szabel_

  

Że tak powiem sranie w banie Panie Qraku największa kasa jest właśnie z biletów z których jest 100% czystego zarobku, nie wydajesz na towar ani na nic, czysta gotóweczka wpada do rączki za danie pieczątki czy też bileciku.

I co ma szatnia do biletów? Szatnia to szatnia za powieszenie kurteczki 1 zł, a bilet to bilet przykładowo 15 zł na ATB jak już tak piszesz .

Konr@do

  

a na alko nie? wystarczy ze wodka jest 2 razy albo wiecej drozsza niz normalnie i maly zarobek? ;p

__________________

tornado

  

Szabel jesteś w błedzie,niemasz pojęcia ze z biletu musisz zapłacić zaiks 8% od biletu,STOART,SPAW, 8% podatku vat 19% podatku dochodowego,wyprodukowanie biletu itd>Jaka to czysta kasa

K-Tronic

  

A ja muszę przyznać że szabel_ ma sporo racji w tym co napisał ..... niektórzy klubowicze nie mają zielonego pojęcia o pewnych sprawach i liczbach ....

__________________

Qraku

  

A ja uważam że nie ma racji. Bilet to 10-20 zł MAX.

Przykładowe marże na barze: (Pomijając podatki)
Seta z pepsałką: ok 18 zł.
Sama pepsi (raczej woda z lodem zabarwiona pepsi): 4-5 zł. Podobnie soczki, mineralka, itd.
Piwo: 5 zł

Idąc do klubu kupuję średnio dwa drinki i 2-3 piwa. To ok. 50 zł CZYSTEGO zysku dla klubu (mam na myśli koszt na barze - koszt w hurcie = zysk). Oczywiście dochodzi podatek, ale z biletów też trzeba go zapłacić, więc to inna bajka. Nikt mi nie wmówi , że klub zarabia głównie na biletach z których jest jakieś 15k przychodu. Jak wytłumaczysz to że na niektóre imprezy Panie wchodzą za darmo, albo studenci. Dlaczego z kolei piwo kosztuje 7 a nie 3 zł? Bo na obniżke cen biletów można sobie pozwolic (zarobisz 3 tysiące mniej). Na obniżke na barze już nie, bo to by był kolosalny spadek zysków w klubie. To trochę jak w kinie. Kino nie zarabia na filmach, tylko popcornie i napojach. Bo dochód z biletów w części idzie do państwa, a reszta amortyzuje koszt taśmy/kopii. Za to na popcornie jest 12 zł marży, na coli 7. I tu jest zarobek kina. To tak na marginesie.

A wracając do Izdebnika - Ledy są mocne, i uważam że nie są dziadowskie. Kosztują kupę kasy, na prawdę i tworzą mega fajny efekt, jakiego próżno szukać gdzie indziej. Jeśli ktos się kiedys orientował w cenach wie, ile ten "shit" kosztuje.

Lasery i oświetlenie - nie powalają, fakt, mogłyby być mocniejsze i mogłoby być ich więcej. Kubatura pomieszczenia jest ogromna, potencjał też, póki co nie wykorzystany. Świateł jest za mało, ale to jest do poprawienia. I pewnie zostanie poprawione. Co do muzyki wracam do tego co pisałem wcześniej. Gadanie na zasadzie "Energy wytycza standardy muzyczne" jest o kant ... Gusta muzyczne są różne, inny jest target różnych lokali. Ja robie lokal dla 25+, ty robisz lokal dla <18 , Maciek z klanu robi dla 50+. Wszyscy gramy co innego. Dlaczego mówisz, że mój jest zły?

Uważam , że Pomarańcza w Izdebniku jest do poprawek ale lokal ma ogromny potencjał i może być z niego dobra miejscówka do tupania.

szabel_

  

Nie chce mi się tutaj tłumaczyć co i jak od 4 lat prowadzę kilka dyskotek, ale jak tak dobrze idzie Ci liczenie na forum zapraszam poprowadzisz jeden z moich lokali .

Dlaczego Panie wchodzą za FREE? Ano dlatego żeby przyciągnąć ludzi, tylko i wyłącznie dlatego, na obniżkę wszystkiego mogę sobie pozwolić jeżeli tylko chcę przyciągnąć czymś ludzi. Więc Panie filozof za dużo suchej wiedzy, za mało praktyki.

Torando te swoje informacje wyssałeś z palca? Wyprodukowanie biletu? A może pieczątki która kosztuje 30 zł i używam jej kilka lat?

Qraku

  

Chętnie dowiem się jakie to lokale i odwiedzę jeden z nich by dowiedzieć się jak wspaniały klub można zrobić z samych biletów

Poza tym nie wiem dlaczego zakładasz, że mówię to na podstawie wyliczeń na kartce papieru.


Wrócmy do tematu pomarańczy, nie tego na czym zarabia klub. Bo robi się mocny offtop

szabel_

  

A gdzie ja napisałem z samych biletów? Kolego chyba powoli sam nie wiesz o czym piszesz, mowa była że większy zysk jest z biletów (czy też nie - twoja wersja). Nagle kota ogonem odwracasz, czy czytanie ze zrozumieniem się kłania?

mrxt

  

W ostatnią sobotę byłem ze znajomymi w Energy oraz Pomarańczy i wypiszę pokrótce co mniej więcej stwierdziliśmy.

Pomarańcza:
- oświetlenie nie powala, żadna rewelacja, jedynie lasery 4-kolorowe fajne
- niewykorzystany w pełni potencjał klubu
- dźwięk dalej kiepski jak kiedyś w dawnym epsilonie
- u góry na balkonie dość gorąco
- muzyka bez większego polotu
- aqua show nie działało
+ kulturalne towarzystwo
+ brak niepełnoletnich
+ więcej fajnych dziewczyn jak w Energy
+ sprawna obsługa zbierająca co chwile kufle i butelki z parkietu oraz loży
+ konkretna bramka i selekcja przy wejściu
+ wydzielone miejsca na palarnie

Energy:
- dużo małolatów i łysych
- poziom kultury ludzi zauważalnie niższy od Pomarańczy
- każdy pali gdzie popadnie
- plątające się butelki na posadzce (w tym porozbijane)
- lepiąca się do butów posadzka, podeszwy można oderwać od butów
- syf w ubikacjach
- ochrona sprawia wrażenie mniej profesjonalnej jak u konkurencji obok
+ po wejściu do klubu czuć od razu "klimat imprezy"
+ fajne oświetlenie na głównym parkiecie jak i w całym klubie
+ dźwięk nieporównywalnie lepszy jak w Pomarańczy
+ muzyka z powerem, aż chce się bawić
+ na dance nie dało się ustać w miejscu, Czester świetny dobór kawałków

To są nasze subiektywne odczucia, więc jak najbardziej macie prawo się z nimi nie zgodzić. Mimo większej ilości minusów wygrana przypada dla Energy za lepszą zabawę, a przecież o to właśnie chodzi.

Matyk

  

mrxt - taka malutka uwaga do Twojej oceny... aqua show ma nie działać non stop, oni to włączają nie wyłączają

__________________