https://scontent-a-lhr.xx.fbcdn.net/hphotos-xpf1/t1.0-9/s720x720/10371603_631123356969157_759812170494559337_n.png

wałkowane to już był milion razy...możesz sobie tego nie akceptować ale zabulić i tak zabulisz i nic z tym nie zrobisz

Mogę tego nie akceptować, pracować na czarno, ubezpieczyć się prywatnie i tyle :P
Leczyć i tak się nie da w tych umieralniach które nazywa się szpitalami. CZyli normalność kosztem nielegalności. Obudzcie sie ludzie, nie głosujcie na lewaków bo nas wyniszczą doszczętnie !!!!!

Mi nie zabiera. Pracuję w Szkocji. I mam polskie podatki w dupie. Oczywiście w każdym kraju są podatki (prawie) i płacę je w Szkocji, ale czym jest 30 czy 40 funtów przy tygodniówce 300 lub 400 na rękę (netto)? Niczym. Oczywiście procentowo może to wyglądać podobnie jak w Polsce (choć i tak taniej) ale jak jest siła nabywcza 1funta, a jaka złotówki? Od tylko i wyłącznie stycznia 2014 wydałem na zakupy sporo forsy, sam przegląd zawieszenia i wymiana sprężyny i amortyzatora plus jeszcze kilka drobiazgów pochłonęły 290 funtów z robocizną. Kupiłem w tym czasie telefon, tablet, parę gier na x360... I nie chcę się chwalić, ale na koncie oszczędnościowym blisko 3tys funtów dołożyłem tylko przez te pół roku niecałe.
A w wolnym czasie wyprawy w góry lub nad morze. Po prostu nie opłaca mi się być w Polsce. Moja ojczyzna zabrałaby mi wszystko co mam.

Mogę tego nie akceptować i pracować na czarno ,ubezpieczyć się prywatnie i tyle :P
Ja np. mam też gdzieś polskie podatki. Na emeryturę nie pracuję legalnie, wolę na czarno i zamiast żywić hołotę to sam przepierdzielam własne pieniądze. A odłożone dzięki temu również sporo kasy :)
Generalnie mam gdzieś pracę legalną, emerytury mam zamiar nie doczekać w tym kraju. :) Jak się coś zmieni to będę pluć sobie w twarz, ale póki co jest to mało prawdopodobne ;)