PDA

Przejdź do pełnej wersji tego Forum : Zwiększenie wagi


DiscoVision.
21-04-2013, 10:28
Cześć. Mam pewien problem,nie mogę przybrać nic na wadze,totalnie. To wszystko,przez bardzo mocną przemianę materii,którą mam.

I chciałbym zapytać,osób które mogą mi pomóc-co zrobić aby tych kg trochę przybyło.

Waze ok 64,65kg przy wzroście 185 ok.
Jak zaradzić temu problemowi?
Dodam,że dużo biegam.
Jakieś suplementy diety? Serwatka białkowa?
liczę na pomocne odpowiedzi,co radzicie.

Peta
21-04-2013, 16:06
Ja miałem też problem z nabraniem wagi a problemem u mnie były podstawy czyli odżywianie się.

Dzisiaj jem częściej, często np ryż z kurczakiem i efekty miałem natychmiastowe.
W pół roku osiągnąłem taką wagę jaką chciałem czyli z 67 do 80kg i jestem zadowolony.
Nie wiem jak wygląda u Ciebie dbałość o posiłki być może w tym tkwi problem.

Druga sprawa to, bieganie i nie widziałem jeszcze osobę które uprawiają ten sport by miały problemy z wagą :D

DiscoVision.
21-04-2013, 22:04
Staram się jeść 4 posiłki dziennie. Walić dużo białka?

O bieganiu chodziło mi o to,że często biegam,a wiadomo że przy bieganiu jednak spalają się kalorie i jak teraz zrobić,żeby nabrać trochę masy,a nie rezygnować z biegania. Coś w tym stylu ;p

Karolinho
21-04-2013, 22:11
obfite posilki przed snem - polecam ;)

Kamillo13
21-04-2013, 22:30
oddam Ci kilka swoich kilogramów ;)

Magg
21-04-2013, 22:39
Warto zacząć od tego, byś przeliczył sobie ile czasu spędzasz 'na nogach' i ustalił godziny posiłków maksymalnie co 3h. Wielu mężczyzn popełnia błąd nie jedząc śniadań i w ogóle jedząc tylko wtedy gdy są głodni. Dlatego warto sobie te pory usystematyzować. Przykładowo wstając o 9 i śpiąc 8h, Twój czas aktywności wynosi 16h. Posiłki : 9:00, 12:00, 15:00, 18:00, 21:00. To oczywiście przykład, należy dostosować tę zasadę do siebie, bo nie wiem o której chodzisz spać i o której wstajesz.

Po drugie: wcześniej wspomniane śniadanie. Znając życie, rankiem nie bardzo chce się przygotowywać czegoś pożywnego. Ale jednak ma to ogromne znaczenie, gdy chce się przybrać na wadze. Porządne śniadanie to podstawa.

Oprócz tego powinieneś jeść sporo owoców, orzechów, mięsa. Zrezygnować chociażby z napojów gazowanych, które niepotrzebnie zapełniają żołądek i sprawiają wrażenie pełności. Jasne, możesz sobie czasem pozwolić na fastfoody i słodycze, jednak niekoniecznie powinna być to podstawa diety na przytycie. Białko jak najbardziej, powinno być w każdym posiłku.


Mówisz, ze biegasz. A dbasz o posiłki około treningowe? Dobrze, by przed dostarczyć organizmowi jak najwięcej energii, czyli dostarczyć troszkę węgli złożonych typu ryż + ryba + warzywa czy makaron z kurczakiem i jakąś sałatką. Po oczywiście trzeba się zregenerować, pojeść owoców czy orzechów (masło orzechowe :rockon:), jeśli lubisz. Albo zrobić koktajl na bazie odżywki o białkowej o której wspominałeś.

Nie zapominaj też o solidnej kolacji. Niekoniecznie przed samym snem, ale przynajmniej godzinkę. Nie miej również oporów przed krótką, poobiednią drzemką.

Możliwym wyjściem jest też polubienie swej natury ;) . Nie wspominałeś czy pracujesz fizycznie?

Memciu
22-04-2013, 03:56
Mam ten sam problem, wagę 60, wzrost 171.

Wyczytałem to Co jest w poście wyżej, a dokładniej.
Najważniejsze jest śniadanie, musi być jak najbardziej obfite i mieć te swoje składniki, później jeść jak najczęściej tak by uzupełniać składniki i nie doprowadzać do poczucia głodu.

DiscoVision.
22-04-2013, 06:29
Magg, nie pracuję fizycznie,ale właśnie muszę przybrać na masie,żeby popracować.
Z posiłkami okołotreningowymi u mnie słabo,bo zazwyczaj po obfitym posiłku,biegać idę ok 1h później. Z porannym posiłkiem właśnie jest problem,trzeba bedzie to zmienic.

