szczepanek1991

  

Miejsce do rozbicia znajdzie sporo ;-) Sugeruje też zapytać o nocleg w Kawicach (zjazd z 94) na CPN-e, "kontenery" przerobione na pokoje
O i warto też szukać w Brzegu D.

christ0ff

  

Ktoś jedzie busem GTV z Gliwic/Kato?

Eyris

  

Będzie w tym roku jakaś szatnia. bo podczas ostatniej edycji mocno zmarzłam na dworcu w Malczycach i chciałabym zabrać ze sobą coś cieplejszego x,DDDDD

__________________

DJ WazzUp

  

Ja jadę z dziewczyną. Do zobaczenia w busie !

__________________

christ0ff

  

Do zoba. I tak pewnie się nie poznamy

mils00n

  

Moi drodzy jak wrażenia po EC?

Pixmanek

  

Mieszane. Sceny słabe piwo dramatyczne, muzycznie również średnio fwm i gth jeszcze na jakimś poziomie ogólnie całość ratował klimat samego klasztoru.

Damianolo

  

W Lubiążu byłem pierwszy raz. Organizacyjnie słabo. Parking w wysokiej trawie, dojście do klasztoru nieoznakowane oraz nieoświetlone. Wejście bardzo sprawne. Scena Electrocity mnie nie interesowała, bywałem tam tylko ze względu na mniejsze kolejki do stoisk i wc. Byłem w momencie odpalenia fajerwerków, to co się działo na tej scenie wtedy to jakiś wiejski festyn i dj winamp... Scenę GTH odwiedziłem dwa razy. Ciężko ocenić mi ten gatunek muzyczny, ale osobiście dla mnie na plus, pobrykałem sobie kilkanaście minut. Bardzo nierówny grunt z korzeniami, łatwo było o kontuzję. Teraz dwie sceny, które mnie interesowały. RTTS - ten mapping mógł być, nagłośnienie przeciętne, klimat ludzi słaby, większość totalnie nie w temacie i bez spontanicznej zabawy. Sety: Alexa całkiem ok, bardzo dobrze Jordan i Heatbeat, który świetnie zamknął tam imprezę. PvD posłuchałem pierwszą godzinę, w jego stylu, przejdzie chociaż szału na mnie nie zrobił. Scena FWM uratowała festiwal. Świetny klimat w murach klasztoru, konkretnie nakur*** nagłośnienie, oświetlenie też ok, ludzie w większości wiedzący po co tam są. Było trochę za duszno, ale kto chciał się bawić to wytrzymał. Szkoda, że znajomi nie wytrzymali do Deasa. Co do cateringu, cóż drogo i niedrogo. Swoją ocenę wydam pod względem jakości jaką przedstawili mi organizatorzy. Było za drogo za tą kiełbę czy 0,4 piwo, ponieważ sceny były słabe, nagłośnienie również, brak oświetlenia w wielu miejscach, łatwo się połamać, ochrony nie widać, ogólnie to się widzi i czuje, że jest odje**** całościowo tanizna . Jeżeli płacę 140 zł za bilet, za parking, i tyle za żarło to wymagam czegoś w zamian. Tym bardziej, że również nazwiska dupy nie urywały. Pozdro dla obecnych, dla znajomych z TranceFamily, z 4clubbers.

K0nio

  

Moja 4 edycja i najgorsza edycja ze wszystkich nie oznacza to, że było słabo. Słaba organizacja, info dotyczace dojazdu, szatni etc. Co do scen jak zobaczyłem scene Electrocity to się lekko przeraziłem, jednak po zmroku robiła klimat nie była zbyt wysoka zatem można było ujrzeć tuż za scena podświetlony klasztor dla mnie wygladało to bardzo fajnie. Ceny najwyższe ze wszystkich edycji , wydaje mi się, że kolejki do piwa były większe niż zwykle ale nie wiem tego dokładnie bo byłem tylko o wodze po która nie trzeba bylo czekać, kolejek w toi toiach tez nie zaznałem. Muzycznie wygrywa scena FWM, grała i wygladala jak należy, scena EC bawiło się na niej więcej osób niż przypuszczałem, brakowało tam kogoś na miarę The Bloody Beatroots, scena RTTS wydaje mi się, że miała najgorsze nagłośnienie ze wszystkich, mapping 3d bardzo fajny (pierwszy raz takie coś na oczy widziałem). Gdyby ta impreza nie odbyła się w Lubiazu ocena była by gorsza, imprezę uratował klimat klaszotoru. Wydaje mi się, że to scena EC powinna grać najdłużej i powinna mieć zakończenie godniejsze niż zgotowali jej Melo Kids. Najlepiej tam bawiłem się przy Paffie pierwszy set "elektro" jak na scenę przystało jako mc Roman Bosski jak dla mnie ok, jednak sporo ludzi przy tym secie opuściło scenę - kwestia gustu. Festival ognia bardzo fajny, tak jak i laser show.

axe300

  

Będąc na kolejnej edycji EC - niestety ostatniej. To ta jest najsłabsza!!! Scena electrocity to porażka (to była zawsze najlepsza scena jakby mainstage), zabrakło headlinera! Scena RTTS mapping słaby - było normalnie widać co jest na ścianie :D Widziałem o dużo, dużo lepszy na 9 edycji, wówczas zrobiło na mnie ogromne WOW. Usytuowanie sceny GATE TO HELL ciekawe, bo jeszcze mnie tam nie było Laser show bez większego WOW a festiwal ognia podobnie bez szału. Pisze tak bo zawsze było robione takie mega show na niebie jakiego nie spotkacie na sylwestra.

Tak właściwie event zrobiony bardzo oszczędnie i budżetowo, żeby tylko nie stracić a zarobić.

Można było przeżyć szok że nie ma szatni a sam "depozyt". Na temat cen bufeciku raczej nie będę się wypowiadał bo cenowo do innych (nawet do zagranicznych) ceny były tanie i drobie jak za lane piwo 0,4l 9zł

Visual Sensation to naprawdę profesjonaliści! Zrobili to za takie pieniądze jakie były, czyli niestety oszczędnie.
Co za debil rozpiął wtyczkę 125A na korytarzu przed występem Genox? Po tym incydencie zakleili lub zafoliowali wszystkie wtyczki z gniazdami :D

Jeżeli tak samo biednie mają organizować Trance Xplosion Reborn to lepiej żebym nie jechał przez całą polske tam! Dodam że cena biletu nie była adekwatna to tego co otrzymałem - dałbym tylko 50% !!

Został tylko sentyment i wspomnienia z udanych edycji EC!