PDA

Przejdź do pełnej wersji tego Forum : Inne Profesjonalny miks?


radek2600
10-01-2014, 00:21
Witam :)

Nurtuje mnie jedno pytanie... Jeżeli ktoś wydaje w dużej wytwórni, to czy miksem zajmuje się ta wytwórnia, czy może producent zlecają to jakiemuś studiu nagrań na własną kieszeń? Właśnie słucham Blasterjaxx - Mystica i wątpię w to że taki miks zrobili sami w domowym zaciszu. (tak tak, wiem że wielu z was gardzi kawałkami typu Big Room... no ale o gustach się nie dyskutuję :p).

Marcinkiewicz86
10-01-2014, 00:44
Wszystko zależy, ale nie myśl że jeśli jako "no-name" artysta startujesz do potężnej wytwórni to ktoś zacznie Ci opłacać miks i wszystko resztę.
Musisz mieć najpierw z czym się pokazać - poza tym miks to jakby nie patrzeć część produkcji no bo co wyślesz suche ścieżki?
No to już jakby musisz samodzielnie przeprowadzić jakiś tam miks.
Poza tym tutaj podobnie jak z wokalami..chcesz się pokazać to musisz zatrudnić inżyniera dźwięku, wokalistę itd..nie wiem motyw gitarowy to instrumentalistę itp..
Oczywiście pewnie są starzy wyjadacze co wydają mnóstwo singli i są już na stałe artystami w wydawnictwie to może też to inaczej wyglądać ale na pewno nie tak z ulicy.
No a dobry miks kosztuje, na zachodzie od 200-250 euro/nagranie
W Polsce zależy ale tak średnio ok 20 pln/ścieżka, są oczywiście miejsca gdzie zrobią to za 150-200 zł + master gratis ale nie sądzę aby to było coś dobrego.
To pochłania ileś czasu stąd te stawki. Skoro 50 zł kosztuje godzina w studiu, no to miks..nie trudno się domyśleć ile może kosztować.

http://www.youtube.com/watch?v=BAXa5t0T3qA

radek2600
10-01-2014, 01:28
A w jakim stanie wysyła sie kawałek do miksu w studio? Domyślam się że ścieżki nie powinny mieć pozapinanych wcześniej kompresorów, EQ itp. No i w jakim formacie mają być pliki? Tak z czystej ciekawości pytam :)

Marcinkiewicz86
10-01-2014, 02:01
Wysyła się ściezki wav, 24 bit, 44,1kHz, rozdzielone (lewo/prawo), każdy element oddzielnie, oczywiście skonsolidowane - zaczynające się od tego samego miejsca.
Warto też dorzucić plik wav tzw rough mix z naszą wizją takiego wstępnego miksu.
Oczywiście wysyła się całość jako gotowy aranż, inżynier dźwięku - miksujący nagranie nie ma możliwości edycji ścieżek chyba że wysyłamy sesje z pro tools np..są takie przypadki ale jeśli wav..po prostu działa się na tzw śladach.( perkusja- stopa, werbel, hihaty, crashe, synthy - pady, basy, leady, efekty, wokale itd..)
Całość spakowana rar, ewentualnie zip..na płycie lub na serwerze i tyle.

Warto też pamiętać, że podobnie jak w przypadku wokalu..realizator tylko realizuje to co założyliśmy..czyli jest podkład - nagranie i do niego nagrywamy wokal i to od strony technicznej robi realizator - inżynier w studiu ale on nie wymyśla linii melodycznej czy nie wiem słów..

Tak samo nagranie które się wysyła do miksu już samo powinno fajnie hulać ale taki mikser zawodowy poprawi jeszcze to na tyle żeby w pełni pro grało, na każdym sprzęcie w każdych warunkach..lepsze pogłosy, izolacja brzmień itd..
A nie że będzie za nas nie wiem..produkował nagranie.
To jest taki problem..dlatego to nie jest w żadnym wypadku pójście na łatwiznę to jest po prostu tak jak nie wiem ulotki..no nikt w domu na drukarce ulotek nie drukuje..robi się projekt..można wydrukować jedną ale gotowe do roznoszenia robi drukarnia na bazie tego co przedstawiliśmy.