Gaajson
22-04-2013, 09:03
Druga sprawa to, bieganie i nie widziałem jeszcze osobę które uprawiają ten sport by miały problemy z wagą :D

no to mało widziałeś... koleś jest ektomorfem, do tego biega, zwiększa mu się zapotrzebowanie kaloryczne, nie dość, że i tak jest wysokie, w tym tkwi problem, jak chcesz pogadać to pisz na priv :ab:

Magg
22-04-2013, 09:39
Magg, nie pracuję fizycznie,ale właśnie muszę przybrać na masie,żeby popracować.
Z posiłkami okołotreningowymi u mnie słabo,bo zazwyczaj po obfitym posiłku,biegać idę ok 1h później. Z porannym posiłkiem właśnie jest problem,trzeba bedzie to zmienic.

Także widzisz co jest nie tak ;)

Jeśli rano nie czujesz wystarczającego głodu, spróbuj po wstaniu wypić szklankę jakiegoś soku. Pomarańczowego, multiwitaminy, jaki lubisz. Soki pobudzają nieco apetyt, toteż może z większą chęcią będziesz maszerował do kuchni po śniadanie.

Ile razy w tygodniu biegasz? Może postaraj się zmienić godziny biegania i dzięki temu znaleźć czas na posiłki przed i po, bo jednak to istotny aspekt.

DiscoVision.
22-04-2013, 12:55
Także widzisz co jest nie tak ;)

Jeśli rano nie czujesz wystarczającego głodu, spróbuj po wstaniu wypić szklankę jakiegoś soku. Pomarańczowego, multiwitaminy, jaki lubisz. Soki pobudzają nieco apetyt, toteż może z większą chęcią będziesz maszerował do kuchni po śniadanie.

Ile razy w tygodniu biegasz? Może postaraj się zmienić godziny biegania i dzięki temu znaleźć czas na posiłki przed i po, bo jednak to istotny aspekt.

No dokłądnie,trzeba będzie tak robić.
Teraz biegam ok 2-3 x w tygodniu. Takie przebieżki truchtem od 5-8km.

_Tomek_
22-04-2013, 13:05
Megace i siłownia :)
Pompa musi być :)

Kameleon
22-04-2013, 13:18
no to mało widziałeś... koleś jest ektomorfem, do tego biega, zwiększa mu się zapotrzebowanie kaloryczne, nie dość, że i tak jest wysokie, w tym tkwi problem, jak chcesz pogadać to pisz na priv :ab:

W 100% się zgadzam. Również jestem ektomorfikiem i mówiąc na prosty "chłopski" rozum: wpierdzielam i nic. Przemiana materii kapitalna (po części mnie to cieszy), ale z drugiej strony złapanie jakiejkolwiek masy mięśniowej jest niesamowicie trudne. Rok temu zacząłem ćwiczyć, na początku rekreacyjnie, a później wziąłem się za siebie, obecnie jedynie biegam, ale ta historia z zeszłego roku mnie wiele nauczyła w tej kwestii. Dieta jest niezbędnym czynnikiem i nie ma czegoś takiego, że "nie nabiorę masy mięśniowej". Odpowiednio ustalona dieta, zmniejszenie częstotliwości biegania (no niestety, trzeba to ograniczyć do minimum), dobry trening i rośniesz w oczach. Faktem jest, że dobra dieta niestety kosztuje, ale wychodzę z założenia, że warto w siebie inwestować, a jeśli już się za coś bierzesz rób to w 100% poprawnie. Zajrzyj na typowo kulturystyczne forum: kfd.pl. Zarejestruj się, poczytaj, a w razie jakichkolwiek niejasności napisz po prostu temat, a tam Ci wszystko ładnie wytłumaczą, ale generalnie wystarczy, że poświęcisz trochę czasu na poczytanie ciekawych tematów (przede wszystkim tych z dietą), a będziesz wszystko wiedzieć. Powodzenia :piwo:

Karolinho
22-04-2013, 13:30
ale zaraz zaraz... kameleon masz 20 lat. ja w tym wieku bylem rowniez chudy i wpierdzielalem na potege - wspomniana zajebista przemiana materii. poczekaj jeszcze z 2-3 lata i zaczniesz przybierac na wadze. bylo tak w moim przypadku i moich kumpli. z chudzielcow stalismy sie chlopiskami. i tak samo szczycilem sie i smialem ze moge jesc jesc i ze nigdy nie zgrubne. jeszcze wspomnicie moje slowa

