|
Home | ZAREJESTRUJ SIĘ !! | Zmień nick | FAQ | Grupy Społecznościowe | Zaznacz wszystkie fora jako przeczytane |
Szczegóły wątku: Autorem wątku jest: greeNew Temat ma 114 komentarzy i 27898 odwiedzin. Ostatni komentarz napisano 15-09-2017 (13:08). |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
17-08-2017, 07:39 | #111 |
..:: Świeżak ::..
Dołączył/a: 28 Jul 2014
Miasto: Bytom
Wiek: 35
Postów: 2
Tematów: 1 Podziękowań: 0
THX'ów: 0
Wzmianek w postach: 0
Oznaczeń w tematach: 0
Plusów: 1 (+)
|
Odp: Electrocity X @ Klasztor Cystersów - Lubiąż
Idzie dorwac seta Jordana oraz PVD czy Dubfire?
|
|
17-08-2017, 13:35 | #112 |
..:: junior Member ::..
Dołączył/a: 16 Aug 2009
Miasto: daleko
Wiek: 34
Postów: 95
Tematów: 3 Podziękowań: 11
THX'ów: 43
Wzmianek w postach: 0
Oznaczeń w tematach: 0
Plusów: 1 (+)
|
Odp: Electrocity X @ Klasztor Cystersów - Lubiąż
I ja sie wypowiem... Gdyby nie fakt, że jestem z okolic i była to świetna okazja do spotkania wielu znajomych z którymi jakoś tak nam się drogi rozeszły to żałowałbym.
RTTS czyli "moja" scena raziła mnie dźwiękiem ;/ zdecydowanie lepiej było na GTH i to tam spędziłem większość czasu (sam w to uwierzyć nie mogę) Głowna scena zdecydowanie nie moje klimaty a Ci Melo Kids nie wykorzystali swojej szansy będą uciekał od nich daleko ;/ Brakowało tego czegoś co pokazał nam Eric na IX edycji to było coś! Nie mialem ciśnienia na występ żadnego artysty bo line up dość oklepany jak na PL eventy i miałem okazję już większość z nich usłyszeć. Polacy na GTH dali radę i była tam mocna frekwencja. Organizacyjnie to nie to ST które znam i nie ma co rozwijać Zamiast TX pojadę pierwszy raz na Czeskie Transmision bo i bliżej i pewnie finansowe wyjdzie podobnie, a po TX niczego się nie spodziewam dosłownie niczego co może mnie na plus zakoczyć Wolę poczekać na Transformations we Wrocławiu Pozdro dla tych co byli Mimo wszystko tego klimatu nie znajdziemy już nigdzie Gdzieś tam po drodze ST się pogubiło i to ostatecznie pogrzebało sukces pierwszych edycji. P.S Pamiętam jak kolejki do wejścia była aż od asfaltu obok karczmy |
18-08-2017, 19:19 | #113 |
..:: Klubowiczka ::..
|
Odp: Electrocity X @ Klasztor Cystersów - Lubiąż
Byłam tylko na Run to the sun. Tłumaczę się tym, że na głównej w mojej opinii grali jakieś wielkie nieporozumienie, techno mnie nigdy nie interesowało, a na gate to hell po prostu nie wystarczyło czasu.
Organizacja to jakaś masakra. Wygrałam bilet za pośrednictwem jednego z patronów medialnych i nie mogłam wejsć, bo nie było mnie na liście gości. Dwie godziny czekałam aż sprawa się rozstrzygnie, a w końcu znajomy organizatora dał mi bilet w formie papierowej, bo to było jedyne rozwiązanie tego koszmaru. Śmiech na sali z tym moim wejściem. Chyba normalne, że jak człowiek wygra bilet i przebędzie pół Polski w celu tego eventu to K...WA wypada go wpuścić ._. Nie jestem aż tak krytycznie nastawiona co do nagłośnienia na RTTS, ale trzeba przyznać, że było dość średnio. Przez problem z wstępem uczestniczyłam od seta Simona O'Shine do końca. Muzycznie to chyba jak na razie jedyny event, gdzie muzyka pod zaledwie jedną sceną spełniała w ocenie 10/10 moje oczekiwania. Simon grał pięknie, Alex również bez skazy, wokalu Emmy na żywo zawsze fajnie posłuchać, Jordan już w ogóle zniszczył (propsy za "Arizonę" na zakończenie seta, mój ulubiony utwór), Paul van Dyk klasa sama w sobie, pełno cudownych ID, które być może znajdą się na jego nadchodzącym albumie no i Heatbeat - argentyńska masakra piłą mechaniczną. Pierwszy raz zostawiam muzyce 10/10, byłam pod tą sceną do samego końca pod samą barierką, nie mam słów. Scena centralnie skierowana w moje gusta muzyczne. Mi się bardzo podobało. Szkoda, że to ostatni raz. Dodam, że poprzednia edycja, zwłaszcza pierwszy dzień to w mojej opinii chyba najlepsza impreza w Polsce, na jakiej byłam. Muzyczny raj na Ziemi.
