Świat EDM uchodzi za skrajnie tolerancyjny. Wszyscy możemy to dostrzec oglądając relacje z największych festiwali czy po prostu interesując się środowiskiem artystów. O ile większość ekstrawagancji, jak komentarze Deadmau5-a na Twitterze czy rzucanie tortem w publiczność podczas występów Steve Aokiego – uchodzi płazem, o tyle już wypowiedź Ten Walls na temat gejów skończyła się banicją na największych imprezach.

Co tak naprawdę robi Paris Hilton za konsolą?

http://www.up.4clubbers.pl/out.php/i46934_parishiltondjwywiadnews.jpg

Od czasu, gdy technologia rozwinęła się do tego stopnia, że w konsolach zamontowano magiczny przycisk „SYNC”, a cała reszta informacji jest podawana na ekranie laptopa przy pomocy programów pokroju „Traktor” – praktycznie każdy może zostać DJ-em.

Tutaj dochodzimy do sedna dzisiejszego wpisu, czyli znanej celebrytki – Paris Hilton. Udzieliła ona wywiadu w którym stwierdziła, że udowodniła wszystkim hejterom, że potrafi grać dla publiczności, jako DJ-ka.

„Niektórzy znani DJ-e przychodzą na moje występy na Ibizie. Ludzie, których naprawdę szanuję. Świadomość tego, że tego typu osoby słuchają moich występów, napawa mnie dumą. Myślę, że udowodniłam wszystkim hejterom, że się mylą.” – Paris Hilton

W zasadzie jednym sposobem na to, żeby przekonać się czy mówi prawdę byłoby po prostu bycie na jednym z jej występów. Jako, że najbliższy jest na Ibizie, to alternatywą jest obejrzenie filmu, który ukazuje co robi za konsolą. Taki materiał jest dostępny i to w całkiem niezłej jakości. Ocenę jej umiejętności pozostawiam każdemu we własnym zakresie.

105573399

Chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata EDM?
Zapraszam na profil Facebook oraz stronę Essential Music:

http://www.up.4clubbers.pl/out.php/i46277_essentialmusicbanner640.png (http://essentialmusic.pl/)

WWW: Essential Music (http://EssentialMusic.pl)
Facebook: http://facebook.com/EssentialMusicTV

„Niektórzy znani DJ-e przychodzą na moje występy na Ibizie. Ludzie, których naprawdę szanuję. Świadomość tego, że tego typu osoby słuchają moich występów, napawa mnie dumą. Myślę, że udowodniłam wszystkim hejterom, że się mylą.” – Paris Hilton

hahaha a to dobre.

To jest dla niej odpowiedni instrument..

https://pbs.twimg.com/media/B2WP7FQCYAAjDy3.png

BTW: Gówno mnie obchodzi co robi za konsolą albo czego nie robi.

„Niektórzy znani DJ-e przychodzą na moje występy na Ibizie. Ludzie, których naprawdę szanuję. Świadomość tego, że tego typu osoby słuchają moich występów, napawa mnie dumą. Myślę, że udowodniłam wszystkim hejterom, że się mylą.” – Paris Hilton

Ta, po lewej stronie błyszczące, samogrające, łatwe w obsłudze z najwyższej półki Pioneery, po prawej natomiast kontroler i laptop http://ps3-hack.pl/forum/images/smilies/facepalm.gif
Nie powiem, argument oraz dowód, który po prostu "nokautuje" wszystkich hejterów.


Co tak naprawdę robi Paris Hilton za konsolą?

Jak to co ? Szuka jeszcze większego fejmu bo lajki na facebooku wchodzą od napalonych testosteronów jak masełko a lista bookingów aż pęka w szwach przez co nie trzeba iść do pracy. To jest czysty i kobiecy interes, który w XXI wieku niszczy klubowy oraz eventowy świat.

BTW: Gówno mnie obchodzi co robi za konsolą albo czego nie robi.

To po co wszedłeś w ten temat? :D

'' News '' na pozimie tego pożal się Boże DJ'a.... O.o
Coraz więcej klubów przestaje się szanowac... SAD :(

tóż to chyba jakiś żart jest milordzie :>

To po co wszedłeś w ten temat? :D

Żeby to napisać.