Kameleon
22-04-2013, 16:46
ale zaraz zaraz... kameleon masz 20 lat. ja w tym wieku bylem rowniez chudy i wpierdzielalem na potege - wspomniana zajebista przemiana materii. poczekaj jeszcze z 2-3 lata i zaczniesz przybierac na wadze. bylo tak w moim przypadku i moich kumpli. z chudzielcow stalismy sie chlopiskami. i tak samo szczycilem sie i smialem ze moge jesc jesc i ze nigdy nie zgrubne. jeszcze wspomnicie moje slowa

Haha no chyba masz coś w tym racji, bo rozmawiałem o tym z wieloma starszymi osobami, którzy mieli podobnie, ale odpowiednia dawka ruchu i wszystko będzie w normie. Bieganie 3-4x w tygodniu, basen x2 w tygodniu + inne ćwiczenia oraz aktywność fizyczna i powinno być ok :)

Marco Donati
22-04-2013, 19:32
obfite posilki przed snem - polecam ;)

może skuteczny i szybki sposób ale nie zdrowy :/

_Tomek_
22-04-2013, 19:55
może skuteczny i szybki sposób ale nie zdrowy :/

Czasem trzeba wybrac co jest wazniejsze.
Masa czy zdrowie.
Btw. Co w dzisiejszych czasach jest zdrowe?

Wysyłane z mojego HTC Desire za pomocą Tapatalk 2

Kameleon
22-04-2013, 23:47
Czasem trzeba wybrac co jest wazniejsze.
Masa czy zdrowie.
Btw. Co w dzisiejszych czasach jest zdrowe?


Tzn. z tego co czytałem i sam osobiście się tego trzymałem to zasada: dużo białka, mało węgli, czyli np. serek wiejski, trochę szczypiorku oraz kromka chleba razowego. Fakt, może i takie cykliczne posiłki nie są zdrowe, zwłaszcza na noc... ale z pewnością są zdrowsze od normalnego jedzenia (mam tutaj na myśli to, co je osoba, która nie jest na diecie, czyli generalizując wszystko to, na co po prostu ta osoba ma ochotę).

Potajtany :)
22-04-2013, 23:49
Jedz caly czas tyle aż się posrasz

Magg
22-04-2013, 23:50
Tzn. z tego co czytałem i sam osobiście się tego trzymałem to zasada: dużo białka, mało węgli, czyli np. serek wiejski, trochę szczypiorku oraz kromka chleba razowego. Fakt, może i takie cykliczne posiłki nie są zdrowe, zwłaszcza na noc... ale z pewnością są zdrowsze od normalnego jedzenia (mam tutaj na myśli to, co je osoba, która nie jest na diecie, czyli generalizując wszystko to, na co po prostu ta osoba ma ochotę).

Białko jak najbardziej, w każdym posiłku. Ale broń losie ;), nie rezygnujcie z węgli. Makarony, ziemniaki, ryż. Wcinajcie. :spin:

Kameleon
23-04-2013, 00:05
Białko jak najbardziej, w każdym posiłku. Ale broń losie ;), nie rezygnujcie z prostych węgli. Makarony, ziemniaki, ryż. Wcinajcie. :spin:

Hmm raczej nie mówię o rezygnacji, a raczej "obcięciu" węgli w ostatnim posiłku tuż przed snem. Wszędzie tak pisali, na różnych forach, w różnych artykułach, więc coś w tym musi być. Odnośnie jeszcze węgli - podobno rano ich najwięcej, a z upływem dnia stopniowo zmniejszać ich udziały w posiłkach. Ile w tym racji? Tego nie wiem, ale z pewnością działa, co widziałem na swoim przykładzie ;-)

Tak czy inaczej Disco musisz wiele jeść, aby dużym być :icon_surprised:

Malpeczka
23-04-2013, 15:11
ale zaraz zaraz... kameleon masz 20 lat. ja w tym wieku bylem rowniez chudy i wpierdzielalem na potege - wspomniana zajebista przemiana materii. poczekaj jeszcze z 2-3 lata i zaczniesz przybierac na wadze. bylo tak w moim przypadku i moich kumpli. z chudzielcow stalismy sie chlopiskami. i tak samo szczycilem sie i smialem ze moge jesc jesc i ze nigdy nie zgrubne. jeszcze wspomnicie moje slowa


Po prostu zdzidziałeś (ja tak to nazywam). ,,Choroba" ta obejmuje mężczyzn po 23 wieku (około). Jak jesteś młody więcej się ruszasz, żyjesz bardziej dynamicznie. A jak masz te 24 lata to siedzisz na kanapie i nic nie robisz, pijesz browce a jedyny ruch wykonujesz podczas chodzenia właśnie po browary i do pracy. Znam wiele takich przypadków, chłopcy nagle dostają brzucha i sapią przy każdym wysiłku.

