Dzikovsky

  

Szczerze ? Gdy pierwszy raz zobaczyłem, że KoH ma być organizowany w Polsce, byłem bardzo zaskoczony (chyba jak większość). Kolejne co mi przyszło na myśl, oczywiście po zakupieniu biletów, to to czy organizatorzy wiedzą za co się tak naprawdę biorą. Line-up był dla mnie był znakomity - szczególnie jak na pierwszą taką imprezę, szczególnie że dołączyło do niego DaTweekaz.

Od samego parkowania pod Energylandią po wyjazd zwieńczony dmuchaniem świeczki u nawet miłego policjanta (wielki + dla organizatorów) - wyśmienicie.
Ogłaszane wcześniej sztywne wpuszczanie od 18 okazało się papierową teorią, nie było problemu z wnoszeniem przedmiotów, które podobno miały być zakazane, duża ilość obsługi sprawiała, że nie trzeba było czekać 20min w kolejce po "Kroplę Beskidu", sprzątaczki, które uwijały się koło stolików i przy scenie pozwalały nie odgarniać sterty kubków po piwie - nogą (przynajmniej do 2 nie było stert śmieci).
Co do setów - uciekłem w połowie Technoboy'a na park (nie ze względu na muzykę tylko na przerwę ) jednak słyszałem reversy, nie porwał mnie Noisecontrollers po którym spodziewałem się więcej, a największą stratą jak dla mnie był Frontliner, na którego czekałem najbardziej. Cóż, pech to pech. Nie miał na to wpływu. MC nie zawiedli ale to to chyba było bardzo mało prawdopodobne Generalnie świetny występ DaTweekaz, Atmozfears'a, Zany'iego. Po ostatnim, uciekłem ze względu na zmęczenie kierowcy. Pokaz sztucznych ogni z mixem był w porządku, jednak albo mi się wydawało albo początek był jakiś niedograny. Poza tym mogłyby być troszkę ambitniejsze wizualizacje, aniżeli twarz Sfinksa, buddy i cholera wie czego, zmieniającego się co chwila. Jednak są to szczegóły, które (mam nadzieję) na przyszły rok organizatorzy dograją. Dla mnie spisali się bardzo dobrze i liczę na to, że w przyszłym roku będzie jeszcze lepiej !

PS: Liczyłem na zakup jakiejś koszulki, ew. gadżetów i się przeliczyłem oraz hymnu całej imprezy (zapowiedzi artystów były, a hymnu już nie - szkoda). Średnia wieku też mnie zdziwiła ale niektórzy chyba nie wiedzieli gdzie tak na prawdę idą albo szli jedynie do parku, po to by mieć o połowę taniej.

Impreza dla mnie baaardzo udana, liczę na jeszcze lepszą powtórkę, serdecznie wszystkim dziękuje

D!G!

  

Hardstyle to nie mój klimat, jednak za namową Pawła (Pavlak77) postanowiłem spróbować czegoś innego jeśli chodzi o gatunki muzyczne i absolutnie nie żałuje tej decyzji ponieważ Festiwal w mej ocenie sprostał wyzwaniu w 100 procentach.

Wszystko zostało przygotowane profesjonalnie w dosłownym tego słowa znaczeniu, zarówno publiczność jak i wykonawcy dali niezłego czadu - było widać że ludzie świetnie się bawili i Ci młodsi i Ci nieco starsi : )

Jeśli chodzi o kwestię kupna napojów, czy też jedzenia świetnie zostało to rozegrane w postaci tzw żetonów przez co nie było kolejek, co za tym idzie -> wszystko sprawnie i szybko szło.

Jakby nie patrzeć duży plus to również atrakcje w postaci EnergyLandii wliczonej w cenę biletu, nie spotkałem się jeszcze by w tej cenie było tak sporo do zaoferowania w Polsce. Dla jednych może coś dziwnego, dla drugich z pewnością tak jak wyżej wspomniałem duży plus - bo przecież zawsze warto skorzystać z czegoś co jest kilka kroków od sceny.

Jak wspomniałem wcześniej nie słucham na co dzień tej muzyki, dlatego mogę się nie znać; ale dla mnie najlepiej wypadli Da Tweekaz i Noisecontrolers.

Wildstylez okej, jednak bez większego szału. Technoboy niestety nie miałem okazji słyszeć, ale z tego co czytam to spisał się dobrze. Atmozfears mnie akurat w ogóle nie przekonał. Ran-D bardzo mocno, dobrze przy Jego secie bawiłem się - natomiast Zatox 50|50 (ogólnie bardziej w pozytywną stronę). Niestety reszty nie miałem (nie mieliśmy) okazji słyszeć ponieważ zebraliśmy się do domu.

Ten Megamix|Fireworks w mej ocenie wypadł świetnie, naprawdę świetny efekt który dodał jeszcze lepszego uroku całej Imprezie

Na tego typu Festiwale|Imprezy naprawdę warto wybrać się, nawet z ciekawości.

Jestem bardzo zadowolony z całokształtu tej Imprezy i niczego nie żałuje - jeśli faktycznie będzie ona cykliczna to za rok również wybiorę się. Może inni Organizatorzy wezmą przykład z "Kings of Hardstyle" i będą bardziej konkurencyjni - jednak obecnie to raczej mało prawdopodobne.