Lepiej niech nakręci nowy filmik przyrodniczy bo do tego się nadaje. A granie zostawi DJ. Mój ojciec powiada... Synu z gówna bata nie ukręcisz więc zajmuj się tym w czym jesteś dobry

Ale to jest stary filmik xd 1-2 lata temu go widziałem...

Chciałbym aby marszczyła mojego Freda, fajna jest :D

Ale to jest stary filmik xd 1-2 lata temu go widziałem...

Jasne, że stary tylko, że cytowana wypowiedź z wywiadu jest sprzed trzech dni (o ile dobrze pamiętam). Wątpię żeby coś się zmieniło w jej technice grania skoro już wtedy występowała w klubach ;)

Cytując klasyka "No to pod wydział kultury i sztuki...bo jak się ma taką sztukę przed sobą, to trudno zachować kulturę" :)

Dla mnie Paris jest w ogóle poza tematem EDM, bo mówienie o niej jak o DJu to dla mnie abstakcja.

Niech się weźmie za mycie garów, a poza tym chyba się zatarła bo tyłek wystawia do wiatraka brakuje jeszcze żeby ją wciągało i by był spokój piss

Nie no to jest żenada jednym słowem nie ma o czym mówić z resztą kierwa wypina się jakby się rozgrzewała przed pornolem;)

Toć to jest śmiech na sali, oczy mnie wypaliło, a uszy krwawią po prostu ... Z garrixem za konsolą by się dogadała :P żenada jednym słowem...

Kiedyś.. w 2000 i wczesnych latach była to era prawdziwych DJ'ów.. Teraz jak autor napisał każdy może zostać prezenterem muzycznym. Nie trzeba mieć tego talentu.. tej władzy nad muzyką, kiedy DJ mogł "dotknąć muzykę" na vinylu.. Prawdziwy DJ potrafi zgrać dwa utwory ze słuchu, a nie dzięki TRAKTOR... śmiech jak ktoś nazywa się wtedy DJ.

Dramat! Jej wyginanie się za stołem, bo nawet nie powiem, że za deckami to masakra jakiej dawno nie widziałem. Ale jak już pisał Vinylside fejm na tweetach,fb teraz ważniejszy. Nie poszedłbym nawet za darmo na imprezę na której by grała. Skupia się więcej na kręceniu filmów, pstrykaniu zdjęć niż na tym co kręci każdego dj'a czyli nakręcaniu publiki. Ogólnie to wyzywam ją na pojedynek, lecę na virtualu z klawiatury bez słuchawek a on a jak się poduczy może lecieć na tych pionkach co tam sobie stały samotne, opuszczone. Choć podejrzewam, że wtedy publika miałaby konkretny ubaw. Żenada

First Mind - teoretycznie masz rację, jednakże (jak pisałem w usuniętym temacie Dlaczego NIE powinieneś głosować w DJ Mag Top 100 DJs (http://www.4clubbers.com.pl/kosz/1158422-dlaczego-nie-powinienes-glosowac-w-dj-mag-top-100-djs.html)) od strony publiki wygląda to zupełnie inaczej. Przeciętny słuchacz w klubie liczy tylko i wyłącznie na dobrą zabawę, nie zwracając uwagi na to czy DJ gra z konsoli, kontrolera czy laptopa. Dla nas forumowiczów jest to oczywiście śmieszna sprawa, że ktoś taki jak Paris Hilton wchodzi do klubu (mając zerowe umiejętności) i po godzinie "wyginania się" oraz patrzenia w ekran dostaje wynagrodzenie w wysokości Twojej rocznej wypłaty.

Zauważ, że ostatnio kobiety stały się bardzo popularne w branży Djskiej. W większości przypadków nie jest to jednak spowodowane umiejętnościami lecz tym, że za konsolą stoi płeć piękna z podskakującymi w rytm muzyki cycuszkami. To jest właśnie przepis na sukces w XXI wieku. W przypadku mężczyzn wygląda to troszkę inaczej, ponieważ w celach promocji ostatnio modne jest cięcie twarzy czy sławne już rzucanie drogimi telefonami po pokoju, prezentując słuchaczom demo nowej "produkcji". Najbardziej śmieszy mnie jednak pewien fakt. To co krytykowane jest zazwyczaj u mężczyzny, popierane, promowane i wychwalane jest u kobiety. Facet, który źle zgra dwa tracki jest skreślony przez odbiorców, natomiast laska dostaje "formę obronną" w postaci tekstów "ona ma prawo do błędów bo jest kobietą". Takich przykładów a jednocześnie wielkich "fenomenów" jest wiele - na zachodzie jak i w Polsce (przykładów chyba podawać nie muszę).