Jak ktoś ma naprawdę szybką przemianę materii to jego ten problem raczej nie dotknie. Chłopak mojej siostry na rodzinnych obiadkach żre 2 razy więcej ode mnie a jest chudszy...


Do autora tematu, nie jedz ,,śmieciowego" jedzenia i nie biegaj tyle :ab:

Magg jesteś dietetyczką?

Magg
23-04-2013, 21:52
Hmm raczej nie mówię o rezygnacji, a raczej "obcięciu" węgli w ostatnim posiłku tuż przed snem. Wszędzie tak pisali, na różnych forach, w różnych artykułach, więc coś w tym musi być. Odnośnie jeszcze węgli - podobno rano ich najwięcej, a z upływem dnia stopniowo zmniejszać ich udziały w posiłkach. Ile w tym racji? Tego nie wiem, ale z pewnością działa, co widziałem na swoim przykładzie ;-)

Tak czy inaczej Disco musisz wiele jeść, aby dużym być :icon_surprised:
Jasne, śniadanie powinno najmocniej obfitować w węglowodany. A czy później należy je jakoś specjalnie obcinać? Odchudzając się tak, a chcąc przytyć? Nie widzę powodu.
DiscoVision, o której zwykle biegasz? Czy masz jakąś stałą porę?

Po prostu zdzidziałeś (ja tak to nazywam). ,,Choroba" ta obejmuje mężczyzn po 23 wieku (około). Jak jesteś młody więcej się ruszasz, żyjesz bardziej dynamicznie. A jak masz te 24 lata to siedzisz na kanapie i nic nie robisz, pijesz browce a jedyny ruch wykonujesz podczas chodzenia właśnie po browary i do pracy. Znam wiele takich przypadków, chłopcy nagle dostają brzucha i sapią przy każdym wysiłku.

Jak ktoś ma naprawdę szybką przemianę materii to jego ten problem raczej nie dotknie. Chłopak mojej siostry na rodzinnych obiadkach żre 2 razy więcej ode mnie a jest chudszy...


Do autora tematu, nie jedz ,,śmieciowego" jedzenia i nie biegaj tyle :ab:

Magg jesteś dietetyczką?

To co mówisz jest prawdą. Po pierwsze wraz z wiekiem ZWYKLE ruszamy się mniej : a to praca siedząca, a to tak jak mówisz - 'dziadzieje się' i na aktywność fizyczną ma się coraz mniejszą ochotę. Ale przemiana materii też zwalnia, to naturalne.

Nie jestem. To raczej obszar zainteresowań ;) .

DiscoVision.
24-04-2013, 11:02
Magg,nie mam raczej stałych godzin na bieganie,ale zazwyczaj w ciagu tygodnia jest to przedział 17-19,a w week 12-15.

Mion
24-04-2013, 16:24
Jak zwykle userzy tego forum, pseudoznawcy kulturystki musieli się wypowiedzieć i powypisywać stek gówna. Oczy bolą od czytania, więc muszę zareagować, żebyś sobie krzywdy nie zrobił chłopie. ;- )

Ja miałem też problem z nabraniem wagi a problemem u mnie były podstawy czyli odżywianie się.

Dzisiaj jem częściej, często np ryż z kurczakiem i efekty miałem natychmiastowe.

Druga sprawa to, bieganie i nie widziałem jeszcze osobę które uprawiają ten sport by miały problemy z wagą :D


Po 1. Od ryżu się nie tyje.
Po 2. Bieganie przy robieniu kg, czy tzw. masy, to tak jakbyś chciał jechać autem bez silnika. Albo to, albo to. Zwłaszcza tyczy się to ektomorfików, a Ty ewidentnie się do Nich zaliczasz.



obfite posilki przed snem - polecam ;)

-Mhm, żeby zapchać jelita, które nocą nie pracują. Takie żarcie po nocach skutkuje późniejszymi problemami z perystaltyką jelit.
Ost. posiłek to max 21.

Także widzisz co jest nie tak ;)

Jeśli rano nie czujesz wystarczającego głodu, spróbuj po wstaniu wypić szklankę jakiegoś soku. Pomarańczowego, multiwitaminy, jaki lubisz. Soki pobudzają nieco apetyt, toteż może z większą chęcią będziesz maszerował do kuchni po śniadanie.

