Frozen
08-08-2012, 16:14
https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/389592_10150962556262280_631125161_n.jpg
Ten amerykański duet, o dość nietypowej nazwie, będącej określeniem tradycyjnej drewnianej figurki, wieńczącej kanu, pływające po Wyspach Salomona, powstał kilka lat temu w Los Angeles, kiedy to dwoje DJów – Asma Maroof i Daniel Pineda – spotkało się w Instytucie Sztuki w Chicago.
Do tej pory każde z nich grało sety z takimi gwiazdami jak M.I.A. czy The Weeknd, zdobywając zarówno doświadczenie w tworzeniu muzyki electro, jak i obeznanie w prezentowaniu jej przed klubową publicznością. Ich wspólna słabość do improwizacji, jak i wydobywania z konsolety „dziwnych dźwięków” sprawiła, że postanowili połączyć siły, tworząc Nguzunguzu.
Dyskografia duetu zamyka się, jak do tej pory, w trzech EPkach – Mirage i Nguzunguzu z roku 2010 oraz Timesup, wydanej rok później – i jednym miksie, przygotowanym dla internetowego magazynu DIS. Ich muzyka obecna jest także na składance The Claw, wydanej przez label Fade to Mind, na której znaleźć można także Total Freedom, Kingdom i Fatimę Al. Qadiri.
Pomimo wspomnianych ciągot DJ'ów do eksperymentowania z dźwiękiem, który wymyka się ramom gatunkowym, to efekty ich pracy zalicza się głównie do nurtów takich jak r’n’b, house, funk czy UK bass. Sami muzycy określają ją mianem futurystycznej muzyki klubowej, stworzonej by rozwalać w pył najlepszej klasy sprzęty muzyczne a także odbijać się echem od sunących miastem Jeepów.
yHDcp501NgI
2y8mtRynp60
KDTBd00U60A
https://www.facebook.com/pages/NGUZUNGUZU/353887257279
Ten amerykański duet, o dość nietypowej nazwie, będącej określeniem tradycyjnej drewnianej figurki, wieńczącej kanu, pływające po Wyspach Salomona, powstał kilka lat temu w Los Angeles, kiedy to dwoje DJów – Asma Maroof i Daniel Pineda – spotkało się w Instytucie Sztuki w Chicago.
Do tej pory każde z nich grało sety z takimi gwiazdami jak M.I.A. czy The Weeknd, zdobywając zarówno doświadczenie w tworzeniu muzyki electro, jak i obeznanie w prezentowaniu jej przed klubową publicznością. Ich wspólna słabość do improwizacji, jak i wydobywania z konsolety „dziwnych dźwięków” sprawiła, że postanowili połączyć siły, tworząc Nguzunguzu.
Dyskografia duetu zamyka się, jak do tej pory, w trzech EPkach – Mirage i Nguzunguzu z roku 2010 oraz Timesup, wydanej rok później – i jednym miksie, przygotowanym dla internetowego magazynu DIS. Ich muzyka obecna jest także na składance The Claw, wydanej przez label Fade to Mind, na której znaleźć można także Total Freedom, Kingdom i Fatimę Al. Qadiri.
Pomimo wspomnianych ciągot DJ'ów do eksperymentowania z dźwiękiem, który wymyka się ramom gatunkowym, to efekty ich pracy zalicza się głównie do nurtów takich jak r’n’b, house, funk czy UK bass. Sami muzycy określają ją mianem futurystycznej muzyki klubowej, stworzonej by rozwalać w pył najlepszej klasy sprzęty muzyczne a także odbijać się echem od sunących miastem Jeepów.
yHDcp501NgI
2y8mtRynp60
KDTBd00U60A
https://www.facebook.com/pages/NGUZUNGUZU/353887257279