Pamiętaj jedną rzecz; osoby, które nie zagłębiają się w muzyczny świat nie mają pojęcia (i nie obchodzi ich to) co Paris Hilton robi za sprzętem. Dla nich ważna jest tylko dobra zabawa i teoretycznie odskocznia w postaci kobiety za sterami. To smutne, ale prawdziwe.

Na koniec dodam, że Inną ilustracją może być promowany obecnie Gang Plebanii. Dla nas, forumowiczów i osób "obeznanych" jest to zwykłe ścierwo, promujące złe zachowania z tekstami, które nie mają żadnego przesłania, których autorem jest także gość obrażający się o to, że nie dostał w klubie "pier*** wody mineralnej za 1,50zł". Zwykły słuchacz oraz klubowicz odbiera to jednak w inny sposób. Dla niego ktoś taki jak "Popek" jest autorytetem przez co rani swoją twarz i nie obchodzi go to czy owy artysta na koncertach występuje na telebimie czy stoi na scenie; liczy się "show", nie technika, styl, zachowanie, słowa czy przesłanie.

Rozumiem, ze wiekszosc uzytkownikow jest zaskoczonych, ze ta tepa tapeciara nie jest dobrym DJ'em. Przeciez nic z tego nie jest na serio, po prostu jest popularna wiec klubom hajs sie bedzie zgadzac, gdzie tu jakakolwiek sensacja...

Vinylside zgadzam się z Tobą właściwie w 100% z tym co napisałeś. Zastanawiam się tylko nad jedną sprawą. Mianowicie chodzi mi o to, że piszesz z perspektywy słuchacza w klubie, którego nie interesuje to na czym ktoś gra, liczy się zabawa. Dlaczego więc nie puścić tematu dalej i zapytać. Skoro jest gość, która gra bardzo dobre sety np. z Numarka podłączonego do laptopa, robi to bardzo dobrze, czuje klimat i ogólnie radzi sobie, dlaczego ta druga strona klubowej sceny, czyli inni "didżeje" krytykują taki sposób grania? Oczywiście jest to totalny offtop od tego o czym piszemy, ale tak na luźno wpadło mi to przemyślenie czytając Twój post :) Co do zorganizowej grupy przestępczej z Albanii o której pisałeś, to również nie rozumiem tego "wow" z którym obecnie mamy do czynienia. Robert M to nigdy nie był dla mnie gość nawet ze średniej półki polskiej sceny klubowej. Co do samego Popka, skaryfikacji i sposobu jego życia/prezencji powiem Ci, że nie znam go osobiście, ale widywałem parę razy w naszej rodzinnej miejscowości gdy był jeszcze młodym człowiekiem i dopiero wybijał się w polskim podziemiu HH. Jego styl i zachowanie już kiedyś takie było.

szczerze to świetnie bym się bawił będąc na jej secie, przecież to beka a to najważniejsze :))

Skoro jest gość, która gra bardzo dobre sety np. z Numarka podłączonego do laptopa, robi to bardzo dobrze, czuje klimat i ogólnie radzi sobie, dlaczego ta druga strona klubowej sceny, czyli inni "didżeje" krytykują taki sposób grania?

Dlatego, że kiedyś, aby zostać DJem musiałeś poświęcić więcej czasu nad sprzętem niż 2-3 dni. Sukces osiągało się stylem gry oraz techniką a nie ekranem, przyciskiem SYNC i promocją na facebooku. Dawniej DJe nie wiedzieli co to licznik BPM. Grało się z czarnych placów (płyt vinylowych) i gramofonów, bez mierników tempa czy innych gówien. To była dopiero sztuka; polegało się tylko na słuchu !