I jeszcze jedno - warto zaznaczyć, że tacy ludzie miksujący to nie są jacyś mega utalentowani..nie wiadomo kto...chodzi o możliwości.
Gdyby każdy przeznaczył 100 tys na studio z adaptacją pomieszczenia i przeprowadził miks 2000 nagrań to pewnie tez by potrafił działać jak oni.
Po prostu w studiu inaczej słychać, są inne możliwości - soft ale i też wysokiej klasy hardware..3-4 typy odsłuchu - pole bliskie Ns-10 wsparte hi-endową końcówka mocy Bryston, Dynaudio BM6a, Genelec 8040, 1031 itd..potem pole średnie Lipinski, PMC, Barefoot, dalekie pole jakieś JBL, Adam np s5x-h
Sygnał dźwiękowy wysokiej jakości dzięki potężnym urządzeniom - interfejsom audio Digidesign, Motu, RME, Lynx itd..konwertery Mytek, Lynx Aurora, Apoggee. Nie mówiąc o wysokiej jakości materiałach przy adaptowaniu pomieszczenia (dyfuzory akustyczne, panele, pułapki basowe itd..), przeważnie takie pomieszczenie przechodzi wcześniej odpowiednie pomiary akustyczne.
Dlatego taki inżynier usłyszy znacznie więcej, a ktoś w domowym zaciszu robi wszystko na wyczucie bo nie słyszy dobrze poziomu pogłosu, tego jak brzmi stopa razem z basem, nie słyszy głębi, przestrzeni dobrej itd..

S3b4
12-01-2014, 21:28
Zakładając że "tym pro" mix i master robią "specjaliści" w "wielkich studiach" zakładasz sobie sam pętle na szyje, bo stajesz się kolejnym forumowym frajerem który bycie beznadziejnym zrzuca na to że nie ma pro studia. Eq, kompresje i panoramę możesz zrobić w domowym zaciszu, koniec kropka. Inna odpowiedź Cię nie interesuje.

Dawid92
12-01-2014, 21:48
Marcinkiewicz86 - Twoja wiedza na temat dźwięku itp. miażdży mnie
Pozdro

radek2600
13-01-2014, 01:21
Zakładając że "tym pro" mix i master robią "specjaliści" w "wielkich studiach" zakładasz sobie sam pętle na szyje, bo stajesz się kolejnym forumowym frajerem który bycie beznadziejnym zrzuca na to że nie ma pro studia. Eq, kompresje i panoramę możesz zrobić w domowym zaciszu, koniec kropka. Inna odpowiedź Cię nie interesuje.

Hmmm.. frajerem nie jestem (przynajmniej tak mi się wydaje ;p). Beznadziejny? Tak jestem beznadziejny ponieważ jestem początkujący i dopiero eksperymentuje z miksem. Ciekawi mnie po prostu jak to jest z tymi dużymi wytwórniami :)

Marcinkiewicz86
13-01-2014, 02:01
Problem jest taki że rozmawiamy zaledwie o miksie i masterze a to jak dla mnie jakieś 30% produkcji muzycznej.
Beznadziejnym frajerem bardziej niż nie mając pro studia warto zrzucić na to że nie potrafi się z głową zrobić dobrego aranżu opartego na dobrej kompozycji..
To jest podstawowy błąd..
Przecież dobra produkcja w sensie aranżu broni się sama i potknięcia w miksie nie będą wstanie temu przeszkodzić.
Poza tym warto rozgraniczyć dwie rzeczy..wszelkie forumowego oraz youtubowe hiciory typu pompki itd..to nie jest to co mam na myśli. Chodzi o to że aby dostać się do największych wytwórni, konkurować z numerami jeden w całej Europie czy na świecie i żeby nasze numery hulały w stacjach radiowych a nie tylko w radiach internetowych to musi być wszystko pro..aranżacja, miks i master..nikt nie przyjmie numeru który by potem świadczył o niskim poziomie wydawnictwa więc selekcja jest duża. Szczególnie gdy ktoś nie jest znany. I raczej trzeba między bajki włożyć historyjki że w sypialni ktoś ukręci miks i master i od razu trafi do Armady czy Spinnin a potem nr 1 BBC Radio 1 w UK...

