PDA

Przejdź do pełnej wersji tego Forum : Inne Przyszłosciowy gatunek muzyczny


TrueInsect
25-02-2014, 10:44
Cześć, od dawna interesuje się muzyką, uwielbiam wiele jej gatunków, i od niedawna zastanawiam się który gatunek zacząć tworzyć jeżeli chodzi o odbiór słuchaczy, wiem że teraz jest moda na progressive house/dutch house/big room, nie wiem na jak długo ta moda się utrzyma, ale może wy mi pomożecie gdyż gatunki te są mi zupełnie obce. Najbardziej kręci mnie tech-house/minimal (oczywiście ten mniej komercyjny), deep house, jackin/fidget.
Do tej pory pracowałem przy minimalu ale stwierdzam że gatunek ten powoli umiera, zmniejsza się znacznie grono słuchaczy patrząc choćby na ilość odsłuchów na profilu "soundcloud". Trochę może nagmatwałem, ale myślę że wiecie o co mi chodzi. I nie chodzi mi tylko o trzepanie kasy, chociaż nie ukrywajmy fajnie byłoby zarobić parę groszy na muzyce, ale mieć szerokie grono odbiorców, głównie na polskiej scenie muzycznej, chociaż nie koniecznie. Dla wielu może temat wydaje się dosyć głupkowatym, także wstrzymajcie tutaj swoje zbędne komentarze, chodzi mi o konkrety, dzięki!

gldr
25-02-2014, 12:19
nie chcę od razu hejtować ale moim zdaniem muzykę powinno się tworzyć z pasji, tworzyć to co Tobie w duszy gra, tylko wtedy jest szansa żeby "coś" z tego było a nie nastawiać się na robienie tego co się komuś podoba, no ale patrząc na dzisiejsze czasy to chyba jestem idealistą i żyję w jakiejś bańce mydlanej

TrueInsect
25-02-2014, 12:29
chodzi o to że chciałbym swoją pasją dzielić się z innymi, mam taką szanse (chyba)

Marcinkiewicz86
25-02-2014, 12:49
Moim zdaniem również albo robisz coś z pasji i nieistotne czy dociera to do 20 osób 2000 czy 2 mln..
Albo po prostu idziesz w komercje. Dzisiaj takie czasy, skoro czołowi producenci typu Nicky Romero, Afrojack, Guetta, SHM produkują nagrania dla gwiazd muzyki pop typu Britney, Rihanna itd.. no to wiesz..to nie te czasy co pop tak jak kiedyś to była Britney i Ricky Martin a elektroniczna muzyka to był inny świat, dzisiaj to jest połączone..
I wygrywa to co ma chwytliwą, prostą melodię, prosty łatwy do zapamiętania wokal.
Jeśli robisz coś bez wokalu to szansa na zaistnienie w ogóle bardzo maleje.
Bo dziś mało kto zachwyca się fajnie kręconymi brzmieniami, szczególnie przeciętny Kowalski, który po pracy słucha na starej wieży lub głośnikach komputerowych muzykę.
Wyjątkiem jest Animals ale tutaj jest pewna oryginalność no i też pchanie tego przez osoby trzecie.
Moim zdaniem rób to co kochasz, lubisz - bo jeśli tylko patrzysz na odbiór i ilość wyświetleń/odsłuchań to musisz robić taką muzykę która obok Bednarka była by na szczytach list przebojów czyli no - totalna komercja.
Klimaty rumuńskie, prosty progresywny track albo bigroom + wokale słodkie.

<--Zoltar-->
25-02-2014, 13:10
Twórz w gatunku który najbardziej lubisz i w którym czujesz się najlepiej. Możesz również mieszać style, kwestia wyobraźni.

Piaszeczki
25-02-2014, 13:53
Jeśli robisz coś bez wokalu to szansa na zaistnienie w ogóle bardzo maleje.
Bo dziś mało kto zachwyca się fajnie kręconymi brzmieniami, szczególnie przeciętny Kowalski, który po pracy słucha na starej wieży lub głośnikach komputerowych muzykę.



Wydaje mi się że to jest błędne myślenie osób które chcą zaistnieć na rynku, ale nie dadzą tego zrobić. Większość tych TOP artystów nie wbiło się wprost do radia, oni zostali zauważeni przez ludzi, którzy się na tym naprawdę znają. Ich świetne produkcje zostały doceniane nie ze względu na vox, a na kompozycję i charakterystyczne elementy. Z czego słynął Avicii, czym wyróżniał się Romero, Hardwell, Tiesto, Mat Zo, Tujamo itd? Na pewno nie dlatego że dobrze muzycznie interpretowali vokale.

W ogóle myślę, ze ludzie nastawieni na sukces medialny bardzo często przegrywają walkę już na starcie. Jak ktoś próbuje się dopasować do trendów obecnie występującej muzyki, to nigdy nie będzie na tym najwyższym poziomie.

Przyszłościowy gatunek jest bardzo trudno określić. Podobały mi się Aviciowskie dźwięki jeszcze przed szałem na nie. Przypuszczałem że mogą spodobać się szerszej publiczności. Podobały mi się bigroomy grubo przed erą Garrixa. Tego że podbiją rynek sie kompletnie nie spodziewałem, bo ludzie zazwyczaj na dźwięki rozstrojonej stopy reagują jakby zobaczyli śmierdzącą kupe. No ale jakimś cudem ktoś zrobił świetną kampanię i rozpromował przesadnie ten podgatunek. Co będzie następne? Nie mam zielonego pojęcia.

Kapel
25-02-2014, 14:37
Szczerze to moim zdaniem najważniejsze byś miał ogólnie produkcje muzyki w małym paluszku. Mówię to o miksie itd. A jeśli chcesz być ciągle na szczycie to niestety musisz podążać za trendami. Patrz obecne gwiazdki sceny. To się tyczy polski oraz zagrabanicy.