Ile razy w tygodniu biegasz? Może postaraj się zmienić godziny biegania i dzięki temu znaleźć czas na posiłki przed i po, bo jednak to istotny aspekt.


Bullshit. Soki na pobudzenie głodu? Haha. Żadnego picia po wstaniu. Płyny powodują rozcieńczenie soków trawiennych, które mają za zadanie trawić jak najszybciej, dlatego też nie pije się przed jak i w trakcie spożywania pokarmu. Najlepszą metodą jest odczekanie pół godziny, do godziny czasu. Głód przyjdzie sam, jeśli spróbuj jeść małymi porcjami, z dnia na dzień, lub z tygodnia na tydzień zwiększając ilość. Organizm "myśli", więc po jakimś czasie przyzwyczai wszystkie funkcje i nie będziesz miał z tym problemu.

Po raz kolejny powtórzę - Albo masa, albo bieganie. Generalnie mógłbyś to połączyć ale przy takiej wadze, oraz tak małej ilości spożywanych pokarmów jak i nie przyzwyczajenia organizmu, to jest strzał w nogę.


Więcej informacji (plany treningowe, dieta, suple, itd. - PW) Jasne jest chyba, że profesjonalnych informacji darmowo nie udzielam.
Pozdrawiam ;- )

Magg
24-04-2013, 17:51
Jak zwykle userzy tego forum, pseudoznawcy kulturystki musieli się wypowiedzieć i powypisywać stek gówna. Oczy bolą od czytania, więc muszę zareagować, żebyś sobie krzywdy nie zrobił chłopie. ;- )




Po 1. Od ryżu się nie tyje.
Po 2. Bieganie przy robieniu kg, czy tzw. masy, to tak jakbyś chciał jechać autem bez silnika. Albo to, albo to. Zwłaszcza tyczy się to ektomorfików, a Ty ewidentnie się do Nich zaliczasz.



Nie można tyć od ryżu, nikt też tego nie stwierdził. Nie można przytyć od konkretnego produktu. Tyje się od nadwyżki kalorii. Bilans na plusie - tyjemy.
Co do biegania, nie wierzę, że pisze takie rzeczy osoba 'obeznana' w temacie, jak sam twierdzisz.


-Mhm, żeby zapchać jelita, które nocą nie pracują. Takie żarcie po nocach skutkuje późniejszymi problemami z perystaltyką jelit.
Ost. posiłek to max 21.


Ale dlaczego o 21? Skąd ta teoria? Z czasów jaskiniowców, gdy ludzie chadzali spać tuż po zmierzchu. Pora kolacji uzależniona jest od pory pójścia spać. Jeśli autor wątku chodzi spać np. o 2 lub 3 w nocy, ma jeść swój ostatni posiłek o 21?



Bullshit. Soki na pobudzenie głodu? Haha. Żadnego picia po wstaniu. Płyny powodują rozcieńczenie soków trawiennych, które mają za zadanie trawić jak najszybciej, dlatego też nie pije się przed jak i w trakcie spożywania pokarmu. Najlepszą metodą jest odczekanie pół godziny, do godziny czasu. Głód przyjdzie sam, jeśli spróbuj jeść małymi porcjami, z dnia na dzień, lub z tygodnia na tydzień zwiększając ilość. Organizm "myśli", więc po jakimś czasie przyzwyczai wszystkie funkcje i nie będziesz miał z tym problemu.

Tak, nie pije się bezpośrednio przed i w trakcie posiłku. Najgorszym nawykiem jest jedzenie i automatyczne popijanie czymś. Jednak rano, mając kłopoty z apetytem i nie chcąc wciskać w siebie nic na siłę, można wypić szklankę soku. To jednak fruktoza, która ten apetyt pobudza. I nie miałam na myśli czasu tuż przed posiłkiem, ale po wstaniu. Godzinę przed śniadaniem.

Po raz kolejny powtórzę - Albo masa, albo bieganie. Generalnie mógłbyś to połączyć ale przy takiej wadze, oraz tak małej ilości spożywanych pokarmów jak i nie przyzwyczajenia organizmu, to jest strzał w nogę.
Skrócić czas biegania, ograniczyć do max. 2 razy w tygodniu, nie rezygnować.
(+ odpowiednie odżywianie rzecz jasna)

Memciu
24-04-2013, 18:34
Hmm ja często jedząc drugie śniadanie w pracy o 9 popijam herbatą- wcześniej jeszcze jem ok 5 przed pójściem do pracy, ale małą ilość z powodu małego apetytu, też wtedy wypijam herbatę. Może dlatego mam taki sam problem z wagą jak Disco.
Później jem obiad zazwyczaj nie popijam niczym w trakcie, czasem po wypiję jaki sok z owoców.
Czasem coś zjem parę godz po obiedzie i później koło 20 kolacja.
Często pije sok, herbatę lub wodę po posiłku, mniej w trakcie posiłku a chyba nigdy nie pije przed posiłkiem.