Miks i master w tym układzie jest tym samym co nagranie wokalu w studiu..
Dlatego nie ma o czym mówić, lepiej skupić się na aranżowaniu żeby w takim sposób nie oceniać siebie jako beznadziejnego frajera bo to jest gorsze niż to że się nie robi samemu miksu i masteringu..
Do porządnego zaaranżowania utworu dzisiaj w XXI wieku w 2014 roku wystarczą pluginy, komputer i odsłuch tyle o ile..

Tak wyglądają między innymi dwa pomieszczenia w studiu Nicky Romero...i co dalej ktoś wierzy że w pełni pro produkcje zrobi się na samych słuchawkach i laptopie? Z tego co wiem Nicky i tak konsultuje swoje produkcje z inżynierami dźwięku. Ale mimo wszystko ARANŻ - to jest podstawa..nauczmy się tworzyć aranżacje z pomysłem aby wszystko miało nogi i ręce.
http://i41.tinypic.com/35hpisj.png
http://i39.tinypic.com/33aulw7.jpg

radek2600
13-01-2014, 02:15
Marcinkiewicz86 właśnie o to mi chodziło. Wiem że aranż to podstawa.. No ale wydawało mi się że jeżeli ktoś wydaje w wielkich wytwórniach, to wszystko od początku do końca musi być profesjonalne (w tym miks). No i się nie myliłem. Dzięki za wyjaśnienie :)

Skillstorm
13-01-2014, 10:47
Wszystko w swoim czasie. I nie potrzebujesz do tego studia, wystarczy dobry słuch. Znam gościa który robi lepszy mix na słuchawkach za 30 zł niż ja na monitorach za 2k ;D

leon09
14-01-2014, 23:20
Zgadzam sie z kolega wyzej, i marcinkiewicz, z calym szacunkiem ale znam sam osobiscie bardzo dobrze conajmniej 3 chlopakow, i to polakow, co robia mix/ master w swoim pokoju, czyli w przytoczonej sypialni, na odsluchach za 1-2k i wydaja w armadzie, coldharbour, enhanced, infrasonic, a&r, abora, fsoe i duzo duzo innych i ch kawali leca regularnie u schulza, armina aly fila itp itd, prawda jest i tu sie zgodze ze pro mix w pro studiu moze jeszcze wiecej wyciagnac ale absolutnie nie zgodze sie ze majac domowe studio nie mozna wydawac w pro lablach. I to bez ich masteru/mixu. Oczywiscie zdarzy sie numer, ktory czasem label sam sobie chce zmasterowac ale czesro u tych ktorych znam, pozostaja przy ich wlasnym masterze. A o mixie wydajac w wiekszych lablach no to bez jaj, chyba nikt nie wysle dema, ze skopanym, albo nawet w miare zrobionym mixem. Jesli ktos wydaje w takich wytworniach to juz jakis poziom prezentuje i chyba umie zrobic czysty mix. No chyba ze ci ktorych znam sa jedynymi takimi, ktorzy umieja to zrobic bdb, no to sorry, moj blad :) w takich wytworniach jest taka selekcja ze nie raz nie odpisza nawet na fajny kawalek z dobrym mixem i masterem a co dopiero jak by ktos wyslal cos na pol gwizdka odwalone. Wiem to z autopsji ;)

Czarny Lulek
15-01-2014, 12:01
Zgadzam sie z kolega wyzej, i marcinkiewicz, z calym szacunkiem ale znam sam osobiscie bardzo dobrze conajmniej 3 chlopakow, i to polakow, co robia mix/ master w swoim pokoju, czyli w przytoczonej sypialni, na odsluchach za 1-2k i wydaja w armadzie, coldharbour, enhanced, infrasonic, a&r, abora, fsoe i duzo duzo innych i ch kawali leca regularnie u schulza, armina aly fila itp itd, prawda jest i tu sie zgodze ze pro mix w pro studiu moze jeszcze wiecej wyciagnac ale absolutnie nie zgodze sie ze majac domowe studio nie mozna wydawac w pro lablach. I to bez ich masteru/mixu. Oczywiscie zdarzy sie numer, ktory czasem label sam sobie chce zmasterowac ale czesro u tych ktorych znam, pozostaja przy ich wlasnym masterze. A o mixie wydajac w wiekszych lablach no to bez jaj, chyba nikt nie wysle dema, ze skopanym, albo nawet w miare zrobionym mixem. Jesli ktos wydaje w takich wytworniach to juz jakis poziom prezentuje i chyba umie zrobic czysty mix. No chyba ze ci ktorych znam sa jedynymi takimi, ktorzy umieja to zrobic bdb, no to sorry, moj blad :) w takich wytworniach jest taka selekcja ze nie raz nie odpisza nawet na fajny kawalek z dobrym mixem i masterem a co dopiero jak by ktos wyslal cos na pol gwizdka odwalone. Wiem to z autopsji ;)