Adam Livans
25-02-2014, 14:52
Niestety dzisiejsza mainstream'owa scena głównie progressive house/bog roomu jest przykra. "Animals" przełamały "coś" i zaczęły powstawać własnie takie syfy (choć wcześniej był "Epic"). Naprawdę podążaj za tym, co chcesz robić. Dla mnie świetnym przykładem jest Jakob Liedholm - od początku robi swoje, nie przejmuje się trendami i naprawdę słychać w jego muzyce pasje do tego. Gdyby wszscy robili muzykę pod publikę, słuchalibyśmy tylko muzyki martinogarixopodobnej...

Bazooka&Tomahawk
25-02-2014, 14:58
Gatunek nie jest ważny, ważne jest to żeby twoja muzyka wywoływała emocje, negatywne czy pozytywne, wszystko jedno, wtedy będziesz miał odbiorców. Musisz po prostu komponować chwytliwe kompozycje, co oczywiście nie oznaczą że będą komercyjne. Twój wałek musi mieć w sobie "to coś", np jak w wspomnianym wyżej Animals. Wysyłasz komuś demko i wszyscy mówią "wow!". Oryginalne brzmienie i konsekwentne budowanie swojego własnego stylu jest drogą do sukcesu, czego nie osiągniesz na pewno stosując oklepane szablony.

Jacker
25-02-2014, 16:59
Prawda jest taka, że w każdym gatunku można się wybić :)
Najlepiej trzymaj się jednego gatunku, który najbardziej lubisz i czujesz.

Każdy gatunek inaczej się tworzy, więc lepiej pozostać w jednym niż skakać
co chwile za modą i uczyć się od nowa każdego popularnego gatunku :)


Masz tu przykład niekomercyjnego utworu bez wokalu,
który zajmował 1 miejsce na beatporcie:

0bQFYwuObr8

Marcinkiewicz86
25-02-2014, 18:42
Wydaje mi się że to jest błędne myślenie osób które chcą zaistnieć na rynku, ale nie dadzą tego zrobić. Większość tych TOP artystów nie wbiło się wprost do radia, oni zostali zauważeni przez ludzi, którzy się na tym naprawdę znają. Ich świetne produkcje zostały doceniane nie ze względu na vox, a na kompozycję i charakterystyczne elementy. Z czego słynął Avicii, czym wyróżniał się Romero, Hardwell, Tiesto, Mat Zo, Tujamo itd? Na pewno nie dlatego że dobrze muzycznie interpretowali vokale.


Ok, ale obawiam się że numer 'Seek Bromance' bez wokalu Amandy Wilson nie byłby taki rozchwytywany, tak samo Tiesto "odżył" w nowych czasach gdy zaczął współpracę z Nelly Furtado, z Busta Rhymes itd..Wcześniej był taki okres co go nie było tzn tworzył ale to nie było takie rozpowszechnione..nie mówie już o Gueccie.
Romero z kolei współpracuje z guettą przy produkcjach dla Rihanny i Britney np..
Dużo remiksuje komercyjnych nagrań itd..
Mnie chodzi o to że nie można nagle siedząc w ambitniejszych mało komercyjnych klimatach nagle wypłynąć i mam na myśli te wszystkie komercyjne stacje, one grają to co się ludziom podoba a podoba się to co jest charakterystyczne ale wykonać porządną kompozycję i aranż w oparciu o kręcone barwy - nie sądze aby to było takie na wyciągnięcie ręki.
na 100% Animals był pchany przez osoby trzecie a nie że komuś sie tak nagle spodobał, podobnie Avicii i inni..
Ale łatwiej z dobrym, charakterystycznym wokalem wypłynąć niż skleconymi brzmieniami jak ktoś nie jest mistrzem kręcenia brzmień a przy tym nie produkuje na światowym poziomie.

DannyArigato
25-02-2014, 20:00
Jak dla mnie tracki z wokalem są w porządku, ale jakoś nie lubię też, gdy mi ktoś za bardzo "skrzeczy". Lubię chwytającą melodię i dobre wykonania. Nawet tracki jak "Epic" czy "Animals" są moim zdaniem dobre, ale w takim gatunku proponuję już nie tworzyć. Każdy, nawet ja, może sobie teraz wykręcić takie "Animals" na prostym sprzęcie, jeśli się chce. Już mnie niektórzy wyprzedzili, że najlepsza muzyka to taka, jaką robi się z uczuciem, pasją, przyjemnością. Technika to jednak nie wszystko ;) Warto być najlepszym choćby w jednym gatunku, a nie średni w kilku na raz. Ja, od początku tworzenia muzyki, już wiele razy próbowałem np. bigroom, trap, electro, progressive, club, pompki i rock/punk. Nawet teraz robię podkład pod animację i jest to muzyka podobna do tej z soundtracków. Tutaj moja teza traci sens, bo nie skupiam się na jednym gatunku, ale właśnie to jest dobry przykład, gdyż nie jestem w stu procentach dobry w żadnym gatunku ;) Twórz to co Ci w duszy gra :kotek:

Jacker
10-03-2014, 19:54
Moda na Deep House nadchodzi :P

https://www.google.pl/trends/explore#q=deep%20house

spinwave
21-03-2014, 15:05
Ja zawsze robiłem raczej undergroundowe style, ale ostatnio zmieniłem podejście na takie, że będę robić muzykę trzymając się trendów, ale próbować w ramach tych trendów dodać coś oryginalnego i swojego. Czyli w praktyce dalej robię to co lubię, tylko trochę w wolniejszym tempie ;)