__________________
|
28-08-2017, 17:25 | #114 |
..:: Klubowiczka ::..
Dołączył/a: 06 Dec 2009
Miasto: Tomorrowland
Wiek: 32
Postów: 377
Tematów: 1 Podziękowań: 278
THX'ów: 163
Imię: zartrose
Wzmianek w postach: 0
Oznaczeń w tematach: 1
Plusów: 1 (+)
|
Odp: Electrocity X @ Klasztor Cystersów - Lubiąż
Będą jeszcze jakieś zdjęcia oprócz tych na facebooku? Na pewno nie są to wszystkie : (
Co do moich wrażeń - muzycznie rady nie dała jedynie scena gówna, która de facto powinna być tą najokazalszą, zapraszającą najlepszymi nazwiskami. Niestety rozczarowanie. Organizacja również średnia. Wszędzie plastikowe kufle, zero jakiejkolwiek obsługi, która choć troszkę by ogarnęła ten syf. Ceny za wysokie. Organizatorzy mając doświadczenie zebrane na poprzednich edycjach, podczas tej ostatniej mogli się bardziej postarać. Chociaż skosić tą trawę ; ) Momentami miałam wrażenie, że wszystko przygotowane jest na-odczep-się, na wariackich papierach. Ogółem - będę miło wspominać imprezę ze względu na walory dźwiękowe, ale delikatne rozczarowanie jest ; )
__________________
Last edited by zartrose; 28-08-2017 at 17:26. |
15-09-2017, 13:08 | #115 |
Very Important Person
Dołączył/a: 19 Feb 2010
Miasto: ♫ (W)mroku ♫
Postów: 1 784
Tematów: 160 Podziękowań: 3 740
THX'ów: 8 717
Tematy Tygodnia: 10
Nominacje T.T. : 1 275
Imię: Inżynier mrocznej atmosfery
Wzmianek w postach: 7
Oznaczeń w tematach: 320
Plusów: 145 (+)
|
Odp: Electrocity X @ Klasztor Cystersów - Lubiąż
14-15.08.2006 - 14-15.08.2017 Dziś mija równo miesiąc od zakończenia ,,Ostatniego rozdziału'' więc to najwyższy czas abym i Ja dziesięciokrotny uczestnik/mieszkaniec EC podzielił się swoją opinią odnośnie tej ,,ostatniej'' nocy w Opactwie Cystersów ... Na wstępie dla jasności, jako iż jestem osobą z reguły nie narzekającą i nie czepiającą się to po prostu na większość tych wyżej wspomnianych minusów nie zwracałem uwagi mimo iż zawsze wiadomo, mogło by być coś ,,lepiej'' ale też i ,,gorzej' ... Osobiście jechałem tam po raz 10ty, jak do Siebie wiedząc po co jadę i czego oczekuję a tym bardziej czego mogę się spodziewać, będąc przygotowanym Nie zawiodłem się ! To była przepiękna przysłowiowa kropka.nad i, i z mojej strony wypada po prostu powiedzieć śliczne Dziękuję ! Za podsumowanie, za całokształt . Dla mnie samo miejsce jakim jest Klasztor (jego historia, wygląd/powierzchnia, surowe mury, nieskończenie długie korytarze, tajemnicze zakamarki) jak i świadomość możliwości przeżycia tam nocy w takiej formie jak EC to nieopisana radość, podekscytowanie, uczucie że do pełni szczęścia już nic więcej nie potrzebuję i po prostu chcę tam być i tym żyć. Od samego początku tj. od pierwszej edycji kierowałem się głosem serca i zaufaniem w stronę organizatorów i po raz dziesiąty mówię - nie zawiodłem się ! Usłyszeć muzykę którą się kocha (Trance & Progressive), zobaczyć różnorodność scen i móc poczuć ich klimat w tak wyjątkowych lokalizacjach otoczonych