PDA

Przejdź do pełnej wersji tego Forum : Ciekawe Zatrzymania za brak licencji


treeq
29-10-2013, 13:57
Co sądzicie o poniższym artykule na temat zatrzymań w klubach za brak licencji ?

Po likwidacji dopalaczy czas na wyplenienie z rynku nielegalnie grających didżejów? Takie wrażenie można odnieść, śledząc poczynania Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej w Poznaniu. W miniony weekend po nalocie policji na jeden z poznańskich klubów muzycznych zostali zatrzymani didżeje bez licencji ZPAV, korzystający z nielegalnie skopiowanych nagrań muzycznych. Teraz grozi im do 3 lat więzienia.
Tymczasem większość grywających weekendowo w klubach didżejów gra bez licencji. A to - nawet w przypadku puszczania muzyki z oryginalnych nośników - jest zabronione.

- Bardzo często dystrybutorzy, rozprowadzający płyty bądź legalne pliki mp3 zastrzegają, że te utwory nie mogą być rozpowszechniane publicznie bez zgody - informuje Bogusław Pluta, dyrektor Związku Producentów Audio Video. ZPAV wprowadził możliwość zakupu licencji przez didżejów po tym, jak oni sami zaczęli zgłaszać się do nich z prośbami o umożliwienie im legalnego grania muzyki z komputerów zamiast noszenia z sobą torby płyt na każdą imprezę.

- Nagle okazało się, że licencję wykupiło niewiele osób. Ci, którzy zapłacili za nią 2000 zł, poczuli się wystrychnięci na dudka, skoro ich koledzy "po fachu" grają bez licencji i nic im nie grozi. Stąd pojawiły się policyjne kontrole w klubach - tłumaczy Bogusław Pluta.

- To kompletnie bez sensu. Osobiście nie znam didżeja, posiadającego licencję, trafiają się natomiast tacy, którzy grają imprezy z nielegalnie ściągniętych plików mp3. Pomijając fakt, że to frajerstwo - to na nich policja powinna zwrócić uwagę. Ja gram z winyli, płyt i oryginalnych mp3, nierzadko kupionych od samych artystów. Poza tym utwory legalnie ściągnięte z takich serwisów jak Beatport czy Juno nie są objęte polskim prawem - uważa pragnący zachować anonimowość poznański DJ i organizator imprez drum`n`bass.

Czy za nielegalnie grających didżejów odpowiedzialność powinien wziąć klub? Nie, o ile sam podpisał umowę, zezwalającą na publiczne odtwarzanie w nim utworów muzycznych oraz opłacił związane z tym składki.

- Nas licencje didżejskie nie obchodzą. To ludzie wynajmowani przez klub na takiej samej zasadzie jak barmani czy sprzątaczki. Interesuje nas za to, czy klub dysponuje odpowiednimi umowami - twierdzi tymczasem Mieczysław Śliwiński, dyrektor okręgu sieci ZAiKS. O ile zatem za granie bez licencji odpowie didżej, o tyle brak odpowiednich umów obciąży lokal, który może zostać nawet zamknięty. Tak jak przed kilkoma laty stało się z klubem K2 przy ulicy Mostowej.

- Nasz klub działa legalnie, mamy podpisane umowy. Na imprezy zapraszamy didżejów z najwyższej półki, wobec których mamy zaufanie. Ale nie do końca rozumiem zamieszania związanego z licencjami. Jeśli didżej kupił pliki mp3 legalnie, ma dowód zakupu, albo, co więcej, dostał je od artysty, który wypuszcza swoją muzykę własnym sumptem, wówczas nie widzę problemu - uważa szef klubu Opcja Krzysztof Bendowski.

Kolejne kontrole w poznańskich klubach policja planuje przeprowadzić w najbliższych tygodniach. Czy dojdzie do nastepnych zatrzymań?

DJ - licencja

2000 złotych -tyle musi zapłacić DJ, który chce wykupić licencję pozwalającą na legalne granie w klubach. Licencja obowiązuje do końca każdego roku kalendarzowego. Co kwartał didżej musi przesłać na adres Związku Producentów Audio Video raport z wykazem zwielokrotnionych nagrań, które odtwarzał na imprezach. Didżeje z licencją mogą legalnie grać utwory z wszystkich legalnych nośników - winyli, płyt kompaktowych czy mp3. Mogą też zgrywać utwory z oryginalnych płyt na komputer i wymieniać się nimi z innymi posiadającymi licencję didżejami.
Źródło: Głos Wielkopolski - Wiadomości Poznań, Informacje Poznań (http://www.gloswielkopolski.pl)

Ja osobiście sądzę, że gdyby ta licencja była tańsza to wiele DJ`i by zaopatrzyła się w tą licencję (albo ewentualnie jakieś raty).

zzukk
29-10-2013, 14:49
Ponoć żyjemy w wolnym kraju...

JJU
29-10-2013, 15:44
A wie ktoś może jak ta pożal się Boże licencja ma do zagranicznych dejotów? ;)


Niezwyczajne życie w represyjnym kraju | NaTemat.pl (http://igoronco.natemat.pl/79983,niezwyczajne-zycie-w-represyjnym-kraju)
"Relacja" z nalotu ;)