PDA

Przejdź do pełnej wersji tego Forum : Zabiła ich konsola do gier


CrisPL
08-09-2011, 14:31
Zabiła ich konsola do gier

Lato to okres pozbawiony większych, wartych opisywania wydarzeń. Dla mediów niezwiązanych z grami to też czas, kiedy nad wyraz mocno zaczynają się interesować wirtualną rozrywką, a zwłaszcza jej szkodliwością.

http://img.interia.pl/gry/nimg/r/6/Hardcore_room_czyli_pokoj_5422775.jpg
Hardcore room, czyli typowy pokój gier i wirtualnej rozpusty /AFP


Przyzwyczailiśmy się już do doniesień na temat tego, jak to gry w stylu GTA IV czynią z ludzi morderców kradnących i rozbijających auta, strzelających do ludzi na ulicach i gwałcących wszystko, co się rusza. W tym roku z kolei modne stało się informowanie o... zabójczych konsolach.
20-letni Brytyjczyk Chris Staniford schylił się po upuszczoną paczkę gumy do żucia, wyprostował, po czym chwycił za klatkę piersiową i zemdlał. Przybyła na miejsce karetka nie mogła mu już pomóc, a sekcja zwłok potwierdziła śmierć w wyniku zatoru żylnego. Otóż, jak stwierdzili rodzice chłopaka na łamach jednej z czołowych bulwarówek, winnym tego był Xbox 360, na którym ich syn grał po 12 godzin dziennie m.in. w Halo.
Zatory w żyłach pojawiają się w wyniku długiego przesiadywania w jednej pozycji oraz braku aktywności o fizycznej i są zwykle domeną ludzi starszych. Ten przypadek to smutny dowód na to, że konsola nie może być całym światem - powinno się od niej wstawać, wychodzić gdzieś z przyjaciółmi, uprawiać sport. Ale to nie ona jest winna, jeśli ktoś rezygnuje ze swojego "realnego" życia na rzecz wirtualnego, tylko najczęściej problemy natury psychologicznej, jak obawa przed kontaktami z innymi ludźmi, czy nawet wstyd ze względu na to, jak się wygląda. X360 nie powie ci, że powinieneś wstać od telewizora - rodzina i znajomi już powinni. Tabloidy jednak o tym nie wspominają.
Jeszcze gorszym przypadkiem jest śmierć nowozelandzkiego licealisty, który, jak twierdzą media: "aby móc dłużej grać, zażywał Ritalin". Silny środek pobudzający ośrodek nerwowy kupował od kolegi z klasy, rozdrabniał i wciągał przez rurkę od długopisu. Rodzice obwiniają gry i konsolę, ich producentów, nie mają za to nic do zarzucenia sobie - zupełnie jakby nie zauważyli, że ich syn jest narkomanem, nie miało nic wspólnego z jego śmiercią.
Popularne tabloidy lubią jednak obwiniać gry o wszystko co złe - choć nie tylko. Często łączą również elektroniczną rozrywkę i... seks. Ekstremalnym przykładem tego typu nadużyć była wymyślona przez angielski Daily Star historia niejakiej Amandy Flowers, 24-letniej mieszkanki Manchesteru, która ponoć wywróciła się podczas gry w Wii Fit, a spowodowana tym upadkiem kontuzja sprawiła, że stała się nimfomanką.

(http://gry.interia.pl/news/gry-z-serii-gta-inspiracja-dla-zamieszek-w-londynie,1679062,4045)

http://img.interia.pl/gry/nimg/j/n/playbox.jpg (http://www.facebook.com/MagazynPlaybox)

Dj SpideR.
08-09-2011, 21:39
kolejny gracz umarł przez zatory żylne lol
niewiem czy kiedyś takie coś było,ale ta wiadomość już mnie wystraszyła,sam długo siedzę prawie cały dzień i nic mi nie jest ale też większość osób tak siedzi jak ja. Niewiem co o tym myśleć.

Xien
08-09-2011, 21:53
Musiał natrafić na naprawdę dobry model Xbox'a skoro pociągła 12 godzin dziennie :)

lukibaze
09-09-2011, 09:26
Masakra i to juz nie pierwsza sytuacja szkoda ze nikt nie prowadzi statystyk odnosnie takich zdarzen z checia bym to przesledzil:]

onetonet
09-09-2011, 17:37
masakra nienawidze jak ludzie czesto graja w gry dla mnie to po prostu chore jest i strata czasu !

zawadzia89
09-09-2011, 23:13
strata czasu owszem ale zauwaz ze latwo sie w to wciagnac..

Zolczi
10-09-2011, 07:15
Zabiła ich konsola do gier


to nie przypadek. martwe rzeczy coraz czesciej czyhają na nasze zycie. oto dowod ;)
Cola chciała mnie zabić! - Fakt.pl (http://www.fakt.pl/Cola-chciala-mnie-zabic-,artykuly,93410,1.html)

Kopciu
10-09-2011, 18:32
Tytuly powoli zblizaja sie tu do faktu