Witam, wykorzystałem jakiś czas temu dialog z filmu Pulp Fiction do mojego kawałka. Mam propozycje wydanie tego numeru w wytwórni i mam pytanie jak jest z prawami autorskimi w tym wypadku? Z tego co słyszałem w zwykłych numerach prawa wygasają po 30 latach, ale nie wiem ile w ty prawdy. Wie ktoś może jak jest w wypadku gdy "wokal" weźmie się z filmu? Jestem kompletnie zielony w tym temacie, liczę na sensowne odpowiedzi :)

Witam!
Powiem szczerze że dosyć odważny jesteś - to jest film amerykański z lat 90, więc wątpie żeby miał już 30 lat..
Poza tym USA jeśli chodzi o prawo jest bardzo uczulone. Tam są takie kruczki, ze jak będzie jakiś przypadł to jest po Tobie.
Więc moim zdaniem albo bys musiał zgłosić się do wydawcy/menagmentu - Miramax Films chyba jest za to odpowiedzialne i albo Ty sam albo wydawnictwo musiało by opłacić prawa..albo zrezygnować i nagrac coś samemu, albo zatrudnić lektora itd..
Nie warto ryzykować w ten sposób to jest zbyt dużymi nićmi szyte.
A jeszcze to nie jest do wrzucenia gdzieś tam do sieci ale ma być wydane oficjalnie.
No dla mnie absurd, ja bym dał sobie spokój, chyba że jesteś zdesperowany i chcesz jednocześnie ostro zaryzykować..

z tego co ja wiem juz wokal z filmu byl wykorzystany MacMark - Footmassage (Foot Fucking Master Mix) kilka lat wstecz, poszperaj moze cos znajdziesz

a z tymi 30 latami to prawda jest? bo chciałbym wykorzystać w utworach fragmenty ze starych polskich filmów ale nie wiem czy warto ryzykować.

@up nie wiem,ale podchodzac czysto matematycznie do sprawy E-Craig's Filthy Footmassage Mix wydany zostal w 2009 przez spinnin records czyli jakies 19 lat pozniej po premierze filmu.. suma summarum wychodzi na to ze to bujda z przedawnieniem po 30tu latach,chyba ze pisali do wydawcy /rezysera/aktora o zgoda w co watpie :)

Z tego co wiem to też coone wykorzystał wokal z tego filmu, ale nie wiem czy numer był wydany. Tak czy siak nie będę ryzykował. Dzieki za odpowiedzi :)