Chyba nie zrozumiałeś o czym mowa. Oczywiście - można zrobić dobry, nawet bardzo dobry mix w domowym studio (o ile nie mówimy tu o słuchawkach i głośnikach Logitech). Ale to wciąż nie będzie brzmiało w taki sposób jak po mixie inżyniera z 20 letnim doświadczeniem w pełni profesjonalnym studio z idealnym wręcz środowiskiem odsłuchowym.

Dobry ≠ Profesjonalny

JohnyWalker
15-01-2014, 17:19
Wszystko w swoim czasie. I nie potrzebujesz do tego studia, wystarczy dobry słuch. Znam gościa który robi lepszy mix na słuchawkach za 30 zł niż ja na monitorach za 2k ;D

Nie żebym się czepiał ale w słuchawkach za 30 zł to nawet dobrze lini basowych nie słychać a co dopiero sub basów, nie mówiąc już o parametrach (niskie, wysokie częstotliwości, przenoszenie dźwięku itp.). Więc jakim cudem ten gość mógł zrobić lepszy miks niż na profesjonalnych monitorach a jeżeli kosztowały one w granicach 2000 zł to z najniższej półki to one nie były.

Marcinkiewicz86
15-01-2014, 19:50
No tak problem jest taki, że być może trochę się źle wyraziłem. Być może te pro wydawnictwa przyjmują jak jest dobry aranż poprawnie zmiksowany track do wydania ale po pierwsze - wszystko zależy jaki gatunek..
Ja mówie o tych wszystkich pop-klubowych klimatach..nie o powiedzmy niszowych, czy jakiś ambitnych utworach dla wybranych z konkretnego gatunku.
Np. Showtek to przedstawiciele gatunku hardstyle ale jedna z ich ostatnich produkcji "Booyah" stała się pop-elektroniczną, podobnie Garrix czy Avicii...
Swego czasu nawet Tiesto czy Armin tak funcjonowali.
Chodzi o to że celowo niektóre single pcha się w ogólny rynek muzyczny a nie tylko zawężony klubowy żeby robił swoje, napędział koniunkturę że tak powiem.
Jeśli ja ostatnio gdzieś czytałem że jako hit 2013 roku w jakimś tam radiu w Belgii wygrał Animals i pokonał miley cyrus - wrecking ball zamiast nie wiem, Nicky Romero, Afrojacka czy nie wiem Hardwella no to coś tu jest nie tak..to znaczy ze to nie tylko utwór klubowy ale też pop w pewnym sensie.
Dziś to już nie jest tak jak kiedyś że pop to tylko Britney Spears, Ricky Martin, dzisiaj bity elektroniczne dla Britney tworzą panowie ze Swedish House Mafii, albo Sandy Vee który współprodukował Titanium dla Guetty z Afrojackiem produkuje tez utwory dla Rihanny i Katy Perry.

Więc jeśli to ma być taki numer o potężnym rozgłosie to on musi dorównywać proporcjom brzmieniowym i całej dynamice z innymi hitami popowymi.
Poza tym tak jak Pine pisze, kto nie słyszał to nie ma pojęcia..ja uczestniczyłem nieraz w studiu zawodowym przy miksie nagrania. Sama akustyka i różne typu odsłuchów powodują, że chociażby reverb słyszalny jest inaczej, to co się słyszy w domu na monitorach za 2 tys to nawet w 5% tego nie przypomina. to jest coś jak sala kinowa i fale morza, albo stuki obcasów podczas oglądania seansu w wielkiej sali itd..no trudno to odpowiednio przedstawić logicznie.
Sam mam przecież trzy typu odsłuchów: NS-10 + końcówka mocy, aktywne Adam S2.5 i do tego Geneleci mniejsze i na każdym słychać skrajnie inaczej bo ma inną charakterystykę.
Stąd no ja jestem ciekaw jak można zrobić miks w warunkach domowych, chociaż tutaj jeszcze ujdzie jak ktoś ma pojęcie ale master? w sypialni na monitorach za 2 tys?..niestety ale często 2 tys to kwota taka dość niska masteru całego albumu ok 10 nagrań np..