klasztornymi murami przesiąknięte mistycznymi tajemnicami to dla mnie i dla mojej duszy pełnia szczęścia. Tak też i było po raz ostatni, jubileuszowy ! Mistycznie i fantastycznie Rozpocząłem swoją przygodę z ,,Ostatnim Rozdziałem'' od godziny 15:tej na terenie Opactwa , rozkoszując się widokiem klasztoru oraz tego jak ,,Miasto'' wybudza się do życia, a zakończyłem ją jako ostatni uczestnik opuszczający mury klasztoru i żegnając się po niesamowitych przeżyciach i wszystkich minionych latach o godzinie 10:00 widząc jak to wszystko znów zapada w sen , wycisza się Każda ze scen była jak zawsze wyjątkowa na swój sposób : Electrocity - Na zakończenie - skromna za dnia , urokliwa po zmroku. Praktycznie nie było mnie na tej scenie ale największą wartość przedstawia dla mnie sam dziedziniec zwłaszcza o Północy podczas Festiwalu Ognia na którym co roku zadzierało się głowę do góry w podziwianiu świetlnego efektu a tym samym obchodząc urodziny Fly with me - co tu dużo pisać , Perła Klasztoru ! Klimat i wnętrze nie do podrobienia - Unikat. Obowiązkowo rozpoczynałem od pierwszej edycji swój udział właśnie od tego miejsca. Na sam koniec zawitałem na ostatnią mszę. Było genialnie. Run To the Sun - w 2006r na pierwszej edycji tak samo była ustawiona scena RTTS więc powrót do korzeni (oraz powtórka z 2014 r) oczywiście na plus. Video mapping i wszystkie te efekty - Kozackie ! Świetne wykorzystanie ściany kościoła ! Najwięcej czasu spędzone na tej właśnie scenie i najlepiej będę wspominał występ : - Simon O’Shine - Paul Van Dyk - Jordan Suckley - Heatbeat Gate to Hell - Prawdziwie piekielna miejscówka ! Widząc po raz pierwszy umiejscowienie tej sceny w 2012 roku, marzyłem aby kolejnym razem była tak samo zlokalizowana, i tak na szczęście się stało na pożegnalnej edycji. Była moc której potrzebowała moja dusza i akumulatory a HS przeszywał swoją mocą mury klasztoru dogłębnie. Od 2009r mam sentyment do tego gatunku i tej sceny. Podsumowując , EC organizowane na terenie Opactwa Cysterskiego od samego powstania to dla mnie coś więcej niż Event, to tak naprawdę mój dom i miejsce w klubowym świecie w którym jak nigdzie indziej , czuję się jak przysłowiowa ,,ryba w wodzie'' . Oczywiście naturalne jest iż już tęsknie za ,,domem'' lecz żyje we mnie nadzieja na to iż jeszcze kiedyś zostaną oficjalnie otwarte wrota do tego wyjątkowego i magicznego miejsca aby móc znów poczuć się jak u siebie w domu . . . Było Pięknie ! Pozdrawiam Wszystkich mieszkańców Elektronicznego City
i do zobaczenia ! 1408 Last edited by Redooox; 15-09-2017 at 14:08. |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Electrocity 9 (Lubiąż, Klasztor Cystersów) (15-16.08.2014) | Stolasz | Archiwum Imprez | 225 | 25-08-2014 09:14 |
ElectroCity 7 - 14.08.2012 (Klasztor Lubiąż k. Wrocławia) | Stolasz | Archiwum Imprez | 245 | 23-08-2012 06:02 |
ElectroCity 2011 (Klasztor Lubiąż k. Wrocławia) | Sanbit | Archiwum Imprez | 265 | 09-10-2011 12:14 |