PDA

Przejdź do pełnej wersji tego Forum : Policjant odchodzi ze służby w akcie protestu


maycell
27-03-2015, 19:57
Policja nie wypełnia roli, do której jest powołana, traktuje obywateli przedmiotowo i tylko nabija sobie statystyki. Nie chcę być utożsamiany ze skompromitowaną instytucją, która wzbudza powszechną pogardę – mówi sierżant Kamil Całek, policjant z Warszawy"

Policjant odchodzi ze służby w akcie protestu - milanos.pl (http://www.milanos.pl/vid-132209-Policjant-odchodzi-ze-sluzby-w-akcie.html)

Raffsky
28-03-2015, 09:41
Policja przesłucha 40 tys. mieszkańców Łodzi? Bo chcieli odwołać panią prezydent z PO

39 tys. łodzian, którzy złożyli podpis pod referendum za odwołaniem Hanny Zdanowskiej z PO, może zostać wezwanych na komisariat w celu przesłuchania - podaje "Dziennik Łódzki". Wszystko przez to, że niektóre podpisy zostały rzekomo sfałszowane.

W 2013 r. mieszkańcy Łodzi zebrali prawie 40 tys. podpisów za referendum ws. odwołania prezydent Zdanowskiej. Do przeprowadzenia głosowania zabrakło ok. 20 tys. podpisów.

Później okazało się, że podobno na listach, które złożyła w Krajowym Biurze Wyborczym grupa „Ratujmy Nasze Miasto”, są dane osób, które twierdzą, iż takich podpisów nie składały. Prokuratura wszczęła więc śledztwo. Problem w tym, że polega ono głównie na wzywanie na przesłuchanie osób, które podpisały się pod wnioskiem o referendum.

„Tygodnik Łódzki” dotarł do jednego z mieszkańców, który został już przesłuchany. „Policjantka pytała mnie, czy podpisałem się na liście w sprawie organizacji referendum. Były też bardzo dziwne pytania: czy zdarzyło mi się jeździć na gapę i czy wspierałem podpisami kandydatów przed wyborami. Gdy zaprotestowałem, tłumacząc, że moje preferencje polityczne to moja sprawa, zostałem pouczony, że za składanie fałszywych zeznań grozi odpowiedzialność karna. Nikt nie wyjaśniał, do czego są potrzebne moje odpowiedzi, czułem się jak w państwie policyjnym. Poza tym co to za demokracja, skoro na komisariat wzywa się obywateli, którzy podpisali się na liście przeciwko władzy i to kilka lat temu?” - powiedział przesłuchany mieszkaniec Łodzi.

Według "Dziennika Łódzkiego" bardzo możliwe jest, że policja zechce przesłuchać wszystkie 40 tys. osób, które odważyły się sprzeciwić pani prezydent z PO. Władze dysponowałyby wówczas gotową listą przeciwników politycznych. Przebiegowi łódzkiego śledztwa - przyjmującego coraz groźniejszą postać - będziemy się jeszcze przyglądać.