4CLUBBERS.PL

4CLUBBERS.PL (http://www.4clubbers.com.pl/)
-   Archiwum Imprez (http://www.4clubbers.com.pl/archiwum-imprez/)
-   -   Mayday Poland 2015 "Making Friends" (Spodek Katowice) (07.11.2015) (http://www.4clubbers.com.pl/archiwum-imprez/1117526-mayday-poland-2015-making-friends-spodek-katowice-07-11-2015-a.html)

Infit 27-08-2015 19:19

Odp: Mayday Poland 2015 "Making Friends" (Spodek Katowice) (07.11.2015)
 
up
AMEN BRACIE !

to co się zrobiło z Mayday w Katowicach i Sunrise Festiwal w Kołobrzegu brak słów do opisania...
zarówno Mayday jak i Sunrise zrezygnował z muzyki która te dwa festiwale wypromowała

nie trzeba iść w komercję żeby zarobić, świetnym przykładem jest tutaj festiwal w Płocku Audioriver który od 3 edycji wysprzedaje się w całości i z roku na rok jest coraz więcej ludzi

Sportwell 27-08-2015 20:24

Odp: Mayday Poland 2015 "Making Friends" (Spodek Katowice) (07.11.2015)
 
Szkoda że z Audioriver nie ma żadnych setów nagrywanych, co jak co ale takiej Diany D'Rouze albo Kalkbrennera to bym sobie posłuchał

fushe 27-08-2015 21:23

Odp: Mayday Poland 2015 "Making Friends" (Spodek Katowice) (07.11.2015)
 
Cytat:

Napisał Sportwell (Post 6410392)
Czyli chcesz mi powiedzieć, że MAYDAY, który powinien występować w słowniku synonimów zaraz obok słowa ,,TECHNO" ma teraz odejść od swoich korzeni, zacząć lansować oklepane i zrobione na kolanie big-roomowe kawałki a stali bywalcy tej imprezy mają zadowalać się tylko sceną klasyczną?

Jak to jest, że ktoś może wbić Ci się z buciorami na imprezę, powiedzieć, że nadszedł czas na zmiany i kazać Ci zabierać swój tyłek gdzieś indziej i ,,wszystko jest w porządku" a w momencie jak stali bywalcy MAYDAY robią awanturę, że repertuar zmienia się na gorsze to nagle się im mówi, że nikogo nie interesuje ich opinia? Pomimo wszystkich tych wspomnień, pomimo tych wszystkich nawiązanych znajomości, pomimo kolosalnych ilości piguł jakich się wtedy nałykali (nie propaguję - mówię jak jest) nagle wszyscy mają ich w dupie? Mayday jest dla nich czymś więcej niż tylko dobrą okazją do zobaczenia i posłuchania swych ulubionych artystów na żywo. To jest historia!! Kto, jeśli nie oni mają tutaj najwięcej do powiedzenia?

Techno nigdy nie było muzyką mainstreamową, ale jeszcze w poprzedniej dekadzie spokojnie można było liczyć na sporą widownię, a teraz gdy mamy czasy wolnego internetu przychodzą ci na melanż niedzielni słuchacze UMFów, którym gusta zmieniają się wraz ze zmianą toplist radiowych w Esce czy RMF MAXXX, nie szukają dla siebie KOMPLETNIE niczego i oni mają decydować co ma lecieć na Mayday a co nie?! To słabo.

Oby Mayday w Dortmundzie trzymał się jak najlepiej, techno wywodzi się z Niemczech i stamtąd powinien płynąć przykład jak grać się powinno. Z Mayday w Polsce stało się to samo co z Sunrise; najwidoczniej warto przyjść tylko na scenę klasyczną i ewentualne afterparty, reszta to tylko liczenie hajsu i nic więcej.

I nie mówcie mi, że hajs trzeba robić i że bez zmiany repertuaru się nie obejdzie. Popatrzcie sobie na takie kluby jak Berghain, który z zewnątrz wygląda niby jak stary i opuszczony blok, ale ze względu na ostrą selekcję przy wejściu i tym, że nie podąża za trendami i twardo obstaje przy techno właściwi ludzie nadal tam przychodzą. Mayday może przecież robić to samo. Ale niestety tutaj trzeba mieć inaczej poukładane priorytety i nie twierdzić, że czas to pieniądz.

Sam bym lepiej tego nie ubrał w słowa.... Kolego chwała ci za to.... Ale i tak znajdą się tacy którzy będą hejtować Twój post... "Aaaa bo czasy się zmieniły i itd itd"....

DJ Amitherei 28-08-2015 12:12

Odp: Mayday Poland 2015 "Making Friends" (Spodek Katowice) (07.11.2015)
 
Aaaa bo czasy się zmieniły.

bojar85 28-08-2015 17:12

Odp: Mayday Poland 2015 "Making Friends" (Spodek Katowice) (07.11.2015)
 
Cytat:

Napisał Sportwell (Post 6410392)
Czyli chcesz mi powiedzieć, że MAYDAY, który powinien występować w słowniku synonimów zaraz obok słowa ,,TECHNO" ma teraz odejść od swoich korzeni, zacząć lansować oklepane i zrobione na kolanie big-roomowe kawałki a stali bywalcy tej imprezy mają zadowalać się tylko sceną klasyczną?