Nie mamy się co sprzeczać, ale obawiam się że tak jak nikt nie ukręci dobrej porządnej gitary elektrycznej na wtyczkach tak jak gra instrumentalista zawodowy tak samo ciężko będzie komuś w warunkach domowych zrobić porządny miks i master taki jak w zawodowym studiu na zachodzie.
Ale nie będę zaprzeczał być może wydawnictwa nie zawsze są takie srogie i zapewne są tac co wydają miksując w domach ale...no właśnie..to też zależy od przeznaczenia nagrania na jaki rynek itp itd...

Matikte
15-01-2014, 19:53
Nie żebym się czepiał ale w słuchawkach za 30 zł to nawet dobrze lini basowych nie słychać a co dopiero sub basów, nie mówiąc już o parametrach (niskie, wysokie częstotliwości, przenoszenie dźwięku itp.). Więc jakim cudem ten gość mógł zrobić lepszy miks niż na profesjonalnych monitorach a jeżeli kosztowały one w granicach 2000 zł to z najniższej półki to one nie były.

Przy dzisiejszych analizatorach graficznych zrobienie mixu można zrobić przesłuc***ąc materiał na głośnikach z laptopa (no może zbyt mocny przykład ;d). Podam przykłady podstawowych zabiegów które można zrobić nie mając cudownego odsłuchu:

1). Panorama: no kurcze, tutaj podstawową rolę gra wyobraźnia. Trochę spojrzenia na mierniki, ustawienie sobie w głowie która ścieżka gdzie powinna grać, stopa i bas w centrum itd. Trochę trudniejszą sprawę potem robią pogłosy - ale nie przesadzając i nie ustawiając ekstremalnych parametrów można troszeczkę ograniczyć efekt końcowy pozostając na poziomie "przyzwoity/dobry".

2). Eqalizacja - primo: ścinanie dołu w ścieżkach które go totalnie nie potrzebują do poziomu w którym HPF nie narusza brzmienia instrumentu, wyłapanie głównych częstotliwości stopy i basu i separacja ich oraz delikatne bądź w niektórych przypadkach mniej delikatne (trzeba się skalibrować do danej sytuacji, mózg i odrobina słuchu wskazana :D) podcinanie częstotliwości na jednej ścieżce obniżając tą samą na innej grającej w tym samym pasmie. Wystarczy analizator widma + znanie swojego odsłuchu, jaki by on nie był.

3). Kompresja (dynamika) - dzisiejsze wtyczki kompresujące sygnał również oferują tak DOBITNĄ graficzną interpretację, że można i w tym przypadku dosyć mocno na nich polegać. Albo po prostu kompresować tylko te ścieżki, które naprawdę mocno tego potrzebują a w bardziej subtelnych przypadkach zadziałać np. delikatną saturacją, lekkim przesterem lub w bardziej kreatywny sposób.

4). Delaye - delay moim zdaniem jest dosyć prosty do okiełznania i wystarczy wiedzieć, co się chce nim osiągnąć i czy w ogóle jest potrzebny - najpierw ustawiając odbicia tak aby dobrze słyszeć czy ich ilość i długość ich wybrzmiewania jest odpowiednia a potem to korygować w całym miksie.

5). Najtrudniejsza sprawa w przypadku miksowania w domu to mimo wszystko reverby i poziomy głośności ścieżek, można by w sumie rzec, że to właśnie te elementy odpowiadają za końcową jakość miksu w największym stopniu w przypadku "amatorskich" projektów. Na to gotowych przepisów i sztuczek właściwie nie ma, no może oprócz zrobienia dwóch wysyłek na których będzie jeden krótszy reverb i jeden dłuższy, żeby całość spójnie brzmiała. Reszta to po prostu składowa słuchu, znajomości innych utworów, porównywania i przede wszystkim doświadczenia, które w tym podpunkcie odgrywa największa rolę.


