Niestety, czarny scenariusz stał się faktem. Powstaje pytanie: co teraz ? Nagranie seta przez artystów z Line Upu to bułka z masłem dla takiej potęgi jak Q-Dance. Myślę jednak, że ambicje firmy są jednak większe lecz problemem jest czas. A nie ma co ukrywać, w tydzień będzie ciężko stworzyć coś podobnego do zeszłorocznego filmu.

Z drugiej strony:

- Hymn na średnim poziomie, ale to dowód na to, że Ran-D dostał szansę zbyt późno. Gdyby zamienić go miejscami z Sub Zero Project to myślę, że oba projekty postarałyby się o jeden z najlepszych anthemów w historii. A tak mamy w 2018 roku straszny niewypał przez pośpiech oraz czysty średniak z przejedzonym na rynku stylem Wielanda.

- Line Up to cofnięcie się w czasie. Szkoda, ponieważ obserwując ruchy wykonane przez Q-Dance w 2019 roku myślałem, że odważnie pójdą za ciosem. Patrząc jednak na listę artystów mam wrażenie, że w większym stopniu mamy odgrzewany kotlet aniżeli powiew prawdziwej świeżości, szczególnie, że kolejka (swoją drogą, zasłużona dla niektórych projektów) jest bardzo długa. Na koniec odnośnie znienawidzonej formacji Sound Rush. W dalszym ciągu uważam, że to lepsza opcja niż monotonny KELTEK.

Całościowo ? Miernie.
Efekt motyla ? Who knows.