu siadam i przenoszę go do piano rolla :)

Ja tak jak Matt, matura zaraz, a co tylko mam wolna chwile to na komputer i mjuzik :P aczkolwiek raz na 2-3 miesiace zdarza sie takich kilka dni pod rzad ze po prostu nie tykam ikonki FL Studio. Mam wtedy takie dni ze czuje iz nic dobrego nie zrobie i nie wlaczam.

Ja codziennie muszę mieć odpalonego chociaż raz FL-a (jak jestem w domu). Często przez przypadek może wyjść coś ciekawego ;) Tak, też zdaję w tym roku maturę haha :D

Jak kazdy inny. Nauka,praca,przyjaciele. Znajdzie sie luka siadam na PC i kminie ;)