Pixik

  

Uważaj, bo Ci piórka z zadka lecą. Tak się napuszyłeś, że zaraz ulecisz w stronę słońca.
Audio-impreza ciekawa i zamierzam kiedyś ją odwiedzić, ale to że odbywa się od jakiegoś czasu w te same dni co tomorrowland czy sunrise raczej nie podnosi moich szans obecności na niej. Co do przypadkowych ludzi-oczywiście, że więcej jest ich na sunrise, bo impreza jest bardziej rozreklamowana ale nie pitolmy głupot , że na audioriver nie ma przypadkowych ludzi.

krystus616

  

Zdecydowanie polecam. Organizacyjnie bez większych zarzutów. Gastronomia na wysokim poziomie - food tracki z przeróżnym jedzeniem, dodatkowe atrakcje, ceny również ok jak na festiwal. Wszyscy dookoła pozytywnie nastawieni. Audioriver to 2 dni ( lub 3 ) przy świetnej muzyce i niepowtarzalnym klimacie. To trzeba przeżyć na własnej skórze. Jak dla mnie najlepsze występ live zaserwował Tiga - długo dochodziłem do siebie po godzinnej dawce tak pozytywnej energii. Set? Oczywiście Tale of Us - zagrali bardzo emocjonalnie, mistrzowie gatunku. Niestety wielu artystów występowało w tym samym czasie, nie było możliwości by wszystkich usłyszeć i to najbardziej boli Pozdro

Uciex

  

Moi znajomi też mówili, że Tiga wymiatał. Kurcze, szkoda, że nałozył się ze Spectrasoul, bo też miałem chęć pobawić się przy jego secie.

Ciekawe czy ktoś tutaj bawił się w audiobarze w sobotę popołudniowymi porami (Grodzka 9) i na rynku w deszczu :D P.S. Muzyka techno pasuję do imprezy w czasie deszczu, dodaje smaczku

__________________

Infit

  

aftermovie