I nie neguję teraz żadnej ze stron. Wszyscy mają na swój sposób racje. Są reguły, są od nich wyjątki, które zdają się ją potwierdzać, są też wyjątki które regułom zaprzeczają. Nie zapominajcie, że mówimy o MUZYCE, czyli czymś, co towarzyszy nam OD ZAWSZE I DO KOŃĆA. Czymś, na co nie ma recept uniwersalnych, czymś, gdzie na odbiór nie tylko składają się umiejętności artysty ale również gusta odbiorców (spójrzcie ile ludzi potrafi bawić się TYLKO przy DISCO-POLO!).

Miks = poznanie i ŚWIADOME, UZASADNIONE korzystanie z technik i narzędzi + doświadczenie + słuch + KREATYWNOŚĆ.


Jedno jest pewne: jeśli ktoś umie zrobić zajebisty miks na głośnikach multimedialnych w domu, gdyby tylko dobrze poznał warunki w profesjonalnym studiu zrobiłby to TYLKO LEPIEJ. Ale i tak w domu zrobił to zajebiście.

Myślę, że ta dyskusja i tak w dalszym ciągu sensu nie ma - ile osób, tylko zdań, przykładów i opinii.

Z gorącymi pozdrowieniami ;-)

Skillstorm
15-01-2014, 20:35
Nie żebym się czepiał ale w słuchawkach za 30 zł to nawet dobrze lini basowych nie słychać a co dopiero sub basów, nie mówiąc już o parametrach (niskie, wysokie częstotliwości, przenoszenie dźwięku itp.). Więc jakim cudem ten gość mógł zrobić lepszy miks niż na profesjonalnych monitorach a jeżeli kosztowały one w granicach 2000 zł to z najniższej półki to one nie były.


Nie żebym się czepiał twojego posta ale sam obczaj

http://soundcloud.com/greeoons

Teraz zrobiłem mixerowi reklame :D haha. To że ty byś nie potrafił nie znaczy ze ktos inny nie da rady

Jacker
16-01-2014, 11:33
Wydaje mi się, że jak ktoś dużo słucha muzyki na słuchawkach to wie jak wszystko powinno brzmieć i jest w stanie zrobić dobry mix.

Estrax
16-01-2014, 23:20
Wydaje mi się, że jak ktoś dużo słucha muzyki na słuchawkach to wie jak wszystko powinno brzmieć i jest w stanie zrobić dobry mix.

Samo słuchanie muzyki nic nie da, to samo czytanie książek i artykułów na ten temat. Dopiero zweryfikowanie tej wiedzy w praktyce pozwala na takie efekty :)

Przy dzisiejszych analizatorach graficznych zrobienie mixu można zrobić przesłuc***ąc materiał na głośnikach z laptopa (no może zbyt mocny przykład ;d).

Niektóre utwory w dniach dzisiejszych powstają nawet bez odsłuchu. Po prostu wszystko jest zrobione bazując na miernikach i analizatorach. Jestem w stanie zaryzykować stwierdzenie, że większość ludzi nie zauważyłaby, że utwór, którego słuchają - nie został przed renderingiem do MP3/WAV ani razu odsłuchany przez autora… ;)


Miks = poznanie i ŚWIADOME, UZASADNIONE korzystanie z technik i narzędzi + doświadczenie + słuch + KREATYWNOŚĆ.

W zasadzie idealna, najprostsza definicja.


Jedno jest pewne: jeśli ktoś umie zrobić zajebisty miks na głośnikach multimedialnych w domu, gdyby tylko dobrze poznał warunki w profesjonalnym studiu zrobiłby to TYLKO LEPIEJ. Ale i tak w domu zrobił to zajebiście.


Racja, tylko trzeba spojrzeć na temat z dystansu. Do niektórych 'zastosowań' wystarcza w zupełności mixdown przygotowany w domowym 'studiu' - na przykład nie ma sensu angażować specjalistów z profesjonalnego studia nagraniowego i wydawać sporo pieniędzy, gdy nie ma się na celu odniesienia komercyjnego sukcesu. Owszem, można tak, ale z perspektywy ekonomii - opłacalność jest żadna. :)