Król Forum

  

mocne, ale w wielu aspektach prawdziwe ; )

pozdrawiam benek

Matan Zajcev

  

Nie zgodzę się z tym... Gust muzyczny ma to do siebie, że się go dostaje i czy tego chcesz czy nie jakieś konkretne gatunki podobają ci się bardziej od innych. Co ma zrobić ktoś, komu naprawdę podoba się dubstep albo disco polo? Ma z góry być obrażany i poniżany bo "jak można tego słuchać?". Co jednych grzeje innych ziębi i każdy, kto chce dyskutować o muzyce musi o tym pamiętać.

Szlag mnie trafia jak widzę, jak jakiś pajac słuchający rocka mówi "EDM to nie muzyka, bo muzykę tworzy się na instrumentach". Choćbyś wytoczył mu milion argumentów, on i tak będzie mówił swoje. I wyobraź sobie, że ten sam koleś na innym forum użala się "wkur.... mnie te cpuny w dresach mówiąc, że te ich techno to muzyka. To jest profanacja, takich typów powinno się wystrzelać". Taki urok gustu - masz coś zakodowane w głowie i nikt tego nie zmieni. Dlatego nie powinno się o tym dyskutować.

W ogóle cały ten proces wchodzenia co kto słucha i który jest lepszy wymyśliła banda debili, którym żal dupę ściskał, że ich skomplikowany kawałek, nad którym siedzieli tyle czasu jest mniej popularny od prostej i banalnej piosenki napisanej na kolanie. Zaczęli się wywyższać "może i moja muzyka nie jest tak popularna, ale za to ambitniejsza, czyli lepsza, dla tych mądrzejszych.". I tak zostało w sumie do dziś, wszędzie słychać argumenty, że kto słucha takiej i takiej muzyki, ten jest inteligentniejszy i lepszy, a disco polo czy pop to dla plebsu umysłowego. A prawda jest taka, że prosta i banalna piosenka nawet Tesli mogłaby się spodobać.

__________________

MikePetersky

  

Ja tylko wyraziłem moje zdanie, które jak dupa - każdy ma, choć może trochę zbyt bezpośrednio. Mój gust dla mnie jest słuszny, dla kogoś innego nie bo ma swój. Toleruję wiele gatunków muzycznych, od muzyki ludowej, poprzez hardcore aż po noise music, ale są pewne przypadki, których nie umiem tolerować. Ale to tylko ja i moje własne zdanie, świat by był idealny, gdyby każdemu nawzajem pasowały gusta innych. Nie bójcie się napisać, co myślicie o tym i o tamtym, bo kogoś to urazi, bo co to jest, kółko adoracji? Napisałem 'jak mozna tego słuchać', ale była to moja bezpośrednia opinia, poparta moimi i sensownymi w moim mniemaniu argumentami, bo nie będę ściemniać, że wszystko co powszechnie zaliczane jest do muzyki jest wporzo/toleruję to.

Wywalę z poprzedniego posta pierwszą linijkę o muzyce, bo trochę płytko to sformułowałem, za co biję się w pierś i przepraszam.

Co do tekstów o układaniu klocków, to prawda. Niestety jest pewna grupa ludzi, a raczej w ich mniemaniu nadludzi, dla których jest tylko jeden słuszny gatunek muzyki, krótko mówiąc - metale. Znam parę bardzo w porządku metali, dobrzy do picia, pogadania itd., ale polemika o muzyce z nimi nie ma największego sensu. A gdy czytam opinie wszechwiedzących brudasów o 'techniawie', to mnie krew zaleta, ale to jest muzyczny fanatyzm, czego nie ogarniam.
Łudząco podobne przykłady gatunków, jakie mam w profilu, dlatego się odezwę - ja mam zajebiste wspomnienia z ostatnich wakacji, spędziłem je w wielu fajnych miejscach w dobrym towarzystwie, ale nie potrzebuję do nich tandetnego syfu z radia. Da się? Da się, wyjątkowo słaba pseudo argumentacja. Zapewniam cię, że ludzie, którzy się bawią przy Weekendzie, nie są jedynymi, którzy potrafią się dobrze bawić w wakacje
Od kiedy Jaszczomp jest wyrocznią w sprawie tego, co jest cool i na czasie, przepraszam bardzo? XDD Niech sobie propsuje nawet Kulę, mnie to wisi i powiewa. Poza tym tak, dla mnie lepsza Lady Gaga.
A to jeśli dochodzimy to takich prostackich uprzedzeń, to lepsze chyba jednak to, niż wyżelowane wieśniaki z Golfów i Passatów w dresikach z lumpeksu, liżący zagrzybiałe waginy nawalonych łatwych koleżanek. I co, fajnie to zabrzmiało? Nie, równie prostacko i na poziomie buraka bez grosza kultury, dlatego nie rozpędzaj się.

