sanderas

  

petarda. Byliśmy od 20 do 4:50 - Arty poplynal w swoim klimacie, oczywiscie Shivers w jego remixie, Vini Vici jak zawsze kozaki, GO - zaczał od hymnu Dreamstate co było epickie, Markus jak zawsze nie zawiódł i jego rekonstrukcja Communication - to było WOW na tą godzinę, energia wróciła , Ferry z swoją odsłona kwintesencja trance - piękne czasy pływaków wróciły + Premiera nowego tracka!! Organizacja niesamowicie dobra TME to jak dla mnie przyszłość eventów w Polsce - nagłośnienie petarda, wizuale wow, lasery - wszystko mega, klasa!! a reszat pierdoły jedzeniowo, alkoholowe nie są ważna jak występy. 10/10!!! Nie mogę przestać myśleć, piękne wspomnienia.

TuneRaveR

  

Napiszę tylko tyle: było przekozacko. Zarówno artyści jak i organizatorzy stanęli na wysokości zadania. Brakowało jedynie strefy gdzie możnaby zaciągnąć świeżego powietrza(nie mówię oczywiście o palarni). Ale to tylko taki mały szczegół. :D

__________________

Daffy Duck

  

Ferry Corsten Pres. Gouryella - przecudowny występ, najwierniejsze odzwierciedlenie klimatu muzyki trance sprzed lat. Fantastycznie długie przejścia pomiędzy utworami. Światowa premiera nowego utworu projektu Gouryella (prawdopodobny tytuł to Surga - w taki sposób Ferry Corsten zapowiedział utwór publiczności). Nigdy wcześniej nie widziałem na własne oczy tylu uśmiechających się do siebie, a nawet wzruszonych ludzi. Jedne z najpiękniejszych 60 muzycznych minut moich ostatnich lat. W mojej ocenie występ poza jakąkolwiek skalą.

Na zdecydowany plus: Arty Pres. Alpha 9 - kapitalny występ w klimatach prog trance. Nietuzinkowe intro, świetna selekcja zaprezentowanych utworów; Aly & Fila - melodyjny, energiczny uplifting. Moc i styl, których nie sposób podrobić; Paul Oakenfold - ogrom klasycznych dźwięków w mocnych i odświeżonych aranżacjach. Jego styl bycia prezentowany za konsolą jest niepodrabialny. To jego każdorazowe wskazywanie palcem w rozgrzaną publiczność, gdy ta rozpoznawała dźwięki klasycznego utworu... W moich oczach człowiek legenda; Paul Van Dyk i Giuseppe Ottaviani - bardzo energetyczne występy utrzymane w ich obecnej stylistyce muzycznej.

Gareth Emery, Markus Schulz, Vini Vici - występy w mojej ocenie bardzo przewidywalne, co nie oznacza że słabe. Publiczność bawiła się przy nich wyśmienicie, jednak na mnie nie zrobili oni dużego wrażenia. W trakcie występu Vini Vici miałem wrażenie, że słyszę bardzo podobnego seta do zaprezentowanego podczas Sunrise Festival 2018.

Organizacyjnie zdecydowanie lepiej niż podczas zeszłorocznego ASOT 850. Sprawnie przygotowany depozyt, nie doświadczyłem kolejek w strefie bufetowej lub toaletach. Ceny za napoje i żywność w szeroko pojętej normie. Kaucja zwrotna za kubek do piwa - dla mnie nietypowy pomysł. Człowiek przy kranie z piwem stwierdził, że wprowadzono ją aby nie trzeba było sprzątać ogromnej ilości jednorazowych kubków porozrzucanych po całym obiekcie. Duży plus za stałą obecność w gotowości straży pożarnej i ratowników medycznych. W trakcie wielogodzinnej wizyty w hali widywałem ich kilkukrotnie.

Nagłośnienie wydarzenia również na wyższym poziomie niż zeszłoroczny ASOT 850. Zdarzały się sytuacje, gdzie niskie tony przykrywały średnie i wysokie. Problem uwypuklał się podczas utworów wokalnych oraz śpiewie Emmy Hewitt i Adiny Butar. Scena i oświetlenie zrobiły na mnie pozytywne wrażenie, jednakże nie miałem specjalnych wymagań w tej materii.

uti

  

My bylismy 19:00 - 6:00. Zahaczylismy o koncowke Menno. Pozniej cale sety Ilana, A9 oraz GO. Przerwa i powrot na PvD oraz Vini Vici. Kolejna przerwa i cala energia na Aly&Fila oraz Simona w miedzy czasie troszke slyszelismy Garetha, Markusa, oraz Gouryelle

Jak dla mnie wszystkie sety byly mistrzowskie

Moj 3 event od TME. Po TX oraz ASOT ten oceniam najwyzej. Wyciagneli wnioski jak dla mnie i organizacyjnie bylo bardzo dobrze.

+ scena, naglosnienie, oswietlenie, lasery, brak kolejek, strefa alkoholowa, jedzenie, ale przede wszystkim MUZYKA, MUZYKA i jeszcze raz MUZYKA

- ja przynajmniej nie stwierdzilem

wybawilem sie na maxa. Bylo cudownie, klimatycznie i na pewno kazdy znalazl cos dla siebie

Pozdrawiam i do zaś

SiwyZ

  

Impreza Dreamstate przeszła do historii byłem od początku do samego końca , stwierdzam że MEGA udana impreza np. porównując ASOT Gliwice to ASot w połowie nie był tak dobra imprezą jak Dreamstate , organizacja , oświetlenie , pirotechnika , nagłośnienie bez porównania do ASOTa ( miałem porównanie) wielki ukłon w stronę organizacji całego Eventu tak trzymać pozdrawiam

ceres

  

Impreza genialna. Najlepsze sety zagrali Ilan Bluesotne, Giuseppe Ottaviani, Paul Van Dyk, Gouryella i ta magia tych tracków. Co do nagłośnienia momentami było przy scenie słabo było. Bardziej słyszalne były wysokie i średnie tony a z niskich buczenie.Jak tą kwestią popracują to już będzie idealnie nic tylko czekać na kolejny event w Arena Gliwice.

andy.moor

  

Na strefie alko przydałyby się chociaż wysokie stoliki, żeby postawić drina i się oprzeć już nie mówiąc o czymś do siedzenia, a pozatym wszystko okej. :D

TranceManiak

  

Mi się najbardziej podobał set Oakenfolda. Nie mogłam być do samego końca ale cieszę się że mogłam być świadkiem tak wspaniałej imprezy jaką jest Dreamstate. Wytrzymałam tylko do 1 00.

P.S Co jak co ale zapiekanki mieli smaczne.