Ps: ciekawi mnie czemu max o 21 ostatni posiłek.

Ostatni rok i te 4 miesiące tego, moja aktywność fizyczna spadła do prawie zera jeśli chodzi o sporty.
Wysiłek fizyczny mam w pracy i czasem prace wokół domu.

Co koniecznie trzeba omijać przy robieniu posiłków?

Mion
26-04-2013, 20:38
Skrócić czas biegania, ograniczyć do max. 2 razy w tygodniu, nie rezygnować.
(+ odpowiednie odżywianie rzecz jasna)



Ja swoje Ty swoje. Zrozum, że bieganie to dodatkowe zapotrzebowanie na kalorie. Nie dość, że nie dostarcza ich wystarczająco dużo, to jeszcze będzie miał braki po takich dwóch wypadach na biegi.
Samo bieganie w okresie masowania dla osób zaawansowanych jak najbardziej, ale nie dla kogoś kto jest chucherkiem i dopiero wdraża się w temat.

I w takich sytuacjach nie ma miejsca na sentymenty. NIE MA.




Co do biegania, nie wierzę, że pisze takie rzeczy osoba 'obeznana' w temacie, jak sam twierdzisz.


Lepiej dla ludzi, którym "doradzasz" jeśli uwierzysz. Wymień mi powody dla których warto biegać, kiedy jest się chudzielcem, ektomorfikiem, osobą, której ciężko złapać kilogramy, w momencie kiedy chcę się przybrać na wadze.

Hmm ja często jedząc drugie śniadanie w pracy o 9 popijam herbatą- wcześniej jeszcze jem ok 5 przed pójściem do pracy, ale małą ilość z powodu małego apetytu, też wtedy wypijam herbatę. Może dlatego mam taki sam problem z wagą jak Disco.
Później jem obiad zazwyczaj nie popijam niczym w trakcie, czasem po wypiję jaki sok z owoców.
Czasem coś zjem parę godz po obiedzie i później koło 20 kolacja.
Często pije sok, herbatę lub wodę po posiłku, mniej w trakcie posiłku a chyba nigdy nie pije przed posiłkiem.


Ps: ciekawi mnie czemu max o 21 ostatni posiłek.

Ostatni rok i te 4 miesiące tego, moja aktywność fizyczna spadła do prawie zera jeśli chodzi o sporty.
Wysiłek fizyczny mam w pracy i czasem prace wokół domu.

Co koniecznie trzeba omijać przy robieniu posiłków?


Herbata mocno wysusza. Ogranicz to, choć to również zależy jaką herbatę pijasz.

Powodem dla którego nie tyjesz, jest zbyt mała liczba posiłków w ciągu dnia. Posiłków wartościowych, nie tych które robi Ci mama (robi ? :D)

Co do godziny 21, to nie jest warunek. Założyłem, że chłopak chodzi spać 23-24, jak spora liczba ludności i moich klientów.

Tutaj chodzi o to, aby przerwa pomiędzy posiłkiem a snem wynosiła te 2 h. Ułatwia to zasypiania, daje czas organizmowi na jako takie strawienie tego co zjadłeś i nie zapycha Ci jelit treścią pokarmową czy gazami.

Memciu
26-04-2013, 21:23
Herbata mocno wysusza. Ogranicz to, choć to również zależy jaką herbatę pijasz.

Powodem dla którego nie tyjesz, jest zbyt mała liczba posiłków w ciągu dnia. Posiłków wartościowych, nie tych które robi Ci mama (robi ? :D)

Co do godziny 21, to nie jest warunek. Założyłem, że chłopak chodzi spać 23-24, jak spora liczba ludności i moich klientów.

Tutaj chodzi o to, aby przerwa pomiędzy posiłkiem a snem wynosiła te 2 h. Ułatwia to zasypiania, daje czas organizmowi na jako takie strawienie tego co zjadłeś i nie zapycha Ci jelit treścią pokarmową czy gazami.

Herbata zwykła, więc możesz mieć rację.

Tak, obiad zawsze mama robi, czasem siostra- zupa, drugie danie- czyli w moim przypadku chodzi o to że za mało posiłków z węglowodanami i innymi składnikami odżywczymi.

