Witam. Ostatnimi czasy zaczynam ogarniać reverba i tak się zastanawiam czy jest sens w tym co robię. Na wszystko prócz ścieżek prowadzących ( bass i kick) zapinam leciutki reeverb z bardzo krótkim decayem, w którym odcinam wszystkie dolne HZ. Po takim zabiegu mix staję się troche jak by "okrąglejszy" i traci na ostrości. I tu stawiam pytanie, czy ktoś z Was ma jakieś porady kiedy używać reeverba i czy tak jak ja to robie jest poprawnie??

Polecam lekturę: Use Reverb Like A Pro: 1 (http://www.soundonsound.com/sos/jul08/articles/reverb1.htm)

Ja używam reverba do bassu. Bez tego nie ma mocy.
Zreszta uzywam reverba do wszystkiego poza kickiem.
A w ogolnym mixie tez sie przydaje troszke tego dobrodziejstwa :D

Moim zdaniem to sam musisz dojsc do tego co i jak. Poprzegladac samouczki i uzywac zdobytej wiedzy do tego do czego potrzebujesz.

Co do poglosow to zasada jest dosc prosta - BEZ PRZESADY.
Najlepiej zobrazuj to sobie w sposob taki, ze po zapieciu poglosu na dana sciezke odsluchaj ja, a pozniej odsluchaj z wylaczonym poglosem. Jesli sciezka bez poglosu zabrzmi dobrze, ale czegos bedzie jej brakowac, to oznacza, ze dobrze operowales reverbem. Natomiast jesli odczujesz drastyczny spadek atrakcyjnosci sladu, to przesadziles. Dlatego, ze jesli wszedzie bedziesz narzucal wysokie wartosci poglosow to kompletnie rozmyje Ci sie mix (chyba, ze to efekt zamierzony, np. przy produkcji Ambientu).
Polecam tez poglosy przez wysylke (na kanalach Send) i nie wiecej niz 2-3 rodzaje poglosow (nie chodzi o marki wtyczek ;p), wtedy mix jest bardziej zwarty.
Oczywiscie nie traktuj moich slow jako wyrocznie, sam najlepiej dojdziesz do zamierzonego efektu. Natomiast popieram to tekstami Igora z Zakamarkow Audio i wlasnym doswiadczeniem ;)

Wysyłane z mojego GT-S5660 za pomocą Tapatalk 2