Jak w tytule.

wg. mnie do samego słuchania jako takiego - vinyl, uwielbiam ten klimat lofi i analog, chociaż często jest to przereklamowane (audiofile itd.).
Natomiast o dostępność to już trudniej, nie dość że można puścić tylko coś co zostało wydane to jeszcze nierzadko jest problem ze zdobyciem odpowiedniej płyty ;]

A wy co lubicie bardziej? :D

cd,wygoda i łatwa dostępnośc,no ale jak ktoś chce grac kawałki które trudno zdobyc przeciętnemu klubowiczowi to tylko vinyl :) pozdrawiam :)

Vinyl ;) Sam gram, ale w domu, no czasami jakieś imprezy okolicznościowe :) Tylko że za pomocą serato. Lecz placki też mam :D Zbieram sobie :D Ale nie mam nic przeciwko CD :) Tymbardziej , że często też na tym gram :)

Dokładnie Vinyl poniewaz nie zalezy mi na graniu byle czego jesli ma sie dobre plyty pod swoj wlasny styl i klimat mozna zdzialac wiele ;) a zawsze jest DVS ktory pozwoli juz na wszystko :)

OK, to moze ja zaczne od tego ze gralem na tym i na tym wiec mam jakies porownianie.
Vinyl - klasyka sama w sobie, jak dla mnie to taki atrybut DJa. wspanialy feeling grania... jak dla mnie fajny, ale do domu, ewentualnie na male imprezki. Dlaczego? Bo jestem za ruchliwy. Gram calym cialem, duzo skacze przy graniu, przez co powoduje ze igla mi przeskakuje ; dddd
Natomiast w ciezkich warunkach preferuje CD. Mam bezpieczenstwo, ze nikt mi nie przyjdzie i nie postawi piwa na plycie, a zwyklym ludziom to jest obojetne z czego gram... tak wiem, kiedys mialem inne zdanie, chyba doroslem jezeli chodzi o ta kwestie.
Dodam jeszcze ze bardzo mi sie podoba rozwiazanie typu TIMECODE. Jezeli bedzie mi dane zeby miec kase na to urzadzenie, to bez zastanowienia je kupie!

OK, to moze ja zaczne od tego ze gralem na tym i na tym wiec mam jakies porownianie.
Vinyl - klasyka sama w sobie, jak dla mnie to taki atrybut DJa. wspanialy feeling grania... jak dla mnie fajny, ale do domu, ewentualnie na male imprezki. Dlaczego? Bo jestem za ruchliwy. Gram calym cialem, duzo skacze przy graniu, przez co powoduje ze igla mi przeskakuje ; dddd
Natomiast w ciezkich warunkach preferuje CD. Mam bezpieczenstwo, ze nikt mi nie przyjdzie i nie postawi piwa na plycie, a zwyklym ludziom to jest obojetne z czego gram... tak wiem, kiedys mialem inne zdanie, chyba doroslem jezeli chodzi o ta kwestie.
Dodam jeszcze ze bardzo mi sie podoba rozwiazanie typu TIMECODE. Jezeli bedzie mi dane zeby miec kase na to urzadzenie, to bez zastanowienia je kupie!


Co do przeskakiwania igły to fakt :) Przeszkadza trochę. Jak prowadziłem pewną impreze, to gość do mnie przyszedł narąbany już dobrze, zaczął palcem po winylu jeździć i " ale fajnie się kręci " :D:D:D
Co do timecode to nie musisz mieć dużo kasiory. Wystarczy ~~ 500 zł, kupujesz 2x Timecode od Serato najlepiej, maya 44 usb i już :) Ja tak mam i wszystko jest na prawdę w porządku :) Oprócz tego, że mi tempo pływa w gramofonach i techniczne zgrywanie wałków jest bardzo trudne :)

Dla mnie tylko winyl ponieważ:

Selekta utworów przy zakupach jest o wiele dokładniejsza co od razu słychać w setach winylowców.
Płyta jest wymagająca i DJ musi być skupiony na graniu. IMO to zaleta bo od razu widać czy ktoś się do tego nadaje czy nie.

Według mnie to dwie największe zalety wosku. Zaczynałem własnie na gramofonach, po drodze były CD i mp3 ale nudziłem się, grając z nich dlatego zostałem przy czarnulach :]

fakt vinyl ma swoj klimat ,ale ja ide na wygode wiec wybieram CD