Teraz już rozumiem czemu wybrałeś porę 21 na najpóźniejszą do posiłku, najlepiej trzymać się zasady że trzeba zjeść conajmniej 2 godz przed snem. ;)

Mion
26-04-2013, 21:55
Herbata uchodzi za zdrowy napój, bo zwiera przeciwutleniacze i faktycznie tak jest, czego nie można powiedzieć o tej herbacie, którą pija społeczeństwo, czyli tej z saszetek. Proponuję to zamienić na wodę, smakową, zwykłą, jakąkolwiek, do tego witaminka C, może być rozpuszczalna (smakowa), albo pakiet witamin. Jest tego multum.

Nie patrz tu tylko na węglowodany, bo nie one budują masę. Ważne są również tłuszcze i białka. jedzenie w cyklu co 3h, czyli żadna tajemnica, pozwala na dostarczanie organizmowi dużej dawki kalorii co przekłada się na przybieranie na wadze.

Memciu
26-04-2013, 22:38
Herbata uchodzi za zdrowy napój, bo zwiera przeciwutleniacze i faktycznie tak jest, czego nie można powiedzieć o tej herbacie, którą pija społeczeństwo, czyli tej z saszetek. Proponuję to zamienić na wodę, smakową, zwykłą, jakąkolwiek, do tego witaminka C, może być rozpuszczalna (smakowa), albo pakiet witamin. Jest tego multum.

Nie patrz tu tylko na węglowodany, bo nie one budują masę. Ważne są również tłuszcze i białka. jedzenie w cyklu co 3h, czyli żadna tajemnica, pozwala na dostarczanie organizmowi dużej dawki kalorii co przekłada się na przybieranie na wadze.

Dzięki za rady ;)

Co do rodzaju wody to domyślam się że trzeba unikać tylko tych gazowanych.

Mion
29-04-2013, 13:16
Dzięki za rady ;)

Co do rodzaju wody to domyślam się że trzeba unikać tylko tych gazowanych.


Na wodach się nie znam, wiem tylko tyle, że niegazowana jest lepiej przyswajalna dla organizmu, ponieważ nie powoduję wzdęć i nie rozpycha Nam żołądka, przez co cieżko cokolwiek potem wcisnąć, z resztą spróbuj pić gazowaną podczas treningu na siłowni - szybko Ci się odechce ; >

Meff
02-05-2013, 08:55
Gazowana jest bardzo fajna kiedy jesteśmy na redukcji (pozbywamy się tknaki tłuszczowej). Właśnie przez to że gaz wypełnia żołądek powoduje uczucie sytości.

Proponuję to zamienić na wodę, smakową, zwykłą

Nie ma czegoś takiego jak woda smakowa. Woda nie ma smaku! To co nazywane jest wodą smakową to przeźroczyste napoje.


_______________________________________________
Post edytowany przez Moderatora Forum
Powód moderacji:


Nabijanie Postów
Używaj opcji "EDYTUJ"


_______________________________________________

_Tomek

Mion
02-05-2013, 17:07
Nie ma czegoś takiego jak woda smakowa. Woda nie ma smaku! To co nazywane jest wodą smakową to przeźroczyste napoje.


Nie filozofuj, bo każdy wie o co chodzi, a tworzysz jakieś absurdalne posty, tylko nie wiem po co. Wniosłeś coś do tematu? Nie, więc jak już tak bardzo masz potrzebę pisania czegokolwiek, to zamiast bzdur rozpisałbyś chłopakowi dietę ;- )
PS. Piję wodę truskawkową, czuję smak truskawkowy, a wg Twojej teorii ona nadal nie ma smaku. :bag:

Guess Who?
02-05-2013, 19:37
Zaplodnij swoją kobiete i tyj razem z nią, ja tak przytyłem 20 kg :) Ważyłem podobnie :)

Magg
03-05-2013, 16:56
Nie filozofuj, bo każdy wie o co chodzi, a tworzysz jakieś absurdalne posty, tylko nie wiem po co. Wniosłeś coś do tematu? Nie, więc jak już tak bardzo masz potrzebę pisania czegokolwiek, to zamiast bzdur rozpisałbyś chłopakowi dietę ;- )
PS. Piję wodę truskawkową, czuję smak truskawkowy, a wg Twojej teorii ona nadal nie ma smaku. :bag:
Czepiasz się bezpodstawnie, bo Meff ma rację.
Te 'wody' smakowe to nic innego jak napoje pokroju tych kolorowych. Wsparte aromatami, słodzikami, cukrem czy konserwantami. A nazwa 'woda' to czysty chwyt. Zwykle nie mają nawet w sobie wody mineralnej, a jedynie źródlaną.
Jesteś taki pro-health, a polecasz syf.


