SchizeQ

  

Nie wiem jak ty ale ja jako czlowiek pracujacy szanuje sobie KAZDY wolny dzien. I robienie 600km w ciągu jednej nocy, bez celu i z własnego hajsu srednio by mi sie usmiechało. To nie jest kwestia wyskoczenia z ziomkiem do osiedlowej knajpy i sms "sorry wroc sie do domu". Zreszta kwestia profesjonalizmu. Skoro tak traktujemy czołowke sceny to jak sie dziwic pozniej ze udaje sie glownie tym ktorzy wyjechali? Tyle narzekania ze polski clubbing lezy i kwiczy, ze gra masa amatorów a czlowieka z sukcesami i latami stazu traktuje sie na zasadzie "nie bo nie"? Impreza sie odbyła, drugi zaproszony gosc jakos normalnie zagral i wszystko bylo ok a nawet na fb mozna wyczytac ze bylo zajebiscie.

Galeon to nie jest ledwo trzymajaca sie knajpka a 250zł to nie majątek dla takiego klubu. tym bardziej ze na kazdej imprezie jest ryzyko niepowodzenia. I co wtedy? Zagranicznej gwiezdzie tez sie mowi "sorry kase dostaniesz dopiero jak ja dostane bo ja tez nie mam i mam ******** na ten klub" ? Jesli to byl duzy wydatek te 250zł to kwestia podniesienia biletów o 1zł na jedna impreze(a przez miesiac bylo ich kilka) i bach, 250klubowiczy = 250zł prosta matematyka. Pomijajac aspekty finanansowe, tak sie nie traktuje ARTYSTY.





Umowa = podatki, biurokracja, zbedne tracenie czasu. Do wiekszosci klubów jedzie sie "na słowo" bo tak to działa od zawsze, a przynajmniej od kiedy pamietam.

__________________

Rafael Sanchez

  

I od zawsze byly problemy przez takie dzialanie. Umowa = pewnosc. Dla klubu to nie jest zadna biorukracja dodatkowa bo tym sie zajmuje ksiegowa i tyle, szanujacy sie artysta powinien tak samo do tego podchodzic i tyle. Pozniej sie dziwicie ze sa problemy...

SchizeQ

  

Wczesniej wspomniane ryzyko. Jesli chcesz do tego podejsc jak czlowiek to jestes przygotowany na to ze impreza nie wypali. Ile razy sie gralo na umowione "250zł" a bylo ostatecznie 100zł bo przyszla 1/4 przewidywanej publiki? I wtedy nie ma ze boli, umowa to umowa, mimo twoich dobrych checi. Zreszta DJ który z miejsca chce umowy jest traktowany jak materialista.
Ja powiem szczerze ze nawet w tym roku mimo pewnej osiagnietej pozycji zagralem za darmo kilka razy. Bo blisko, bo fajna atmosfera, bo ziomale, bo alkohol wniesiesz bez problemu. Bo to jest pasja. I nawet na jednej imprezie w Katowicach gdzie gralem razem z Enigmato zagralismy za darmo, nie dopisali ludzie, trudno. Ale z wlascicielem czy managerem mamy od poczatku do konca obgadane "Panowie sprawa wyglada tak jak widzicie, czy mozemy sie jakos dogadac?" Jasne ze mozemy. Tylko, ze to kwestia 15 minut dojazdu i biletu za 1,40 a nie 3h jazdy na wioske 300km od domu, gdzie wszystko jest niepewne.


Ja sam mialem podobna sytuacje, zostalem zaproszony do Warszawy, nie mam samochodu i dla mnie to byly 2 dni z zycia. Gdyby nie jeden z warszawskich DJów to spalbym na dworcu a to byl srodek zimy, jakies -20. I od tego czasu staram sie naglasniac tego typu sytuacje bo to jest kurestwo i nikomu tego nie zycze. NIKOMU. I ja tez bylem wodzony za nos "jasne bedzie do 15, nast miesiaca", hajs dostalem 1,5 roku pozniej i to nie w calosci. Mielismy tyle szczescia ze ktos od nas mial wiecej kasy i bylo jak wrocic do domu bo inaczej co, pieszo z wa-wy bym wracal? A jak ktos mowi ze dla niego 250 czy 300 zl to nic, to chce poinformowac ze ty szary polaku na te 300 zl zapierdalasz 5 dni w tygodniu przez 8h. A moglbys wtedy lezec do góry ujem i miec wszystko w dupie.

__________________

Rafael Sanchez

  

Jezeli wolisz tak jak to napisales jechac gdzies 2 dni w ciemno bez umowy no to sory bardzo. Twoja sprawa i sam miej do siebie pretensje, bo to jest poniekad twoja wina. A jezeli nazywasz kogos materialista z racji ze chce sie zabezpieczyc to twoj "dziwny" poglad. Do pracy tez idziesz bez umowy, bo jest ryzyko ze nie sprzedasz danego produktu? Rozumiem granie w zaprzyjazionym lokalu itp... A co do wypowiedzi ktore czytalem na fb, ktore pisal Adi to poprostu smiech na sali. Wyzwiska, wytykanie itp. i ze dla niego 250 to nie sa pieniadze itp. Poprostu smiech na sali...

exical12

  

Jak nazywa się ten dj w czarnej koszulce bpm co grał na imprezie 04-08 ??

Victor Teeg

  

__________________

DjAquinio

  

DiscoDuck

O ile mówimy o tym samym bo często są tam inni z koszulką BPM.

__________________

Victor Teeg

  

__________________

Dj_Crest

  

Bo tak to sie zaczyna wlasnie ....

Ktos to kiedys nazwal początek końca ;DDD

Szkoda chlopaka .... na prawde szkoda

ale zeby KU****AAA nie miec 250 zeta i nie zaplacic chlopakowi ???

Ludzie ja na pieluchy wiecej wydaje w prywatnym domu na oficjalne dzieci ;D

__________________

DjAquinio

  

OSTATNIE 2 imprezy GALEONU


CLUB GALEON - Mike Evans - B-Day - Zapowiedź - - YouTube

__________________