AZuDA
30-12-2013, 10:13
W niedzielę Michael Schumacher uległ wypadkowi na nartach. Niemiec uderzył głową w kamień. Został przetransportowany do szpitala w Grenoble, gdzie zdiagnozowano wylew krwi do mózgu. Przeszedł operację. Jest w śpiączce, a jego stan jest krytyczny. W poniedziałek o 11:00 ma odbyć się konferencja prasowa, podczas której lekarze przekażą więcej informacji.
45-letni Schumacher przewrócił się jadąc na nartach i uderzył głową w kamień. Miał założony kask. Pierwsze doniesienia nie mówiły o tak poważnym stanie najbardziej utytułowanego kierowcy w historii F1. Schumacher był przytomny, po ok. 10 minutach zajęli się nim lekarze. Najpierw został odwieziony do lokalnego szpitala, potem przetransportowany do Grenoble na dokładniejsze badania. - Michael jest pod fachową opieką. Proszę zrozumieć, że nie będziemy w stanie podawać co chwilę nowych informacji. Wiadomo, że miał na głowie kask i żadna inna osoba nie była zaangażowana w wypadek - powiedziała rzeczniczka Schumachera Sabine Kehm.
Stan się pogorszył
W niedzielę wieczorem zaczęły dopływać coraz bardziej niepokojące informacje o pogarszającym się stanie zdrowia Niemca. Francuska agencja AFP, powołując się na informacje od żandarmów z oddziału wysokogórskiego w Courchevel, podała, że Schumacher doznał poważnego urazu głowy, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Christophe Gernignon-Lecomte z kurortu Meribel początkowo powiedział CNN, że uraz nie jest poważny, w kolejnym meldunku przyznał jednak, że Schumacher doznał "poważnych obrażeń głowy". Według francuskich i niemieckich mediów były kierowca F1 miał wylew krwi do mózgu i jest w stanie krytycznym.
Wypadek Michaela Schumachera. Niemiec w śpiączce. Stan krytyczny (http://www.sport.pl/F1/1,96296,15200151,Wypadek_Michaela_Schumachera__CNN __Doznal_powaznych.html)
45-letni Schumacher przewrócił się jadąc na nartach i uderzył głową w kamień. Miał założony kask. Pierwsze doniesienia nie mówiły o tak poważnym stanie najbardziej utytułowanego kierowcy w historii F1. Schumacher był przytomny, po ok. 10 minutach zajęli się nim lekarze. Najpierw został odwieziony do lokalnego szpitala, potem przetransportowany do Grenoble na dokładniejsze badania. - Michael jest pod fachową opieką. Proszę zrozumieć, że nie będziemy w stanie podawać co chwilę nowych informacji. Wiadomo, że miał na głowie kask i żadna inna osoba nie była zaangażowana w wypadek - powiedziała rzeczniczka Schumachera Sabine Kehm.
Stan się pogorszył
W niedzielę wieczorem zaczęły dopływać coraz bardziej niepokojące informacje o pogarszającym się stanie zdrowia Niemca. Francuska agencja AFP, powołując się na informacje od żandarmów z oddziału wysokogórskiego w Courchevel, podała, że Schumacher doznał poważnego urazu głowy, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Christophe Gernignon-Lecomte z kurortu Meribel początkowo powiedział CNN, że uraz nie jest poważny, w kolejnym meldunku przyznał jednak, że Schumacher doznał "poważnych obrażeń głowy". Według francuskich i niemieckich mediów były kierowca F1 miał wylew krwi do mózgu i jest w stanie krytycznym.
Wypadek Michaela Schumachera. Niemiec w śpiączce. Stan krytyczny (http://www.sport.pl/F1/1,96296,15200151,Wypadek_Michaela_Schumachera__CNN __Doznal_powaznych.html)