Zaplodnij swoją kobiete i tyj razem z nią, ja tak przytyłem 20 kg :) Ważyłem podobnie :)

Nie dla każdego realna opcja :icon_mrgreen: .

Meff
03-05-2013, 23:28
Nie filozofuj, bo każdy wie o co chodzi, a tworzysz jakieś absurdalne posty, tylko nie wiem po co. Wniosłeś coś do tematu? Nie, więc jak już tak bardzo masz potrzebę pisania czegokolwiek, to zamiast bzdur rozpisałbyś chłopakowi dietę ;- )
PS. Piję wodę truskawkową, czuję smak truskawkowy, a wg Twojej teorii ona nadal nie ma smaku. :bag:

Pijesz napój truskawkowy a nie wodę. Nawet jeśli własnoręcznie wycisniesz truskawki do wody to i tak stworzysz napój, albo raczej nektar - rozcieńczony wodą sok. Woda nie ma wartości odżywczych, napoje najczęściej tak, dlatego polecając komuś "wodę smakową" powinieneś się liczyć z tym że ta osoba nie sprawdzi tabeli wartości odżywczych danego produktu i kupi wode słodzoną cukrem, co nie jest najlepszy wyborem do picia. Oczywiście że się czepiam i będę czepiać, a raczej podkreślać brak wiedzy i błędne teorie/zalecenia, gdy tylko zobaczę coś takiego. Nie tylko z Twojej strony.

edit:
Do moderatora, przepraszam za post pod postem, wcale nie miałem na celu nabijania postów.

Mion
19-05-2013, 22:21
Czepiasz się bezpodstawnie, bo Meff ma rację.
Te 'wody' smakowe to nic innego jak napoje pokroju tych kolorowych. Wsparte aromatami, słodzikami, cukrem czy konserwantami. A nazwa 'woda' to czysty chwyt. Zwykle nie mają nawet w sobie wody mineralnej, a jedynie źródlaną.
Jesteś taki pro-health, a polecasz syf.



Dziewczyno, nadal tylko utwierdzasz mnie w przekonaniu, że Twoja wiedza jest zerowa, a tylko paplasz to co przeczytasz gdzie indziej.
Może pomyliłaś zainteresowania dietetyki z marketingiem, skoro widzisz w reklamach z wodą chwyty marketingowe?
I jakby tego było mało, stwierdzasz, że taka woda to syf, hmmm. Te brednie nie wymagają komentarza.


Panie Meff, nawet gdyby taka osoba wybrała taką wodę i nie sprawdziła wartości odżywczych to co? Umrze? Zachoruje?
KPINY.

Skoro potrafisz pieprzyć jaka to WODA SMAKOWA jest zła, to proszę, rozpisz całą swoją dietę - JESTEŚMY bardzo ciekawi jak bardzo jest ona zdrowa, ma same najwyższe wartości odżywcze pełne w mikro i makroelementy, witaminy i całą resztę, czekamy o bogu zdrowej żywności ;)

Meff
20-05-2013, 23:34
Panie Meff, nawet gdyby taka osoba wybrała taką wodę i nie sprawdziła wartości odżywczych to co? Umrze? Zachoruje?
KPINY.

A czy jedząc w McDonaldzie umrzesz? Zachorujesz? Jeśli przesadzisz to tak.

Poza tym jeśli układasz komuś dietę redukcyjna a wciskasz mu tam taki napój naładowany cukrem to jakieś nie halo z Twojej strony :) Jak dla mnie to możesz i siki wieloryba pić, mam to gdzieś, byle byś nie pisał że to herbata i że jest zdrowa.

I podkreślam raz jeszcze, nie ma czegoś takiego jak "woda smakowa". Woda to woda, nie ma smaku, a jak już ma to nie jest wodą tylko napojem.

_Simon
24-05-2013, 22:43
Ja mam podobny wzrost ale waże wiecej koło 80kg ale i tak jestem w sumie szczupły i chciałbym wiecej. Dawniej chodziłem na siłkę odżywki i wiecej ważyłem. Moim zdaniem nie ma lekko chcesz przytyć na pewno sie da ale kosztuje to mase pracy i wyżeczeń. Porządna siłownia i trener który rozpisze Ci diete plus odżywki i oczywiście alkohol i inne używki na bok albo minimalnie bo zawsze to osłabia organizm. Wiadomo piwko dwa sie napijesz i ok ale jak pijesz co dzien czy upijasz sie 2 razy w tygodniu to wszystko co zrobisz na siłce potem marnujesz. Lekko nie ma ja niestety nie dałem rady ale zmusiło mnie życie praca brak czasu itp wiec łatwo nie jest.