Jak to jest, że ktoś może wbić Ci się z buciorami na imprezę, powiedzieć, że nadszedł czas na zmiany i kazać Ci zabierać swój tyłek gdzieś indziej i ,,wszystko jest w porządku" a w momencie jak stali bywalcy MAYDAY robią awanturę, że repertuar zmienia się na gorsze to nagle się im mówi, że nikogo nie interesuje ich opinia? Pomimo wszystkich tych wspomnień, pomimo tych wszystkich nawiązanych znajomości, pomimo kolosalnych ilości piguł jakich się wtedy nałykali (nie propaguję - mówię jak jest) nagle wszyscy mają ich w dupie? Mayday jest dla nich czymś więcej niż tylko dobrą okazją do zobaczenia i posłuchania swych ulubionych artystów na żywo. To jest historia!! Kto, jeśli nie oni mają tutaj najwięcej do powiedzenia?

Techno nigdy nie było muzyką mainstreamową, ale jeszcze w poprzedniej dekadzie spokojnie można było liczyć na sporą widownię, a teraz gdy mamy czasy wolnego internetu przychodzą ci na melanż niedzielni słuchacze UMFów, którym gusta zmieniają się wraz ze zmianą toplist radiowych w Esce czy RMF MAXXX, nie szukają dla siebie KOMPLETNIE niczego i oni mają decydować co ma lecieć na Mayday a co nie?! To słabo.

Oby Mayday w Dortmundzie trzymał się jak najlepiej, techno wywodzi się z Niemczech i stamtąd powinien płynąć przykład jak grać się powinno. Z Mayday w Polsce stało się to samo co z Sunrise; najwidoczniej warto przyjść tylko na scenę klasyczną i ewentualne afterparty, reszta to tylko liczenie hajsu i nic więcej.

I nie mówcie mi, że hajs trzeba robić i że bez zmiany repertuaru się nie obejdzie. Popatrzcie sobie na takie kluby jak Berghain, który z zewnątrz wygląda niby jak stary i opuszczony blok, ale ze względu na ostrą selekcję przy wejściu i tym, że nie podąża za trendami i twardo obstaje przy techno właściwi ludzie nadal tam przychodzą. Mayday może przecież robić to samo. Ale niestety tutaj trzeba mieć inaczej poukładane priorytety i nie twierdzić, że czas to pieniądz.

Popieram, popieram i jeszcze raz popieram. Jest takie powiedzenie są imprezy i jest Mayday; a ono coraz bardziej traci na znaczeniu. Gdy rozmawiam z tymi co mają po 25 - 40 lat to nikt nie chce Swoonów, De Greatów i innych takich. Chcą Vätha, Kvitty, Sneo, Rusha czy Liebinga bo to jest Mayday i na Arenie też powinien być Mayday a nie potupajka.

Dave al Mine 28-08-2015 18:58

Odp: Mayday Poland 2015 "Making Friends" (Spodek Katowice) (07.11.2015)
 
Cytat:

Napisał bojar85 (Post 6412221)
Popieram, popieram i jeszcze raz popieram. Jest takie powiedzenie są imprezy i jest Mayday; a ono coraz bardziej traci na znaczeniu. Gdy rozmawiam z tymi co mają po 25 - 40 lat to nikt nie chce Swoonów, De Greatów i innych takich. Chcą Vätha, Kvitty, Sneo, Rusha czy Liebinga bo to jest Mayday i na Arenie też powinien być Mayday a nie potupajka.

jest jeszcze problem taki że na śląsku i ogólnie na południu Polski uja się dzieje...zadnych festivali, w klubach pierdlawe disco...jest zapotrzebowanie na takich grajków, więc mnie nie dziwi to że Mayday się zmienia

Gulcza$ 28-08-2015 21:15

Odp: Mayday Poland 2015 "Making Friends" (Spodek Katowice) (07.11.2015)
 
Na Svena, Liebinga czy tym bardziej Coxa agencję Mayday już nie stać bo w ostatnich 2-3 latach wszystko poszło do przodu i ceny artystów zapewne też. Więc nie liczcie na to że ich zobaczycie jeszcze kiedyś w Spodku.

Zauważcie, że ceny biletów od kilku lat są wciąż te same, a jednak koszty organizacji festiwalów na przestrzeni tych kilku lat diametralnie wzrosły. To samo jest na Sunrise, popatrzcie na artystów sprzed 6-7 lat - wtedy naprawdę była czołówka światowa, a teraz od 2 lat są już zapraszani średniacy.

Wejściówka na Mayday DE kosztuje 260 zł więc 2 razy tyle co w PL. Do ich hali mieści się 2 razy więcej ludzi więc zyski w sumie są przynajmniej 5 razy większe. Więc nie ma co porównywać Mayday PL do Mayday DE bo nigdy już takich headlinerów nie będzie.