Myślę, że wspomniana przez Ciebie krytyka nie niesie ze sobą "ataku" na taką osobę lecz chęć zmotywowania takiego człowieka do zaczerpnięcia wiedzy z legendarnego, przestarzałego już sprzętu. Ci najwytrwalsi w branży zapewne pamiętają Pioneery CDJ 100s, które po premierze w ich czasach były już raytasem. Jestem przekonany, że gdybyś postawił teraz na takich eventach jak Tomorrowland czy Ultra Music Festival owy sprzęt to połowa zrezygnowałaby z grania a inni zaś wyśmialiby Cię za to, że stawiasz na scenie "taki szmelc" (kalecząc przy tym technicznie swojego seta).

Wspominałem o tym ostatnio w temacie "„EDM jest muzyką naszego pokolenia” - Dimitri Vegas & Like Mike (http://www.4clubbers.com.pl/newsy/1157473-edm-jest-muzyka-naszego-pokolenia-dimitri-vegas-like-mike.html)" - kiedyś szacunek oraz sympatię klubowiczów zdobywało się stylem oraz prezentowaną techniką. Ciekaw jestem ilu obecnych artystów potrafiłoby się wybić i dotrzeć do słuchacza bez pomocy facebooka, internetu i najnowszej technologii (CDJ 2000 itp.).

Aby nie było totalnej odskoczni od założonego tematu powiem tak - daj teraz Paris Hilton gramofon i czarne placki, lub chociażby CDJ 100s. Zobaczyłbyś ten wielki "dowód" o którym wspomina w wywiadzie. Jestem przekonany, że w pewnym momencie padłoby też pytanie "gdzie jest wejście na pendrive'a".

Gotowe mashupy plus cały czas włączony sync.. nie wspomnę już o tym wyginaniu wyglądającym jakby się jej strasznie chciało lać

Co do ciągłego gadania a'la kiedyś to trudno było zostać dj, trzeba było to, trzeba było tamto - z całym szacunkiem, brzmi to jak ból d*py ze strony kogoś, kto został przez taką osobę wygryziony z interesu.

Tak na prawdę w chwili obecnej niech każdy gra jak chce jeżeli robi to z klasą, robi coś konkretnego (nie jakieś tam zgranie dwóch piosenek pod koniec i początek), tworzy na żywo coś nowego, bawi się tym przy tym nakręca publike.

Życie idzie cały czas do przodu, kiedyś też ciężko się jeździło, a teraz byle dureń ma pojazd z technologią prawie że z kosmosu, tak, że praktycznie samo jedzie. Idąc tym tokiem rozumowania wróćmy do aut za czasów kiedy nie było wspomagania czy abs, bo teraz to jest za łatwo jeździć :)

Nie żeby było, że mi się takie coś co robi Paris podobało. Jestem na wielkie NIE.
Szanuje również osoby, które uczyły się na vinylach i mają takie umiejętności, ciągle im zazdroszczę i mimo gry na sofcie jak też gry na deckach gdybym miał tylko możliwość, chetnie bym się tego chciał douczyć.
Jak jest ktoś ambitny to z czasem zrozumie, że to co robi jest gówniane i sam będzie próbował się jeszcze doszkolić.
:)

Aby nie było totalnej odskoczni od założonego tematu powiem tak - daj teraz Paris Hilton gramofon i czarne placki, lub chociażby CDJ 100s. Zobaczyłbyś ten wielki "dowód" o którym wspomina w wywiadzie. Jestem przekonany, że w pewnym momencie padłoby też pytanie "gdzie jest wejście na pendrive'a".


Tylko teraz można zadać dobre pytanie - kto jest winny takiemu stanowi rzeczy gdzie każdy może zostać "DJ-em" ? Producenci takiego sprzętu, DJ-e czy też organizatorzy eventów montujący taki sprzęt na swoich imprezach? A może wszyscy na raz? Na dobrą sprawę nikt chyba nie zmusza DJ-ów do grania ze sprzętu, który praktycznie sam gra i miksuje, mogą zażyczyć sobie gramofon, bo chcą zagrać z winylu, wszak to oni są gwiazdami a zachcianki gwiazd raczej spełniać należy (mowa o organizatorach). To wszystko raczej wynika z wygody i rozleniwienia się niektórych gwiazd co sprawia, że czarne placki, gramofony poszły w odstawkę. Nie chce się już nikomu nosić ciężkich toreb z winylami, martwić się tym, że winyl ulegnie zużyciu i nie nada się do dalszego użytku w imprezach. Technika idzie w takim kierunku by ułatwić życie społeczeństwa i DJ-e z tego konsekwentnie korzystają. Nieważne jak i z czego gram, ważne by zgadzał się hajs. I to jest przykre... i trzeba się z tym pogodzić, że te czasy gdy tylko najlepsi i najbardziej utalentowani mogli zostać DJ-ami bezpowrotnie odeszły...