Ja również Wszystkim Dziękuje i Do Zobaczenia za Rok! : D

kiszendor

  

Krótko i na temat:

Energy po raz kolejny pokazała środkowy palec konkurencji i odjechała w siną dal.

Za tą cenę nie spodziewałem się cudów ale, ale wyszło inaczej.

Było dobrze a nawet bardzo dobrze, jedyny mankament to cena wody, jeśli planują zrobić z tego cykliczną imprezę powinni ten szkopuł dopracować.

__________________

DJ Amitherei

  

https://www.facebook.com/EnergyLandi...82959635139465

polecam filmik

Ogólnie festival bardzo udany, HS MNÓSTWO! to co trzeba To co, za rok jazdaaaa?!!?! :D :D

P77

  

Witam
Może zacznę tak:
Moja przygoda z HardCore zaczęła się w 93 roku od składanek Thunderdome a dokładnie od drugiej części gdzie byli tacy wykonawcy jak "The Prophet", "Sorcerer", Buzz Fuzz itp.
Teraz mój gust nieco zelżał i podchodzą do mnie bardziej delikatne dźwięki (trance progressive, house, tech house).
Ale oczywiście nie mogłem sobie odpuścić takiej imprezy chociażby z tego względu że odbyła się ona w moim mieście
Dla mnie najlepiej wypadł "Da Tweekaz" i "Noisecontrolers"
Reszta dla mnie troszkę za mocno. Czekałem na swojego faworyta "The Prophet" ale grał bodajże około 3 nad ranem a my niestety zmyliśmy się do domu około pierwszej.
Taka impreza za taką kasę (kupiłem bilet za 49 zł) to dla mnie świetna sprawa i do tego cały park do dyspozycji
Wielkie podziękowanie dla Grzegorza (Dj.DiGi) który zjawił się na imprezie i bawiliśmy się pod samą sceną wyśmienicie!!!
Myślę że za rok będzie jeszcze lepiej i dorzucą festiwal może trance lub house hehe
Dorzucę zdjęcia za niedługo
Dziękuje Wszystkim za przybycie i do ZOBACZENIA ZA ROK


Od lewej: DiGi,Pavlak,Olaf


Od lewej: Grzegorz,Paweł

__________________

skyterror

  

Wspaniale się bawiłem i taką imprezę mogę spokojnie polecić każdemu.
Rozpoczynając od rundy po wszystkich atrakcjach parku, kontynuując na jedzeniu w "Ociekających kurczakach"
i kończąc w końcu w miejscu gdzie impreza się tak naprawdę zaczęła, czyli pod scena o 19:30.
Da Tweekaz świetnie rozruszali publikę, a mc Villain idealnie im w tym pomagał, jak równiez reszcie dj'ów.
Noisecontroller trochę markotnie, nie komunikował się zbytnio z tłumem, ale co wybawiłem się na "The sorce code of creation" to moje :D
Przyjemnie było posłuchać kilku klasyków zarówno od Wildstylez'a jak i od Technoboya, przy czym revers od drugiego niósł się chyba aż do Krakowa.
.
Mniej-więcej od tej pory stałem przy samej scenie i muszę stwierdzić że jak np u Crypsisa to zdawało egzamin (bo to ewidentnie było najpotężniejsze pier***nięcie na tym festiwalu i poza nim nie było nic słychać), to u Atmozfearsa też było słychać tylko bass, chyba niestety na jego secie powinienem był się oddalić nieco, bo Gold Skies nie brzmiało tak jak oczekiwałem.
.
inZanyty tak jak obiecywał na fb zaczął się bawić również innymi stylami, co oczywiście spotkało sie z różnym odbiorem, jak dla mnie cały set na plus bo usłyszałem kilka klasyków i zany miał dobrą komunikację z tłumem.
.
Zatox i Prophet na bardzo wysokim poziomie. Obydwaj super sobie poradzili zarówno wspaniałe sety jak i roztańczona gawiedź są tego najlepszym przykładem.
(Bo tak, byłem jak widać u góry, jedną z niewielu osób które dotrwały do końca)
A to co robił mc "ten murzyn", z którym to przyjechał Papcio Prophet to już bajka i żaden inny mc nie rozpieprzył tak sceny jak on ( bardzo na plus "marshall master - i like it loud" bo takiego aplauzu dawno nie widziałem)
.
I tu dochodzimy do puenty - do setu Ran-D, który moim skromnym zdaniem można ocenić jako najlepszy na festiwalu. Tracki idealnie dobrane i ułożone, kilka odpowiednich toolów, przy których wszyscy się bawili, świetna komunikacja z tłumem, pozytywne nastawienie, kilka sefików i świetna współpraca z mc Renegatem który oczywiście dawał z siebie wszystko przez cały festiwal i wielokrotnie wychodził do ludzi i robił sobie z nimi zdjęcia (mam, załapałem się :D )
.
Podsumowując, Festiwal Kings of Hardstyle na wielki plus, polecam wszystkim i czekam na następną edycję :D

Papaj

  

W końcu aftermovie