Sportwell 29-08-2015 01:24

Odp: Mayday Poland 2015 "Making Friends" (Spodek Katowice) (07.11.2015)
 
Cytat:

Napisał Dave al Mine (Post 6412329)
jest jeszcze problem taki że na śląsku i ogólnie na południu Polski uja się dzieje...zadnych festivali, w klubach pierdlawe disco...jest zapotrzebowanie na takich grajków, więc mnie nie dziwi to że Mayday się zmienia

Hmmm, festiwali to może nie ma, ale jeśli chodzi o południe to dobrze byłoby się przejechać do INQbatora w Katowicach. W październiku ma być Candy Cox, już jakiś czas temu była tu Daniela Haverbeck i Juliana Yamasaki, także myślę, że tragedii nie będzie. No chyba, że nie trawisz schranzu.

https://www.facebook.com/events/1627527114128473/

Fake_ID 04-09-2015 22:46

Odp: Mayday Poland 2015 "Making Friends" (Spodek Katowice) (07.11.2015)
 
MAYDAY jest imprezą jedyną w swoim rodzaju, bo każda edycja przypomina ostatnią.. w tym roku Line Up mnie nie zachwycił, ale nie wyobrażam sobie by całe te EDM wpłynęło na MAYDAY i zmieniło ta jedyna nie powtarzalną imprezkę w bigroomowy event. Ta epidemia na bigroomowego kawałki zaraziła prawie każdy event. Nie żebym był przeciw temu gatunkowi.. ale od MAYDAY'a precz. Licze tylko, że któraś edycja wniesie coś nowego.. scenę Hardstyle.

Sportwell 05-09-2015 11:06

Odp: Mayday Poland 2015 "Making Friends" (Spodek Katowice) (07.11.2015)
 
Cytat:

Napisał Rudzik82 (Post 6419380)
w tym roku Line Up mnie nie zachwycił, ale nie wyobrażam sobie by całe te EDM wpłynęło na MAYDAY i zmieniło ta jedyna nie powtarzalną imprezkę w bigroomowy event. Ta epidemia na bigroomowego kawałki zaraziła prawie każdy event. Nie żebym był przeciw temu gatunkowi.. ale od MAYDAY'a precz.

A ja myślę, że samo pojawienie się bigroomów na tej imprezie, skomercjalizowanie utworów trance'owych (których nie można porównywać do wykonów Paul van Dyka z początku lat 2000) oraz to, że Westbam się od niej odcina świadczy bardzo źle o przyszłości tej marki, wyrabianej konsekwentnie od tylu lat w paru krajach Europy. Artykuł o tym przeczytasz poniżej (nie mogę dać linka do konkretnej strony, bo wlepiają ostrzeżenia za promowanie konkurencji :/).

https://www.google.pl/?gws_rd=ssl#q=...puszcza+mayday

Nawet jeśli ,,są imprezy i jest Mayday" to przykładów na degradację muzyki przez twórców bigroomowych na festiwalach sprecyzowanych na konkretny gatunek muzyczny nie trzeba daleko szukać. Niech posłuży nam za to chociażby nasz Sunrise, gdzie dawniej grano głównie house i trance oraz sporadycznie puszczano techno a teraz co? Główny line-up to Steve Aoki, Nervo i inne Swoony...

Trochę szkoda, że tak się dzieje. Dla bigroomowej muzyki ze względu na jej popularność można spokojnie zorganizować oddzielny festiwal, ale jakoś tak jest, że lepiej jest iść na łatwiznę i jechać na fejmie którejś z bardziej znanych imprez - a taką przecież jest Mayday. A może to tylko chwilowa moda i nikt nie chce takich niezależnych festiwali tworzyć ze względu na to, że to może się niedługo zakończyć? Już teraz widać w internetach pełno komentarzy, że ta muzyka wychodzi wszystkim bokiem i mają dosyć Davida Guetty czy Hardwella. Nie oszukujmy się; większość odbiorców nakręciła się na te wszystkie festiwale ze względu na radio lansujące oklepane kawałki w stylu ,,Animals", ,,Albatroz" czy ,,Tsunami".

Cokolwiek by się nie działo, najważniejsze, by big-roomy trzymały się z daleka od naszych ulubionych festiwali. Teraz jednak, gdy Westbam się odciął, wiemy już, że ta impreza nie powróci do korzeni... Ale poza Mayday mamy jeszcze Awakenings. Na brak muzyki narzekać raczej nie będziemy, tylko szkoda tylu lat gloryfikowania pięknej tradycji w rytmach najlepszego techno, jakie dane nam było usłyszeć.


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 08:26 .

Oprogramowanie Forum: vBulletin
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Friendly URLs by vBSEO 3.6.0 ©2011, Crawlability, Inc.

User Alert System provided by Advanced User Tagging v3.2.8 (Lite) - vBulletin Mods & Addons Copyright © 2024 DragonByte Technologies Ltd.