Tylko teraz można zadać dobre pytanie - kto jest winny takiemu stanowi rzeczy gdzie każdy może zostać "DJ-em" ? .

A tutaj się z Tobą nie zgodzę. Nie jest do końca tak, że każdy może nim zostać. Po części specjalnie wywołałem ten temat, bo sam jestem już nieszczęśliwym posiadaczem numarkowskiego mixtracka 3. Nie mam siana na jakiś normalny sprzęt. Dwójka dzieci, wynajęte mieszkanie,opłaty i inne historie(codzienność przeciętnego polaka) powoduję, że niestety coś takiego u mnie zalega, ale do rzeczy. Gram sobie czasem na nim, robię to beż użycia synca( żeby nie było :) ), czasem gdzieś zagram na jakiejś mniejszej imprezie ze znajomymi, sklecę seta w domu. Nie jest tak, że każdy może zostać Dj. Co z tego, że masz sprzęt, który Ci na to pozwala, że masz SYNC, "podgląd" na utwór skoro nie masz pomysłu? Znajomi, którzy czasem do mnie przychodzą do domu, lub gdzieś gdzie akurat gram na jakiejś malutkiej potańcówce podchodzą, próbują coś zrobić, ale ewidentnie widać, że brak im pomysłu na to co chcą zrobić. Kiedyś jeszcze jak byłem młodszy miałem okazję zagrać w jednym z legnickich klubów z Dj'em z Jeleniej Góry. Chłopak miał właśnie wspominane wcześniej "setki". Wtedy jak go obserwowałem patrzyłem z niedowierzaniem na to, jak można zgrać ze sobą dwa kawałki tak jak on. Coś tam posłuchał, pokręcił pokrętłami i nagle wpadł inny dzwięk :). Kilka razy przed, lub po imprezie dał mi słuchawki na uszy, pokazał co i jak i po miesiącu byłem w stanie już mniej więcej sam ogarnąć w miarę dobrze przejście. Dopiero wtedy zobaczyłem, że to kawał ciężkiej pracy. Teraz konfrontując moje wcześniejsze doświadczenia z tym co dzieje się obecnie, z tym co sam mam w domu i widzę możliwości tego sprzętu(SYNC,wszystko pięknie widoczne na monitorze) nie uważam mimo wszystko, że każdy może zostać Dj bo nadal musisz mieć jakiekolwiek wyczucie muzyki. Jakikolwiek pomysł i charyzmę aby nawet z Numarka porwać ludzi na parkiecie. Większość ludzi nawet przy pomocy najnowszych kontrolerów, które za chwilę same zrobią Ci godzinnego seta nie będzie w stanie swoją charyzmą podbić publiki

Co tutaj dużo pisać. Nadeszły czasy przemysłu marketingowego. Tych, których odbiorcy znają z przeszłej działalności a jednoznacznie za czasów łatwiejszego wykreowania wizerunku i zyskania popularności, żyją teraz jak pączki w maśle. Są oni żywym eksponatem do olbrzymiem promocji firmy. Nie dość, że zazwyczaj posiadają majątek to na deser zarabiają na takich krótkofalowych działaniach setki tysięcy złotych. Chciałbym tylko znać precyzyjną odpowiedź na to czy ta dzisiejsza absurdalna sytuacja zostanie w końcu przerwana dając w konsekwencji szanse tym, którzy stoją w kącie z potężnym potencjałem a nie mogą uzyskać pomocy :/

zna ktoś może nazwe kawałka który leci na początku tego filmu?

---------- Post added 02-08-2015 at 15:57 ----------

Zna ktoś nute która leci na początku tego filmu?

zna ktoś może nazwe kawałka który leci na początku tego filmu?

---------- Post added 02-08-2015 at 15:57 ----------

Zna ktoś nute która leci na początku tego filmu?

Darude - Sandstorm