shanzdj

  

Nie chce to nie wezmie, przeciez swój rozum ma
A trawe stworzył Bóg, tak jak ziemniaki czy pomidory;D

__________________

Bartecky.

  

A Ty nie manifestujesz w tym momencie swoich poglądów ?
Myślisz że Rastafari opiera się tylko na jaraniu ? Chłopie, ogarnij pysk i się lepiej może już nie odzywaj..
" Palę ale nie stale, bo ten co pali stale ma tylko jedno na świat spojrzenie, jak ten co nie pali wcale.. "

irrelevant

  

nom, racja, nie rozwalaja przystankow, nie kradna, nie bija biednych ludzi, zakała spoleczenstwa Ci rastamani... bo przeciez ich doktryny to milosc, pokoj, szacunek i jeszcze raz milosc.
a ty... zajrzyj do ksiazek bo wiedzy ci brakuje w temacie Dresów to ty moze i znasz... rastamanów widze ze nie.
zahacz o ruch rastafaraj, poczytaj o haile selassie, uslysz moc "ojców" reggae... nie musisz jarac zielska, tylko spojrz na to otwartymi oczami a nie zaslepionym przez babilonskie dopalacze wzrokiem.

Autyś

  

Gonzi wchodzisz na nieznane wody Rastarafianie opierają się na zupełnie innych zasadach niż tylko palenie trawy, dokładniej masz opisane to na wikipedii, a jeżeli masz coś to ruchu rastafarian to przyjedź na manifestacje o legalizacje zielska i krzyknij "Rastafarianie to ...(tutaj wklej jakieś obraźliwe słowo)" lub "Niech żyje Babilon!" to od 1/3 osób uczestniczących dostaniesz tak po twarzy, że nawet Ci to się nie śniło.

A co do filmiku to zgodzę się w 50% jeżeli palisz trawę dzień w dzień to później się robi taki rozpiździel(za przeproszeniem), że z i bez trawy nie możesz żyć.

__________________

AREK. G.

  

Co Ty człowieczku możesz wiedzieć Paliłem już w wieku 13 lat. Nigdy się nie uzależniłem, ponieważ wiedziałem kiedy powiedzieć dość. Teraz w ogóle tego nie używam.
A moją wiedzę opieram na tym co miałem we własnym domu. To Ty wiesz tyle, ile przeczytasz, lub usłyszysz od kolegów. Ja widziałem to na własne oczy przez parę lat. I nie była to hera czy koka. Amfa i bakanie, to wystarczyło by z chłopaka mającego 183cm, ważącego 75kg, Został hak na ubrania ważący 50kg.

Zostaw swoje dziecinne odzywki dla siebie. Narkotyki to śmierć. Każdy inteligentny człowiek to powie.

Djshift

  

Ziele to nie narktotyk to uzywka . Zdaza mi sie zapalic ale to zadrogie raz na 2 miesiace ... wiem kiedy skonczyc

Oryon

  

ja np. Paliłem w wieku 16 - 17 lat, początkowo raz, dwa w tygodniu, potem coraz częściej, swego czasu paliłem codziennie nigdy nie paliłem bo musiałem, zawsze było tak, że chciałem i dobrze wiedziałem, że nie ma czegoś takiego, że jak nie zapale to mnie szlak trafi, umrę i tak dalej ... przez ok 2 lata paliłem bardzo dużo, ze znajomymi, sam bardzo lubiłem się spalić założyć mp3 zamknąć oczy i słuchać muzyki ... mam 22 lata i nie paliłem już z półtora roku ?? po mimo tego że do dziś przebywam z osobami co czasem zapalą i proponują mi ale odmawiam bo mnie to już po prostu nie rajcuje

nie jest prawdą ze ludzie zaczynają od trawy a kończą na białym czy dają sobie po kablach ...


co innego papierosy - tutaj to jestem uzależniony, bo jak nie mam przy sobie chodź jednego papierosa to nie moge przestać myśleć o paleniu. Pamiętam w szkole średniej znajomi bardzo często pytali się czy mam papierosa pożyczyć - bo oni nie mają i nie palili np. 2 dni Ja zawsze miałem i nie wytrzymałbym niepalenia 3 dni wiedząc ze nie mam przy sobie papierosa haha co innego jak mam powiedzmy pół paczki ... może leżeć na szafce kilka dni o nic nie zapale.

irrelevant

  

ja zas zaczalem palic, gdy do tego po prostu DOROSŁEM. wiem co, po co, dlaczego i jak.

Zgadzam się w stu procentach, no po za "dziecinnymi odzywkami" o ktore mnie oskarzasz . narkotyki to zło.

najwyrazniej tyle samo ile Ty ( o marihuanie, jej skutkach, efektach ) lecz... nie do końca z tego co widze ogarniasz temat. pozwol ze Ci wytlumacze przypadek "Amfa i bakanie, to wystarczyło by z chłopaka mającego 183cm, ważącego 75kg, Został hak na ubrania ważący 50kg."
amfa to nie marihuana, ma o wiele gorsze skutki uboczne... jakie ?
efekty = swiatlowstret, brak apetytu / skutek : gwaltowny spadek masy ciala/stany psychozy

teraz ganja : po paleniu wystepuje chec opierdzielenia czegos dobrego (ganja zwieksza apetyt oraz wyostrza zmysly smaku, wechu itd.(przynajmniej umownie)

^^^^^^ <- KAŻDY CI TO POWIE ! nie musi byc cpunem, lekarzem... sa to powszechnie znane nauce rzeczy... nie wierzysz mi, uwierz tym, ktorzy rzekomo sie znaja.


wiec wybacz ale jesli posadzasz ganje o zrobienie z czlowieka wieszaka to naprawde, naprawde... nie masz pojecia i nie byles na tyle dorosly gdy paliles, by to dostrzec.to amfetamina wplywa tak niszczaco na organizm, stawiam 5 złotówek na to, ze ganja byla jedynie przerywnikiem podczas kreskowania ot co zniszczylo danego chlopaka.

Pozdro.
__________________________________________________ __________

watpie. moze od idealistow tak, nie od rastafarian.

dzien w dzien = nałóg, a zaden nalog nie jest dobry. jesli chodzi o ganje to ciezko popasc w taki nalog, wiem z doswiadczenia. natomiast papierosy czy alkohol... bywalo z tym ciezko (w przypadku fajek nadal bywa ciezko, bo pale :/ )