Zolczi

  

Bo sie nie dyskutuje chcesz ze mna dyskutowac i podawac mi morze argumentow tylko po to by wmowic mi ze piosenka ktora mi sie podoba tak naprawde nie powinna mi sie podobac ?? Muzyka ewoluowala na tyle kierunkow ze kazdy znalazl jakis gatunek dla siebie. I jesli wewnetrznie czuje ze "to jest to" to czyjes argumenty swiadczace o tym ze to shit nie beda mialy znaczenia.

__________________

YaHu

  

A czy komercyjny produkt nie może być arcydziełem?

__________________

benek2411

  

-Przy pierwszym cytacie doczytaj zdanie do końca.

-Przy drugim cytacie chodziło bardziej o to, że zgadzam się ze zdaniem kogoś kto reprezentuje kulturę gdzie disko jest traktowane jako żart i beka, aniżeli szerokopojęta muzyka, więc nie wiem do czego pijesz. Tym bardziej, że właściwie cały ten akapit to moje własne przemyślenia. Równie dobrze mógłbym powiedzieć że co ten Łozo to jakaś wyrocznia że ma mi mówić co jest dobre a co złe? Rzuciłem okiem na Twój pierwszy post w tym temacie, pijesz do muzyki elektronicznej, szczególnie do Trancu, a co jeśli Ci powiem że właśnie ten gatunek jest swoistym diskopolem wśród ogółu muzyki technicznej/elektronicznej? Że każdy toczy w trancu beke po wybrykach natury typu Dash Barlin, Arty i jakieś tam inne pedały? A co jeśli Trance jest grany na największych chamskich remizach tego kraju?

-Chris Liebing

ale się złożyło

-Przy trzecim cytacie nie chodziło o "prostackie uprzedzenia" tylko raczej o fakty. Wyluzowani ludzie mogą przejść według nielubianych przez siebie utworów dość obojętnie, natomiast napięci słuchacze metalu i jego pochodnych zawsze wszystkim zarzucają że słuchają gówna. Sytuacja przytoczona z autopsji, jeżeli poczułeś się urażony to wybacz

Zluzuj, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, dla jednego coś jest chu*owe dla drugiego nie, faktem jest to, że 40 milionów wyświetleń na YouTubie to sukces nieosiągalny dla żadnego polskiego twórcy/artysty.

__________________

Eleman

  

Oczywiście że może - ale nie oszukujmy się, minęły czasy, gdy ilość wpompowanej kasy, a w szczególności zysków = ambitność i sztuka utworu...

YaHu

  

Ja to samo mógłbym powiedzieć o electro, tyle, że pominął bym ekstaze i miłość.

P.S Trza jeszcze znać język angielski by coś "wynieść'' z tego trancu.


P.S 2. Nie wyobrażam sobie żadnej 18'stki, ślubu itp bez muzyki disco polo. 0.5l w dupie i nogi mnie niosą na parkiet i czuje się jak młody bóg.

__________________

benek2411

  

Trance taki naprawdę trochę diskopolowy wyskok elektroniczny Wokalowe odmiany zwykle kręcą się wokół miłości

__________________

Sanbit

  

Na tego typu numery krzyczy się pop-trance... Trance to nie tylko muzyka gdzie jest wokal, tylko wokal i tylko wokal o miłości czy ekstazie. Popatrzmy na imprezy trance a na "imprezy" diskoppolo. Na imprezie trance część artystów gra mocno, bez długich, słodziutkich wokali i często inaczej niż produkują (za co niektórym chwała). W głównej mierze te wokale nie są melodyjne, banalne i proste jak w diskopolo. Ponadto są śpiewane przez profesjonalnych wokalistów i wokalistki co w diskopolo jest praktycznie niemożliwe. Często to zlepek samouków, którzy nie mają pojęcia o tonacji, barwie czy nawet o nutkach.
Cytatami producentów/djów możnaby rzucać i rzucać. Gdyby ich wszystkich zebrać to możnaby zrobić niezły spis gatunków, których nie warto słuchać...
Co do Łozo... Dla mnie on jest takim samym "artystą" jak typ z Weekendu ale powiedział to, co myślę o tej perfidnej muzyce Różnica pomiędzy nim a gościem z Weekendu polega na tym, że Weekend się dorobił w chwilę a Łozo musi cały czas pracować

Ps. Diskopolo to syf, coś jak nowotwór dla zdrowego organizmu. Nie wolno dać mu się rozprzestrzenić i trzeba szybko usunąć. Elo

__________________